Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Jeśli Brzeg byłby takim miastem jak marzenie to rozumiem,ale Brzeg to względnie ładny rynek ,a na zapleczu obraz nędzy rozpaczy,dziurawe ulice,krzywe chodniki ,wiecznie zalewane rataje i Zaodrze. Wychodzi na to że nasi włodarze zamyslili zostawic po sobie pomnik ,ale to nie tedy droga ..
pomysł ten był już kilka lat temu, kiedy tryton był poddawany renowacji. o ile dobrze pamiętam taki był właśnie cel, a czemu został w końcu wciśnięty w narożnik dziedzińca zamkowego tego nie wiem.
Pomysł może i ciekawy ale nie na nasze realia, nasz rynek raczej spełnia funkcje "integracji" mniejszości narodowej bądź bezdomnych i raczej jeszcze długo czasu musi minąć by się to zmieniło. Podejrzewam ze władze chcą zrobić fontanne na wzór Wrocłaskiej
gdzie wszyscy ludzie chętnie przychodzą robić zdjęcia, posiedzieć, odpocząć. A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...
A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...
Moim zdaniem - tak. Nic nie robienie i czekanie, az sie problemy rozwiaza same raczej nic nie da. Stworzenie miejsca, gdzie ludzie beda mogli przyjsc moim zdaniem zadziala tak samo jak w przypadku Placu Polonii. Jedyne czego sie troche obawiam - to ruchu samochodowego...
A czy u nas na rynku da się tak posiedzieć i odpocząć... sami sobie odpowiedzcie...
Jedyne czego sie trochę obawiam - to ruchu samochodowego...
Z tym posiedzeniem to jeden problem ,problem Romów ktorzy są uciążliwi delikatnie mówiąc a ruch samochodowy to drugi problem .Póki co obowiązuje w Rynku zakaz ruchu który jest nagminnie łamany,na co brak reakcji ze strony odpowiednich służb .Przykład podjeżdża auto do bankomatu w Rynku ,zabiera gość kasę i odjeżdża ,tak ciężko d...ko ruszyć
Dlatego uważam, że trzeba powoli ożywiać Rynek. Jest cała masa problemów z tym, aby wyłączyć Rynek z ruchu pojazdów, postawić tam ogródek piwny więc pozostaje metoda małych kroków.
Osobiście uważam, że zamiast karać czy przeganiać niechcianych gości z rynku (bo nie chodzi tylko i wyłącznie o Romów) należy wyprzeć ich robiąc tam normalny punkt centralny miasta. Tzw. element nie będzie zbierał się tam gdzie jest dużo ludzi. Marzy mnie się aby następnym krokiem było powstanie kolejnej po Ratuszowej kanjpki na Rynku, a później zamknięcie go dla samochodów. Ale poza taksówkami pozostaje jeszcze sprawa autobusów.
Bartku, czy marzy Ci sie taka miniatura wrocławskiego rynku-knajpki, grający i wystepujący muzycy, artyści, plenerowe imprezy? jeśli tak to ja też jestem za.
Ostatnio zmieniony przez Jacek Jastrzębski 2010-06-07, 10:21, w całości zmieniany 1 raz
Wczoraj z Frankiem rozmawialismy na ten temat, takze jestem za. Jeszcze jakis czas temu mialbym powazne watpliwosci, ale przyklad Placu Polonii przekonal mnie do weryfikacji pogladow.
Podobnie jak Bartek, uwazam, ze tego typu inicjatywa jest jednym z pierwszych krokow do zmiany wizerunku miasta. Jezeli za kazdym razem bedziemy sie bac i doszukiwac gdzie mozna lepiej ulokowac pieniadze, to nigdy nic sie w tym miescie nie zmieni.
Mason-czy Rynek, czy plac Polonii i ul. Dluga-ok. niech tętnia życiem, artystami, kulturą. Ja przez 25 lat mieszkałem we Wrocku i wrocławski Rynek może chyba być takim fajnym wzorem.
Piwogródek już był, nawet dwa, jakieś 10 lat temu, wciąż działa piwogródek przy Ratuszowej. Wszystko rozbija się jednak o problem toalet, bo przenośne klopiki w rynku to kpina, a bieganie do BCK też nie wchodzi w rachubę, zresztą tam i tak bardzo niechętnie dają klucz do WC. Wiąże się to chyba z "podłużną", powojenną zabudową rynku w miejce tradycyjnej zabudowy poprzecznej (kamieniczki rozbudowane w głąb posesji). Poza tym Brzeg jest w pewnym sensie miastem wymarłym w centrum i nawet jedyny (oprócz hali rybnej) lokal gastronomiczny w rynku, czyli Ratuszowa, zwykle świeci pustkami - nawet pod koniec tygodnia (gdy akurat nie ma wesela). Co się tyczy fontanny, to moim zdaniem nie jest to dobry pomysł. Zabranie Trytona sprzed pałacyku przesądziło chyba los tego ostatniego - teraz tylko wyglądać pojawienia się ekipy rozbiórkowej. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia nie mieli ponadto żadnego sensownego pomysłu co dalej i rzeźbę upchnięto na zamkowym dziedzińcu. Fontanna w Rynku to raczej kolejna próba pozbycia się kłopotliwego fantu.
Co za bzdurny pomysł...Zgadzam się w pełni z moimi przedmówcami, dla których są ważniejsze inwestycje niż fontanna. Porównywanie się do Wrocławia jest co najmniej śmieszne, podobnie jak robienie "pseudo fontanny" na wzór wrocławskiej.
Żeby nie szukać daleko...wolałbym choćby (mimo iż sam nie jeżdżę) żeby wreszcie wrócił normalny skatepark, żeby młodzież miała gdzie jeździć - bo z tego co widzę problem jest.
No ale...pamiętajmy że zbliżają się wybory...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum