Z własnych doświadczeń nie polecam pracy w szwalni na ul. Kopernika. Ma to kobieta z Grodkowa. Zatrudniała na czarno i wypłat nigdy nie ma na czas. Jest niegodna zaufania.
takich ludzi powinno się surowo karać Dużo się nasłuchałem o tym zakładzie i z przykrością muszę stwierdzić, że same negatywne opinie. Ludzie wykorzystywani są tam jak tylko mogą i to za najniższą krajową, Ciągła rotacja pracowników mówi sama za siebie. Ludzie obozy pracy nie mają prawa istnieć dla uczciwych i pracowitych ludzi Ciężka praca powinna być odpowiednio wynagrodzona. Liczę że ta panią i jej podobnym zostanie prędzej czy później wymierzona odpowiednia kara za takowe traktowanie ludzi.
Kwestia takiej płacy a nie innej, jak dla mnie chodzi tylko o ekonomie, ciągle słucham ze pracodawcy tak mało płaca bo podatki i koszty zatrudnienia , halo ??? a gdzie są mniejsze koszty, w jakim państwie?? ja jakoś zauważyłem że pracodawcy jeżdżą furami ich zony też (dzieci tez) no to maja kasę czy nie mają??
Druga kwestia to z moich obserwacji wynika dość jasny obraz, masz żonę, dziecko to znaczy że można cię wykorzystywać, a dlaczego?? proste, musisz utrzymać rodzinę, więc można cię doić, oczywiście ktoś stwierdzi można wyjechać, zgadzam sie tyle że rodzina po tak dlugiej rozłące, zwykle sie rozpada, wiec pytanie nasuwa sie samo, co jest ważniejsze.
Jako kawaler nie mam tego problemu, ba nawet nie muszę pracować bo doskonale daje sobie rade bez pracy. Ale te lamenty pracodawców ( nie chce używać wulgaryzmów na forum) ...
To wszystko co piszecie, powiem bez ogrodek i z premedytacja (byc moze naraze sie na ostrzezenie ze strony moderatorow), jest kurewsko niesprawiedliwe i tlumi w czlowieku chec wysilku na rzecz swego pracodawcy. Za tak marna place nie chce sie nawet kiwnac palcem zeby cos zrobic. Podobna place mialem jakies 5 lat temu. Po oplaceniu pociagu, a pracowalem w Opolu, podliczylem sobie ile zostaje mi na koncie. I wlasciwie nie wiedzialem co z takimi pieniedzmi zrobic. Chyba tylko kupic sobie flaszke i sie urznac. Byl czas, ze jak otwieralem lodowke to bylo tylko swiatlo i jedna puszka rybna. Ogolnie dol. Ale 5 lat temu nie mialem alternatywy, nie bylo pracy i bralo sie cokolwiek, doslownie. Nawet sprzedawca w warzywnikau by mnie satysfakcjonowal. Teraz jest zdecydowanie wiekszy wybor pracodawcy. Raczej nie ma problemu z praca ale problem ten sam pozostal - niska placa. Mozna powiedziec, ze placa zapewniajace godne zycie - czyli starcza na jedzeni i oplaty. Nic poza tym. Tylko kto na dluzsza mete tak pociagnie?
Dla osob mlodych i poszukujacych wyzwan proponuje zalozenie dzialalnosci wlasnej. Jest ryzyko ale w wiekszosci moze sie udac.
Druga kwestia to z moich obserwacji wynika dość jasny obraz, masz żonę, dziecko to znaczy że można cię wykorzystywać, a dlaczego??
Wydaje mi się, że w każdym stanie, wieku itp. znajdzie się jakiś haczyk.
Kawaler - małe potrzeby, zadowoli się niższą kwotą (= wykorzystywanie biorąc pod uwagę proporcje zarobki / włożona praca)
absolwent - albo to Twoja pierwsza praca = bardziej Ci zależy na doświadczeniu niż na kasie = wykorzystywanie, lub jesteś stażystą = już schemat wykorzystywania (ale w praktyce często się zdarza)
masz rodzinę - bardziej Ci zależy na pracy = większa podstawa do wykorzystywania
osoba starsza - boi się o swoją pozycje na rynku = że nie poradzi sobie na rynku pracy jako osoba bezrobotna (taka osoba może niemo przemawiać "nie dawaj podwyżki albo nawet zmniejsz mi wynagrodzenie, ale mnie nie zwalniaj")
Reasumują pamiętać należy o jednym. Są źli pracodawcy i są źli pracownicy (szukający pracy), tylko o ile ci pierwsi raczej są zazwyczaj pewniejsi o tyle ci drudzy nie.
Do najbardziej zdrowej relacji należy ta: kiedy mamy porządnego pracodawcę, dla którego nie ważne czy koniunktura na rynku jest dobra, czy też nie, warunkiem powodzenia firmy na rynku są PRACOWNICY, dla którego nie ważne czy w jakiej sytuacji życiowej jest pracownik, lecz ważne co sobą reprezentuje. Z drugiej strony mamy pracownika, który jest pewny siebie, rzetelny i uczciwy. Upraszczają taka relacja buduje PRAWDZIWE firmy.
Corvin napisał/a:
Jest ryzyko ale w wiekszosci moze sie udac.
No cóż, możesz i proponować, ale to zdanie nie wiele mówi i nie jest podstawą do dyskusji. Jeżeli takowa ma się nawiązać - proponuje w oddzielnym wątku, bo temat warty rozwinięcia.
btw. mam dziś rozmowę, życzcie mi powodzenia
Ostatnio zmieniony przez smooth 2008-02-20, 08:03, w całości zmieniany 1 raz
Ale te lamenty pracodawców ( nie chce używać wulgaryzmów na forum) ...
Przerabiałam to dzisiaj. Dostałam cynk, że moja była szefowa przyjechała. Wskoczyłam do auta i dorwałam ją w biurze(jest podwykonawcą). Pytam gdzie moja kasa. A ona mi na to, że jestem niemiła. Nie wyzywałam, nie krzyczałam. Dużo mnie to kosztowało, wierzcie mi.
Nasłuchałam się, że ona też ma raty do zapłacenia i tak dalej. Ale co mnie to? Czy ja pracowałam w czynie społecznym pytam?
Dla osob mlodych i poszukujacych wyzwan proponuje zalozenie dzialalnosci wlasnej. Jest ryzyko ale w wiekszosci moze sie udac.
Owszem można po pierwsze pomysł ale jaki.......pomyśl co za 13.tyś zrobisz budowlanke czy cos innego i co sam bo przez rok zadnej współpracy z innymi firmami a o pracowniku też zapomnij bo dopiero po roku możesz zatrudnic
byłem sie pytać sam osobiście mam znajomych któzy właśnie w taki sposób załorzyli firme (chyba że od tego roku przepisy sie zmieniły)
Prowadzenia działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przez minimalny okres 12 miesięcy poczynając od daty wskazanej we wpisie do ewidencji prowadzenia działalności gospodarczej dokonanym w Urzędzie Miasta / Gminy.
7) Nie podejmowania zatrudnienia w rozumieniu przepisów kodeksu pracy w okresie wskazanym w pkt 6.
Ostatnio zmieniony przez strus 2009-04-23, 17:11, w całości zmieniany 1 raz
byłem sie pytać sam osobiście mam znajomych któzy właśnie w taki sposób załorzyli firme (chyba że od tego roku przepisy sie zmieniły)
aż sprawdziłem umowę z Urzędem pracy i nigdzie nie ma takiego zakazu (który byłby rzeczą dziwną, bo w końcu przyczyniałby się do zwiększenia bezrobocia....)
Prowadzenia działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej przez minimalny okres 12 miesięcy poczynając od daty wskazanej we wpisie do ewidencji prowadzenia działalności gospodarczej dokonanym w Urzędzie Miasta / Gminy.
7) Nie podejmowania zatrudnienia w rozumieniu przepisów kodeksu pracy w okresie wskazanym w pkt 6.
wyciąg z regulaminu
Nie podejmowania zatrudnienia w rozumieniu przepisów kodeksu pracy w okresie wskazanym w pkt 6.
no to CI tłumacze
Ty (jako przedsiębiorca) nie możesz sie zatrudnić w innym miejscu niż twoja nowo-utworzona firma (na którą dostałeś dotacje), czyli przez rok nie możesz podjąć (TY) innej pracy niż twoja własna........koniec tłumaczenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum