Jak stwierdził p. Błaszczak , szef klubu PiS, nic nadzwyczajnego nie wydarzy się dziś w Sejmie, piątek jest kolejnym, normalnym dniem pracy poselskiej, sejmowej. Przyznał również, że p. Jarek nie przyjdzie na uroczystość zaprzysiężenia prezydenta Komorowskiego, co związane jest z obelgami i hańbiącymi wypowiedziami w stosunku do byłego prezydenta. Żałuję bardzo , że p. Błaszczak nie był tak prominentną osobą w PiS w czasach, gdy bracia Kaczyńscy obrzucali obelgami Lecha Wałęsę paląc jego kukłę przed Pałacem Prezydenckim. Z pewnością wtedy, tak jak dziś , walczyłby o godność i szacunek dla Prezydenta RP. A na marginesie. Z wielką przyjemnością ogląda się nieporadność PiS i Prezesa z jego twarzą pełną zawiści, znajdującego się nadal w stanie niepogodzenia, niedowierzania temu , co się wydarzyło z początkiem lipca, że nie on jest prezydentem.