Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Gdzie po studiach można znaleźć pracę w Brzegu????????
Autor Wiadomość
bartoszek 


Wiek: 35
Dołączyła: 30 Gru 2006

UP 1 / UP 0



Ostrzeżeń:
 4/4/6
Wysłany: 2007-02-02, 19:12   

Kiedyś od pewnej osoby usłyszałem, iż Brzeg jest sypialnią dla Oławy, Wrocławia czy Opola... I popieram to zdanie.... Nie jest możliwe osiągnięcie w Brzegu czegoś w miarę sensownego.... czyli poziomu "1500"

Inwestycja na Skarbimierzu tego nie polepszy (połowa kadry z mojej wiedzy ma być ściągnięta z Wrocławia podobno ).

Ale wystraczy zresztą kupić wrocławskie wydanie Gazety Wyborczej w poniedziałek..... 4x grubsza "Praca" od opolskiego wydania). Mówi samo za siebie.....

Młodzi albo "wylatują" do Irlandii albo zostają w miejscach, gdzie studiowali....

Smutne dla Brzegu....
0 UP 0 DOWN
 
sabatina 



Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lut 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-22, 16:16   

jestem studentka. narazie nie wiem,czy dostane prace w moim zawodzie w przyszlosci. jest malo prawdopodobne,iz dostane ja w brzegu. niestety ,ale nawet otrzymanie stazu w tym miescie nie jest proste.niby tyle ludzi wyjechalo za granice - rokowalam,ze dzieki temu przybedzie miejsc pracy- a tu nic sie nie zmienia. :(

[ Dodano: 2007-02-22, 17:02 ]
poza tym nie tylko ludzie po studiach maja trudnosci ze znalezieniem pracyw brzegu. malo jest rowniez pracy , ktora wspomoglaby studentow , przede wszystkim zaocznych.
ostatnio zaproponowano mi pewien staz. ale pod warunkiem,iz nie jestem osoba studiujaca, gdyz jest to praca na 7 dni w tygodniu. cos chyba jest nie tak, to nie jest zaden staz. poza tym wiadomo,ze studenci niektorych kierunkow maja zjazdy przez 3 dni. a wowczas o wczesniejsze wyjscie z pracy tez trudno..

mam wielka nadzieje,ze cos sie zmieni. ale chyba dolacze do emigrantow- bo nie ma innego wyjscia :(
0 UP 0 DOWN
 
Rich Kramer 


Wiek: 41
Dołączył: 10 Wrz 2005

UP 2 / UP 0



Wysłany: 2007-02-22, 19:25   

co studiujesz?
0 UP 0 DOWN
 
sabatina 



Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lut 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-22, 19:37   

Lotnik Krzys napisal,iz niektorzy studiuja zaocznie , bo pracuja. Dla mnie takie wytlumaczenie jest logiczne. A to dlatego, poniewaz studia dzienne sa rzeczywiscie drozsze i wiaza sie z uzaleznieniem finansowym od rodzicow . Oczywiscie, jezeli student wyjedzie na wakacje za granice lub popracuje w kraju ,to sobie troche zarobi. Ale nie zapewni mu w zupelnosci oplat za stancje,zycie w miescie, wyzywienie, ubranie, ksera,i czasem za jakies piwko. Ten czlowiek jest uzalezniony od rodzicow. Jest to obecnie nieciekawa perspektywa, w szczegolnosci, gdy jest jeszcze mlodsze rodzenstwo. A wiadomo, jak trudno o prace....Niektorzy nie moga zniesc swiadomosci, iz rodzice musza ,,robic" na wszystkich w domu, mimo ze niektorzy sa juz dorosli i kto wie,czy studia dadza w przyszlosci oczekiwana posadke...
Jasne jest,ze wiekszosc ludzi decyduje sie studiowac zaocznie, bo ma szanse pracowac i jeszcze pomoc rodzicom, albo usamodzielnic sie. Takie sa realia. a to,ze na studiach zaocznych jest mniej nauki, jest rzecza logiczna. Nie sa to gorsze studia. Bo jezeli ktos rownolegle pracuje, zdobywa doswiadczenia i umiejetnosci.

Oto moje zdanie.



0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2007-02-22, 20:07   

sabatina napisał/a:
ostatnio zaproponowano mi pewien staz. ale pod warunkiem,iz nie jestem osoba studiujaca, gdyz jest to praca na 7 dni w tygodniu. cos chyba jest nie tak, to nie jest zaden staz. poza tym wiadomo,ze studenci niektorych kierunkow maja zjazdy przez 3 dni. a wowczas o wczesniejsze wyjscie z pracy tez trudno..
mam wielka nadzieje,ze cos sie zmieni. ale chyba dolacze do emigrantow- bo nie ma innego wyjscia :(
Praca jest dla wybranych. Jakie są zasady tego wyboru wszystkim dokładnie wiadomo. Proponuję sprawdzić czyj syn, córka, zięć, znajomy członek organizacji partyjnej (nie mylić z PZPR) itp. itd. pracuje tam, gdzie praca powinna być z konkursu. A dodatkowo, jakie są kwalifikacje tych osób, a muszą być wysokie skoro wygrały wspomniane konkursy. Pisałem gdzieś na forum, aby jedna z gazet lokalnych przedstawiła tą sprawę. Odpowiedź była mniej więcej taka, że gazeta wie o czym ma pisać (czytaj może pisać). To jest klasyczny objaw nepotyzmu w brzeskim wydaniu. Tu powinni filmy na ten temat kręcić.
Skutek jest taki, że wdrażanie postępu technicznego, innowacyjności itp. nas nie dotyczy, a wszyscy, co coś potrafią dawno wyjechali. I tylko wątpliwa satysfakcja mi pozostaje, że to ja pierwszy pisałem, iż w Skarbimierzu ponad połowa zatrudnionych przyjedzie z zewnątrz.
Staże i przyuczenia do zawodu to w naszym brzeskim wydaniu niewolniczy wczesnokapitalistyczny wyzysk za stawkę niewystarczającą na buty, majtki i drugie śniadanie do pracy. A i tak szukający praktyki bez poparcia choćby słownego osoby, która coś może, niczego nie zdziała.

I co ja stary facet mogę tej młodej dziewczynie z poprzedniego postu napisać? Ucz się angielskiego i wyjeżdżaj jeśli chcesz pomóc rodzicom, lub choćby sobie. Studiujesz tylko dlatego, że ktoś kiedyś pomyślał, że w ten sposób oddali się widmo bezrobocia. Niestety efekt takiego myślenia jest opłakany. Studia licencjackie, czy inżynierskie odpowiadają poziomem przedwojennym państwowym średnim szkołom technicznym, chociaż już chyba nie odpowiadają.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-02-22, 20:18, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Lotnik 



Wiek: 41
Dołączył: 04 Lip 2006

UP 8 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-22, 21:03   

Roztropek napisał/a:
Niestety efekt takiego myślenia jest opłakany. Studia licencjackie, czy inżynierskie odpowiadają poziomem przedwojennym państwowym średnim szkołom technicznym, chociaż już chyba nie odpowiadają.


Przed wojną państwowa średnia szkoła techniczna to było coś! Mała matura to było coś! Nie można porównywać czasów dawnych i obecnych jezeli chodzi o szkolnictwo. Inne technologie, inne podejście....i nie taka masówa.Dawniej nie było komputerów, obrabiarek numerycznych, automatów i wielu wielu rzeczy bez których dziś nie wyobrażamy sobie życia. Przed wojnną był postęp teraz jest ustęp. Inżynier to tytuł zawodowy a mgr inż to naukowy czyli teoretyk. Dlatego teraz na gwałt potrzeba inżynierów a nie mgr inż. I niezgodze sięz Panem Roztropkiem, że teraz inżynier nic nie umie - to zalezy od czlowieka czy zechce sie czegos nauczyc i niestety od tego czy inni zechcą go czegos nauczyc. Oczywiście uczelnia i praktyki też są ważne.

sabatina napisał/a:
Lotnik Krzys napisal,iz niektorzy studiuja zaocznie , bo pracuja. Dla mnie takie wytlumaczenie jest logiczne. A to dlatego, poniewaz studia dzienne sa rzeczywiscie drozsze i wiaza sie z uzaleznieniem finansowym od rodzicow . Oczywiscie, jezeli student wyjedzie na wakacje za granice lub popracuje w kraju ,to sobie troche zarobi. Ale nie zapewni mu w zupelnosci oplat za stancje,zycie w miescie, wyzywienie, ubranie, ksera,i czasem za jakies piwko.


niektórzy studiują zaocznie nie dlatego, ze pracuja ale dlatego, ze im sie ani nie chce uczyc ani pracowac, a papierek trzeba miec by swiecic przed rodzinka i znajomymi wyzszym wyksztalceniem. studia dzienne nie sa wcale drozsze...jesli dojezdzasz codziennie, ksiazki wypozyczysz w bibliotece a dodatkowo dostaniesz stypendium jesli nie naukowe to socjalne...nikt nie kaze od razu wynajmowac mieszkania....no chyba ze studia planujesz w innym miescie niz Opole czy Wrocław ;)

[ Dodano: 2007-02-22, 21:18 ]
Roztropek napisał/a:
Ucz się angielskiego i wyjeżdżaj jeśli chcesz pomóc rodzicom, lub choćby sobie

wyjeżdzaj ale pracuj w zawodzie i nie daj soba pomiatac
0 UP 0 DOWN
 
sabatina 



Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lut 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-22, 23:54   

jezeli chcialabym wyjechac do pracy za granice - nie mam nic do stracenia, bo dopiero rozpoczelam studia,a nie mam zadnej gwarancji,ze po nich bedzie mi sie lepiej zylo.

boli mnie to,ze moj chlopak, ktory ukonczyl trzy konkretne kierunki studiow nie widzi dla siebie a tymbardziej dla nas perspektyw na lepsza przyszlosc tutaj. est gotowy wyjechac - rzucic stala a jakze marna prace.

przeraza mnie nasza polska rzeczywistosc. skoro tak ciezko jest mi - niezameznej studentce - to j :? ak ciezko musi byc rodzicom dwojki dzieci?....

dziwi mnie tez troszke to,iz starsi ludzie w wielu przypadkach neguja wyjazdy mlodych za granice.
niestety, ale ceny ida w gore, zas place nie zmieniaja sie. w najlepszym przypadku stoja w miejscu .po prostu.

[ Dodano: 2007-02-23, 00:13 ]
spojrzcie na tych wszystkich mlodych ludzi. zdecydowana wiekszosc z tych, ktorzy nie wyjechali jeszcze ksztalca sie. i moze rzeczywiscie dla samego papierku - ale tak dzieje sie w wyniku warunkow dyktowanych przez rynek pracy. w kazdym razie, mamy wyksztalcone spoleczenstwo. i to wszystko poucieka. zastanawia mnie to,dlaczego nikt nie stara sie tu ich zatrzymac. kraje ,do ktorych emigrujemy sa jak najbardziej za nami. staraja sie zatrzymac u siebie cudzoziemcow.
jak juz wczesniej pisalam - osoby starsze nie rozumieja emigracji, gdyz jest to ojczyzna.. jak narazie ta ojczyzna nie dba o swych rodakow.place sa zenujace, o standarcie zycia ie wspominajac.
niebawem wejdzie do nas euro i wowczas staniemy sie w zupelnosci ,starzejacym sie krajem - bez prawa do emerytury, bo niby kto na nia zarobi.

nie ma pracy. pani magister inzynier przeprowadza dzieci z lizakiem przez ulice. i juz mnie to nie dziwi... :?
0 UP 0 DOWN
 
Naczelna PP-B 



Wiek: 50
Dołączyła: 31 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-23, 14:33   

Roztropek napisał/a:

Staże i przyuczenia do zawodu to w naszym brzeskim wydaniu niewolniczy wczesnokapitalistyczny wyzysk za stawkę niewystarczającą na buty, majtki i drugie śniadanie do pracy. A i tak szukający praktyki bez poparcia choćby słownego osoby, która coś może, niczego nie zdziała.

I co ja stary facet mogę tej młodej dziewczynie z poprzedniego postu napisać? Ucz się angielskiego i wyjeżdżaj jeśli chcesz pomóc rodzicom, lub choćby sobie. Studiujesz tylko dlatego, że ktoś kiedyś pomyślał, że w ten sposób oddali się widmo bezrobocia. Niestety efekt takiego myślenia jest opłakany. Studia licencjackie, czy inżynierskie odpowiadają poziomem przedwojennym państwowym średnim szkołom technicznym, chociaż już chyba nie odpowiadają.


Panie Roztropek, Pańska znajomość poziomu studiów teraz a przed wojną - jest tylko teoretyczna, na podstawie materiałów zasłyszanych, przeczytanych.
Z pewnością nie zna Pan tych poziomów z autopsji, chyba, że się mylę?
To pierwsza z rzeczy, z którymi się nie zgadzam w Pańskiej teorii.

Kolejną rzeczą, z którą sie nie zgadzam jest to, że wyłącznie teraz, w tych czasach ludzie nie mają innego wyjścia i migrują z Brzegu. Moi dziadkowie wyjeżdżali za chlebem - o tym opowiadali mi oni sami i moi rodzice. Ci drudzy mieli więcej "szczęścia", bo za ich czasów aktywności zawodowej - praca była dla każdego, a ten który nie pracował mógł jeszcze za to od władz oberwać.
Pan jest z pokolenia (o ile podał Pan wiek prawdziwy) mojego starszego rodzeństwa - obie moje starsze siostry nie pracują w Brzegu (czyli już wtedy nie było w Brzegu z pracą tak łatwo i po prostu).
Jeśli chodzi o mnie - swoją aktywność zawodową rozpoczęłam zaraz po maturze, czyli prawie 15 lat temu - i też żadna praca na mnie nie czekała po prostu!
Szukałam jej tam, gdzie była (jako lektor dojeżdżałam m.in. do Oławy, Prudnika, Namysłowa, Lewina i Niemodlina).

Jeśli chce Pan wskazać obecną sytuację, jako skrajnie niekorzystną dla rynku pracy - to ośmielę się powiedzieć - NIE!
Teraz to przynajmniej ludzie, jeśli chcą wyjechać - to za granicą mogą pracować legalnie, a nie na czarno z wielkim zagrożeniem "niedźwiadka w paszporcie" na karku.
Mamy wolność i demokrację - to, o co również Pańskie pokolenie walczyło. Czy Pan tego chce, czy nie - a to wiąże się także z tym, co widzimy na co dzień tu w Brzegu, w całej Polsce.
Pewnie nie tak to miało wyglądać, kiedy Pana pokolenie o tą wolność walczyło, ale proszę zwrócić uwagę, że to, co mamy w tej chwili (także, jeżeli chodzi o rynek pracy) jest konsekwencją i następstwem tego, co się działo wcześniej. Nic nie dzieje się bez przyczyny, bez powodu itd...
Mamy to, co moi rodzice, Pan i pana pokolenie dla nas przygotowaliście.
A ja - sama wielokrotnie i na długo wyjeżdżałam do pracy poza Brzegiem - wiem, że dzięki temu ani ja ani moja córka (która mi towarzyszy i wie, że coś za coś) nie mamy roszczeniowej postawy wobec życia...w stylu "bo mi się należy"
Ostatnio zmieniony przez Naczelna PP-B 2007-02-23, 16:40, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2007-03-09, 17:07   

Kilkakrotnie przymierzałem się do udzielenia odpowiedzi pani Naczelnej, ale stwierdziłem, że dyskusja zmierza w niewłaściwym kierunku. Większość urzędów i firm zatrudnia absolwentów studiów na zasadach powiązań rodzinnych. Jeśli dotyczy to firm prywatnych to ich wewnętrzna sprawa. Gorzej jeśli są to firmy państwowe, czy takie w których udział ma miasto.
Oczywiście rodziny też gdzieś muszą pracować. Wydaje się jednak konieczne przynajmniej raz w roku wykonanie przeglądu zajmowanych stanowisk i wybór osób najbardziej kompetentnych. Wtedy nikt nie będzie miał pretensji, że pracę można dostać po znajomości i nabierzemy pewności, że na odpowiednich stanowiskach pracują najlepsi fachowcy. Jak jest obecnie widać gołym okiem.
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-03-09, 18:36   

Roztropek napisał/a:
Wydaje się jednak konieczne przynajmniej raz w roku wykonanie przeglądu zajmowanych stanowisk i wybór osób najbardziej kompetentnych.


Przyznam, że fajnie byłoby jakby wszystkie stanowiska obsadzane były przez kompetentnych pracowników, ale zważywszy na to, że Pan już po raz któryś powtarza swoje stanowisko w stosunku do pracowników i ich kompetencji, zaczyna mi to brzmieć bardziej śmiesznie niż poważnie.
Po pierwsze jakby ta cała procedura miała wyglądać i kto miałby stwierdzać która osoba jest najbardziej kompetentna i dlaczego ??
Po drugie nie rozumiem do końca powyższego stwierdzenia. Na jednym stanowisku obsadzona jest jedna osoba... z kim Pan chce ją porównywać ?? Czy może wydaje się Panu że do jednego stanowiska na stałe jest przypisany zbiór osób wiecznie czekających na to stanowisko, które co roku będą sprawdzane, która z nich jest najlepsza ?
Po prostu niech Pan to wytłumaczy uwzględniając realia pracy.... bo tak generalizować (i to jeszcze jak zacięta płyta :-P ) to nie wypada.. !!
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2007-03-10, 09:37   

smooth napisał/a:
Po pierwsze jakby ta cała procedura miała wyglądać i kto miałby stwierdzać która osoba jest najbardziej kompetentna i dlaczego ??

W przeciętnej firmie rozliczani są kierownicy działów zatrudniających pracowników. Kierownik, aby być rozliczonym pozytywnie dobiera sobie pracowników. Oczywiście zdarza się, że takim wybranym pracownikiem jest ktoś znajomy, z rodziny, z polecenia itp. Wtedy, jeśli efekty pracy działu są mizerne można taką osobę wymienić na inną, lub wymienić kierownika. W takiej firmie z góry wiadomo jaki dział odpowiada np. w mieście za odpadające tynki, zdewastowane budynki, podwórka i wiele innych spraw, i rozliczany jest kierownik.
Czy potrafi pan panie Smooth wyjaśnić, w jaki sposób taka zasada racjonalnego działania (postępowania) ma być wdrażana w urzędach (obojętnie jakiego szczebla), gdzie naczelnik jest z wyboru, a kierownicy z konkursu w ramach ugrupowania partyjnego lub z nadania?
A do czego prowadzi takie postępowanie? Do zleceń na wykonywanie zadań wchodzących w zakres kompetencji danej komórki zewnętrznym prywatnym firmom. Tak jest od kancelarii Sejmu do urzędu gminy. Raz straty ponosimy wszyscy, dlatego że urzędnik nie robi tego co do niego należy, a drugi raz zlecając to czego nie wykonał komu innemu, oczywiście odpłatnie.
Ustawodawca stworzył demokrację w krzywym zwierciadle i jakoś nie zamierza nic zrobić, aby to zmienić. Przecież już od szczebla gminnego odpowiedzialność za wyniki pracy jest iluzją. Jakieś nieliczne referenda próbujące zmienić wójta niczego w zasadzie nie zmieniają.
Mimo wszystko moja odpowiedź ma chyba związek z tematem.
Są już pierwsze jaskółki. Te hermetyczne organizacje zaczynają szukać poprzez ogłoszenia kompetentnych ludzi do pracy. Jeśli tak będzie również w Brzegu to przyznam, że przyszło „nowe”.
0 UP 0 DOWN
 
Naczelna PP-B 



Wiek: 50
Dołączyła: 31 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-03-12, 13:51   

Roztropek napisał/a:
Większość urzędów i firm zatrudnia absolwentów studiów na zasadach powiązań rodzinnych.


Skąd - ale dokładną odpowiedź poproszę - takie stwierdzenie? Bije z niego pewność i przekonanie stwierdzającego. Proszę mnie uświadomić w tej kwestii, bo wg mnie są to jedynie domnieniamania, niczym nie potwierdzone, a rzucające cień na większość firm i urzędów.

Roztropek napisał/a:
Wydaje się jednak konieczne przynajmniej raz w roku wykonanie przeglądu zajmowanych stanowisk i wybór osób najbardziej kompetentnych. Wtedy nikt nie będzie miał pretensji, że pracę można dostać po znajomości i nabierzemy pewności, że na odpowiednich stanowiskach pracują najlepsi fachowcy.


Założę się, że gdyby nawet takie kontrole i przeglądy odbyły się we wszystkich wskazanych przez Roztropka instytucjach, a opinie z nich znalazłyby się - chociażby tu, na forum - padłoby od niniejszego pomysłodawcy stwierdzenie, że i tak wszystko to jest ukartowane i przedstawione opinii publicznej po to, by im buzię pozamykać, a poza tym - taką kontrolę pewnie robili znajomi lub rodzina zatrudnionych.....

Roztropek napisał/a:
Jak jest obecnie widać gołym okiem.


Powiem szczerze, że jak było wcześniej - było widać gołym okiem i słychać gołym uchem (ach te stare dobre czasy...)
Proszę mnie uświadomić w sposób konkretny i rzeczowy, Panie Roztropku, jak jest obecnie?!
Frazesy, uogólnienia, generalizowanie oraz marudyzm mnie nie interesują!
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-03-12, 16:18   

Tzn mamy tutaj podawać do NAZWISKA? PANI BEATO!!! A Ustawa o ochronie danych osobowych i etc? Przecież wystarczy poczytać tabliczki w róznych miejscach w różnych urzędach i instytucjach, aby na gorąco spisać kolejną teorię spisku ;) . Ten oklepany frazes powtarza się regularnie nawet w Wiadomościach i prasie o nieco większym zasięgu, niż lokalna. Vide dyskusje o kaście Prawników - gdzie bardzo trudno przebić się osobom nie mającym koligacji. Czy to co napisałem, też jest frazesem i mnożeniem teorii spiskowych ?
0 UP 0 DOWN
 
Naczelna PP-B 



Wiek: 50
Dołączyła: 31 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-03-12, 16:26   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Czy to co napisałem, też jest frazesem i mnożeniem teorii spiskowych ?


Jest jedynie teorią, założeniem, dywagacją i powtarzaniem medialnej plotki (mało to ich wcześniej i teraz wokół?) Znam dobrego prawnika i jego kolegów, którzy bez żadnych koligacji i powiązań dostali się do owej "kasty".

... proszę o konkrety z brzeskiego podwórka!
Wszak o naszym mieście, jak rozumiem, tu mowa....
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-03-12, 16:29   

Naczelna PP-B napisał/a:
Znam dobrego prawnika i jego kolegów, którzy bez żadnych koligacji i powiązań dostali się do owej "kasty".


Gratuluję siły przebicia :) .

Wybaczy Pani, ale ja nie podejmę tym razem rękawicy. I tak ilość moich "sympatyków" na tym Forum i w mieście jest wystarczająca :) .
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: brzegu, gdzie, mozna, po, prace, studiach, znalezc


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 33
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu