Wysłany: 2007-07-24, 00:05 Nie tankuj na Orlenie i Lotosie
Cytat:
Nie jesteśmy sami przeczytajcie:
KIEROWCY WEŹCIE UDZIAŁ W BUNCIE PRZECIW CENOM PALIW!!!
Szanowny Kierowco !
W związku z rekordowo wysokimi cenami paliw na polskim rynku, Oficjalny
Klub Miłośników marki Mitsubishi `Mitsumaniaki' pragnie zaprosić
pozostałe kluby motoryzacyjne, firmy transportowe, korporacje
taksówkarskie ale także Was, niezrzeszonych i prywatnych kierowców do bojkotu
monopolistów na naszym krajowym rynku w dziedzinie produkcji paliw, ale i również
do protestu przeciwko chorym akcyzom narzucanym nam przez Rząd Polski.
Od dnia 15 czerwca do 31 sierpnia 2007, a więc przez okres 2 i pół
miesięca BOJKOTUJEMY wszystkie stacje paliw pod szyldem ORLEN i LOTOS. Są to dwie
największe rafinerie w naszym kraju, które w znacznym stopniu dyktują
ceny paliw w Polsce.
Pomimo, iż te koncerny dostarczają paliwa również do innych firm, to NIE
tankowanie bezpośrednio na Orlenie czy Lotosie znacznie zmniejszy ich
dochody przynoszone z macierzystych placówek.
Uważamy, iż taki protest powinien znacząco uderzyć w zyski tych dwóch
kampanii paliwowych , co zmusi ich do obniżki cen.
Mamy też nadzieję, iż protest zostanie zauważony przez Rząd Polski,
który to narzucił nieracjonalnie wysoką akcyzę na paliwo.
Obecna stawka akcyzy na benzynę wynosi 1565 pln netto za 1000 litrów.
Zgodnie z wynegocjowanym z Unią Europejską okresem przejściowym, do 1
stycznia 2009 Polska ma prawo stosować obniżoną stawkę akcyzy, czyli
minimalnie 287 euro (ok. 1090 pln netto).
Po okresie przejściowym stawka będzie wynosiła 359 euro (ok. 1364zł wg
kursu 3,80 pln/euro).
Czyli obniżenie akcyzy do minimalnej, jaką pozwala nam zastosować UE,
oznacza obniżkę ceny hurtowej paliwa o ok. 58 groszy netto na litrze !!!
!!! KIEROWCO !!!
NIE BĄDŹ OBOJĘTNY I PRZYŁĄCZ SIĘ DO NAS
NIE TANKUJ NA ORLENIE I LOTOSIE
Ponieważ mamy już dość codziennego okładania nas twardą rękawicą podatków, obostrzeń i głupoty postanowiliśmy stanąć do walki. To skandal, żeby za średnią krajową przeciętny obywatel mógł zatankować swój pojazd do pełna ledwie kilka razy w miesiącu, zakładając oczywiście, że w tym czasie, nie jadł by, nie pił i zamieszkał w jego wnętrzu. Przykre jest również to, że większość z nas godzi się na taki stan rzeczy i potulnie, jak baranki, poddaje się kolejnym kuracjom odchudzającym.
Dlatego też, w trosce o stan naszych portfeli i w odpowiedzi na dziesiątki maili, jakie trafiły w tej sprawie do naszej redakcji, chcielibyśmy zachęcić wszystkich o włączenie się w ogólnokrajową akcję protestacyjną.
Na czym ma ona polegać? Nie zamierzamy rzecz jasna, brać przykładu z górników i demolować Warszawy, chociaż niewykluczone, że jest to jedyny sposób przemówienia co niektórym do rozsądku. Koczowanie w pod kancelarią premiera, na razie, również odpada - pielęgniarki rozjechały się już do domów a bez towarzystwa uroczych kobiet moglibyśmy zbyt długo nie wytrzymać.
Dlatego też nawołujemy, by 26 lipca (czwartek) solidarnie, jak najszerszym łukiem, omijać wszystkie stacje benzynowe na terenie naszego kraju.
Wcale nie mamy na celu podkopywania autorytetu demokratycznie wybranej władzy, chcemy jedynie pokazać całemu lobby paliwowemu żółtą kartkę. Oczywiście, na takim jednodniowym "spisku" kierowców potężne koncerny raczej nie stracą, ale akcja ma mieć przede wszystkim charakter ostrzegawczy.
Pragniemy przypomnieć (a może raczej uświadomić) rządzącym i lobby paliwowemu, że to właśnie my, kierowcy, jesteśmy w tym kraju najliczniejszą społecznością i dobrze by było, gdyby ktoś w końcu zaczął się liczyć z nami a nie tylko z naszymi pieniędzmi...!
* Benzyna w Polsce droższa niż w Austrii
Pamiętaj, jeśli leży ci na sercu dobro swoje, jak i innych użytkowników dróg, nie tankuj 26 lipca. To naprawdę niewielki wysiłek, a akcja, jeśli uda się zmobilizować wystarczająco dużo osób może przynieść zaskakująco dobry efekt. Zachęcamy do włączenia się nią wszystkie organizacje i kluby zrzeszające fanów motoryzacji. Listę organizacji, które wraz z nami współtworzyć będą ten bezprecednesowy ruch społeczny na rzecz godziwego traktowania kierowców zamieścimy na naszych łamach.
Ja tankuję tylko gaz, nawet jakby mieli niskie ceny to bym nie tankował bo te stacje z Brzegu mają drogi i lipny gaz.
Shel kiedyś miał najlepszy gaz a ten w Brzegu to kicha jakich mało.
popieram to w brzegu to obłęd żeby były takie ceny paliw w lewinie brzeskim na orlenie dotego ze jest drogie to do dupy pełno w niej chemii samochód zachowywał się jak by miał sie rozlecieć więc ostrzegam przed tankowaniem tam
kolego to nie jest do końca wina rafinerii które nie mają aż tak wysokiej marży tutaj jest raczej co innego, albowiem kiedyś tam ktoś mówił ze te całe orleny mają ileś tam dziesiat groszy zysku na litrze paliwa który produkują, niechce skałamać ale załużmy ok 20gr... natomiast ja uważam ze pies jest pogrzebany gdzie indziej czyli u dzierżawców-ajentów stacji którzy z powodu marży producenckiej czy jak to tam sie nazywa- chodzi o sprzedaż pod logo ORLEN itp muszą płacić tyle co ktoś na radiu powiedział ok 30.000zł do centrali, i a zeby zarobić dla siebie i na ten "datek" muszą trzymać chore, głupie, poj..... stawki które według mnie wynoszą ok 40 gr na litrze bo skad sie bierze różnica cen Brzeg Wrocław ok 30gr na litrze?? a mimo to że we wrocłąwiu wieksze ceny gruntów podatków itd to mimo to im sie jak widac opłaca bo nikt nie mysli zamykać interesu...
Zgadzam się!
Wrocław czy inne większe miasta mogą sobie pozwolić na niższe ceny, bo mają więcej klientów, mimo tego, że koszty utrzymania stacji są takie same. Nie dość, że mogą obniżyć cenę paliwa o kilka groszy (przez co zyskują jeszcze więcej klientów), to więcej im zostaje "w kieszeni". Więc moim zdaniem taki protest nie da zamierzonych efektów, bo stacja musi na siebie zarobić, a jeśli część osób przestanie tam tankować, to może być jeszcze gorzej.
Ja tam tankuje na orlenie i jestem bardzo zadowolona
Ty w ogóle wiesz o co ludziom chodzi w tym co teraz robią i co chcą osiągnąć? moja rada w tym wieku już czas najwyższy aby nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Zgadzam się!
Wrocław czy inne większe miasta mogą sobie pozwolić na niższe ceny, bo mają więcej klientów, mimo tego, że koszty utrzymania stacji są takie same. Nie dość, że mogą obniżyć cenę paliwa o kilka groszy (przez co zyskują jeszcze więcej klientów), to więcej im zostaje "w kieszeni". Więc moim zdaniem taki protest nie da zamierzonych efektów, bo stacja musi na siebie zarobić, a jeśli część osób przestanie tam tankować, to może być jeszcze gorzej.
witam
z tymi kosztami utrzymania nie jest tak do końca, rozmawiałem z ajentem Shell-a z Wrocławia ma o wiele wyższe koszty niż Brzeg, a w stosunku do obrotów nie są to ąz tak wielkie różnice by cena paliwa w Brzegu była aż o 40gr na litrze większa.
Ja tam tankuje na orlenie i jestem bardzo zadowolona
Ty w ogóle wiesz o co ludziom chodzi w tym co teraz robią i co chcą osiągnąć? moja rada w tym wieku już czas najwyższy aby nauczyć się czytać ze zrozumieniem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum