Wysłany: 2007-01-05, 08:42 Z Brzegu dojechał na krajowe salony
Adrian Tekliński uznany został najlepszym juniorem w Polsce.
Tekliński reprezentuje barwy Ziemi Brzeskiej (trener Franciszek Moszumański), a na co dzień uczy się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie. 17-latek kolarstwo uprawia od czterech lat, ale bardzo szybko znalazł się w juniorskiej kadrze szosowców i torowców.
- Jako mały chłopak ganiałem za piłką, jak wszyscy rówieśnicy, ale okazyjnie wsiadałem też na rower i brałem udział w wyścigach szkolnych - mówi Tekliński. - Jeden z nich wygrałem i wówczas do treningów namówił mnie trener Moszumański.
- To wielki talent, ale przede wszystkim tytan pracy i dzięki temu doszedł do swoich sukcesów - mówi trener zawodnika.
W 2006 roku w kategorii juniorów brzeżanin sięgnął po dwa złota (sprint i keirin) i brąz (1 km ze startu zatrzymanego) mistrzostw Polski. Następnie wraz z polską drużyną wywalczył trzecie miejsce na mistrzostwach Europy, gdzie indywidualnie był najlepszy z naszej kadry, zajmując 6. miejsce.
Bardzo dobrze zaprezentował się na MŚ juniorów. Z drużyną był na 6. pozycji, a indywidualnie na 1 km - ósmy. Poza tym jest brązowym medalistą MP juniorów na szosie i dobrze spisał się wśród seniorów, zajmując 30. lokatę w stawce 200 kolarzy.
- Wyniki w 2006 roku były bardzo dobre - przyznaje Tekliński. - Mogę być zadowolony, zwłaszcza, że dobrą formę dostrzegli działacze, przyznając mi tytuł najlepszego juniora w kraju. - To wielkie wyróżnienie, dające jeszcze większą motywację. Stawiam sobie wysoko poprzeczkę i podobne sukcesy zamierzam odnosić w grupie seniorów. Kolejny rok startów utwierdził mnie w przekonaniu, że jestem w stanie jeździć lepiej.
Wyniki Teklińskiego są tym cenniejsze, że ma dużo gorszy sprzęt od rywali.
- Rower mam chyba sprzed dwudziestu lat i to decydujący czynnik, bo mogło być znacznie lepiej - mówi kolarz. - Mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej o pieniądze na sprzęt i ktoś zainteresuje się moją osobą.
[quote="qiero"]Wyniki Teklińskiego są tym cenniejsze, że ma dużo gorszy sprzęt od rywali.
- Rower mam chyba sprzed dwudziestu lat i to decydujący czynnik, bo mogło być znacznie lepiej - mówi kolarz. - Mam nadzieję, że teraz będzie łatwiej o pieniądze na sprzęt i ktoś zainteresuje się moją osobą.
[/quote
jego rower pochodzi sprzed dwudziestu lat?! WIęKSZEJ BZDURY NIE SłYSZAłEM! ADRIAN TEKLIńSKI jeździ na nowym sprzęcie! kto wymyślił te bzdury?!!! kogo on chce okłamać? i co chce w ten sposób zyskać? widze szkołe pana Moszumańskiego polegająca na wielu sprzecznościach! Wyniki na torze przy takiej frekwencji i zainteresowaniu kolarstwem to moim skromnym zdaniem nic wielkiego (kto za 3-4 lata będzie pamiętał o jego medalu w mistrzostwach Europy w drużynie?) indywidualnie taki wynik ma dużo większe znaczenie! a w MP gdzie w jednej konkurencji startuje 8 kolarzy medal moim zdaniem nie jest spektakularnym wydarzeniem!
I tu się z Wami nie zgodzę. W ostatnich latach kolarstwo torowe w Polsce cieszy się coraz większą popularnością. Można to zauważyć na Pucharach Polski na torze gdzie na trybunach zasiada coraz więcej ludzi.
Nie zgodzę się także z tym, że wyniki Adriana na torze w Polsce w tym roku, czyli dwa razy Mistrzostwo Polski oraz brązowy medal to żadne osiągniecie. Ponieważ, na tore nie startuje max 8 zawodników, tylko około 100 zawodników co na tor jest b. dużo. Z czego około 20 zawodników jest bardzo mocnych. Tak samo na ME i MŚ Adrian zrobił znakomite wyniki. Brązowy medal ME i 6 miejsce na MŚ i jeszcze kilka innych miejsc w 10 w tych imprezach, to nie są jakieś tam pozycje. Wielu kolarzy w Polsce i na Świecie marzy o takich wynikach jakie ma Adrian. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że Adrian został wybrany najlepszym juniorem w Polsce na torze jako pierwszoroczny zawodnik w tej kategorii, wyprzedzając osoby, które mają warunki do trenowania na codzień na torzę, chodzi mi tu o Michał Nawrockiego z KTK Kalisz i Tomasza Krysztofika z Toyota Społam Łodź w tych mistach są tory kolarkie i oni mają ten luksus, że szkolą się na codzień na torze. Adrian natomiast uczy się i jeździ w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie gdzie też jest tor, ale na tym torze kolarze SMSa przebywają bardzo mało. Ponieważ przebywają więcej czasu na szosie. Adrian wraz ze szkoła są 2-3 razy do roku na drewnianym torze we Frankfurcie n/Odrą, i tam szkoli się do startów w PP, MŚ i ME. Jeszcze wracając do Nawrockiego i Krysztofika, ci oto dwaj panowie nie osiągają większych sukcesów na szosie, a Adrian natomiast jest liczącym się w Polsce i nie tylko, zawodnikiem szosowym, tu mogę powiedzieć, że w ogólnej punktacji PŚ szosowego w 2006 r. wśród juniorów Adrian uplasował się około 80 pozycji.
Adrian Tekliński jest brany pod uwagę przez Edwarda Borysewicza (pierwszy trener Lance Armstronga i trener kadry Polski torowców - seniorów) na wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Pekinu. Więc nie zdziwcie się, że Adrian jako 18. latek wystartuje na Olimpiadzie w Pekinie.
Jeszcze chciałem rozwiązać sprawę roweru. Adrian powiedział: "rower to ja mam chyba sprzed dwudziestu lat". Chciałbym podkreślić te "chyba". Nie zgodzę się z tym, że rower jest sprzed dwudziestu lat, bo on jest sprzed 10 lat. Oczywiście chodzi tu o rower torowy, firmy Orłowski, na którym Adrian zdobył brąz w Atenach. Jest to rama aluminiowa z aluminiowym widelcem oraz pozostałymi komponentami alu. Natomiastzawodnicy np. z Ukrainy mają rower torowe z carbonu włoskiej firmy Pinarello, a jeszcze ciekawsze, że u nich ma każdy taki sam rower w kadrze nie ma żadnych wyjątków, a w Polskiej kadrze ma każdy inny rower. I co lepszy zawodnik tym gorszy rower. Więc przypominam w tym wywiadzie Adrianowi chodziło o rower torowy, a nie szosowy.
A co do Pana Franciszka Moszumańskiego. To jest wspaniały trener, człowiek, który wychował wiele znanych w kolarzy. Gdzie tylko pojawi się na zawodach to jest witany bardzo mile i zapraszany jest na różne kolarskie uroczystości.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem ten problem.
Chciałem jeszcze poinformować, że klub "Ziemia Brzeska" połączył się z LKS Bustan Nysa i pod nową nazwą, WLUKK "Brzeg - Nysa", wystąpiliśmy na Przełajowych MP w Kozienicach i zajęliśmy tam następujące miejsca w następjących kategoriach:
Juniorka Młodsza:
Dominika Żukowska - 4 miejsce
Junior Młodszy:
Andrzej Bartkiewicz - 1 miejsce MISTRZ POLSKI W PRZEŁAJU NA ROK 2007
Damian Zagajski - 6 miejsce
Paweł Franczak - 16 miejsce
Wojciech Pszczolarski - 24 miejsce
Junior:
Łukasz Podpora - 13 miejsce
Leszek Pluciński - 18 miejsce
Jak widać nowy Wojewódzki Ludowy Uczniowski Klub Kolarski "Brzeg - Nysa" pod wodzą trenerów Franciszka Moszumańskiego i Jacka Bartkiewicza znakomicie zadebiutowali w 2007 roku.
Pozdrawiam, i zapraszam na moja strone internetową www.wojciechpszczolarski.yoyo.pl gdzie są umieszczane informacje z większości wyścigów, w których startuję oraz informacje na temat naszych osiągnieć.
Zobaczymy co Adrian Tekliński pokaże w wieku seniora! o ile w ogóle dotrwa do tego okresu (obym się mylił) bo w Brzegu oprócz Tomasza Leśniaka nie ma nikogo kto przetrwał tak długo w peletonie. Prawdziwe kolarstwo zaczyna się właśnie od seniora, a co do olimpiady to Adrian jest w bardzo szerokiej kadrze która obejmuje razem z szosowymi kolarzami kilkudziesięciu zawodników w różnym wieku. Chyba pan panie Pszczelarski jesteś słabo poinformowany w pewnych kwestiach, a co do pana Moszumańskiego to byłem pod jego opieką przez przeszło 6 lat, potem z różnych powodów zmieniłem klub, niezgadzam się ze słowami że jest to wspaniały człowiek a tym bardziej trener, powiela przez trzydzieści lat te same programy treningowe które okazują się mało efektywne, nie mam dobrego zdania na temat Brzeskiego klubu ale jest to moja opinia podparta pewnymi faktami. Nie zmienia to faktu że trzymam kciuki za kolaży z Brzegu bo doskonale wiem ile potu i serca wkładacie w codzienny trening, i jak dużo ten sport wyrzeczeń was kosztuje! Powodzenia!
bo w Brzegu oprócz Tomasza Leśniaka nie ma nikogo kto przetrwał tak długo w peletonie.
hehe, ale kto to jest ten gość ?
Jak narazie więcej wiem o Adrianie i tak samo pewnie cale miasto niż o tym Leśniaku hehe dajesz przyklad o kimś o kim nigdy nie slyszalem w gazecie brzeskiej
Steve "ten" Tomek Lesniak jest obecny w zawodowym peletonie od dobrych pięciu lat jak i nie lepiej a "Kurier Brzeski" często o kolarstwie pisze to co chce czytać pan Franciszek M.
w ostatnich latach Tomek ścigał sie oprócz krajowych wyscigów w Azji i Ameryce północnej w sezonie 2007 będzie jezdził w zawodowej grupie kolarskiej z Sosnowca nie znam jeszcze pełnej nazyw "Weltur..."
bo w Brzegu oprócz Tomasza Leśniaka nie ma nikogo kto przetrwał tak długo w peletonie.
hehe, ale kto to jest ten gość ?
Jak narazie więcej wiem o Adrianie i tak samo pewnie cale miasto niż o tym Leśniaku hehe dajesz przyklad o kimś o kim nigdy nie slyszalem w gazecie brzeskiej
uuu steve, tu się mylisz, "całe miasto" na dzień dzisiejszy więcej wie o Tomku niż o Adrianie
bo w Brzegu oprócz Tomasza Leśniaka nie ma nikogo kto przetrwał tak długo w peletonie.
hehe, ale kto to jest ten gość ?
Jak narazie więcej wiem o Adrianie i tak samo pewnie cale miasto niż o tym Leśniaku hehe dajesz przyklad o kimś o kim nigdy nie slyszalem w gazecie brzeskiej
uuu steve, tu się mylisz, "całe miasto" na dzień dzisiejszy więcej wie o Tomku niż o Adrianie[/quote
no, ale ja pierwszy raz o nim slysze i niestety więcej o Adrianie wiem... może to tylko moje pokolenie tak malo wie
Ja nie mam nic do Tomka Leśniaka. Znam go i sądzę, że też zasługuje na artukuły w gazetach, ale nie ma kto o tym poinformować naszych gazet. Tomek jest zawodowcem od 2002 roku, a w 2007 roku bedzie jeździł w (jeszcze nie wiadaomo czy zawodowej, może pół zawodowej grupie kolarskiej) Weltour Łazy. Tomek ma jedno zwycięstwo w swojej zawodowej karierze, a jest to wygrana na 4 etapie wyścigu Tour of China. To tyle o Tomku
Nie rozumiem natomiast naskoków Radka na Pana Franka. Mniej więcej wiem "chyba" jak masz na nazwisko, a ja mam nie "Pszczelarski" tylko "Pszczolarski". Te plany treningowe wychowały wielu wspaniałych zawodników. Kajtek Skrobich zdobył MP na szosie w 2004 roku, Adrian od kilku lat co roku ma medale na MP, jeszcze kilku innych młodych kolarzy osiąga wielkie i mniejsze sukcesy na arenach krajowych i międzynarodowych. Następną rzeczą jest kadra na Olimpiade w Pekinie. Adrian jest brany pod uwage na start w Sprinice Olimpijskim (konkurencja, w której zdobył medal na ME) oraz jeszcze w innych konkurencjach i to nie jest, aż taki szeroki skład. Kolejną rzeczą, w której się myli Radek to, że jedynym byłym zawodnikiem P. Moszumańskiego, ścigającym się w zawodowym peletonie jest tylko Tomek Leśniak. Zgodzę się z tym, że jedynym zawodnikiem z Brzegu, ale z poza Brzegu tych zawodników jest trochę więcej. Nie podam tu wszystkich, ale moge podać przykład zawodnika z Wrocławia, Kacpra Sowińskiego, który teraz ściga się we Włoskiej ekipie Amore&Vita Mc'Donalds.
Znam osobiście Kacpra Sowińskiego i jeździłem z nim w Jelczu przez trzy lata i z tego co pamiętam i wiem że nie miał nic wspólnego z panem Frankiem ani jego klubem prócz zwykłej znajomości, przepraszam za błąd w twoim nazwisku, rozumiem że bronisz pana Franka Moszumańskiego bo też go kiedyś broniłem..., pan Franek jest może dobrym fachowcem co do młodych zawodników i niestety nic innego dobrego o nim nie mogę powiedzieć.Pozdrawiam!
Sympatyczny kolego, żeby kogoś poprawiać na forum to trzeba mieć trochę pojęcia na dany temat. A Ty wypisujesz straszne brednie i wprowadzasz ludzi w błąd.
Po pierwsze, ekipa, w której będę jeździł - WELTOUR po trzech latach przerwy wróciła do grup zawodowych. Pisałeś, że w grupie tej jeździł M. Fiołka (ja mu nagrałem tą drużynę), jednak tym czasie była to drużyna amatorska. Jeżeli by się pokazał to zostałby w niej do końca sezonu, ale niestety było inaczej. Pisałeś również, że teraz jeździ w grupie zawodowej MAPAMAP, a dyrektorami tej grupy są moi koledzy: D. Wojciechowski, Z. Spruch. Niestety w składzie tej drużyny go nie ma.
Po drugie w zawodowej ekipie WELTURU na rok 2007 podajesz nazwiska młodych zawodników, którzy zostali włączeni do zespołu, aby zaniżyć średnią wieku (28 lat), a będą startować głównie w wyścigach dla Orlików. W elicie ścigać się będą:
1. Tomasz Leśniak (ex MBK CYCLES SCOUT),
2. Marek Maciejewski,
3. Hubert Nowak (ex MBK CYCLES SCOUT),
4. Łukasz Podolski,
5. Krzysztof Rzepecki,
6. Wojciech Ziółkowski (ex DHL AUTHOR) - dwukrotny Mistrz Polski na torze (elita).
Po trzecie wypisujesz nazwiska kolarzy, których kompletnie nie znasz, chodzi mi o Kacpra Sowińskiego. Pisałeś, że przez krótki okres trenował go Franek, Moszumański, co jest kompletną bzdurą. Ja z Sową trenuję co najmniej raz w tygodniu. Jak mu to powiedziałem to tak go rozbawiłem, że o mały włos nie spadł z roweru. Kacpra trenerem był Zygmunt Walczak i Józef Szafrański.
Najpierw zdobądź wiarygodne informacje, a później je upubliczniaj, a jak nie wiesz to pytaj!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum