Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2008-05-21, 12:05 Spółdzielnio Mieszkaniowa ZGODA oddaj nam naszą własność
Spółdzielnio Mieszkaniowa „ZGODA” – oddaj nam naszą własność!
Motto: Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka, Wielbi urząd, czci króla, lecz sadzi człowieka. Ignacy Krasicki
Mam wielki żal do zarządów i rad nadzorczych spółdzielni za okres od 2001 roku do chwili obecnej, że sprawy przekształcenia własności mieszkań utrudniali, hamowali, a tych, którzy na ten temat mówili, upominali się – wyśmiewali. Osoby powołane do tych organów powołane zostały za naszym udziałem – przez głosowanie, a stały się w istocie nam wrogami, nieuczciwie trzymając w swoich rękach nasza własność. Spółdzielnia Mieszkaniowa „ZGODA” należąc dobrowolnie do Krajowego Związku Spółdzielni Mieszkaniowych realizowała tym samym politykę spółdzielczego lobby komunistycznego. Jeżeli od sierpnia 2007r. zaczęło się coś zmieniać, to stało się to za przyczyną zapisu o karaniu zarządów w znowelizowanej ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych.
Za malo jest takich artykulow pietnujacych spoldzielnie Zgoda oraz pokazujace niekompetencje i opieszalosc pracujacych tam pracownikow, a zwlaszcza kadre zarzadzajaca. Uwazam, ze ta spoldzielnia ma monopol w tym miescie i bezkarnie robi ludzi w przyslowiowego "balona". Na rajcow nie mamy co liczyc. Jesli sami nie wezmiemy sprawy we wlasne rece, to nic nie zyskamy a utrzymany zostanie status quo.
Mysle, ze cala sprawa powinny sie zainteresowac media o zasiegu wojewodzkim (patrz yasiu). rozglos podobny do tego z protestem paliwowym powinien przyniesc odpowiednie rezultaty.
Mysle, ze cala sprawa powinny sie zainteresowac media o zasiegu wojewodzkim (patrz yasiu). rozglos podobny do tego z protestem paliwowym powinien przyniesc odpowiednie rezultaty.
Nie wydaje mi się aby forum było medium wojewódzkim !!
Było już kilka orzeczeń TK w sprawie niezgodności z Konstytucją niektórych zmian w kolejnych zmianach ustaw w tej sprawnie np. TUTAJ
Ostatnia ustawa też została zaskarżona do TK. Nie pojmuję w jakim celu cały szum medialny skoro nawet na stronie cytowanego prof. Bieli widnieje zapis
Cytat:
Spółdzielcy nie muszą jednak czekać na uchwalenie przez Sejm ustaw uwłaszczeniowych. Jeśli spółdzielnia zwleka z podjęciem uchwały i przekroczyła termin 24 miesięcy od złożenia wniosku o przekształcenie, mogą złożyć wniosek do sądu.
- Wszystkie wnioski o uwłaszczenie, składane do zarządu spółdzielni, muszą zostać rozpatrzone, a jeżeli nie zostaną uwzględnione lub uchwała określająca przedmiot odrębnej własności będzie przygotowana źle albo niezgodnie z opinią członków, to trzeba najpierw ponaglić zarząd. Jeżeli się to nie uda, można takie postępowanie zaskarżyć do sądu - wyjaśnia Zdzisław Żydak, dyrektor Departamentu Mieszkalnictwa Ministerstwa Budownictwa.
Orzeczenie sądowe zastępuje uchwałę zarządu spółdzielni, lokale zostają wyodrębnione i prawo odrębnej własności przechodzi na wnioskodawców. Koszty wyodrębnienia ponosi spółdzielnia.
źródło: http://www.adambiela.pl/news/2.html
Droga do sukcesu jasna i przejrzysta, tylko po co do całej sprawy mieszać Kościół, Radio Maryja, etykę chrześcijańską i wiarę. Co Spółdzielnie Mieszkaniowe mają z tymi instytucjami i pojęciami wspólnego?
Nie wydaje mi się aby forum było medium wojewódzkim !!
Devon - problemy ze zrozumieniem? (o zwykłej złośliwości i zawiści już nie wspomnę )
Czy Corvin napisał że forum ma taki zasięg? Czy to wynikało z jego stwierdzenia? Przecież on wyrażnie napisał, że sprawą powinny się zainteresować media o zasięgu wojewódzkim.
I przepraszam za off topic
Mysle, ze cala sprawa powinny sie zainteresowac media o zasiegu wojewodzkim (patrz yasiu). rozglos podobny do tego z protestem paliwowym powinien przyniesc odpowiednie rezultaty.
Pewnie Devonowi chodziło o to zdanie które pogrubiłem.
Co do tematu samej spółdzielni to jestem pełen uznania dla Pana który to napisał. I bardzo dobrze. Niech ktoś się dobierze do D... tej spółdzielni "zgoda".
Ostatnio zmieniony przez R002 2008-05-22, 13:02, w całości zmieniany 1 raz
Mysle, ze cala sprawa powinny sie zainteresowac media o zasiegu wojewodzkim (patrz yasiu). rozglos podobny do tego z protestem paliwowym powinien przyniesc odpowiednie rezultaty.
Nie wydaje mi się aby forum było medium wojewódzkim !!
Dzieki Jamps za wsparcie ale sprobuje wyluszczyc co mialem na mysli bo byc moze jest tu problem ze zrozumieniem lub rzeczywiscie niejasno napisalem.
Z lektury tego forum wywnioskowalem, ze yasiu jest nie tylko adminem tego forum ale rowniez dziennikarzem w niektorych gazetach w wojewodztwie. Natomiast rozglos podobny do protestu paliwowego jest w taj chwili jedynym srodkiem skutecznego nacisku. Czwarta wladza w Polsce jest wladza najsilniejsza.
To tyle jesli chodzi o wyjasnienie niejasnosci.
Natomiast z artykulu zamieszczonego w necie rzeczywiscie bija po oczach PiS, jakistam Dziennik... oraz radio ojca inzyniera. Zreszta niepotrzebnie. No niewazne.
Intencje autora artykulu sa jednak jasne i czyste i nalezy wreszcie cos z tym zrobic.
Systematycznie, co pewien czas są organizowane zebrania zarządu na które za pomocą ogłoszeń są zapraszani członkowie (mieszkańcy) spółdzielni. Niestety na tych samych ogłoszeniach widnieje ciekawy napis: Bez prawa głosu . Można więc przyjść, posiedzieć, posłuchać, niejednokrotnie doczekać się aż szlag człowieka trafi i co najważniejsze nic nie można powiedzieć. Wcale się nie dziwie że mało osób tam chodzi.
Natomiast jeśli chodzi o wykup mieszkań to już to jest praktykowane. Nie znam nawet przybliżonej liczby, ale z doświadczenia zapewniam, że już część mieszkań jest przez lokatorów wykupiona na tych preferencyjnych warunkach. Inna sprawa że przypomina to drogę przez mękę.
Na kilkanaście razy wymyślają jakieś niedopłaty od kilku złotych za coś do kilkunastu groszy za coś innego. Jednego dnia jest wszystko OK, ale dwa dni później okazuje się że jeszcze jest niedopłata 40 groszy. "Ubaw" po pachy . Należy dodać do tego ciekawie wykonane pomiary lokali, z których wynika że np. na trzy identyczne mieszkania w jednej klatce, różniące się jedynie kondygnacją z pomiarów wynikają rozbieżności do 2,5 metra. W takiej sytuacji człowiek zastanawia się o co chodzi. Jeśli jednak przebrniemy przez te drobne niedogodności, to już jest prawie "z górki". Oczywiście jeszcze kilka razy zawitamy w bramach piekieł, znaczy w spółdzielni. Trzeba podpisać kilka papierków, z czego nie wszystkie tak od razu. Potem czekamy na swoją kolej u notariusza co może potrwać nawet do 2-3 m-cy. Zakładając że mamy szczęście i już wyznaczono nam termin, jeszcze tylko chwilkę potrzymamy kciuki czy dobrze wydrukowano umowę o ile dotarła z Urzędu, (ale zakładam że nie jesteśmy pechowcami) i już możemy swym podpisem poświadczyć że przyjmujemy lokal jako właściciel. To jeszcze nie wszystko. Teraz idziemy zapłacić opłatę notarialną i od tego momentu czekamy na pismo z sądu świadczące o wpisie do księgi wieczystej (około miesiąca).
Podsumowując to wszystko zabawy jest na przynajmniej pół roku, ale chyba warto. Niestety po całej tej kołomyi radość gdzieś zanika. Jeśli chodząc po mieście zobaczycie jakąś osobę, która szara na twarzy, osowiale posuwa nogę za nogą to prawdopodobnie jest to kolejny lokator na drodze do uzyskania aktu własności swego spółdzielczego M ileś tam .
Z drugiej jednak strony, pamiętajmy że w Spółdzielni też pracują ludzie i nie zawsze to oni są odpowiedzialni ( piszę tu o "zwykłych" urzędnikach ) za wszystkie nasze problemy. Walczmy z patologią urzędów, ale nie z wszystkimi osobami tam pracującymi. Często miły uśmiech i życzliwe słowo pomagają załatwić niejedna sprawę w urzędzie.
Skąd bierze się ten pęd do wykupu mieszkania ze spółdzielni? Przecież mieszkanie własnościowe i tak można sprzedać. Jeśli z chęci bycia gospodarzem na swoim to muszę stwierdzić, że późniejsza rzeczywistość wygląda odmiennie od oczekiwań.
Tu zgodnie z prawem nie działają przepisy Ustawy o Własności Lokali, a nowy twór prawny zrobiony nie wiadomo w jakim celu http://biznes.interia.pl/...ni,1120681,4207 Dopiero po wykupie ostatniego mieszkania można będzie założyć wspólnotę mieszkaniową, wcześniej można tylko mniejszą nową spółdzielnię. Życzę powodzenia mieszkańcom pojedynczych bloków działających w ramach nowej odrębnej spółdzielni mieszkaniowej. Z pewnością będzie drożej niż w starej dużej spółdzielni.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2008-06-05, 17:44, w całości zmieniany 3 razy
Skąd bierze się ten pęd do wykupu mieszkania ze spółdzielni? Przecież mieszkanie własnościowe i tak można sprzedać. Jeśli z chęci bycia gospodarzem na swoim to muszę stwierdzić, że późniejsza rzeczywistość wygląda odmiennie od oczekiwań...
Może z obawy przed ponowną zmianą ustawy. Kto wie. A może chcą mieć możliwość zamiany mieszkania z kimś kto ma również własnościowe. Przy spółdzielczym to odpada. Jest takich możliwych powodów bardzo wiele. Generalizowanie ich jako pęd do pragnień posiadania wspólnoty jest przesadą.
osiolekGucio, jesli chodzi o rozbierznosc w pomiarach to juz ci moge to wytlumaczyc... w zaleznosci jak mierza czyli czy przy podlodze czy w polowie sciany czy przy suwicie tu jest jedna strona a druga strona to zalezy w ktorej czesci scian sa dokonywane pomiary tzn czy przy jednym badz drugim koncu scian lub posrodku, wiem to z wlasnego doswiadczenia jak mierzylam swoje mieszkanie na projekt do szkoly w spoldzielni mam ok 61m a w projekci wyszlo mi cos ok 57m mala rozbierznosc no nie?
Roztropek, jesli masz jakies watpliwosci co do wspolnot mieszkaniowych to zalezy od zarzadcy niektore bardzo dobrze funkcjonuja przejdz sie po piastowskiej ale tam gdzie jest blok wojskowy-PKP-olejarni, tu widac ze klatki ze wspolnota sa ocieplone wyremontowane itp a reszta wyglada jak 10 lat temu..., to samo bylo na westerplatte co niektore klatki tylko wyremontowane
osiolekGucio, jesli chodzi o rozbierznosc w pomiarach to juz ci moge to wytlumaczyc... w zaleznosci jak mierza czyli czy przy podlodze czy w polowie sciany czy przy suwicie tu jest jedna strona a druga strona to zalezy w ktorej czesci scian sa dokonywane pomiary tzn czy przy jednym badz drugim koncu scian lub posrodku, wiem to z wlasnego doswiadczenia jak mierzylam swoje mieszkanie na projekt do szkoly w spoldzielni mam ok 61m a w projekci wyszlo mi cos ok 57m mala rozbierznosc no nie?
Wiem jak można doprowadzić do takich rozbieżności, ale dziękuję za Twoje podpowiedzi. Problem jednak polega nie na tym, że o ile Tobie mogą się zdarzyć takie pomyłki to firmie (profesjonalnej?) robiącej inwentaryzacje budynku już niestety nie. Inna sprawa, że sposób w jaki się to robi ma duże znaczenie. Normalnie oprócz pobrania podstawowych wymiarów ( dł. wys. ścian) mierzy sie również przekątne pomieszczenia. Z tego dopiero wychodzi czy pomiar był poprawny czy nie. Niestety przy takiej masówce jaką widziałem, gdzie osoba mierząca miała wykonać w jeden dzień, jak najwięcej pomiarów, to brak precyzji aż sie prosił, a na hasło "bo ściany są krzywe" przestałem się całkiem odzywać. Wyszło na to, jeśli weźmiemy moje ściany jako normę to u sąsiada powyżej stoją przynajmniej o te 35 cm z boku a jeszcze mieszkanie wyżej 3 cm w drugą stronę. Teraz przesadziłem a dane wymyślam ale tak to wychodziło mniej więcej. Różnice w pomiarach dochodziły do 4 metrów. O ile w szkole to ujdzie, o tyle przy inwentarce nie powinno. Życie jednak jest zabawne i najczęściej jest odwrotnie. Uczeń sie stara a zawodowiec leci na akord.
Codzienność
Rozbieżność w wynikach pomiarów powierzchni mieszkań jest wyłącznie winą zlecającego wykonanie pomiarów. W żadnej z umów nie znajdziemy wymaganej klasy dokładności miernika laserowego. Byle jakie tanie mierniki w połaczeniu z szybkim pomiarem z ręki dają rozbieżność pomiarów sięgającą kilku procent. A kto do mierzenia powierzchni mieszkania będzie kupował drogi miernik laserowy? Z tego się nie strzela.
osiolekGucio, no tyle ze jak ostatnio bylam w Polsce to pytalam sie mamy jak tam pomiary bo mieli robic i im jakos dziwnym trafem wyszlo tyle ile niby jest czyli te 61m ale jesli chodzi moze o konkretna dokladnosc to raczej ciezko bedzie jesli sa meble w mieszkaniu co utrudnia czasem dokladny pomiar np przy podlodze. ale tez czekam na informacje dotyczace mozliwosci wykupu mieszkania chociaz duzo to nie zmieni ale za to juz bedzie napewno nasze mieszkanie a pozniej pewnie ktoregos z nas(mam na mysli siebie i rodzenstwo)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum