Co tu dużo mówić... nasza władze tylko o kant d*** rozbić. Jak można uznać bloga za reportarz Sam założyłem 3 fora... ciekawe czy mnie będą ścigać... nie wspomne już o www.mojageneracja.pl którą też można uznać za bloga! wrrrr...
Hmm zaczęło się od radyjka ojca dyrektora -> później Giertych (chyba nie musze przypominać co zrobił ) -> władza dwóch kaczek... czyli premier i prezydent kaczyński ;/ ...
Teraz pytanie co jeszcze opodadkować? hmm... u nas w Brzegu nie ma czegoś takiego jak opłata klimatyczna... ;>
Ale słyszałem że gdzieś w kurortach nadmorskich jest czyli płacisz za oddychanie powietrzem. zal.pl
to akurat funkcjonuje od dawna, w sumie nie wiem na czym to dokładnie polega, ale jak doliczali to płaciłam... Tyle że to nie na temat. Warto dokładnie przeczytać to co napisał Skalpel. Za te przepisy nie odpowiada obecna władza, przepisy były od dawna, błąd jest taki, że nie zostały zaktualizowane i dostosowane do obecnego stanu rzeczy, wszyscy chcą egzekwować przestarzałe przepisy. Zanim zacznie się karać, trzeba przepisy "odmłodzić" - takie jest moje zdanie.
Opodatkujmy pisanie postow. Za kazdy napisany post podatek w wysokosci jednego postawionego piwa. Dodatowo osoba, ktora napisze post bedzie musiala wypelnic odpowiednie druki z IPN o niewspolpracy z aparatem bezpieczenstwa za czasow PRL-u. Oczywiscie dotyczy to osob urodzonych przed 1968 r. Lustracja jest niezbedna zwlaszcza, ze to forum chyba ISSN (?) - jesli dobrze zrozumialem - a jesli tak jest, to kazda osoba jest w zasadzie swego rodzaju redaktorem tego forum. Tak czy siak moze nawet dojac do takich absurdow, ze rzeczywiscie osoby, ktore pisza/udzielaja sie na forach, beda musialy przejsc lustracje. Poki na szczycie wladzy sa osoby z kompleksami z poprzedniej epoki, to bedziemy mieli rozne ciekawe pomysy z pseudoweryfikacja osob.
Tez popieram zdanie skalpela z tą różnicą, że wcześniejsze rządy albo nie wiedziały, albo stwierdziły że przepisy są niedostosowane.
Te natomiast rząd szuka każdego przepisu aby móc wprowadzić cenzurę:
Bochen napisał/a:
osoba prowadząca stronę w Internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszystkimi wynikającymi z tego obowiązkami, m.in. obowiązkiem publikowania sprostowań i odpowiedzialnością za teksty, w tym wpisy internautów.
Nie można na rząd mówić źle, bo znajdzie się ktoś kogo się będzie po sądach włóczyć.
A wy się dziwicie, że moderatorzy się czepiają. Jak my nie zrobimy porządku to przyjdzie ABW i posprząta
Oraz by zarobić trochę pieniążków nakazując obowiązkową rejestrację serwisów internetowych.
Mamy nasze Tanie Państwo zgodnie z hasłem "zasady zobowiązują" !!!
Mamy drastycznie przestarzałe i niespójne prawo w każdej dziedzinie. A nadgorliwe urzędasy chcą pokazać że coś robią i zajmują się takimi, za przeproszeniem, pierdołami. Do tego może jeszcze (teoria spiskowa) dochodzi chęć cenzurowania wszystkiego co popadnie - faktycznie, jeśli strona X zostałaby zarejestrowana, od razu wiadomo kto za nią stoi, więc ZERO wolności słowa i anonimowości.
Swoją drogą kilkaset tysięcy stron razy 40 zł - akurat na Świątynię Opatrzności Bożej Jedyna dobra rzecz jaką dostrzegam w tym to obowiązek rejestrowania różowych słit blogasków z pOkEmoNoWym pismem
Ale i tak jestem przeciw naturalnie. Heh ten kraj jest nienormalny i w ciągu najbliższej dekady się to nie zmieni...
PS> "zawsze można rejestrować stronki w Brunei", jak pisze mój znajomy
no i wszystko się wyjaśniło, choć dla mnie było jasne od początku, że ten obowiązek to bzdura
Polskie prawo prasowe pochodzi z 1984 roku!
O rozjaśnienie sytuacji poprosiliśmy rzecznika SN prof. Piotra Hofmańskiego. Sędzia uważa, że sprawa jest wynikiem nieporozumienia.
- Musimy jeszcze poczekać na opublikowanie orzeczenia. Ale nerwowe reakcje medialne i społeczne wynikają, jak sądzę, z niezrozumienia zarówno znaczenia prawnego takiego orzeczenia, jak i intencji sędziów. To orzeczenie zapadło w konkretnej, indywidualnej sprawie o kasację i absolutnie nie ma wiążącego charakteru, jeśli chodzi o stosowanie prawa w Polsce. To kluczowe - podkreśla Hofmański. - Na pewno też nie wynika z niego, że teraz wszystkie prywatne witryny, blogi czy np. osobiste serwisy ze zdjęciami rodzinnymi muszą się rejestrować.
- Co więcej, kierownictwo Sądu Najwyższego przyjmuje inną interpretację - dodaje rzecznik SN. - Uważa, że np. witryna internetowa Sądu, która przecież jest aktualizowana niemal codziennie, nie jest dziennikiem i rejestracji nie wymaga.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum