Piłkarze Stali Brzeg w IX kolejce IV ligi podejmowali na własnym boisku autsajdera rozgrywek – LZS Obrowiec. Byli więc zdecydowanym faworytem, ale zagrali bardzo słabe spotkanie i mimo iż grali ponad połowę meczu z przewagą jednego zawodnika, to byli bliscy straty punktów. Po raz kolejny Stal uratował obrońca Piotr Grzyb, który zdobył bramkę w 86. minucie.
Przed meczem nastąpiła premiera hymnu klubowego nagranego przez zespół Mania Rysia, do którego muzykę skomponowali Maniek i Rycho, a tekst napisał Jaro. Utwór wypadł okazale, niestety gra brzeskiego zespołu do tego się nie dostosowała. Stal zagrała bez pauzującego za czerwoną kartkę Łukasza Strząbały i nieobecnego z innej przyczyny Tomasza Kamińskiego, ale mimo to dysponowała silniejszym składem od rywala. Podopieczni Janusza Dziury szybko ruszyli do ataku, ale podobnie jak w poprzednich spotkaniach, nie przekładało się to na większe zagrożenie pod bramką gości.. W 6. minucie strzał oddał Bartosz Kruk, ale nie trafił w światło bramki. Po 10 minutach gra już się wyrównała i to przyjezdni zaczęli zagrażać bramce Stali. W 11. minucie udanie interweniował Marek Świder, a chwilę później przyjezdni oddali groźny strzał z rzutu wolnego. Widać było, że zespół z Obrowca nie zamierza ograniczać się do obrony i chwilami nawet przejmował inicjatywę na boisku, co zdawało się zaskakiwać brzeskich piłkarzy. W 26. minucie to jednak Stal miała bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki. Błąd popełnił bowiem bardzo niepewny bramkarz gości, piłkę wyłuskał mu Bartosz Woźniak, ale jego strzał okazał się niecelny. W pierwszej połowie było jeszcze kilka niegroźnych sytuacji z obu stron, ale najważniejsze wydarzenie miało miejsce w 38. minucie i nie miało ono związku z atakiem żadnej z drużyn. Po faulu na Tomaszu Szczupakowskim, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gości. Wydawało się, że teraz Stal w końcu się przełamie i grając w przewadze szybko zacznie strzelać bramki. Tak się jednak nie stało, ani w pozostałych kilku minutach pierwszej połowy, ani tez po przerwie.
W drugiej połowie zespół gości pokazał wielki charakter, bo mimo iż zajmował ostatnie miejsce w tabeli i na dodatek grał w osłabieniu, to nie zamierzał się tylko bronić i stwarzał zagrożenie dla nienajlepiej grających brzeżan. Wprawdzie więcej sytuacji miała Stal, ale brakowało precyzji w decydujących momentach. W 52. minucie Tomasz Szczupakowski próbował zaskoczyć przeciwników szybko wykonanym rzutem wolnym po faulu na nim samym, ale nie trafił do bramki. Sześć minut później w zamieszaniu podbramkowym groźnie strzelał Mariusz Świtoń, ale bramkarz obronił. W 72. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Tomasz Mencel, ale próbował jeszcze podać do lepiej ustawionego partnera, co jednak zakończyło się stratą. Po tej akcji na boisku pojawił się Wiktor Janik, dla którego to był debiut w Stali.
Wreszcie nadeszła 86. minuta, która zdecydowała o zwycięstwie brzeskiego zespołu. Początek akcji jednak tego nie zapowiadał. Brzeżanie wykonywali bowiem rzut wolny sprzed pola karnego, ale jego rozegranie pozostawiało wiele do życzenia. Piłka zaplątała się pod nogami jednego z graczy, ale w końcu trafiła na lewe skrzydło do Bartosza Kruka, który zdołał ją dośrodkować na pole karne. Mateusz Krzywda oddał strzał głową, ale piłkę wybił bramkarz gości. Uczynił to jedna tak nieszczęśliwie, że poleciała ona w górę, po czym spadła w okolice linii bramkowej, a tam w gąszczu nóg najwięcej przytomności wykazał Piotr Grzyb, który wepchnął ja do bramki. Dla tego zawodnika to drugi gol w tym sezonie i drugi, który dał Stali zwycięstwo 1:0. Brzeżanie starali się jeszcze dołożyć drugiego gola, ale zakończyło się skromną, ale bardzo szczęśliwą wygraną 1:0.
W najbliższą sobotę Stal czeka kolejny wyjazdowy mecz derbowy, tym razem z GKS Grodków.
Czajda Stal Brzeg – LZS Obrowiec 1:0 (0:0)
1:0 – Piotr Grzyb (86)
Stal: Marek Świder – Michał Fabiszewski (53, Damian Dziura), Piotr Grzyb, Jarosław Hałas, Krzysztof Tarnowski, Tomasz Mencel (72, Wiktor Janik), Kamil Mazurkiewicz, Mariusz Świtoń, Bartosz Kruk, Tomasz Szczupakowski (72, Mateusz Krzywda), Bartosz Woźniak (69, Jarosław Hraca); trener Janusz Dziura
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum