Wysłany: 2005-09-13, 21:52 Referendum dot. odłączenia p. brzeskiego od woj. opolskiego?
No tylko tyle ze strona dziala i wreszcie cos na niej jest. Jestem jak najbardziej za likwidacją opolskiego! ja chce do Dolnośląskiego !! WROCLAW Jest the best a opole to tylko korupcja i syf!
Ostatnio zmieniony przez yasiu 2006-09-25, 19:40, w całości zmieniany 2 razy
Wysłany: 2005-09-18, 02:07 Referendum dot. odłączenia p. brzeskiego od woj. opolskiego?
Referendum dot. odłączenia p. brzeskiego od woj. opolskiego?(czytaj wiejskiego).
Ciekawa dyskusja toczy się już na forum NTO. Może warto pomyśleć na temat takiego rozwiązania.
To co wyczynia ostatnio "nasza" "stolica" województwa m.in. z Brzegiem przechodzi ludzkie pojęcie(pow. brzeski uznany za tereny rolnicze, a przykładowo kluczbork, byczyna tereny przemysłowe- jawna dyskryminacja naszego miasta, zresztą nie pierwsza i nie ostatnia-krew zalewa człowieka). Wystarczy popatrzeć co sie dzieje na dolnym śląsku, oława juz całkiem inaczej(nowe fabryki electrolux, autoliv), jelcz laskowice - np. toyota, im dalej na zachód tym lepiej-przykład Kobierzyce(powstanie tam zakład LG). A u nas nic sie nie dzieje, brak inwestycji, lotnisko "stoi"... chyba jak nie ukradli wszystkich płyt.
Może zainteresuje kilka osób(lepiej znających sie w tym temacie odemnie) do jakiegoś działania, skoro władze miasta, powiatu śpią, nie potrafią nic zmienić... ba nawet nie widać żadnych przesłanek ku zmianom-trzeba tę sprawe nagłaśniać. Niech w końcu zacznie się tu coś dziać. Przecież mamy możliwości, wydaje mi się, że najlepsze w "naszym" województwie(np. droga krajowa, autostrada, lotnisko, niezły węzeł kolejowy-a mogłby być jeszcze lepszy, przykładowo trasa z wrocławia do pragi mogła by przebigać przez brzeg-była by najkrótszą z możliwych).
Ehhhh... straciłem natchnienie jak o tym jeszcze raz zacząlem myśleć.
Brzeg miasto niewykorzystanych możliwości...??!!
Czy tego chcemy??
Zaraz ktoś zapyta: "Co ja taki zwykły człowiek moge zrobić ?" Zdecydowanie za mało się o tym mówi, nagłaśniajmy tą sprawę!!!!
P.S. PBdW (Przyłaczyć Brzeg do Wrocławia) - oczywiście to nie załatwi całej sprawy...
Ja sam dużo jeżdżę po terenie dolnego śląska jak i Opolszczyźnie i widzę gdzie ludziom jest lepiej. Zdecydowanie mniej ludzie narzekają na dolnym Śląsku, sam osobiście też jestem za likwidacją woj opolskiego. Zajmuje ono wszystkie ostatnie miejsca w prawie każdych statystykach. Nie chcę żyć w takim województwie. Dzieje się tak gdyż wielką część Opolszczyzny zamieszkują tzw. polscy Niemcy. Oni mają gdzieś, co będzie w tym regionie gdyż i tak do pracy pojadą na zachód. Wracają do polski nowymi furami i pokazują, że my jesteśmy gorsi od nich bo on po miesiącu czy po dwóch na zachodzie może sobie kupić samochód.
Uczyłem się w Opolu i widziałem, jak tacy ludzie traktują nas zaraz po powrocie, gdy mają kupę kasy, sytuacja zmieniała się pod koniec roku szkolnego, gdy tych pieniędzy już im brakowało, wtedy najczęściej wyprzedawali to, co kupili zaraz po wakacjach. Wtedy już nie wywyższali się tak, bo nie mieli po prostu, za co. Dlaczego tak się dzieje, że oni mogą pracować za granicą i później wywyższać się?
To właśnie prowadzi do podziałów na lepszych i gorszych. W dolnośląskim nie jest tak gdyż walczą o to żeby inwestor był u nich, bo nie mogą w każdej chwili wyjechać na zachód by dorobić. Dlatego zabezpieczają się pracą u siebie. To jest właśnie patriotyzm i takiego chcę. Nie mam zamiaru kombinować i wyjeżdżać za granicę tylko chcę pracować tutaj. Przy okazji nie będąc gorszym. Opolszczyźnie zależy na tym, aby być, żeby mniejszości mieli jakieś prawo głosu. Fakt faktem ładnie wyglądają tereny Opolszczyzny są zadbane, ale dopiero od Popielowa w stronę Opola i za nim. Nie tak ma być mamy być równi.
Na NTO czytałem jak ktoś napisał, że my Polacy potrafimy tylko się kłócić, to właśnie musiała być wypowiedź Niemca, któremu łatwo wszystko przychodzi i niech nie mówi, że my liczymy na wszystko ot tak i bez żadnych działań. Właśnie próba likwidacji jest pierwszym takim działaniem.
Odniosę sie do pierwszej czesci Twojej wypowiedzi, mianowicie dotyczącej wywyższania sie tych ktorzy zarabaiają za zachodnią granicą. Jesli chodzi o mnie to śmieszy mnie i spływa po mnie ich cfaniactwo, bo najzabawniejsze jest to ze spora wiekszosc z nich pracuje w Niemczech bądz przy sprzątaniu, zmywaniu czy opiece nad starszymi osobami (karmienie, podmywanie i wyrzucanie nieczystosci po dziadkach - tak dla epszego zobrazownia takiej pracy) - i Ci wszyscy ludzie ktorzy u naszych zachodnich sąsiadow taplają sie, za przeproszeniem, w gównie i dają sie poniżać za kase, przyjeżdzaja do biednej Polski i zgrywaja wielkich macho i panów nieba i ziemi ... jedno co moge no to powiedziec to
Osobiscie nie mam nic do pracy w Niemczech - gdybym sam mial mozliwosc wyjechania to bym to zrobil, gdyz uwazam ze zadna praca nie hańbi. Jednak moge zapewnic ze daleko by mi bylo do cfaniakowania autkiem, ktore kupilem sobie za pieniadze zarobione dzeki wyrzucaniu kupki starego niemieckiego dziadziusia.
Wiem ze to maly offtopic, ale chcialem tylko nawiazac do pierwszej czesci wypowiedzi Yasia i mojego zdania na ten temat.
PBdW..... ja jestem za tym i to nie tylko przez sprawy statystyczne, czy przemysłowe, ale również przez sport. W dolnoślaskim byłoby lepiej dla sportowców niż teraz w opolszczyznie!!
wojewóztwo jest małe, troche pokraczne i rzeczywiście niepotrzebne, historycznie nijakie, bez historii i tradycji. Za Niemca to była ledwie rejencja. Zreszta jestem zwolennikiem jedności Sląska. Nie dla autonomii ale dla wyzyskania jego wszytskich walorów którymi - gdyby był jednym organizmem administracyjnym, gospodarczym - mógłby nakryc z czapka mazowieckie. Podobnie jak jstem z uzą wielkopolską, jednym pomorzem, jedna Galicją z Krakowem jako stolicą. Tylko duze Wojwództwa mają sens a w duzych województwach jakiś sens mają powiaty jako poserdni szczebel administracji.
Witam
moze uda sie nam ruszyc w jakis sposób temat obecności Brzegu w woj opolskim
zgadzam się z RadkiemW Opolszczyzna to pokraka na mapie Polski (mała, bez przedsiębiorstw lokomotyw i z "ambicjami" urzedników UW Opole)
Przyłączmy Brzeg do Dolnośląskiego
ps czy PO nie za dużo obiecuje
ęk w tym, że oderwanie sie Brzegu, pociagnie za soba oderwanie Nysy i Namysłowa najpewniej a wówczas cóz taka cienka podpaseczka jak pozostałe Oposkie, zbliżające sie powierzchnia do powiatu Kłodzkiego bedzie miało do roboty?
Problem jest więc taki że praktycznie problem trwania Brzegu przy Opolskim to byc albo nie być tego województwa a zatem jakąs tam koślawa racja stanu. Przy tym bedzie podonosiła raban mniejszosc niemiecka - i ma do tego prawo, bo likiwdacja wojeództwa opolskiego drastycznie zmieniłoby sytuacje tej grupy a takich ruchów zgodnie z rozlicznymi miedzynardoowymi konwencjami o ochronie mniejszości narodowych - robic nam nie wolno. Moze sie to komus nie podobac, ale jeżeli chcemy liczyc na wsparcie UE w sprwach naszej mniejszości na Litwie czy Białorusi, jeżeli uznajemy że mamy moralne prwo upominać sie o braci słowian Serbołużyczan w Niemczech - to sami musimy byc bez zarzutu.
I taki to podwójny Nelson na zachodnich powiatach oposlkiego jest załozony.
Mniejszosc musiałaby dostac gwarancje prawne i to n wysokim poziomie, że krzywda jej sie nie stanie, e w nowym organizmie dministracyjnym bedzie miała prwo do swojego cżlonka w zarządzie, że nie straci swoich przedstawicieli w pralamencie etc. To by si dało załatwić - ale juz słysze to larum z mazowieckiego i wielkopolski, co to nigdy u nas nie byli, że szwaby podnoszą łeb.
no ale wiekszy problem to jek swoistej elity opola, która wój byt zadziećza istnieniu wojóewdztwa opolskiego. Pozbawioe tego splendoru Opole wroci do własciwych sobie wymiarów miasta powiatowego jak Ostrołeka czy Ciechanów, względnie Legnica albo Wałbrzych a toz to bedzie tragedia dla mocarzy opolskich. Psychiczna. Bo materialnie nic im sie nie stanie.
Sluchajcie to wojewodztwo musi sie rozpasc poniewaz nie ma racji bytu nie bede przytaczal przykladow bo kazdy doskonale o nich wie. Jezeli chodzi o nasz powiat to w planach jest utworzenie nowego powiatu brzeskiego laczac powiat brzeg, namyslow oraz gmine niemodlin (ktora odstapi od powiatu opolskiego), nysa przejmie prawdopodobnie prudnik. Oba te powiaty wowczas beda przeniesione w granice wojewodztwa dolnoslaskiego. czyli w stare granice historyczne. ciekawostka jest to ze powiat brzeski bylby wowczas najwiekszym z powiatow w wojewodztwie dolnoslaskim a taki powiat napewno mialby wieksza sile przebicia. Jest wiec o co walczyc. Dlatego namawiam juz dzisiaj forumowiczow do tego by bojkotowali wojewodztwo opolskie i podrzegali do odstapienia od niego,.
Mam nadzieje ze stanie sie to w przyszlym roku.
[ Dodano: 2005-09-29, 07:14 ]
oto kolejny przyklad na to ze nasz powiat traktuje sie po macoszemu!!
Prosze przeczytac uwaznie te ponizsze artukuly a nastepnie prosze o komentarz.
W najbliższy poniedziałek kolej wznawia połączenia z Opola do Kluczborka. Podróż będzie trwała 56 minut.
Linię tę zamknięto w kwietniu 2000 roku, bo jeździło nią niewielu pasażerów. Teraz PKP zamiast kosztownego w eksploatacji pociągu kieruje na tory tani szynobus.
- Z naszych badań wynika, że teraz to połączenie powinno przyciągnąć pasażerów - mówi Andrzej Szwed, dyrektor opolskiego zakładu przewozów regionalnych PKP.
Szynobus będzie się zatrzymywał na stacjach: Opole Główne, Kotórz Mały, Osowiec przystanek, Jełowa, Kały, Lasowice, Bukowo, Borkowice, Kluczbork. Ma być szybszy i tańszy od autobusu.
- Podróż z Opola do Kluczborka potrwa 56 minut - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - Bilet na całej trasie ma kosztować 6,5 złotego, czyli o złotówkę taniej niż w PKS-ie. Jestem przekonany, że wielu kierowców przesiądzie się też z samochodów do bezpiecznego szynobusu. Szczególnie zimą, kiedy na drogach jest ślisko.
Niestety, szynobus wyjedzie na trasę tylko trzy razy dziennie. Po raz pierwszy w ciągu dnia z Kluczborka o 5.48, a w Opolu o 6.44 (pełny rozkład niżej).
- To propozycja dla tych, którzy będą chcieli zdążyć na rano do pracy - mówi dyrektor Szwed. - Jednak wśród pasażerów rozdamy ankiety i jeśli zaproponują oni korzystniejsze dla nich godziny kursowanie, poprawimy rozkład jazdy.
Według Andrzeja Kasiury, członka zarządu województwa, który odpowiada za przewozy kolejowe na Opolszczyźnie, nowa linia powinna wypalić.
- Wiele osób czeka na te połączenia. Może być nawet tak, że na niektórych odcinkach wszystkie miejsca siedzące będą zajęte - przewiduje Kasiura.
Szynobus pozostanie w rozkładzie co najmniej do lata przyszłego roku. Jeśli potem okaże się, że nie ma pasażerów i przynosi duże straty, linia będzie zamknięta.
- Jestem jednak przekonany, że to połączenie skazane jest na sukces - uważa Andrzej Kasiura.
i drugi powiazany ze soba artykół.
Jak obiecali, tak zabiorą
W poniedziałek na trasę wraca lokomotywa spalinowa ze zwykłym wagonem. Co gorsza, o trzeciej parze pociągów można tylko pomarzyć.
KOMENTARZ
Niechciane dziecko
Kiedy w lutym PKP ponownie wysłały pociągi z Brzegu do Nysy, promocja linii nie istniała, a pierwsi pasażerowie rozgrzewali ręce i nogi w szarym wagonie z zamarzniętymi szybami. W dodatku do dzisiaj na tej trasie jeżdżą tylko dwie pary pociągów. W poniedziałek ta sama kolej otwiera linię z Opola do Kluczborka. Z klimatyzowanym szynobusem robiącym sześć kursów dziennie i promocyjnymi cenami biletów.
Jak widać, kolejarze uczą się na błędach. Szkoda tylko, że na naukę poświęcili linię z Brzegu do Nysy. Teraz mogą ją zamknąć z czystym sumieniem: przecież nikt nie chce nią jeździć.
Jarosław Staśkiewicz
Wreszcie rusza! - cieszą się tymczasem mieszkańcy Kluczborka, którzy od poniedziałku będą mieli szynobus. I naprawdę mają z czego się cieszyć.
- Jeździ się nim bardzo przyjemnie - potwierdzają Anna Martynów i Alicja Kamizelich, które z Chróściny Nyskiej dojeżdżają na praktyki do Brzegu. - Jest schludnie, czysto, a do tego można posłuchać radia z głośników!
Z takiego luksusu brzeżanie, grodkowianie i nysanie będą mogli korzystać jeszcze tylko do niedzieli.
- To jest zgodne z naszą wcześniejszą zapowiedzią, że szynobus trafi na tę linię tylko do czasu uruchomienia połączenia między Kluczbor-kiem a Opolem - przypomina Andrzej Kasiura, członek zarządu województwa.
To urząd marszałkowski dopłaca do deficytowej linii, ale zdaniem PKP dopłaty są niewystarczające.
- Wydaje się, że potrzeba uruchomienia połączeń na tej trasie była mocno przesadzona - uważa Andrzej Szwed, dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. - Nawet szynobus specjalnie nie zachęcił pasażerów. Nie chciałbym znowu przeżywać konieczności zamknięcia linii, dlatego może warto zaapelować do samorządowców o zachęcanie do korzystania z kolei?
- To przecież PKP powinny zająć się promocją, a oni otworzyli linię na odczepnego i nie zrobili nic, żeby przyciągnąć pasażerów. A tu potrzebne jest komercyjne podejście do sprawy - podkreśla wójt Olszanki Zbigniew Furs i wymienia pomysły: wprowadzenie ulg, organizacja wyjazdów turystycznych do Jesennika. - Ale dla nich to linia drugiej kategorii.
Co z trzecią parą pociągów, która miała obsługiwać trasę od jesieni? - Szczerze mówiąc, to przy takiej frekwencji na trasie Brzeg - Nysa nie możemy myśleć o dodatkowych kursach - uważa Andrzej Kasiura. - Nie sądzę zresztą, żeby dzięki temu była ona lepsza. Sukcesem będzie, jeżeli w przyszłym roku uda nam się utrzymać linię w obecnym kształcie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum