Wysłany: 2007-05-03, 12:52 Brązowe medale dla CCC Polkowice..
Po pięciomeczowej batalii brązowe medale Mistrzostw Polski zawisły na szyjach koszykarek CCC Polkowice. W decydującym spotkaniu podopieczne Andrzeja Nowakowskiego bardzo wysoko pokonały AZS PWSZ Sowood Gorzów Wlkp. - 97:71, a emocje w tym meczu skończyły się po pierwszych dziesięciu minutach. Brawa zwyciężczyniom, brawa pokonanym, dla których czwarte miejsce to najwyższa pozycja w całej historii występów w ekstraklasie
..i kilka moich rozmów z zawodniczkami obu drużyn:
Wiara czyni cuda także myślę, że to była główna przyczyna, że wierzyłyśmy w to - mówi Justyna Jeziorna, brązowa medalistka Ford Germaz Ekstraklasy.
Oceń w kilku zdaniach dzisiejsze spotkanie i cały tegoroczny sezon.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwe. Jak było widać dzisiaj postawiłyśmy bardzo twarde warunki do gry Gorzowowi. Myślę, że ogólnie ta seria była bardzo dobra, wszystkie mecze były wyrównane, nawet godne finału. Szkoda troszkę dziewczyn z Gorzowa, natomiast my się cieszymy.
Łatwo chyba nie było…
- Gorzowianki bardzo wysoko postawiły nam poprzeczkę, zwłaszcza w meczach w Gorzowie. My się jednak nie poddałyśmy i odpowiedziałyśmy tym samym na własnej hali. Jesteśmy ogromnie szczęśliwe.
Jest takie siatkarskie powiedzenie, że jak się prowadzi 2:0 i nie wygrywa się trzeciego seta to się przegrywa 2:3. Wy przełamałyście dzisiaj to twierdzenie…
- Trzeba reguły łamać i my jesteśmy tego dowodem. Naprawdę bardzo się cieszę i gratuluję gorzowiankom, bo zagrały w tym „małym finale” naprawdę na wysokim poziomie.
Co było takim decydującym momentem w tym decydującym meczu? Kiedy uwierzyłaś, że brązowy medal jest wasz?
- Ja już przed meczem wierzyłam, że musimy to wygrać. Nie było innego scenariusza. Wszystkie mówiłyśmy sobie w szatni, że ten medal musi być nasz i tak się stało. Wiara czyni cuda także myślę, że to była główna przyczyna, że wierzyłyśmy w to.
Teraz upragniony urlop?
- Tak, tak. Należy nam się odpoczynek. Pięć meczów, naprawdę bardzo ciężkich. Jesteśmy trochę poobijane więc odpoczynek z całą pewnością się przyda, a potem trzeba walczyć o kolejne medale.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwe - krótko podsumowała zdobycie brązowego medalu przez CCC Polkowice zawodniczka tego klubu - Marta Gajewska.
Euforia w waszej drużynie nie zna granic...
- Jesteśmy bardzo szczęśliwe. To była bardzo trudna walka i my, powiem szczerze, zakładałyśmy, że Gorzów postawi nam trudne warunki, ale to co zrobiły przeszło nasze oczekiwania. Skończyło się 3:2, na szczęście 3:2 dla nas.
Dorzuciłaś swoją cegiełkę do tego medalu. Weszłaś, zdobyłaś ważne punkty i już później wszystko potoczyło się po waszej myśli...
- To już była końcówka i mecz był przesądzony. Ja cały czas się rozwijam i myślę, że w przyszłym sezonie pokażę na co mnie stać.
--------------------------------
- Dla kibica jest to wspaniałe widowisko - pięć meczów o brązowy medal - mówiła po piątym spotkaniu "małego finału" Ilona Jasnowska, zawodniczka CCC Polkowice.
Wywalczyłyście brązowe medale Mistrzostw Polski. Krótka ocena tego co się wydarzyło…
- Było bardzo trudno. Dla kibica jest to wspaniałe widowisko - pięć meczów o brązowy medal. Każdy był zacięty, także myślę, że to coś wspaniałego. My się cieszymy, że wygrałyśmy ten brązowy medal w Polkowicach. Pierwszy raz musiałyśmy walczyć w Pabianicach także cieszymy się.
Czy możesz dzisiaj powiedzieć, że dziewczyny lubią brąz?
- Tak, pewnie że tak. Nawet bardzo. (śmiech)
-------------------------
Rywalizacja z AZS-em PWSZ Sowood była bardzo ciężka, a wszystkie spotkania były bardzo wyrównane - powiedziała po wczorajszym meczu Magdalena Pietrzak, koszykarka CCC Polkowice.
Potrzebowałyście pięciu spotkań, aby wywalczyć brązowe medale...
- Rywalizacja z AZS-em PWSZ Sowood była bardzo ciężka, a wszystkie spotkania były bardzo wyrównane. Nie ukrywam, że bardzo ciężko było zdobyć ten medal o czym świadczy chociażby sam wynik – 3:2. Łatwo nie było.
Jakie są pierwsze wrażenia po zakończonym meczu?
- Bardzo się cieszymy, że wygrałyśmy i do tego tak wysoko . Ważnym dla nas jest również to, że brązowe medale wygrałyśmy w Polkowicach. Kibice w tym miasteczku jeszcze nie mieli okazji świętować wywalczenia medalu na własnym parkiecie, dlatego że dwa lata temu dziewczyny wygrały w Pabianicach. Medal zdobyłyśmy w sumie dla nich i bardzo się z tego faktu cieszymy.
-----------------------
Każdy mecz był bardzo trudny i w każdej kolejce nie było wiadomo kto wygra. W zasadzie każdy wynik był niespodzianką - mówi o zakończonym wczoraj sezonie 2006/2007 Joanna Czarnecka, zawodniczka AZS-u PWSZ Sowood Gorzów Wlkp.
Jaki był ten sezon 2006/2007 na parkietach Ford Germaz Ekstraklasy?
- Na pewno nie był łatwy, a wszystko za sprawą bardzo wyrównanych drużyn. Każdy mecz był bardzo trudny i w każdej kolejce nie było wiadomo kto wygra. W zasadzie każdy wynik był niespodzianką.
Jakbyś oceniła waszą rywalizację z CCC Polkowice?
- Ciężko było przewidzieć jaki będzie końcowy efekt. Niestety dla nas to Polkowice zdobyły brąz.
Co było przyczyną dzisiejszej porażki?
- Ciężko coś powiedzieć, ale Polkowice były dzisiaj po prostu lepsze o czym świadczą chociażby rozmiary naszej porażki. Bez wątpienia w dzisiejszym meczu były od nas o klasę lepsze. Nie poddałyśmy się jednak bez walki, rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:2 więc walczyłyśmy do końca.
Teraz przyszedł czas na odpoczynek...
- No dokładnie. Teraz będziemy miały trochę wolnego czasu więc będzie okazja żeby odpocząć i zrelaksować się.
----------------------------
Uważam, że był to bardzo dobry sezon w naszym wykonaniu - powiedziała po wczorajszym spotkaniu przeciwko CCC Polkowice Justyna Żurowska, zawodniczka AZS-u PWSZ Sowood Gorzów Wlkp.
Jakbyś podsumowała dzisiejsze spotkanie, a także kończący się już sezon Ford Germaz Ekstraklasy?
- Uważam, że był to bardzo dobry sezon w naszym wykonaniu. Przy tak silnej lidze zajęłyśmy czwarte miejsce, a w ostatnich meczach pokazałyśmy, że jesteśmy godnym rywalem dla czołowych drużyn w kraju i zasłużenie znalazłyśmy się w czwórce.
Czego zabrakło, aby zdobyć ten upragniony medal?
- Zespoły z miejsc 1-3 miały w swoich składach zawodniczki z Ameryki, a na dzień dzisiejszy Amerykanki z nami wygrywają. Są silniejsze, skoczniejsze, po prostu na są lepsze, ale wierzę, że swoją pracą i takim natchnieniem z biegiem czasu wszystko się wyrówna i nie będzie już takich dysproporcji.
Co było przyczyną porażki w decydującym o medalu meczu?
- Ciężko tak na gorąco coś powiedzieć. Naprawdę nie wiem.
Myślisz już coś o przyszłym sezonie?
- Zostaje w Gorzowie i nic się w tej kwestii nie zmieni.
Po pierwsze w tych dwóch drużynach graly nasze byle zawodniczki po drugie to my mogliśmy walczyć o te 3 miejsce
Dokładnie, no ale jeżeli faktycznie jest na Forum inne dobre miejsce dla żeńskiej koszykówki to proszę przenieść cały reportaż. Mi wydawało się, że dział Cukierków idealnie będzie pasował na informację o brązowym medalu zespołu z Polkowic. Dodam, że już dziś poznamy w Krakowie Mistrza Polski żeńskiego basketu i liczę gorąco na to, iż będzie to Wisełka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum