Co do rozwiązań, które Pan podał - to - moim zdaniem - zastępcze, ogólnikowe, niewiele poprawiające rozwiązania.
Skoro miasto emerytów - po co nam usprawnienia komunikacji?
Skoro brak perspektyw - po co robić cokolwiek?
I żeby nie było, chodzi po prostu o chęci podjęcia działań i działania, a nie wskazywanie palcem, co można by było... co należy..... co się powinno... , ...co jest źle, a co jeszcze gorzej...itd.
No to czekam na przemyślane propozycje kompleksowych działań. Działania dla samych działań, aby tylko coś się działo to typowe działania pozorne.
Konkretnych propozycji nam potrzeba i środków na ich realizację. Dobre chęci nie wystarczą.
Po co w mieście emerytów usprawnienia komunikacyjne? Po to, aby młodzi ludzie, którzy jeszcze nie wyjechali na stałe, a którzy potrafią liczyć nie dochodzili do wniosku, że lepiej wynająć pokój we Wrocławiu niż dojeżdżać. Jeśli ktoś na początek dostanie 1100-1200 zł to nie będzie go stać na dojazd za 220 zł. Wśród dojeżdżających, jak wynika z obserwacji, przynajmniej 60% jeździ do pracy we Wrocławiu dlatego, że posiada zniżki. To jest niewykorzystana szansa zatrudnienia w miejscu gdzie jest praca, za ile to inna sprawa.
Brak perspektyw to nie efekt 6-ciu miesięcy pracy nowych władz samorządowych. Wszystkie kolejne ciężko na to pracowały i póki co szans na zmiany nie widać.
Stempol też kiedyś uważał, że narzekam, do chwili jak sam nie zaczął szukać jakiejkolwiek pracy. To nie ja zacząłem temat.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-06-11, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Po co w mieście emerytów usprawnienia komunikacyjne? Po to, aby młodzi ludzie, którzy jeszcze nie wyjechali na stałe, a którzy potrafią liczyć nie dochodzili do wniosku, że lepiej wynająć pokój we Wrocławiu niż dojeżdżać. Jeśli ktoś na początek dostanie 1100-1200 zł to nie będzie go stać na dojazd za 220 zł. Wśród dojeżdżających, jak wynika z obserwacji, przynajmniej 60% jeździ do pracy we Wrocławiu dlatego, że posiada zniżki. To jest niewykorzystana szansa zatrudnienia w miejscu gdzie jest praca, za ile to inna sprawa.
Chyba nie mówi Pan poważnie? Pokój we Wrocławiu z wszelkimi opłatami za 200 zł? Nawet studenci mają problem ze znalezieniem wspólnego mieszkania w takiej kwocie od osoby.
Jeśli ktoś pracuje poza miejscem zamieszkania - należy mu się chyba tez coś od pracodawcy? Już nie pamiętam jak to jest, ale jest coś takiego na pewno.
Za dużo tańszy dojazd (a wielokrotnie to pracodawca organizuje dowozy do pracy) można podjąć pracę w Oławie i okolicach. Zapraszam na targi - będzie można dowiedzieć się szczegółów.
Roztropek napisał/a:
Brak perspektyw to nie efekt 6-ciu miesięcy pracy nowych władz samorządowych. Wszystkie kolejne ciężko na to pracowały i póki co szans na zmiany nie widać.
Zgadzam się z tym, za wyjątkiem ostatniego członu drugiego zdania. Szansę widać. Kwestią zagrażającą - jest możliwość jej zmarnowania. Mam nadzieję, że nie zostanie zmarnowana.
Brak perspektyw - ogólnikowe stwierdzenie podsumowujące rzeczywistość (przeszłość, teraźniejszość i .... przyszłość?)
Roztropek napisał/a:
Stempol też kiedyś uważał, że narzekam, do chwili jak sam nie zaczął szukać jakiejkolwiek pracy. To nie ja zacząłem temat.
Pan też miał kiedyś 18 lat, ja też.... no cóż... zwykle zderzenie z dorosłością bywa brutalne.
A z pewnością nie takie, na jakie się człowiek młody nastawia.
To jest niewykorzystana szansa zatrudnienia w miejscu gdzie jest praca, za ile to inna sprawa
Nie zgadzam się, płaca nie jest inną sprawą.
Roztropek napisał/a:
Stempol też kiedyś uważał, że narzekam, do chwili jak sam nie zaczął szukać jakiejkolwiek pracy. To nie ja zacząłem temat.
Ja twierdziłem, w sławnym pamiętnym temacie : "Bezrobocie w Brzegu", że praca w Brzegu jest i ogłoszeń jest od groma. I dalej tak twierdze!! BO jest!! za 3zł.... Ale tego nie negowałem wtedy!
BeZet napisał/a:
Chyba nie mówi Pan poważnie? Pokój we Wrocławiu z wszelkimi opłatami za 200 zł? Nawet studenci mają problem ze znalezieniem wspólnego mieszkania w takiej kwocie od osoby.
JA znalazłem mieszkanie we Wrocku za 300zł na głowę w 4 będziemy mieszkać plus opłaty. Dalego od Centrum.
BeZet napisał/a:
Pan też miał kiedyś 18 lat, ja też.... no cóż... zwykle zderzenie z dorosłością bywa brutalne.
A z pewnością nie takie, na jakie się człowiek młody nastawia
Nie zgadzam się:) To wcale nie było zderzenie z rzeczywistością, bo jaka ona jest ja wiem (wiedziałem)w miarę dobrze... Po prostu stwierdziłem, że coś z tym trzeba zrobić
jak sie dojeżdża do wrocka w spółdzielni samochodowej (najlepiej 2-3 osoby plus kierowca) to się płaci mniej niż 220 złotych, a 220 złotych to kosztuje miesięczny, normalny bez ulgi. Jak się we wrocławiu mieszka na peryferiach to się de facto też dojeżdża, niby minimalnie krócej ale też się wtedy niejako 'dopłaca" do komunikacji miejskiej. Uważam zatem że mówimy o wolnym wyborze miejsca zamieszkania, jedni wolą krócej dojeżdżać i mieszkać we 4 osoby w jednym mieszkaniu we wro, inni wolą za tę samą cenę dojeżdżać trochę dłużej za cenę większego komfortu mieszkania. Naprawdę nie widzę celu żeby droabiać do tego ideologię Brzegu jako dobrego czy złego miejsca na ziemi. Pewnie że byłoby świetnie mieć 'warszawską pensję' i mieszkac po cenach 'brzeskich' najlepiej 15 minut od rynku we wrocławiu. ale tak to nigdzie na świecie nie jest. no sory wielkie.
Widze, ze temat troche zszedl na boczny tor ., choc rownie wazny.
Brzeg jest troche zaniedbany pod wzgledem estetyki. zauwaza sie wprawdzie pierwsze jaskolki- wspolnoty maluja elewacje blokow,robia, co sie da, zeby troche odswiezyc wyglad budynkow-jednak to za malo.
Nie wiem, dlaczego porownujemy nasze miasto do Wroclawia? Jesli juz to robimy, to porownujmy je z miastami podobnymi pod wzgledem wielkosci, budzetu, lokalizacji, przemyslu. Mysle,ze nie trzeba wielkich nakladow, zeby miasto bylo czyste, zadbane.
A moze sie myle?
Się widzę tworzy kolejny Zespół ds. Strategii Rozwoju Miasta Brzeg (nazwa robocza) z tym, że ten jest obywatelski
Ten burmistrzowski pracuje pełną parą (dziś było kolejne spotkanie).
To może ktoś przedstawi efekty pracy, albo choćby ogólne założenia nad którymi ten zespół pracuje. Póki co przedstawicielka UM stara się udowodnić, że nie wiemy o czym piszemy. Jeśli jest tak dobrze, to w jakim celu powołano ten zespół? Brak spójności w logicznym rozumowaniu widzę.
Póki co przedstawicielka UM stara się udowodnić, że nie wiemy o czym piszemy. Jeśli jest tak dobrze, to w jakim celu powołano ten zespół? Brak spójności w logicznym rozumowaniu widzę.
Póki co, Pan, Panie Roztropku, za każdym razem próbuje wynaleźć źdźbło w czyimś oku, kiedy we własnym belki Pan nie dostrzega....
Proszę wskazać miejsce, w którym próbowałam udowodnić komuś, że nie wie, o czym pisze...
I nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej.
I nikt nikomu nie udowadnia, że jest dobrze.
Rozmowy i działania idą w kierunku, o którym można by rzec "dobry kierunek"
Ale i samo pojęcie "dobrze" jest bardzo względne i mocno zależne od oczekiwań osoby, dla której to "dobrze" ma być
A spójność w rozumowaniu - jest jak najbardziej widoczna u zdecydowanej części forumowiczów.
Ostatnio zmieniony przez BeZet 2007-06-14, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
nie wiem czy miejsce jest dobre, ale moge chyba tu zakomunikować, że zespół ds. opracowania strategii zrównoważonego rozwoju Miasta Brzeg zakończył główny etap prac.
Roztropek napisał/a:
No to czekam na przemyślane propozycje kompleksowych działań.
Pierwszym efektem będzie ankieta (którą opracują urzędnicy), a która będzie za jakiś niedaleki czas puszczona w obieg.
efektem kocowym będzie oczywiście uchwała Rady Miejskiej o przyjęciu w/w strategii i realizacja tegoż przez burmistrza.
Roztropek napisał/a:
To może ktoś przedstawi efekty pracy, albo choćby ogólne założenia nad którymi ten zespół pracuje.
Myślę, że należy poczekać na ankietę i opracowanie projektu strategii. Jeśli nie będzie sprzeciwu to opublikuję ją na swojej stronie.
Pierwszym efektem będzie ankieta (którą opracują urzędnicy), a która będzie za jakiś niedaleki czas puszczona w obieg.
Nie no umarłem, jak zwkyle wywalicie kupe kasy na ankiete która nic nie da Bezsensowne działanie Brak Słów! To chyba tylko ukazuje jak bardzo nie macie pojęcia o sprawach bieżących (czytaj problemach). A ja w tym tyg wyprowadzam się do Wrocka...
Nie no umarłem, jak zwkyle wywalicie kupe kasy na ankiete która nic nie da Bezsensowne działanie Brak Słów! To chyba tylko ukazuje jak bardzo nie macie pojęcia o sprawach bieżących (czytaj problemach).
To programy wyborcze Radnych i pana Burmistrza na czy były oparte jak kilka miesięcy po wyborach trzeba robić ankietę, aby rozpoznać główny problem nurtujący mieszkańców - bezrobocie, brak mieszkań i perspektyw dla młodych ludzi. Czego dodatkowego można się jeszcze z ankiety dowiedzieć?
W ankiety nam ostatnio obrodziło patrz "Badanie świadomości ekologicznej mieszkańców Brzegu". Czy to aby nie ta sama firma będzie zatrudniona? A może już pytania opracowuje?
Jeszcze raz powtarzam, wszelkie zadania do wykonania zostały dokładnie określone i sprecyzowane w różnorodnych wieloletnich planach zamieszczonych w BIP. To samo pisałem przed wyborami. Znowu zaczynamy od początku analizując problemy? Brak słów.
BeZet napisał/a:
Póki co, Pan, Panie Roztropku, za każdym razem próbuje wynaleźć źdźbło w czyimś oku, kiedy we własnym belki Pan nie dostrzega....
Szanowna Pani. Okres propagandy sukcesu, ba nawet wciskania kitu, że jesteśmy 8-mą potęgą gospodarczą odszedł w niepamięć. Pani dostrzega jakieś pozytywne działania i ich efekty, których ja i większość forumowiczów, no może z wyjątkiem ronda i kilku nawierzchni źle położonych ulic, jakoś nie dostrzegam. Radzę przeczytać wypowiedzi w tym temacie. Trudno mieć do Pani o to pretensje, w końcu takie stanowisko w UM Pani zajmuje.
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-06-15, 17:24, w całości zmieniany 2 razy
Nie no umarłem, jak zwkyle wywalicie kupe kasy na ankiete która nic nie da
Roztropek napisał/a:
W ankiety nam ostatnio obrodziło patrz "Badanie świadomości ekologicznej mieszkańców Brzegu". Czy to aby nie ta sama firma będzie zatrudniona? A może już pytania opracowuje?
Ciekawe rzeczy mówicie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że właśnie po to ten zespół się zawiązał i spotykał, żeby firmy zewnętrznej nie zatrudniać i tworzenia ankiety nie zlecać na zewnątrz.
Stempol - ile to jest te "kupe kasy"? Bo rozumiem, że masz jakieś informację konkretne więc się nimi podziel.
Roztropek napisał/a:
Jeszcze raz powtarzam, wszelkie zadania do wykonania zostały dokładnie określone i sprecyzowane w różnorodnych wieloletnich planach zamieszczonych w BIP.
Szkoda, że znowu się nie rozumiemy. Jasne, że w BIP'ie jest np. umieszczona Uchwałą RM nr XXVII/191/04 z 12 lipca 2004 r. Jasne, że tytuł ma niemal dokładnie taki jak nazwa zespołu o którym piszę. Wobec powyższego właściwie po co zespół i całą ta dyskusja?
Jeszcze raz powtarzam (bo gdzieś już o tym pisałem): jednym z zadań tego zespołu jest aktualizacja istniejących strategii!
Bo rozumiem, że masz jakieś informację konkretne więc się nimi podziel.
To ty jesteś od posiadania informacji! Ja tylko spekuluje bo wiem, że takiej ankiety nikt nie przeprowadzi charytatywnie, i choćby to było 100zł a myślę, że dużo więcej to już jest marnotrawstwo, do póki w Polsce urzędnicy nie zaczną szanować każdej złotówki, to zawsze będziemy słyszeć "nie ma pieniędzy"
Wracając do sprawy szybkiego połączenia kolejowego do Wrocławia i Opola przedstawię cytat z Tygodnika Śląskiego
Tygodnik Śląski napisał/a:
Prędkość w latach trzydziestych
Prędkość jazdy (perspektywiczna, ta której jeszcze nie osiągnięto-dopisek mój) nie jest tak wyjątkowa, jak sądzą ludzie. Już w 1936 roku pociągi jeździły ze stałą prędkością 160 km/h na odcinku z Berlina do Bytomia. Zatrzymywały się tylko w wybranych miastach, m.in. we Wrocławiu i Opolu, i na pokonanie tego odcinka trasy potrzebowano tylko 4-5 godzin. Dziś podróż z Berlina do Katowic trwa średnio 8 godzin. Po całkowitej modernizacji odcinka kolejowego E-30 będzie można zatem osiągać zawrotne prędkości, które w latach 30. ubiegłego wieku były standardem.
Mam nadzieję, że kiedyś wrócimy do tego standardu i czas dojazdu do Wrocławia będzie porównywalny z przejazdem we Wrocławiu z jednej dzielnicy do drugiej.
źródło http://www.wochenblatt.pl...php3?id_art=248
Ostatnio zmieniony przez Roztropek 2007-07-01, 11:25, w całości zmieniany 1 raz
Co do nazwy tego tematu, to nie wiem czy umiera czy juz umarl. Zerszta niewazne. Mieszkam tutaj od 5 lat i od tego czasu nie bylo miesiaca zeby Brzeg mnie czyms zadziwil. Zadziwil raczej absurdami zycia tego miasta (nie bede ich wymienial nie o to tu chodzi). Boleje bardzo nad tym, ze po 15.00 albo 16.00 w tym miescie zrobienie zakupow to tylko w marketach. Reszta sie praktycznie nie liczy, bo albo towatu juz nie ma albo wlasnie zamyka. Kolejna sprawa, to soboty, ktore nie sa handlowe dla polowy sklepow w tym miescie. Osoba, ktora pracuje poza Brzegiem i wraca do domu kolo 17.00 ma mozliwosc zrobienia pozadnych zakupow w sobote. Niestety nie jest to mozliwe i w konsekwencji robi je w Opolu badz we Wroclawiu.
Ale nie ma tego zlego... Z niecierpliwoscia czekam na kolejne absurdy tego miasta . Wiecej plusow nie pamietam.
Obserwuje, czy cos sie zmienilo w Brzegu na plus i widze, ze wiekszosc trawnikow zostala skoszona. Ale co z tego, jak pozostawiona trawa wala sie po tych trawnikach i wysycha. Nikt jej nie uprzatnal. To samo z powalonymi przez burze drzewami.
Na podworzu przy Jablkowej lezy kawal takiego drzewa i chyba czeka na zbawienie, bo nikt go nie usunal do tej pory. Przyklady moge mnozyc, ale szkoda mi na to czasu i nerwow.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum