dzisiaj jadąc z synem do szkoły przepuściłam młodzież na pasach ale mnie normalnie zatkało gdy już mieli wchodzić na ulicę i dziadek na rowerze śmignął im przed nosem, czy roewerzystów nie obowiązują jakieś przepisy już nie mówię o kulturze jazdy, a tak jak już zaczęłam to tak niedawno była mgła w dzień dosyć gęsta może w mieście nie było to tak widoczne ale poza miastem to owszem i znowu rowerzyści czy oni nie muszą mieć włączonego światła w rowerku?
A gdy jeden palant samochodem wjedzie w ludzi, to znaczy, że wszyscy kierowcy to palanty? Poza tym jak zwykle ONI... Oni... czy ludzie na rowerach to od razu obcy? Założę się, że jeśli rowerzyści zaczną wytykać wszystkie samochody bez świateł, chamstwo kierowców, wypadki spowodowane przez kierowców samochodów (vide non stop dział WYPADKI), to nie starczy miejsca nie tylko na forum, ale i w internecie.
Zasady obowiązują wszystkich - tak samo kierowców samochodów, jak i kierowców rowerów. Takie same zasady - wzajemnej tolerancji i poszanowania obowiązuję kierowców samochodów w stosunku do pieszych i rowerzystów. Więc proszę sobie darować budowanie negatywnego wizerunku rowerzysty w oparciu o jakieś neiudowodnione zdarzenie. Bo ktoś zacznie doszukiwac się społecznej szkodliwości czynu i budowania agresji skierowanej przeciw ekologicznym i zdrowym dla substancji miasta pojazdom i ich uzytkownikom.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-02-06, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
panie franco cos sie pan tak zagotował, biedni rowrzyści ruszyć ich nie można bo zraz odwraca pan temat i czepia się kierowców, tylko dlaczego wszyscy psy wieszją na kierowcach bo się nie zatrzymują przed przjściem dla pieszych ale oczywiście jak ktoś jedzie rowerem to oczywiście nic nie musi.
panie franco cos sie pan tak zagotował, biedni rowrzyści ruszyć ich nie można bo zraz odwraca pan temat i czepia się kierowców, tylko dlaczego wszyscy psy wieszją na kierowcach bo się nie zatrzymują przed przjściem dla pieszych ale oczywiście jak ktoś jedzie rowerem to oczywiście nic nie musi.
Akurat temat jest na fali - dwa dni temu odbyło się spotkanie, na którym poruszano problem relacji użytkowników dróg. Koronnym argumentem, nawet ze strony oficjalnej, było przedkładanie nietolerancyjnego i faszystowskiego przykładu "dziadków na rowerach" i umieszczenie wszystkich rowerzystów pod tym szyldem.
Napisałem:
Cytat:
Zasady obowiązują wszystkich - tak samo kierowców samochodów, jak i kierowców rowerów.
więc komentarze typu
Cytat:
jak ktoś jedzie rowerem to oczywiście nic nie musi
proszę sobie darować.
Jeśli uważa Pan/Pani, że jakiś rowerzysta łamie przepisy - narusza prawo - droga wolna - wezwać patrol drogowy i niech pouczą/ukarają delikwenta. A nie na bazie jednego przypadku uogólniać.
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2009-02-06, 13:44, w całości zmieniany 2 razy
panie franco jak sie pana czyta to aż się nie chce odpisywać w pierwszym poście napisał pan że zdarzenie nie zostało udowodnione czyżby to pan tak sobie śmiga na rowerku bez względu na wszystkich a poza_tym różowy znaczek koło nicu oznacz płeć i zapewniam nie jestem po przeszczepie i jeszcze jedno nie wszyscy chodzą na jakieś tam spotkania czy zebrania i to pan wszyskich uogulnił.
Ostatnio zmieniony przez Yvvone 2009-02-06, 21:54, w całości zmieniany 1 raz
różowy znaczek koło nicu oznacz płeć i zapewniam nie jestem po przeszczepie
Natomiast nick jest raczej męski. Kto tam to wie. Zwróciłem się do użytkownika definiując go po imieniu. Różnie w życiu bywa. Przebierańców i "kochających inaczej" nie brakuje.
natan napisał/a:
czyżby to pan tak sobie śmiga na rowerku
Odpowiedź brzmi NIE. Zwłaszcza że rowerek zimuje sobie i czeka na sezon .
ten wyraz pisze się przez "ó" a nie "u" zatem "uogólnił"
Starsi ludzie na rowerze nie są po to by ich zwalczać, lecz właśnie im należy się szczególna wyrozumiałość, cierpliwosć i empatia. To, że jeden rowerzysta zachował się tak a nie inaczej nie znaczy, że wszyscy tacy są. Trochę tolerancji - wszyscy kiedyś doczekamy sędziwego wieku.
Nie uogólniajmy zatem. Przecież na drogach aż roi się od kierowców notorycznie ignorujących różne przepisy - "piratów drogowych". Jest ich chyba nawet więcej niż łamiących przepisy rowerzystów. Są jednak też użytkownicy dróg postępujący w myśł przepisów drogowych.
Ostatnio zmieniony przez chmurkolistna 2009-02-06, 21:52, w całości zmieniany 1 raz
Hmm jak zwykle w tego typu temacie można by przekierować zarzut, czy jak to nazwać, w stronę apelu, bo przecież większość z nas, ma w rodzinie kierowce samochodu lub rowerzystę i każdy z nas mógłby od czasu do czasu w domu podjąć dialog na ten temat.
Choć niepoprawnie poruszający się po drodze rowerzysta jest zdecydowanie mniejszym problemem niż niepoprawnie poruszający się po drodze pojazd, to jednak trzymajmy się tego co napisał Franco:
"Zasady obowiązują wszystkich - tak samo kierowców samochodów, jak i kierowców rowerów"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum