Hej, jestem tu zalogowana od niedawna, ale odwiedzałam was częsciej
I dzielę się z wami tym co mam:)
Chroń mnie
przed moim lękiem,
który może skazać mnie na klęskę.
Chroń mnie
przed silnym wiatrem,
co może zabrać mi wiarę.
Zabierz mnie
na szczyt moich marzeń
bo chcę przypomnieć sobie
jak wyglądam.
Zabierz mnie
do Twojej krainy
bo chcę zobaczyć prawdziwe życie.
Chroń mnie
przede mną samą!
Zabierz mnie
na zawsze...
i drugi....
Jestem już tutaj,
choć wy myślicie, że kłamię.
Jestem już długo,
choć nikt mi nie wierzy.
Jestem od początku,
choć to niewiarygodne.
Jestem krucha,
a wy jeszcze mnie dźgacie.
Jestem słaba,
a wy mnie jeszcze karzecie.
Jestem delikatna,
a wy mnie osłabiacie.
Jestem taka czuła,
a wy mnie nie kochacie.
Jestem cząstką was,
a wy chcecie mnie zabić.
Jestem…
i chcę żyć,
najbardziej chcę żyć…
Dzisiaj umieszczam wiersz, który napisałam dawno, jak tylko zaczęłam mieć styczność z sierotami społecznymi, teraz wiem, że wyglądałby inaczej, lecz go nie zmieniam. Dziś za każdym razem byłoby "kocham cię mamo", dzieci nigdy nie zapominają o rodzicach.
Kochałam cię mamo,
lecz ty mnie nie chciałaś.
Kochałam tak mocno,
ale ty mnie krzyczałaś.
Przytulałam się do ciebie,
ale ty mnie odpychałaś.
Sprzątałam, nawet cię ubierałam,
a ty mnie znieważałaś.
Ukrywałam cię przed światem,
a ty i tak wracałaś.
Chroniłam przed ojcem,
a ty go spowrotem wybrałaś.
Kochałam cię mamo,
lecz ty mnie nie chciałaś.
Kochałam tak mocno,
i tak mnie oddałaś.
To był tylko /znaczy AŻ!/ cytat z wiersza Stachury. Czy nie mam szans? Na innym wątku autorka opisuje bardzo obrazowo swoje wesele i ... ani razu nie wspomniała o Panu Młodym . Miłego dnia
Kochany, przyczyną, że o nim nie wspomniałam, jest to, że pisałam o przygotowaniach, całej otoczce ślubu, o stan psychiczny mnie nikt nie pytał... A prawda jest taka, że mój mąż jest dla mnie najważniejszą osobą pod słońcem, niebem, sklepieniem, wszechświatem itd. Jest moim pierwszym i ostatnim (mam nadzieję) mężczyzną.
Ale wiesz, to nigdy nie stoi na przeszkodzie znajomości z innymi osobami
Tu wam przesyłam nie swój, ale bardzo go lubię, jak zresztą i inne Jana Pawła II
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
A że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.
Więc w tej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem, że wszystkie upadną.
Kochałam cię mamo,
lecz ty mnie nie chciałaś.
Kochałam tak mocno,
ale ty mnie krzyczałaś.
Przytulałam się do ciebie,
ale ty mnie odpychałaś.
Sprzątałam, nawet cię ubierałam,
a ty mnie znieważałaś.
Ukrywałam cię przed światem,
a ty i tak wracałaś.
Chroniłam przed ojcem,
a ty go spowrotem wybrałaś.
Kochałam cię mamo,
lecz ty mnie nie chciałaś.
Kochałam tak mocno,
i tak mnie oddałaś.
Smutne ..końcówka bardzo smutna
Cytat:
Tylko Czas rozumie, jak ważna w życiu każdego człowieka jest Miłość
też:
"..płynie czas i zabija rany"..
więc
"Dajcie czasowi czas"
Ostatnio zmieniony przez smooth 2006-09-27, 23:05, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum