Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Żałoba narodowa - szczery żal i smutek czy zwykła fikcja?
Autor Wiadomość
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-01-26, 13:57   Żałoba narodowa - szczery żal i smutek czy zwykła fikcja?

W świetle ostatnich wydarzeń (katastrofa samolotu wojskowego) oraz kilku poprzednich wypadków z wieloma ofiarami śmiertelnymi nasunęły mi się pewne wątpliwości. Włączam internet - brak kolorów na stronach, czarne opaski przy logach portali, włączam TV - zmieniony program, usunięte z ramówki wszelkie seriale komediowe, odwołane różne imprezy masowe. Zastanawiam się czy to wszystko jest szczere czy to tylko PR-owski "chłyt materkindody". A przede wszystkim czy jest to sprawiedliwe.
Przecież codziennie ginie wielu ludzi, np. w wypadkach na drogach codziennie ginie ok. 20 osób. Jakoś nikomu nie przychodzi do głowy (oczywiście poza bliskimi i znajomymi) aby uczcić ich pamięć żałobą. Ponadto - czy naprawdę żałoba ta jest faktem? Nie pozwalają nam się cieszyć na imprezach zorganizowanych (odwołano koncerty, mecze, itp.), wyrzucono z ramówki wszystko co śmieszy, a ilu z Was tak naprawdę obchodziło żałobę - kto np. zrezygnował z umówionej imprezy (np. piątkowej) bo czuł w sercu żal i smutek? Czy nie jest to czasem fikcja na pokaz?
Do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa - jak dla mnie ogromna niesprawiedliwość - pomoc ze strony Państwa. Szczególnie widoczne było to po wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami we Francji. Politycy prześcigali się, który będzie szybciej na miejscu katastrofy, który zadeklaruje pomoc finansową rodzinom ofiar i powie to przed kamerami. Rodziny ofiar tamtego wypadku otrzymały pomoc od Prezydenta w kwocie 100 tys. złotych. Jak się to ma do ofiar codziennych wypadków na drogach? Wyobraźmy sobie sytuację - jedzie rodzina samochodem, wpadają pod koła innego kierowcy (np. pijanego lub kierowcy ciężarówki, który zasnął za kierownicą) ginie prawie cała rodzina, cało (prawie) wychodzi jedna osoba - czy dostanie jakąkolwiek pomoc od Państwa? Czy prezydent przyjedzie na miejsce wypadku? Nie! Skończy się to niziutką renciną i to wszystko.
W związku z powyższym mam pytanie: gdzie jest granica, która określa kiedy żal i smutek pozostaje w sercach najbliższych, a kiedy smucić musi (!) się cały kraj. Gdzie jest granica poniżej której pomoc od Państwa się należy, a kiedy zostajemy sami ze swoimi problemami? W czym tę granicę mierzyć? W liczbach ofiar? Jeżeli tak to jaka liczba decyduje - 10, 15, 20 osób?
Zapraszam do dyskusji...
0 UP 0 DOWN
 
KtOŚ 
<--(x_x)-<<



Wiek: 37
Dołączył: 10 Kwi 2006

UP 18 / UP 25


Skąd: a domyśl się :P

Wysłany: 2008-01-26, 14:20   

Zbychoo napisał/a:
Gdzie jest granica poniżej której pomoc od Państwa się należy, a kiedy zostajemy sami ze swoimi problemami? W czym tę granicę mierzyć? W liczbach ofiar? Jeżeli tak to jaka liczba decyduje - 10, 15, 20 osób?
Zapraszam do dyskusji...


w medialności....czyli im więcej o tym trąbią, tym bardziej to sie niestety liczy dla polityków...nawet patrząc na historię autokaru, to ok. tygodnia po nim miał miejsce podobny wypadek (znowu zginęła duża grupa Polaków w autokarze), ale tym razem zdarzyło się to na terytorium Polski i co....cisza, mała wzmianka w wiadomościach, żadnej pomocy, żałoby itp. więc widać czym kieruje się Prezydent i reszta..."popularnością" wydarzenia i możliwością pokazania się...
0 UP 0 DOWN
 
Walenty 



Wiek: 48
Dołączył: 02 Mar 2007

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-01-26, 15:27   

Im większa liczba tym większe wywiera wrażenie. Na polskich drogach ginie dużo ludzi, ale są to rozproszone wydarzenia, jedno tu, drugie tam. Katastrofy komunikacyjne czy klęski żywiołowe wywołują większe wrażenie, przerażają. W jednym miejscu i jednym czasie ginie dużo ludzi. Jest o tym głośno i medialnie.
Druga sprawa to ranga, status osób, które zginęły. Zwykłym śmiertelnikiem zazwyczaj nikt się nie przejmuje. W tym konkretnym przypadku zginęli wysocy rangą oficerowie, dowódcy lotniczych sił zbrojnych. To na pewno duża strata dla polskiego wojska.
Trudno określić, w jakim przypadku żałoba narodowa zostanie wprowadzona. To leży w gestii władz państwa. Granice te na pewno są ruchome.
A co do naszego smutku z powodu tej tragedii... niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie.
0 UP 0 DOWN
 
Pan_Pasztet 



Wiek: 36
Dołączył: 10 Maj 2005

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg :)

Wysłany: 2008-01-26, 15:51   

Walenty, prześcignął mnie w odpowiedzi na twoje pytania Zbychoo,

Faktem jest że sporo osób ginie na polskich drogach codziennie... ale tak jak wspomniał Walenty

Walenty napisał/a:
W jednym miejscu i jednym czasie ginie dużo ludzi.


to wtedy wprowadzana jest żałoba chyba słusznie...
nie rozumiem tylko czegoś takiego jak...
Walenty napisał/a:
Druga sprawa to ranga, status osób, które zginęły. Zwykłym śmiertelnikiem zazwyczaj nikt się nie przejmuje.


dobrze że dodane zazwyczaj... bo przytoczę np. Katastrofa hali wystawowej... wypadki w górnictwie... czy nie było wprowadzanej żałoby narodowej ?? była a nie są to wyjątkowe osobistości... tylko zwykli smiertelnicy... Przeraża jednak ogrom tragedii...

Słowa które cytowałem ( Walentego ) sprawdzają się w 80% bo załoba narodowa jest wprowadzana także po śmierci wielkich Polaków... Zresztą osobiście Zbychoo, z całym szacunkiem do Ciebie nie rozumiem po co założyłeś ten temat ? po to by zwrócić uwagę na żałobę narodową która dzisiaj się kończy ?? czy po co ?? Sądzę że taki szum nie jest wskazany... moje zdanie... ale jak znam życie znowu zrobi sie tu burdel i kłótnia...
0 UP 0 DOWN
 
osiolekGucio 



Wiek: 47
Dołączył: 09 Paź 2007

UP 6 / UP 9


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-01-26, 17:29   

Kilka opinii na temat wprowadzenia żałoby narodowej znajdziecie tutaj
http://www.forumbrzeg.pl/...opic.php?t=9547
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-01-26, 17:30   

Pan_Pasztet napisał/a:
Zresztą osobiście Zbychoo, z całym szacunkiem do Ciebie nie rozumiem po co założyłeś ten temat ? po to by zwrócić uwagę na żałobę narodową która dzisiaj się kończy ?? czy po co ?? Sądzę że taki szum nie jest wskazany... moje zdanie... ale jak znam życie znowu zrobi sie tu burdel i kłótnia...

Temat założyłem po to aby podyskutować (chyba po to jest forum) na temat, który mnie nurtuje... jak widać po odzewie - chyba nie tylko mnie. Nie chodziło mi o zwracanie uwagi na żałobę narodową jako taką tylko pokazanie faktu, że wprowadzanie jej ma dwa podłoża, nie tylko to wzniosłe. Ciekawe jak sam uczciłeś tą żałobę... Narzuca nam się pewne zachowania, a tak naprawdę to od nas samych zależy to jak się zachowujemy i jak odczuwamy pewne smutne fakty. Czy to, że przestaną mi puszczać komedie w TV wprawi mnie w zadumę?
Ponadto odnośnie pomocy Państwa - tu tkwi moje największe poczucie niesprawiedliwości. Takie podejście do pewnych (że się tak wyrażę) "zbiorowych" tragicznych wydarzeń pokazuje, że tak naprawdę jeżeli już ginąć to "warto", żeby stało się to wraz z wieloma innymi osobami, przynajmniej pozostająca po nas rodzina nie pozostanie bez środków do życia. Oczywiście nie należy odbierać tych słów dosłownie...
I jak widzisz Pan_Pasztet burdel się nie robi, bo temat jest zbyt poważny, chyba masz zbyt niskie mniemanie tak o moich pobudkach jak o innych użytkownikach forum.
Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
Pan_Pasztet 



Wiek: 36
Dołączył: 10 Maj 2005

UP 1 / UP 0


Skąd: Brzeg :)

Wysłany: 2008-01-26, 23:24   

Cytat:
I jak widzisz Pan_Pasztet burdel się nie robi, bo temat jest zbyt poważny, chyba masz zbyt niskie mniemanie tak o moich pobudkach jak o innych użytkownikach forum.
Pozdrawiam


Nie mam niskiego mniemania o Tobie i o innych forumowiczach.... Tak masz racje temat jest poważny ale na forum są osoby które wszędzie zrobią bałagan ( mi tez to się czasem zdarza)

Cytat:
Ponadto odnośnie pomocy Państwa - tu tkwi moje największe poczucie niesprawiedliwości. Takie podejście do pewnych (że się tak wyrażę) "zbiorowych" tragicznych wydarzeń pokazuje, że tak naprawdę jeżeli już ginąć to "warto", żeby stało się to wraz z wieloma innymi osobami, przynajmniej pozostająca po nas rodzina nie pozostanie bez środków do życia. Oczywiście nie należy odbierać tych słów dosłownie.


I tutaj się z Tobą zgadzam to jest niesprawiedliwe i trzeba by według mnie zmienić system ubezpieczeń społecznych...

Wiem że temat żałoby narodowej może przynosić wiele pytań... ja potrafię to sobie jakoś wytłumaczyć ale ja jestem tylko zwykłym człowieczkiem i nie które rzeczy rozumiem na swój mały chłopski rozumek...

Ja żałobę przeżyłem na własny sposób... nie lubię okazywać swoich odczuć ale sądzę że godnie uczciłem ich pamięć w ramach swoich możliwości...
0 UP 0 DOWN
 
Lotnik 



Wiek: 41
Dołączył: 04 Lip 2006

UP 8 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2008-01-27, 12:57   

Przypomialo mi sie jak zmarł Papież...tłumy chodziły w te i we wte ul. Jana Pawła II. Ludzie śpiewali, płakali, co niektórzy topili ukradkiem smutki "głębszym", kibice się jednoczyli, ktoś żartował....i wcale smutno nie było - była to komedia! Dla jednych chwile smutko, dla innych okazja do samoreklamy - jacy to pobożni, upojeni smutkiem, pseudokatolicy - biorący urlop aby modlić się za .... a po paru dniach cudowna odmiana - z katolika kawał drania, pirania żerujaca na innych krzywdzie....tak samo było tutaj....każdy kto chciał to miał tą żałobę w sercu...miał na własną odpowiedzialność - nikt mu nie narzucił, zrobił to sam świadomie a nie " bo tak trzeba bo to jest cool". I własnie o to chodzi by smutek i żal przeżywać wewnątrz siebie a nie obnosić się z tym....i wykorzystywać to do....no własnie....np. pewna stacja radiowa przez 4 dni przypominała, że to ona jako pierwsza podała wiadomość o katastrofie, a telewizja xyz przez równie długi czas uświadamiała nas pogrążonych w smutku i żałobie, ze to ona jako pierwsza pokazała zdjęcia.....i tacy wlasnie "medialni" wykorzystuja wszelkie katastrofy, wypadki do własnej chwały....a za pare dni wszyscy prócz niewielu zapomnimy o tym co sięstało, flagi wciągniemy na maszt....odbędą sie odwolane imprezy, moze z wiekszym rozmachem bo przez te kilka dni można było cos jeszcze "extra" wymyśleć...w srejmie dalej się będą kłócić...aż znów cos sie stanie - żałobę narodową się ogłosi - trochę pokory zapoda.....
śmieszy mnie utożsamianie się co poniektórych z rodzinami ofiar...skąd jeden z drugim możecie wiedziec co te rodziny tak naprawdę odczuwają? nie znaliscie ofiar - byli to dla was zupelnie obcy ludzie...tacy sami ( moze nie az tak wazni jak ofiary obecnej katastrofy lotn. ) jak chowani co dzien na ul. Starobrzeskiej...ale nie to jest ważne lecz to co oni [*] wnieśli dla naszego kraju. Pomyślcie sobie, że Ci co zgineli - za kilka , moze kilkanascie lub kilkadziesiat lat ich nazwiskami nazywano by ulice....ale równie dobrze mała Kasia, która zginela w wypadku bo pijany Józek jej nie zauważył jadąc swoim posrakiem, mogłaby zostać drugą Skłodowską-Curie....i dlatego w tym chorym kraju docenia się jedynie ludzi po smierci, a nawet gdy nie doceniani - ale martwi : najlepiej jakby zgineli naraz w karambolu (3/10), wypadku autokaru (6/10), katasrofie lotniczej ( 9/10) ataku terrorystycznym ew. zamachu (11/10 ) - Państwo wprowadza żałobę - bo tak wypada, bo "inni" ze wschodu zachodu na nas patrzą ( a i u innych jest to modne ). Tak naprawdę ci na górze mają wszystkich i wszystko w dupie, a wszelkie takie "żałoby narodowe, smutki itp. " wykorzystują dla własnej bardzo często zamierzonej samokreacji...w Polsce żałobę wprowadzono 16 razy i idac za Wikipedią:
II Rzeczpospolita
* 12 maja 1935 - po śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego.
* 4 - 18 października 1944 - po upadku powstania warszawskiego

Polska Rzeczpospolita Ludowa [edytuj]

* 9 marca 1953 - po śmierci Józefa Stalina
* 13 marca - 18 marca 1956 - po śmierci prezydenta Bolesława Bieruta
* 8 sierpnia - 11 sierpnia 1964 - po śmierci przewodniczącego Rady Państwa Aleksandra Zawadzkiego
* 28 maja - 31 maja 1981 - po śmierci prymasa Stefana Wyszyńskiego

III Rzeczpospolita [edytuj]

* 18 lipca 1997 - dla uczczenia pamięci ofiar powodzi tysiąclecia (55 ofiar śmiertelnych).
* 12 - 14 września 2001 - w związku z zamachami na World Trade Center i Pentagon w Nowym Jorku i Waszyngtonie (2752 ofiary śmiertelne, w tym pięciu Polaków).
* 12 - 13 marca 2004 - dla uczczenia pamięci ofiar zamachu w Madrycie (191 ofiar śmiertelnych, w tym czworo Polaków).
* 5 stycznia 2005 - dla uczczenia pamięci ofiar tsunami w Azji Południowo-Wschodniej (294 tys. ofiar śmiertelnych).
* 3 - 8 kwietnia 2005 - po śmierci papieża Jana Pawła II.
* 14 lipca 2005 - opuszczenie flagi państwowej dla upamiętnienia ofiar zamachu w Londynie 7 lipca 2005 (52 ofiary śmiertelne, w tym trzy Polki)
* 29 stycznia - 1 lutego 2006 - dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy budowlanej na Śląsku (65 ofiar śmiertelnych - większość ofiar to Polacy).
* 23 - 25 listopada 2006 - dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy górniczej w kopalni Halemba (23 ofiary śmiertelne - wszystkie ofiary to Polacy).
* 23 - 25 lipca 2007 - dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy autokarowej we francuskim Vizille koło Grenoble (26 ofiar śmiertelnych - wszystkie ofiary to Polacy).
* 24 - 26 stycznia 2008 - dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Mirosławcem (w katastrofie zginęło 19 oficerów i jeden podoficer - wszystkie ofiary to Polacy)[3].

dawniej żałoba narodowa nie była ogłaszana, jakby to nazwać, tak oooo. No bo czy dawniej w kopalni nie było wypadków gdzie ginęło ponad 25 górników - Polaków, kim że był ten Zawadzki, że po jego śmierci pół Polski "szczerze" go opłakiwało. Dlaczego po smierci Piłsudskiego żałoba trwała 1 dzień - a nie np 2 lata? - są tacy co do dziś jego śmierć opłakują....z "Ciekawostek":"...Żałoba narodowa była ogłaszana w Polsce 16 razy z czego aż 10 razy na przestrzeni ostatnich 10 lat. W tym sześć razy podczas prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego i cztery razy podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego.....do czego zmierzam....ten przymiotnik - "narodowa" jest o wiele ważniejszy niż słowo żałoba, a jak widaćw ostatnich latach zbyt mocno defraudowany...do rangi zwykłego przymiotnika, ot "narodowy" taki sam jak kolorowy, komediowy....dlatego czasami ci na górze powinni zastanowić się głębiej nad sensem i znaczeniem "żałoby narodowej" co by nie zrobić pomyłki ogłaszając żałobę, broń Boże "narodową" po śmierci kota Pana K. bo ludzie zawsze gineli masowo ale....ale nie było wtedy Kacz, Kwa, telewizji, radia, gazety nie miały "pierwszych stron" nie było niczego....dobra kończe bo zgłodniałem :)
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2008-01-27, 13:56   

Stypa narodowa by się przydała...
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2008-01-27, 19:06   

Zbychoo napisał/a:

Ponadto odnośnie pomocy Państwa - tu tkwi moje największe poczucie niesprawiedliwości. Takie podejście do pewnych (że się tak wyrażę) "zbiorowych" tragicznych wydarzeń pokazuje, że tak naprawdę jeżeli już ginąć to "warto", żeby stało się to wraz z wieloma innymi osobami, przynajmniej pozostająca po nas rodzina nie pozostanie bez środków do życia. Oczywiście nie należy odbierać tych słów dosłownie...
Pozdrawiam
Taaak, tylko za czyje pieniądze. Właśnie dostałem informacje z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczącą odpowiedzi Ministra Pracy na zapytanie dlaczego pracujący emeryt ma płacić składkę na ubezpieczenie rentowe, mimo tego, że nigdy renty nie dostanie. W jednym z punktów odpowiedzi czytam i oczom nie wierzę. Z tej składki ZUS wypłaca między innymi renty specjalne, przyznane tym osobom, którym zgodnie z przepisami renty się nie należą. Może ten kto decyduje o takich rentach wypłaci je ze swoich funduszy, a nie z kieszeni emerytów?
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-01-27, 21:44   

Roztropek, chyba trochę zboczyłeś z tematu, choć pewne powiązanie jest.
Niezależnie jednak od tego skąd pieniądze pochodzą, ciekawy jestem jak tłumaczyłby się Prezydent (o ile wogóle miałby odwagę zabrać głos) gdyby przyszła do niego kobieta z dziećmi, której (abstrahując) mąż zginął np. w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę i zapytała dlaczego jej nie należy się pomoc finansowa taka jaką otrzymały rodziny ofiar wypadku autokaru we Francji (przypominam - 100 tys. złotych). Przecież dla konkretnych rodzin te sprawy wyglądają identycznie - zginął ktoś bliski - najbliższy, najważniejszy, najukochańszy, czasem stanowiący jedyny dochód w rodzinie. Jedna z rodzin pomoc od Prezydenta otrzymuje, druga nie. I chyba nie za bardzo da się w tym przypadku znaleźć inne kryterium niż liczba ofiar. Ile ma być, żeby taką pomoc dostać?
0 UP 0 DOWN
 
Darek 
...trzeba było uważać...



Wiek: 46
Dołączył: 11 Wrz 2005

UP 3 / UP 0



Wysłany: 2008-01-27, 22:15   

Zbychoo napisał/a:
Jedna z rodzin pomoc od Prezydenta otrzymuje, druga nie. I chyba nie za bardzo da się w tym przypadku znaleźć inne kryterium niż liczba ofiar. Ile ma być, żeby taką pomoc dostać?

To nie liczba ofiar jest kryterium a "medialność" katastrofy. Jeśli można coś na tym zyskać dla swojej partii, ugrupowania, np. poparcie w wyborach to rozdaje się państwowe pieniądze, bo przecież nikt nie weźmie z własnego konta skoro ma do dyspozycji publiczne i nic na tym nie traci.
A poza tym głośna śmierć jest znakomita dźwignią handlu. Patrz: wszystkie wydawnictwa o Papieżu po jego śmierci, książki Ryszarda Kapuścińskiego, płyty Marka Grechuty, Grzegorza Ciechowskiego itd.
Różnica polega jednak na tym, że celem handlowca jest zysk, a cel polityka, zwłaszcza tego u władzy to raczej dobro kraju a nie rodzimej formacji politycznej.
0 UP 0 DOWN
 
Marcim B. 



Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2007

UP 855 / UP 1842



Ostrzeżeń:
 2/4/6
Wysłany: 2008-01-28, 08:56   

Darek ma rację. Żałoba Narodowa była też pretekstem do kolejnej awantury "na górze". Pan Prezydent ma pretensje, że nie został o katastrofie poinformowany odpowiednio wcześnie. Żałosne...
0 UP 0 DOWN
 
Zbychoo 
desperate househusband ;)



Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2007

UP 72 / UP 23



Wysłany: 2008-01-28, 09:56   

Darek napisał/a:
to nie liczba ofiar jest kryterium a "medialność" katastrofy
Oczywiście masz rację, tylko medialność jest kreowana właśnie przez liczbę ofiar (no może nie tylko ale przede wszystkim). Do tego ja patrzyłem z punktu widzenia tej pytającej kobiety i potencjalnej odpowiedzi Prezydenta.
Darek napisał/a:
celem handlowca jest zysk, a cel polityka, zwłaszcza tego u władzy to raczej dobro kraju a nie rodzimej formacji politycznej.

miało to chyba zabrzmieć: a celem polityka, zwłaszcza tego u władzy powinno być raczej dobro kraju a nie rodzimej formacji politycznej.
Tak brzmiące zdanie chyba lepiej odzwierciedla obecną sytuację... niestety...
0 UP 0 DOWN
 
Rich Kramer 


Wiek: 41
Dołączył: 10 Wrz 2005

UP 2 / UP 0



Wysłany: 2008-01-28, 12:07   

Marcim B. napisał/a:
Darek ma rację. Żałoba Narodowa była też pretekstem do kolejnej awantury "na górze". Pan Prezydent ma pretensje, że nie został o katastrofie poinformowany odpowiednio wcześnie. Żałosne...


zalosne jest krytykowanie danej osoby ot tak dla zasady zgodnie z panujacym mainstreamem. jesli ja bylbym prezydentem rp rowniez zdenerwowalbym sie jesli o takiej tragedii dowiedzialbym sie z mediow.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: czy, fikcja, narodowa, smutek, szczery, zal, zaloba, zwykla


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu