Tak to zdjęcie się nadaje do zabobonów :
"Będzie deszcz, kaczki nisko latają"
00
Radek W.isniewski Gość
0 / 0
Wysłany: 2006-02-12, 01:08
kurcze ja mam zdjęcia ale nie na temat,
gdyby były że zdjęcia w ogóle z brzegu czy okolic, albo tematyka toppograficzna (np. robimy zdjęcia zamku, albo lotniksa, albo odry) to bym chetnie wział udział bo lubie to moje miasteczko fotografować.
Zdjęcie wykonano w Parku Wolności jesienią 2004. Obróbka w programie graficznym, oryginał opublikuję w wypadku zainteresowania.
W moim osobistym słowniku Park Wolności nosi nazwę "Park Marzeń". Cały cykl składa się z kilkunastu prac, w większości będących jeszcze w obróbce. Prezentowane były na kilku portalach fotograficznych, blogach, a przede wszystkim służą jako duże emotikony podczas korespondencji z osobami, które poznałem na ścieżkach gwiazd....
"Odyseja Dębowego Liścia - Odsłona I-wsza" Jestem autorem niniejszej pracy - wszelkie prawa zastrzeżone.
ODL 1 - fotopark_ duze.jpg
Plik ściągnięto 115 raz(y) 137,23 KB
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-03-26, 22:49, w całości zmieniany 4 razy
p.s. chyba nie będzie przeszkadzać że zwrcam się na ty?
Właśnie wyedytowalem zdjęcie - tzn dodałem opis. Tak to moja praca. Mówcie mi Franek . Inaczej mam w dowodzie, ale Franek już tak do mnie przylgnął, że nie wiem, czy to ja jestem jego częścią, czy on częścią mnie....
Franek, moze zrob nowego posta i podrzuc nam kika fotek przed i po obrobka, plus krotki opis co przy nich zostalo zrobione. Czym je robisz, i czym obrabiasz. Moze sie cos nauczymy od ciebie.
Franek, moze zrob nowego posta i podzuc nam kika fotek przed i po obrobka, plus krodki opis co przynich zostalo zrobione. Czym je robisz, i czym obrabiasz. moze sie cos nauczymy od ciebie.
W kazdym bac razie zdiecie fajne.
Nazywanie tego co wyżej "Zdjęciem" chyba nie do końca jest ok, a już na pewno przyprawiło by o palpitacje kilku znanych mi fotografów i fotografików . Wolałbym użyć słowa "praca", a określenia "zdjęcie" raczej do tego, co poniżej - czyli oryginału.
Do sporadycznych zabaw z fotografią cyfrową /wszystko pochodzi ze starej cyfrówki/ używam ACDsee ew Photoshopa. Niestety nie za wiele mogę Ci powiedzieć, ponieważ są to eksperymenty z tymi narzędziami. Nie potrafiłbym odtworzyc procesu powstania fantasyjnej wersji Odyseji. Generalnie próbowałem wyeksponować pierwszy plan i zatuszować odbicia w wodzie. Pojechałem trochę w poziomach kolorów, "pomiziałem" jakimś pędzlem i wyszło ... . Generalnie nie mam wizji, raczej natchnienie i zaczynam próbować. Bawię się narzędziami tymi ktore znam /bardzo mało/ i próbuję te, których nie znam /bardzo dużo /. Oczywiście bawię się na kopii zapasowej, bo oryginał /zdjęcie/ zawsze gdzieś tam jest zarchiwizowany. Czyli raczej wszystko jest kwestią przypadku. Komputer daje niesamowite możliwości - przede wszystkim pozwala bezboleśnie eksperymentować nad ujęciem. Wywalać nieudane owoce, tworzyć nowe... bez kupowania setek ton papieru, grzebania w chemii. Ale czy to jeszcze jest fotografia?
Nie jestem przeciwnikiem programów do obróbki zdjęć - jest to narzędzie zastępujące ciemnię. Ale jednak rozumiem trochę fundamentalistów tradycyjnej fotografii.
Pozdrawiam serdecznie
Oryginalna wersja Odyseji Dębowego Liścia -
Od tej fotki wszystko się zaczęło - wróciłem z fotospaceru, wrzuciłem fotki na PCta i zatrzymałem się przy tej pracy. Chwilę potem powstała wizja Odyseji Dębowego Liścia...
ODL 1 kopiaPS.jpg Wersja oryginalna ODL
Plik ściągnięto 113 raz(y) 119,14 KB
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2006-03-27, 09:10, w całości zmieniany 1 raz
Do sporadycznych zabaw z fografią cyfrową /wszystko pochodzi ze starej cyfrówki/ używam ACDsee ew Photoshopa. Niestety nie za wiele mogę Ci powiedzieć, ponieważ są to eksperymenty z tymi narzędziami. Nie potrafiłbym odtworzyc procesu powstania fantasyjnej wersji Odyseji. Generalnie próbowałem wyeksponować pierwszy plan i zatuszować odbicia w wodzie. Pojechałem trochę w poziomach kolorów, "pomiziałem" jakimś pędzlem i wyszło ... . Generalnie nie mam wizji, raczej natchnienie i zaczynam próbować. Bawię się narzędziami tymi ktore znam /bardzo mało/ i próbuję te, których nie znam /bardzo dużo /.
No cóż Franku, ja też czasami się bawię różnymi narzędziami, ale mi tak nie wychodzi Chyba znalazłam natchnienie i autorytet, zacznę się bardziej bawić Chociaż Tobie z całą pewnością nie dorównam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum