Jakby można było coś zrobić to policja na pewno by zadziałała, a poza tym amstaf był przywiązany i dobrze , ze chciała wystawić mandat.JEST TO JASNE I OCZYWISTE, ZRESZTĄ MOGLI CI WŁAŚCICIELE PILNOWAĆ SWOJEGO 13 -LETNIEGO PSA,WIDOCZNIE SA ZBYT MAŁO ODPOWIEDZIALNI SKORO PUSZCZALI GO BEZ SMYCZY .
Według panującego prawa jestem pewna , że nie możesz w tej sparwei nic zrobić. Ponieważ pies był odpowiednio zabezpieczony (przywiązany do drzewa), pies był na posesji sąsiada. A
Twój pies chodził sam bez smyczy i to jest nieodpowiedzialne, bo tak samo jak ten amstaw to twój pies mógł pogryść dzieci , które biegały jak sam mówisz na podwórku.
Co do policji to miała racje , ze chciała wlepić mandat.Uważam , że nie ma nad czym debatować , bo są ważniejsze sprawy o któtrych naprawdę warto pisać.
kobieto sama nie wiesz co piszesz, może i sie ten mandat należy za to że jamnik był bez smyczy ale właścicielom amstafa też się cos należy i wcale nie nagroda, ich pies odebrał życie innemu i co z tego że był przywiązany można i 3m liny dać takiemu psu i niech zagryza co popadnie, żeby było jaśniej jeżeli samochód potrąci psa jest na to paragraf to dlaczego właściciele amstafa nie mają poczuwać się do winy, a pozatym za spowodowanie sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu lub życiu człowieka też jest karane a tam były dzieci.
Ok.A zamieńmy psów na ludzi.On skromny,chudy,mały.Idzie sobie wkracza na posesje(nie swoją ale przykładowo nie ogrodzoną)Omińmy kilka szczegółów typu drzewo kilku metrowa linka. A tu atakuje taki jeden barczysty,łysy,groźny.Zabija. Czy waszym zdaniem ten łysy,barczysty,groźny powinien zostać bez winy?.Zastanówcie się i dajcie odpowiedź.
Mnie dzisiaj też szlag jasny trafił i co?Pewnie też powinnam jakis mandat dostać?
Miałam dzis taką sytuację.Mam dużego psa,owczarka niemieckiego i byłam z nim na spacerze.Mój pies idzie koło mnie w szelkach specjalnych,dodatkowo jeszcze ma obrożę,na smyczy i w kagańcu chociaż nie gryzie nie nikogo.Widzę jakieś 100 metrów ode mnie kolesia z psem takim małym..bez obroży i smyczy.Jego pies lata po całym polu,skręciłam więc w boczną dróżkę i chodzę ze swoim psem po trawie.Ale tamten psi wypierdek leci do mojego na złamanie karku,ujada,szczeka,podgryza a mój pies nie miał się jak obronić(kaganiec i smycz).Krzyczę do kolesia,żeby zabrał psa ale miał w dupie.Dobrze,że mój pies był w kagańcu bo się wkurzył i pewnie by tamtego chapnął porządnie a że mój był 5 razy większy niz tamten...róznie mogłoby się to skończyć.uderzyła tylko tamtego doś mocno kagańcem i tamten zaczął piszczeć i w końcu poleciał do właściciela..I co ja teraz jestem winna?Bo w ogole sie nie czuje winna,że mój pies przyłozył tamtemu kagańcem aż zawyło!
Fajne to nie jest, określenie małego psa "psim wypierdkiem". Ja też mam takiego małego psiaka i dla nikogo nie jest psim w..... Mój nawet jak psy szczekają itp nigdy nie gryzie atakuje itp stoi spokojnie i patrzy. Twój to napewno agresor skoro tak zrobił.Wracając do tematu negatywne jest ,ze piesek był bez smyczy i właściciel nie reagował. Na przyszłość waż słowa, bo to co napisałaś jest obrażliwe...
Bede pisała jak mi się podoba i nie mów mi proszę jak mam się zachowywać bo nie jesteś dla mnie ani żadną nauczycielką ani Matką .
Poza tym jakbyś może więcej czytała różne fora w internecie o psach to wiedziałabyś o co chodziło...ale to już nie mój problem
Bede pisała jak mi się podoba i nie mów mi proszę jak mam się zachowywać bo nie jesteś dla mnie ani żadną nauczycielką ani Matką.
Chwała Bogu, że nie mam z Tobą realnie nic wspólnego (jedynie wirtualnie). Jednakże ani nauczycielką ani matką i tak nie mogłabym byc ze względu na wiek - trochę spostrzegawczości. Poza tym Twoja wypowiedz o "psich wypierdkach" podchodzi pod regulamin - obrażanie uczuc innych ludzi.
Yavandile napisał/a:
Poza tym jakbyś może więcej czytała różne fora w internecie o psach to wiedziałabyś o co chodziło...ale to już nie mój problem
Na szczęście internet to nie wyrocznia i istnieje realnośc rządząca się odmiennymi prawami.
Swoją drogą coś już druga znawczyni w temacie - jedna w dziedzinie prawa, druga w zakresie forów internetowych - chyba wkraczamy w erę technokracji albo intensywnego trollowania na Forum.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2011-07-18, 13:43, w całości zmieniany 1 raz
Właścicielowi jamnika proponuję iść do sądu. Admina proszę o zamknięcie tematu bo zrobił się nudny. Resztę proszę o nierozdmuchiwanie problemu do rangi zagryzionego człowieka.
Rangę tematowi nadają uczucia autora. Jeżeli doznał straty i krzywdy ma prawo o tym napisać. Czym różni się ból zwierząt i ludzi ? Różni je tylko zdolność odczuwania tego typu zjawisk przez człowieka.
"2. Agresja psów - choćby ten wątek na nią wskazuje. Ale ile było przypadków zagryzienia dzieci? Uratowanie choćby jednego dziecka usprawiedliwa uśpienie wszystkich psów świata - ot moje zdanie. Czemu ludzie nie mogą się czuć bezpiecznie bo zawsze trafi się kretyn, który kupi psa rasy agresywnej i będzie wszystkim wmawiał jaki to on łagodny? "
kontrakt no co ty....przecież dzieci giną częściej z rąk człowieka niż psa,cz są też krzywdzone przez człowieka,co ludzi też trzeba usypiać,popatrz ile szczęścia psy dają dzieciom,zwłaszcza dzieciom chorym.A co do psich odchodów.....oj ludzie też nie są lepsi,leją gdzie popadnie,zwłaszcza faceci,już nie wspomnę o tych wszystkich śmieciach na ulicy,które ludzie wyrzucają,one to są dopiero szkodliwe.o czym się teraz z resztą dużo mówi!!!!
A jeśli chodzi o wyjące psy,mieszkam na ulicy gdzie jest pełno czworonogów ,ale jeszcze ani razu nie słyszałam,aby wył,natomiast policja do agresywnych,głośno zachowujących się ludzi interweniuje co drugi dzień!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum