Wysłany: 2007-08-28, 17:15 Do Urzędu Miasta w sprawie remontu scieżki w Parku nad Fosą
Na brzeskich plantach w Parku nad Fosą w okolicach amfiteatru wykonywany jest teraz remont drogi spacerowej, na której zgodnie z projektem bedą tylko schodki na całą szerokość ścieżki i to bez żadnych zjazdów umożliwiających łatwiejsze poruszanie się wózkiem dziecięcym, wózkiem dla niepełnosprawnych czy nawet rowerem.
Uważam, że obecnie, gdy zwraca się taką uwagę na usuwanie barier architektonicznych utrudniających życie niepełnosprawnym, wykonywane prace są kolosalnym błędem i należy natychmiast poprawić projekt i uwzględnić niezbędne wymogi dla takiej trasy spacerowej!!!
Ostatnio zmieniony przez tadjurek 2007-08-28, 17:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie było mnie ostatnio dośc długo w Brzegu i nie miałem dostępu do Internetu, ale jeśli nawet była już dyskusja na ten temat to wszystko wskazuje, że nie doprowadziła ona do jedynej możliwej decyzji inwestora (urzędu miasta?), czyli pilnej zmiany projektu i wprowadzenie koniecznych z oczywistego punktu widzenia modyfikacji.
Nieutrudnianie życia osobom poszkodowanym przez los, ułatwianie życia rodzicom prowadzącym wózki z dziećmi, udostępnienie parku rowerzystom to zagadnienia tak ważne w dzisiejszym rozumieniu cywilizowanego społeczeństwa, że naprawdę nie wiem, co może uzasadniać opór inwestora w tej sprawie. Póżniejsze poprawienie już wykonanej pracy z pewnością podroży ostateczne koszta remontu. A więc?
Ostatnio zmieniony przez tadjurek 2007-08-28, 20:12, w całości zmieniany 2 razy
z tego co pamietam z tej dyskusji projekt byl robiony w pospiechu są plusy i minusy tak szybkiej decyzji i mogę się z tobą zgodzić ze z całą pewnością podjazdy by sie przydały...
jednak nie ode mnie niestety zalezy decyzja czy bedzie przebudowane czy nie
Mnie też to śmieszy, zwłaszcza, że tyle mówi się o likwidowaniu barier dla niepełnosprawnych.
Mój wujek rozmawiał kiedyś w tej sprawie z panią urzędnik i ona powiedziała mu, że nie mogą nic zmieniać w architekturze parku, mogą co najwyżej ją tylko odnowić, poprawić i nic więcej. Po prostu żal
Była dyskusja i sprawa jest jasna... ścieżka o odpowiednim stopniu nachylenia ... nie może być wyposażona w podjazd... wiecie co by sie działo tam w zimie ?... i hamulce tu nic nie pomogą.
Kilkadziesiąt lat można było jeździć tamtędy rowerem/wózkiem czy czymkolwiek innym na kółkach. Droga dla ludzi czy ludzie dla drogi?
Miało być dobrz a wyjdzie jak zwykle...
. ścieżka o odpowiednim stopniu nachylenia ... nie może być wyposażona w podjazd... wiecie co by sie działo tam w zimie ?... i hamulce tu nic nie pomog
w sumie sorry ale ja tego nie rozumiem i sprawa nie jest jasna sciezka czy podjazd szerokosci nie wiem metra zmiesciłaby się a w zimie to jeden argument przeciw zalozmy ze niepelnosprawny chce zjechac?? nie ma jak matka z wózkiem - nie ma jak
a jezeli ludzie przewidywaliby co działoby sie zima to byloby fajnie i wtedy tez nie moze byc podjazdu?? mozna zrobic przeciez kawalek podjazdu a kawalek prostej drogi i tak na zmiane...
Ale o co chodzi .. wreszcie ta ścieżka wygląda przyzwoicie, ktoś ją jeszcze pamięta sprzed kilku miesięcy, można tam było z łatwością rozwalić sobie głowę, schodząc czy wchodząc. A poza tym czy wcześniej tą ścieżką mogła przejechać osoba na wózku lub z wózkiem ;/ wątpię i nie martwcie się tez o staruszki, jak wcześniej tamtędy chodziły to napewno teraz też sobie poradzą.
Schodki są dobrym rozwiązaniem, przynajmniej jest tam trochę bardziej stabilnie i poziomo.
Zimą i tak nie będą tego odśnieżać, więc wolałbym przewrócić się na tym co było niż na tych nowych schodkach, ta inwestycja to wyraz nieudolności władz miasta, jedyne co potrafią zrobić to zlecić wykonanie jakiejś w miarę nieskomplikowanej inwestycji.
Dlaczego na przykład kolejny rok ciągnie się przygotowywanie terenu pod budownictwo na Wrocławskiej? Bo to kawał niewdzięcznej roboty, prawda?
Dlaczego miasto toleruje istnienie ruin i wysypisk śmieci na terenie Czerwonych Koszar?
Dlaczego w naszym mieście większe inwestycje z kilku ostatnich lat to tylko sklepy wielkopowierzchniowe?
Możnaby wyliczać długo. Ale są tacy, którym nie da się zasłonić oczu nowym rondem albo schodkami w parku.
Mimo pierwszego negatywnego nastawienia, osobiście przetestowałem te nowa ścieżkę i powiem że nie jest tak źle. Może rowerzyści będą najwięcej narzekać, ale jakby nie patrzyć to nie ścieżka rowerowa, tylko ścieżka dla pieszych.
Test polegał na przejściu całej ścieżki prowadząc wózek (spacerówkę) i równocześnie pilnując 1,5 roczne dziecko, które samodzielnie pokonywało tą drogę uciekając przed ojcem (osoby wtajemniczone wiedzą że takowy test do lekkich nie należy)
Wynik testu.
- dziecko bez problemu pokonało schody wchodząc i schodząc nie przewracając się ani razu (choć serducho biło z tętnem 120 a poziom stresu i adrenaliny przekraczał wszelkie normy)
- koła u wózka jechały cały czas prosto (a nie jak poprzednio krzywiły się na wystających cegłówkach)
- (jak sądzę) ściekająca woda nie będzie już rozmywać drogi tworząc błotko, a zimą warstwy lodu.
Co do osób niepełnosprawnych, to faktycznie będą mieli utrudnione zadanie, ale tylko Ci którzy mają wózki elektryczne. Osoby które chodzą na spacery z opiekunami dadzą radę, progi nie są tak wysokie (czasami przechodząc przez jezdnie krawężniki przy przejściach są wyższe).
Co do zimy, to moim zdaniem łatwiej się pośliznąć na wcześniejszym ukosie (sam tego doświadczyłem) niż płaskiej powierzchni. Dodatkowo zauważyłem, że część chodnika jest z chropowatej (nie wiem jak te strukturę opisać) brukówki, która tworzy powierzchnię na której będzie się trudno pośliznąć (pod warunkiem odśnieżania i posypania solą).
Ja też przetestowałam te schodki i uważam, że dla osób w pełni sprawnych są lepsze, niż poprzednia krzywa i wiecznie pokryta błotem ścieżka. Z wózkiem tam jeszcze nie byłam, ale schodki są, jak wcześniej wspomniał alferx wcale nie wyższe niż nie jeden krawężnik, więc myślę, że każda mama da sobie rade. A co do osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich, to myślę, że wcześniej i tak nie odwiedzali tamtej cześci parku (właśnie ze względu na tą drogę), a teraz wydaje mi się, że będzie im łatwiej ją pokonać. To jest moje zdanie.
hmmm mam wrazenie ze temat szczedł na złą ścieżkę .... wczesniej nie zastanawialismy sie czy dobrze ze naprawili czy zle ( bo ze naprawili to bardzo dobrze) ale dlaczego nie zrobiono podjazdu... alferx, jezeli sie da z wózkiem to ok
ale nadal pozostaje problem niepełnosprawnych nie odwiedzali bo nie bylo mozliwości to nie zmienia faktu ze mogą chcieć odwiedzić.... może bedzie ciut lepiej ale i tak uwazam ze podjazd by się przydał
hmmm mam wrazenie ze temat szczedł na złą ścieżkę .... wczesniej nie zastanawialismy sie czy dobrze ze naprawili czy zle ( bo ze naprawili to bardzo dobrze) ale dlaczego nie zrobiono podjazdu... alferx, jezeli sie da z wózkiem to ok
ale nadal pozostaje problem niepełnosprawnych nie odwiedzali bo nie bylo mozliwości to nie zmienia faktu ze mogą chcieć odwiedzić.... może bedzie ciut lepiej ale i tak uwazam ze podjazd by się przydał
I tu masz rację, trafiłeś w dziesiątkę. Wywody m.in. Alferx-a zmierzają chyba do tego, że 500 lat temu była tu fosa i żaden rower ani niepełnosprawny nie mógł przejechać, a 3000 lat temu szumiał las i też żaden inwalida nie przeszedł... a teraz są schody i się polepszyło! haha
A problem 3 schodków, to nie problem pieniędzy, przeszkód technicznych, formalnych etc... to problem dziwnej blokady w mózgu, której urzędnicy i architekci za nic nie mogą usunąć. Co przeszkadzało, by obok schodków - jak najbardziej uzasadnionych schodków - nie zrobić pochylni???
Nie dla elektrycznych wózków inwalidzkich (bo stromizna i tak jest za duża), ale dla osób o średnim stopniu niepełnosprawności, dla matek z dziećmi, które niekoniecznie muszą mieć siłę, by przez kilkadziesiąt schodków wózek podnosić. Co innego 2 krawężniki na ulicy, a co innego ciąg kilkudziesięciu schodków. Są w końcu ludzie, którzy chodzą z walizeczkami na kółkach, którym też byłoby łatwiej posunąć tę walizkę niż podnosić na każdym schodku. Są jeszcze ludzie, które powłóczą nogami, mają bóle w kolanach, a po pochylni mogliby sobie powolutku wejść. To, że akurat Alferxowi się udało wejść, nie oznacza, że wszystkim będzie równie łatwo.
Ja bym nie nawoływał do wyburzania wszystkich schodów, ani niwelowania wszystkich fos, górek... ale jak już się buduje coś od nowa, to czemu nie zrobić to dla wszystkich?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum