Temat jest Czego nienawidzicie ?? A co uwielbiacie.. =) a nie o podróżach pociągami.
oj alferx, przecież to jest taki tylko częsciowy offtop .......bo jest, co kto lubi/nie lubi w tym pociagu
ale żeby nie było:
nie lubie/nienawidze:
- gotowanej czerwonej kapusty
- surówki z kapusty (każdej )
- ciągnących sie w nieskończonosć niedziel i uczucia, ze kolejny dzień juz nei jest wolny
-jak mnie w domu wkurzają
- ...
co lubie:
- wkurzać innych jak oni mnie wkurzają
- obejrzeć dobry meczyk
- śmiech
- wiecej śmiechu
- duuuużo wiecej śmiechu itp.
Ostatnio zmieniony przez KtOŚ 2006-10-20, 11:44, w całości zmieniany 1 raz
Chyba żartujesz sobie Kapusta jest pyyycha !! -każda!- kiszona, zwykła, zupa z kapusty (kiszonej i zwykłej) na bezludną wyspę zabrałabym ze sobą właśnie kapustę
KtOŚ napisał/a:
- śmiech
- wiecej śmiechu
- duuuużo wiecej śmiechu itp.
Zauważyłam Twój udział w temacie "Kawał"
Bartosz napisał/a:
-fryteczki
Inez napisał/a:
Uważam, że frytki są najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości i troski
CHolera smaka mi zrobiliście, chyba dziś wsunę tonę frytków z litrem keczupu
Uwielbiam fryteczki, tylko szkoda że tyyyle kalorii mają
A najlepsze połączenie-frytki, keczup, kapusta kiszona jako suróweczka he he
źle sie wyraziłem ......chodziło mi o kapuste w formie nie przerobionej .....czyli skrojone z jakimiś pierdołami itp ....z kiszonej jest dobra, ale na słodko
ale i tak buraczki rządzą
Ostatnio zmieniony przez KtOŚ 2006-10-20, 14:56, w całości zmieniany 1 raz
Uwielbiam fryteczki, tylko szkoda że tyyyle kalorii mają
No niestety ja też uwielbiam fryteczki ale nienawidzę jak mi idzie w boczki I jak to pogodzić Proste: pokochać samą siebie taką, jaką się jest (życie bez kompleksów jest piękne )
Na słodko? Heh dziwne, jeszcze chyba nie jadłam, najlepsza taka kwaśna, że aż język wyżera
KtOŚ napisał/a:
ale i tak buraczki rządzą
O mamo, pyszniuśkie buraczki, też właśnie pasują do fryteczków, chyba już wiem, co będę dzisiaj miała na obiad
Inez napisał/a:
No niestety ja też uwielbiam fryteczki ale nienawidzę jak mi idzie w boczki I jak to pogodzić Proste: pokochać samą siebie taką, jaką się jest (życie bez kompleksów jest piękne )
Aaaa tam raz się żyje, rezygnować z frytek będę tak pod 50-tkę, kiedy moja przemiana materii będzie zerowa
A co!
KtOŚ napisał/a:
w formie nie przerobionej .....czyli skrojone z jakimiś pierdołami itp
Nie żartuj, że knyszy nie lubisz! Ło mamo normalnie nienormalnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum