Spotkał mnie ostatnimi czasy "zaszczyt" otrzymania oferty konta firmowego w jednym ze znanych banków. Pytanie oczywiste: co z tego? Wszak takich listów trafia do skrzynek codziennie masa. A ostatnio nawet zaczynam się rozglądać za taką ofertą, gdyż otwieram własną mini firmę. Idźmy dalej.
List imienny przyszedł z banku, którego klientem nigdy nie byłem. Nigdy nie sprawdzałem żadnej oferty (także przez net), nawet nie korzystałem z ich bankomatów. Trafił do moich rąk dokładnie dwa dni po rejestracji działalności w naszym Urzędzie Miasta.
Więc mam pytanie: Czy zaiste jest to przypadek? Może zrządzenie losu, bądź nadzwyczaj trafna oferta banku?
A może gdzieś na druku EDG-1 jest paragraf zapisany atramentem sympatycznym, umożliwiający przetwarzanie moich danych
osobowych Urzędowi Miasta w Brzegu?
Drodzy użytkownicy pomóżcie, jakoś się już w tych domysłach pogubiłem :o