Zaproszone osoby: 3
Wiek: 35 Dołączyła: 26 Mar 2007
0 / 0
Skąd: CDŚ
Wysłany: 2007-10-10, 11:46
myśle, że każdy sie z takim czymś spotkał... najczęściej spotykanym sposobem autoagresji jest chyba samookaleczanie - bardzo 'modne' u młodzieży w wieku szkolnym(12-16), aczkolwiek mam wrazenie, że większość takich osób robi to bardziej 'na pokaz', niż - może to dziwnie zabrzmi, ale nie wiem jak to ująć - 'dla siebie'...
Crazy ja miałam. Było ich kilka przypadków. Jeśli coś Cię interesuje w tym aspekcie to proszę napisz na PW, ponieważ na forum nie będę omawiac ich przypadków. Jeśli pamiętasz gdzie pracowałam to chyba się domyślasz dlaczego
Złożony i ciekawy temat a samookaleczenie to tylko drobna jego część. Zacząć trzeba od definicji
Wikipedia napisał/a:
Autoagresja to działanie mające na celu spowodowanie sobie psychicznej albo fizycznej szkody. Wynika z zaburzenia instynktu samozachowawczego, co wyraża się tendencją do samouszkodzeń, mogących zagrażać życiu. (zob. autodestrukcja). Autoagresja bywa elementem takich zaburzeń psychicznych i emocjonalnych, jak borderline, psychopatia, czy schizofrenia.
Wyróżnia się następujące typy autoagresji:
• bezpośrednią - gdy dochodzi do samookaleczania, samooskarżania.
• pośrednią - gdy jednostka prowokuje i poddaje się agresji innych.
oraz:
• werbalną - polega na zaniżaniu samooceny, krytykę siebie i swojego zachowania.
• niewerbalną - to samookaleczenie, uszkadzanie ciała.
warto dodać, że anoreksja to też przypadek autoagresji. Jest wiele stron o samoagresji, ale chciałem zacytować pewną stronę o samookaleczeniu. Podane powody powtarzają się we wszystkich dyskusjach – ulga, uwolnienie z cierpienia mimo bólu itp., ale czy to prawda?
Cytat:
ONA jest moją "przyjaciółką", a być może "kochanką"... Nie wiem, to nie jest istotne... Wiem, że mam JĄ zawsze przy sobie... W domu, w szkole, na spotkaniach, na wyjazdach, wszędzie... JEJ miejsce znajduje się na baterii telefonu komórkowego, który zawsze mam ze sobą...
Do czego służy Żyletka?? Powiecie do golenia... Dobrze, zgodzę się z Wami, ale dla mnie nie tylko Dla mnie służy do zadawania sobie bólu... Teraz niektórzy z Was powiedzą „wariatka” albo „masochistka”... Być może jestem wariatką, ale nie masochistką...
Bo różnica między masochistą (zadającym sobie ból dla przyjemności) a chorobą autoagresji jest pewna różnica... Aczkolwiek bardzo istotna- masochiści lubią zadawany sobie ból... Ja nie... Nie lubię tego bólu, ale nie potrafię już bez Niego żyć... Ale może zacznę wszystko od początku, bo zapewne nic teraz nie rozumiecie...
Moją pierwszą kreskę zrobiłam 25 października 2004... Nie wiem dlaczego ją zrobiłam, wiec Wam nie powiem... Szczerze mówiąc, nic mi nie dała, kompletnie nic... Oprócz szczypania ręki i bólu. Kolejne cztery dni robiłam kreski machinalnie, które również mi nie dawały nic... NIE, to nie było na zasadzie „zwróćcie na mnie uwagę!”, ponieważ nikt o tym nie wiedział...
JEŚLI WASZ BLISKI TNIE SIĘ, NIE ODWRACAJCIE SIE OD NIEGO I NIE SZANTAŻUJCIE! BŁAGAM! To, że wysłuchacie po raz 30, 40 tego samego, że On chce skończyć, a nie robi tego i pociął się po raz kolejny, nie przekreślajcie GO!!! I tak czujemy się podle, że zawodzimy bliskich, a to, że bliskiemu musimy powiedzieć: "Kolejny raz przegrałam " dużo kosztuje... Bardzo dużo, cały czas czujemy się winni, że to nadal robimy... Chociaż chcemy skończyć. Pomóżcie wyjść swoim przyjaciołom jeśli to robią... Uwierzcie, że czasem zwykła rozmowa czy wypłakanie się w rękaw mogą zdziałać cuda!!!
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-11-28, 15:49, w całości zmieniany 3 razy
Poruszyłam ten temat gdyż moja praca licencjacka jest właśnie pod takim o to tytułem. A z drugiej strony jest to ważny temat, który dotyczy naszego społeczeństwa i coraz częściej jest on w Polsce poruszany.
To raczej stan jakiegoś poważnego uzależnienia, na pograniczu choroby psychicznej. Jest duża liczba forum o tej tematyce, jedno z większych znajduje się TUTAJ Mam jednak wrażenie, że piszą tam osoby nie mogące sobie poradzić z problemem i szukające osób, które będą je naśladować. Przeciętny narkoman nie będzie opisywał swojej walki z nałogiem, bo raczej nie wpadnie na pomysł, że należy z nim walczyć, nie będzie również pisał ile razy i dlaczego bierze to i owo. Z drugiej strony, po ilości błędów i sposobie pisania, widać, że piszą tam młodzi ludzie mający problem z językiem ojczystym, raczej o niezbyt wysokim ilorazie inteligencji. Nie wiem, czy nie są to czasami miejsca do przedstawienia innego pomysłu na życie i propagowania swojej zwichniętej psychiki. Jednak niektóre przykłady wołania o pomoc skłaniają do przyjrzenia się problemowi.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-11-28, 19:44, w całości zmieniany 1 raz
Roztropku masz rację, jest to uzależnienie i to bardzo cięzkie. I owszem zalicza się do chorób psychicznych. Choc Twój przykład kilka postów wyżej jest bardzo trafny to trzeba zaznaczyc, że gro osób zadających sobie ból nie jest tego świadomych, lub nie są świadomi, że jest to uzaleźnienie.
Crazy ja teraz właśnie jak będę miała możliwośc wyboru tematu pracy dyplomowej będę pisała o autoagresji ale tylko w aspekcie syndromu FAS (Fetal Alcohol Syndrome - Syndrom Alkoholowy Płodu) u dziecka. Bardzo mnie interesuje ten temat i jakbyś coś wyhaczyła w jakiejś literaturze to podeślij mi autora i tytuł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum