Wysłany: 2005-08-11, 01:35 Tragedia która wstrząsnęła Opolszczyzną
Pięć osób nie żyje.
Wyprzedzająca na zakręcie i w zakazanym miejscu laguna nadziała się bokiem na nadjeżdżającego z naprzeciwka mercedesa. Została niemal zmiażdżona i przełamana na pół. Zginęli wszyscy w lagunie - czterej ochroniarze firmy Scorpio z Opola.Śmierć na miejscu poniosła też pasażerka mercedesa. Cztery osoby są ranne, w tym dwie ciężko.
Było ok. godz. 14 w niedzielę, gdy na drodze między Dąbrową Niemodlińską a Prądami pędzący z dużą prędkością samochód Renault Laguna zaczął wyprzedzanie. W niedozwolonym miejscu, oznaczonym widocznymi znakami.
- Jechali co najmniej 130 km na godzinę - opowiada świadek tragedii, pasażerka innego mercedesa, którego laguna wyprzedziła tuż przed wypadkiem.
- Przemknęli obok po linii ciągłej. Mąż zatrąbił, by się opamiętali. Ale oni wyprzedzili jeszcze malucha. I nagle wpadli w poślizg i bokiem uderzyli w mercedesa. Huk był taki, jakby wybuchła bomba. Dostaliśmy odłamkami karoserii. Stanęliśmy. Próbowałam zatrzymywać samochody, aby ułatwić dojazd straży i karetkom - dodała mieszkająca na stałe w Niemczech kobieta.
W tył mercedesa, który zderzył się z laguną, wjechał jeszcze opel omega. Kierującemu nim Piotrowi Walczakowi z Przydroża k. Korfantowa nic się nie stało. - Pamiętam tylko, że jechałem za tym mercedesem i nagle poczułem uderzenie w klatkę piersiową, jakbym dostał młotem. I dalej już nic nie pamiętam - mówił.
Aby wydobyć ciała ofiar z samochodów, trzeba było używać specjalistycznego sprzętu.
Zakleszczonego kierowcę mercedesa strażacy wydobywali z wraku ponad 40 minut.
- Z wyciągnieciem zwłok czekamy do zakończenia czynności przez prokuratora i ekipę policji. Renault jest kompletnie zmiażdżone, długie chyba na półtora metra - powiedział mł. kpt. Piotr Panufnik z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM PSP w Opolu.
Zdaniem szefa wojewódzkiej drogówki mł. insp. Jacka Zamorowskiego po raz kolejny przyczyną wypadku byłą nadmierna prędkość i zupełny brak rozwagi. - Ani większa ilość samochodów na naszych drogach, ani ich zły stan nie mają na to żadnego wpływu. Brak mi słów, żeby określić zachowanie kierowcy laguny. Złamał wszystkie zasady - stwierdził Zamorowski.
- Nie wiem, czemu jechali tak szybko. To byli dobrzy, odpowiedzialni, wartościowi ludzie. Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci, ciężko mi się rozmawia na ten temat - mówi Arkadiusz Kosmal, dyrektor Scorpio.
Jak nas poinformował, wszyscy ochroniarze zostali wynajęci przez Scorpio na umowę-zlecenie do ochraniania imprezy w Przechodzie. Kosmal zapewnia jednak, że mimo iż byli tylko wynajęci, to firma pomoże ich rodzinom. - Ustalimy z krewnymi tragicznie zmarłych kolegów, jakiej pomocy potrzebują. Ale na razie rodziny są pogrążone w żałobie, której nie chcemy zakłócać - wyjaśnił dyrektor Scorpio.
Oprócz czterech ochroniarzy śmierć na miejscu poniosła podróżująca mercedesem 39-letnia kobieta z Niemiec. Jej 46-letni mąż i 15-letni syn trafili do szpitala, podobnie jak 54-letnia siostra i 12-letni chłopiec. - Podejrzewamy, biorąc pod uwagę wiek, że był wnuczkiem kobiety, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala na ulicy Katowickiej - mówi asp. Sławomir Szorc, rzecznik prasowy KMP w Opolu.
54-latka i 12-letni chłopak pochodzili z województwa świętokrzyskiego, pozostała część rodziny z Niemiec. Kobieta przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej przy ul. Katowickiej. Jest nadal nieprzytomna, a jej stan lekarze określają jako ciężki. - Ma potłuczone żebra, uszkodzone płuca, wątrobę, śledzionę, złamaną miednicę, obie nogi, bark. Mamy jednak nadzieję, że z tego wyjdzie - stwierdził lek. med. Wojciech Kowalski.
40-latek był przez kilka godzin operowany w WCM-ie, zabieg przeszedł też jego 15-letni syn. - Zrobiliśmy wszystko, co się da. Teraz czekamy. Są przytomni. Oprócz leczenia obejmiemy ich także opieką psychologiczną, szczególnie 15-latka, który w wypadku stracił matkę - zapowiedział Marek Piskozub, dyrektor WCM.
nio niestety BRAWURA poraz kolejny zebrała krwawe żniwo
i uważam że zawsze trzeba prosić o PROSTĄ i BEZPIECZNĄ drogę którą mamy zamiar jechać
przykro,smutno że przy takiej "okazji" giną niewinni,no ale to nieuniknione
WSPÓŁCZUCIA dla rodzin
Przerażająće zdjęcia!Po prostu nie mogę na nie patrzeć,i pomyśleć, że dzień w dzień giną w ten sposób ludzie, przez bezmyślność i brak wyobraźni niektórych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum