Wysłany: 2007-10-11, 18:15 Do budowlańców z ul. Jerzego
Drodzy Panowie mam do was pytanie ale najpierw opowiem co się stało.
Kolejny dzień, wracam zmęczony po pracy po chwili odpoczynku wyłaniam się na balkon by ściągnąć pranie a tu ( olaboga ) wielki szok. Mieszkam na ul. Jerzego i balkon mam od strony podwórka, gdzie rozpoczęły się prace remontowe sąsiedniego bloku, a dokładniej zbijanie tynku. Cały balkon ( łącznie z praniem i kilkoma innymi rzeczami ) mam zasypane czerwono białym proszkiem. W nerwach zabrałem się za sprzątanie myśląc czy jakiegoś jeszcze spotkam na tym rusztowaniu, niestety już nie pracują i wrócili do domów gdzie nie ma kurzu po ich pracy. Ja natomiast po ciężkim dniu pracy muszę dalej pracować po kimś.
Panowie czy tak ciężko wywiesić ogłoszenie typu?
" Drodzy mieszkańcy w sąsiednim bloku będą odbywać się prace remontowe przy elewacji zewnętrznej budynku. W trosce o państwa dobro prosimy o zabezpieczenie balkonów i usunięcie z nich wszystkich rzeczy które mogły by być zniszczone przez pył. Prosimy również o nie otwieranie okien aby kurz nie dostał się do Państwa mieszkań. Z poważeniem Panowie budowlańcy."
Szlag mnie trafił jak wyszedłem na swój balkon i pewnie nie tylko mnie więc weźcie pod uwagę innych użytkowników mieszkań. Czy nie można rusztowań zabezpieczyć siatką która hamuje kurz i nie pozwala mu się wydostać?
Nie, gdyż w Polsce teraz się oszczędza, musi być to przecież "tanie" państwo, tylko szkoda że kosztem innych.
Albo po prostu pan robotnik ze swego dobrego serca powinien przejść się po sąsiadach i ogłosić wszem i wobec, że może być brudno I może tak się też stało, ale niestety szanownego Yasia mógł już nie zastać w domu Dlatego jestem zdania, że powinno się ogłaszać takie sprawy wcześniej, żeby potem nie było przykrych niespodzianek w postaci czerwonych ubrań
A może po prostu panowie liczyli na to, że w październiku nikt na balkonie prania nie wiesza
Cytat:
Czy nie można remontować i myśleć?
Widać myślenie nie jest mocną stroną co niektórych
No cóż...Widocznie ludzie muszą się przyzwyczaić, że teraz rzadko kiedy się powiadamia o takich sprawach, np.czyszcenie rur (co związane jest z odcięciem dopływu wody) i takie tam...
Dajmy przykład innej sprawy...Mnie osobiście nikt nie przeprosił za to, że podczas budowania nowego parkingu (kolo szpitala przy ul.Mossora) kilkunasto tonowa wywrotka podczas zawracania na małym podwórku wjechała w ścianę wpychając mi okno w całości do pokoju...Kierowca na bezczelnego najzwyczajniej w świecie "dał nogę"!Ale wrócił... i 2 wozy policyjne też No i poszło 6 punkcików i 2 stówki mandatu...Jestem tylko ciekawa co by było gdyby ktoś ucierpiał a dużo nie brakowało...
Pozdrawiam panów z drogówki
Ostatnio zmieniony przez yasiu 2007-10-12, 22:42, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum