właśnie wróciłem z 18tki kolegi i zdażyła się nieprzyjemna sytuacja. Policjanci po cywilnemu bardzo źle potraktowali mojego kolege. Jeden powalił go na ziemie a drugi skopał. Zaczęło sie od tego że przyjechało 3 kolesi do naszej wioski jeden z nich coś powiedział na temat dziewczyny mojego kolegi i ten mu "nastukał" (jakby on nie dał rady to ja i moi kumple by to zrobili, sorki ale jakby ktoś powiedział że moja dziewczyna jest dziwk..." no i ci kolesie zadzwonili na policje, niby wszystkoko ok, ale przyjeżdza cywilne auto wyskakuje z niego 2 kolesi i zaczyna skakać do mojego kumpla więc ten nie zostaje im dłużny wywiązuje sie szarpanina, w tym czasie przyjeżdza radiwóz i wysiada z niego 2 policjantów jeden odciąga mojego 2 kolege 2 mnie jak się pytam dlaczego ktoś leje mojego kolege a oni nic to dostaje odp "to są policjanci" pytam się czy nie mogą się zmienić z cywilami żeby oni w mundurach przejeli kolesia to do mnie z tekstem " bo ci wytoczymy sprawe" jak się spytałem na jakiej podstawie to 0 odp. zostałem tylko pałką odsunięty od kolegi. Który był przyciśnięty do ziemi a 2 "policjant" w cywilu go kopał. wiem że koledze należało sie przetrzymanie na komendzie ale wydaje mi się że policjanci nadużyli swoich kompetencji nie przedstawili się :"wyskoczyli" do niego...jakby nie przyjechali policjanci w mundurach to tamtych dwóch by lekko oberwało, sroy ale jak ktoś bije mojego kolege to ja stane w jego obronie, zwłaszcza że tamci wogóle się nie przedstawili...twierdzili tylko że im lusterko urwał w aucie, którew odpadło w czasie szmotaniny...zresztą jak mnie potraktowano... policjant w mundurze odsunoł mnie pałką mówiąc że mi sprawe założy...na moją prośbę aby mojego kolege przykuli do siatki a na pewno się uspokoi usłyszałem "to Policja"...jak koledzy mówili to zostanie opisane wq gazecie oni powiedzieli "no i co..."
więc moje pytanie na co policja może sobie pozwolić, dlaczego nie boi się prasy i opini publicznej, dlaczego taktraktuje ludzi nie twierdze że nie nalezało się mu zatrzymanie przez policje ale sorki tak jak został potraktowany to lekka przesada, jednego policjanta rozpoznal osoby będące na imprezie to pan Ż... jutro ma być złożona skarga przeciwko nim...co mogą policjanci po cywilnemu czy nie muszą się przedstawić
No cóż przykra sprawa.
Nie wiadomo jak potraktować policjanta w cywilu czy jako zwykłego gościa, którego można pozwać, a który się zasłania funkcją ..czy jak !
warlike napisał/a:
jutro ma być złożona skarga przeciwko nim...co mogą policjanci po cywilnemu czy nie muszą się przedstawić
No więc, zobaczymy co będzie po skardze !
Szkoda tylko, że różne takie występki mogą wpłynąć / wpływają na taki a nie inny wizerunek policji
ja wiem że mój kolega przesadził ale policjant powinno obowiązywać jakieś prawo zwłaszcza po cywilnemu nie może trak sobie sponiewierać kogoś bo ten ktoś ma prawo do obrony, a policja w mundurach odciągała tylko nas i nie reagoweała na oje prośby...troche przesadzili i mam nadzieje że poniosą konsekwencje zwłaszcza za ich zachowanie potym jak im powiedzieliśmy o skardze "no i co"i straszenie mnie wnioesieniem przeciwko mnie skargi, sorki wypiłem trroche ale nie na tyle aby nie wiedzieć co się dzieje i nie znać swoich praw, jak tylko sie cośpytałem to było "bo wniesiemy sprawe" ne mogłem za bardzo się "stawiać" bo by mnie zamkneli ale wim jakbym nie wypił wcale toby chłopaki mieli przechlapane bo według mnie nadużyli swoich mozliwości a na moje pytania odpowiadali groźbą, nie może byc tak że policja jest bezkarna... zobaczymy jak będzie ze skargą...
No zobaczymy !
Wygląda na to, że dla policjantów to też była trudna sprawa i raczej była to w danym momencie bardziej policja emocjonalna niż racjonalna (której działania miały pokrycie w prawie i procedurach) Cóż błądzić rzeczą ludzką..ale na niektórych ciąży większa odpowiedzialność... jak to będzie w tej sytuacji ...zobaczymy !!
No cóż .......
Ja z doświadczenia życiowego wiem że ".... są dwie strony medalu..." , albo jak kto woli "...każdy kij ma dwa końce..."
Na pewno każdy obywatel chciałby być traktowany przez władze z należytym szacunkiem lecz rzadko myślimy o tym jak sam się zachowuje i jak traktuje Policjantów na służbie . Łatwo jest patrzeć z boku i wydawać opinie ale ciężko zopiniować samego siebie.
Nie wyobrażam sobie Policjanta który wjeżdża na interwencje i z przyczesaną grzyweczką z półuśmiechem na twarzy i półtonem prosi o zachowanie spokoju .... żenada.
Policja musi interweniować skutecznie --- co nie każdemu może się podobać.
Nie chcę bronić tutaj Policjantów którzy może rzeczywiście przekroczyli swoje kompetencje , a może tylko tak wydawało się osobom postronnym.....NIE WIEM
Niestety MY jako społeczeństwo zawsze pamiętamy o SWOICH PRAWACH zapominając o obowiązkach lub jak kto woli normach obyczajowych które musimy przestrzegać .
Podsumowując ten pewnie niezbyt podobający się pościk --- była impra? goście się napili? była zadyma? była policja? --- będziecie mieli o czym rozmawiać przez najbliższy czas... a nawet może wyciągniecie z tego jakieś wnioski na dalsze dorosłe życie ( to chyba 18 nastka była)
Narka
rozumiem interwencje policji, tylko nie spodobało mi się kilka aspektów tej interwencji, kiedy mój kolega już leżał z wykręconą ręką to 2 kopnął go w brzuch, sorry ale tak policja chyba nie powinna działać
Art. 14
3. Policjanci w toku wykonywania czynności służbowych mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka.
Art. 15
6. Czynności wymienione w ust. 1 powinny być wykonywane w sposób możliwie najmniej naruszający dobra osobiste osoby, wobec której zostają podjęte.
7. Na sposób prowadzenia czynności, o których mowa w ust. 1, przysługuje zażalenie do miejscowo właściwego prokuratora.
Art. 16. 1. W razie niepodporządkowania się wydanym na podstawie prawa poleceniom organów Policji lub jej funkcjonariuszy, policjanci mogą stosować następujące środki przymusu bezpośredniego:
1) fizyczne, techniczne i chemiczne środki służące do obezwładniania bądź konwojowania osób oraz do zatrzymywania pojazdów,
2) pałki służbowe,
3) wodne środki obezwładniające,
4) psy i konie służbowe,
5) pociski niepenetracyjne, miotane z broni palnej.
2. Policjanci mogą stosować jedynie środki przymusu bezpośredniego odpowiadające potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji i niezbędne do osiągnięcia podporządkowania się wydanym poleceniom.
Art. 61. 1. W przypadkach przewidzianych w art. 60 ust. 2 policjant, wykonując czynności dochodzeniowo-śledcze, a także czynności określone w art. 14 ust. 2 i art. 15 ust. 1 pkt 2–4, obowiązany jest okazać legitymację służbową w taki sposób, aby zainteresowany miał możliwość odczytać i zanotować numer i organ, który wydał legitymację, oraz nazwisko policjanta.
2. Przy wykonywaniu innych czynności administracyjno-porządkowych nieumundurowany policjant obowiązany jest na żądanie obywatela okazać legitymację służbową lub znak identyfikacyjny w sposób określony w ust. 1.
Wysłany: 2007-06-17, 12:42 Re: Kompetencje Policji
warlike napisał/a:
Zaczęło sie od tego że przyjechało 3 kolesi do naszej wioski jeden z nich coś powiedział na temat dziewczyny mojego kolegi i ten mu "nastukał" (jakby on nie dał rady to ja i moi kumple by to zrobili, sorki ale jakby ktoś powiedział że moja dziewczyna jest dziwk..." no i ci kolesie zadzwonili na policje,
Przesadziliście i tyle. To nie było działanie w samoobronie. A "nastukanie" obojętnie komu w zamian za obrazę słowną dziewczyny, chociaż wygląda rycersko, niestety podpada pod paragraf. Znając życie proponuję wycofać się z tych skarg. To całkiem coś innego niewłaściwe zachowanie się policjanta w stosunku do niewinnej osoby ( jeśli takie było), a niewłaściwe w stosunku do winnego zajścia. Stoicie na z góry straconej pozycji.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-06-17, 12:45, w całości zmieniany 1 raz
Przesadziliście i tyle. To nie było działanie w samoobronie. A "nastukanie" obojętnie komu w zamian za obrazę słowną dziewczyny, chociaż wygląda rycersko, niestety podpada pod paragraf. Znając życie proponuję wycofać się z tych skarg
aha czyli co ktoś wyzywa Twoją żone od dzi... Roztroku a Ty stoisz i się temu przyglądasz...... bez przesady..... takieprzypadki trzeba eliminować poprzez przysłowiowe danie po mordzie..... w tym przypadku popieram działanie warlike.... a chłopcy dzwoniący na Policję.... mało męskie to.....
Katarzyna_26 napisał/a:
2. Przy wykonywaniu innych czynności administracyjno-porządkowych nieumundurowany policjant obowiązany jest na żądanie obywatela okazać legitymację służbową lub znak identyfikacyjny w sposób określony w ust. 1
proponuje nie wycofywa nie się ze złożenia skargi a nawet złożenie zawiadomienia o przestępstwie w Prokuraturze.... Policja też musi się nauczyć, iż nieumundurowany funkcjonariusz, który napada <bo tak z opisu sytuacji opisanej przez warlike wygląda> nie jest Policjantem a zwykłym bandytą...... skąd do jasnej cholery mieliście wiedzieć, że to Policja??i ja w takiej sytuacji też bym tak samo zareagował.....
nie jest Policjantem a zwykłym bandytą...... skąd do jasnej cholery mieliście wiedzieć, że to Policja??i ja w takiej sytuacji też bym tak samo zareagował.....
phi
zwykłym bandytą jest koleś, który "nastukał" komuś za obraze dziewczyny, rycerskie według was jest odpowiadanie na zaczepki i po pijanemu wdawanie sie w bójki?? no to gratuluje.
Jesli policja przyjeżdza na wezwanie to musi sie liczyc z tym, ze taki szamotacąca się i agresywna i w dodatku nietrzeźwa osoba jest niebezpieczna dla otoczenia, więc ich działanie musi jakoś temu zadziałać.... i zadziałała
warlike wg mnie skarga Ci nic nie da "milicja" to jest państwo w państwie , sprawa rozejdzie się po łebkach i nic nie wskurasz. miałem całkiem podobny przypadek kiedy policja przejechała obok zdarzenia ( dwa samochody policyjne) i się nawet nie zatrzymała. skarga nic nie dała...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum