Wysłany: 2007-12-11, 07:51 Nowy rozklad jazdy PKP i skutki temu towarzyszace
Wczoraj pociag relacji Wroclaw - K-Kozle, dwa sklady, wszyscy maja miejsce, wlasciwie to wszystkie miejsca siedzace sa zajete. Jest wygodnie, takjak powinno byc czyli NORMALNIE. Dzisiaj, ten sam pociag, jeden sklad. Wszystkie miejsca, w tym stojace, sa zajete. W Brzegu juz czesc ludzi stala, a w Lewinie i pozostalych miejscowosciach, to cieszyli sie ze wogole jada.
Niech mi ktos wytlumaczy o co chodzi PKP z tymi skladami i dlaczego tak eksperymentuja na ludziach? Tyle lat juz jezdza pociagi na tych trasach, to powinni pracownicy monopolisty wiedziec kiedy i ile skladow poscic. O co tu w ogole chodzi? Kto tym wszystkim kieruje i podejmuje decyzje?
Corvin, jabym tu dodala jeszcze jeden pociąg - niedzielny relacji skąd nie wiem - w każdym razie do Wrocławia osobowy, odjazd z Brzegu o godz. 17:29. Ile razy zdarza mi się wracać nim do Wrocławia po weekendzie w Brzegu, muszę wisieć na kimś, ktoś inny dyszy mi w kark, moje bagaże ledwo mieszczą sie ze mną - właściwie to cieszę się że w ogóle znalazłam się w tym pociągu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum