Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Rozmowa z burmistrzem miasta Brzeg - Wojciechem Huczyńskim
Paweł Kowalczyk: Panie Burmistrzu, od blisko miesiąca zdaje się, że najpoważniejszym brzeskim samorządowym problemem jest limit na telefon komórkowy przewodniczącego RM – Andrzeja Ogonka. Wszystkie lokalne media publikują oświadczenia w tej sprawie
Wojciech Huczyński: Skoro pojawiło się już takie oświadczenie, moim obowiązkiem była odpowiedź na nie, a w szczególności na nieprawdziwe zarzuty ze strony Przewodniczącego RM. Wyjaśniając zatem jeszcze raz sprawę korzystania z telefonów służbowych. Otóż radni otrzymują diety, które mają być rekompensatą kosztów ponoszonych w związku ze sprawowaniem funkcji. Przypomnę, że radny Andrzej Ogonek piastując stanowisko Przewodniczącego Rady Miejskiej pobiera miesięczną dietę w wysokości 1.800 zł. Radny nie piastujący żadnej funkcji otrzymuje kwotę 750 zł. Kwoty te nie są opodatkowane i służą do zrekompensowania radnym kosztów pełnienia ich obowiązków, w tym także korzystania z telefonów. Pan Przewodniczący otrzymał jednak do dyspozycji telefony służbowe (komórkowy i stacjonarny). Z powodu wysokich dotychczasowych kosztów telefonicznych, wynoszących ponad 250 zł miesięcznie, podjęta została decyzja o ustaleniu limitu 100 zł miesięcznie. I to wszystko. W każdym normalnym przedsiębiorstwie – korzystający z telefonów służbowych mają podobne zasady. W Urzędzie Miasta również. Dlatego zdziwił mnie bardzo fakt publicznego wylewania żalów przez pana Przewodniczącego i jego żądań wysokości limitu 160 zł.
Paweł Kowalczyk: Czy w poprzedniej kadencji były także poruszane problemy tego typu?
Wojciech Huczyński: Ależ skąd. W poprzedniej kadencji nie było żadnej potrzeby na tego typu oświadczenia rzecznika prasowego Urzędu Miasta, dotyczących diet, czy kosztów korzystania z telefonów. Poprzedni przewodniczący Rady, pan Janusz Gil, nie zgłaszał takich zastrzeżeń, nie publikował żadnych nieprawdziwych oświadczeń. Wspomnę jednak, że koszty służbowych telefonów pana przewodniczącego Janusza Gila były o połowę niższe niż obecnego przewodniczącego Rady. Dodam jeszcze, że jest to moja ostatnia wypowiedź w tej sprawie. Bieżące sprawy miasta, obowiązki oraz zadania do wykonania są dla mnie o wiele ważniejsze niż sprawa telefonu komórkowego pana Przewodniczącego.
Paweł Kowalczyk: Kolejną sprawą podejmowaną przez Przewodniczącego Rady jest kwestia ograniczenia suwerenności Rady Miejskiej w kontekście wyboru terminu i miejsca posiedzeń Komisji i Rady. O co chodzi?
Wojciech Huczyński: O zwykłą i prostą rzecz - ustalenie z osobą nadzorującą i odpowiadającą za pomieszczenia Ratusza - terminu i miejsca takich posiedzeń. To jest najzwyklejsza kwestia zaplanowania posiedzeń i wcześniejszego poinformowania o zaplanowanych posiedzeniach. Jako Burmistrz - odpowiadam za stan techniczny Ratusza, za ludzi, którzy tam pracują. Suwerenną decyzją radnych jest ustalanie zarówno terminów, jak i miejsca spotkań i posiedzeń. Jednakże, jeżeli chcą wykorzystywać mienie gminy lub chcą, by ich spotkania były obsługiwane przez pracowników Urzędu, wówczas powinni to po prostu uzgodnić z Burmistrzem Miasta Brzeg, który odpowiada właśnie za owo mienie i za pracowników Urzędu Miasta Brzeg. Jeśli natomiast chcą spotykać się w obiektach nie będących własnością gminy, za które nie odpowiada burmistrz, to burmistrz nie musi być nawet informowany o takim spotkaniu.
Paweł Kowalczyk: Reasumując zatem...
Wojciech Huczyński: Burmistrz Miasta Brzeg respektuje prawo radnych do samodzielnego działania i nie ma zamiaru wpływać w najmniejszy sposób na ich decyzje. Jednakże o nieznajomości prawa oraz dobrych obyczajów świadczą dotychczasowe zachowania niektórych radnych, którzy lekceważą ustawę o samorządzie gminnym, Kodeks Pracy oraz organ wykonawczy, jakim jest Burmistrz Miasta. Radni ci samowolnie wydają dyspozycje (wbrew prawu i woli pracodawcy) pracownikom Urzędu Miasta (pracownicy Biura Rady). Również samowolnie korzystają z pomieszczeń Ratusza Miejskiego, za który to obiekt odpowiada Burmistrz Miasta, jako organ wykonawczy gminy.
Przypominam, że funkcja Przewodniczącego Rady, Wiceprzewodniczącego Rady, Przewodniczącego Komisji, czy też funkcja radnego nie upoważnia do łamania konstytucyjnego prawa własności, ustawy o samorządzie gminnym czy też Kodeksu Pracy. Na straży wykonywania stanowionego prawa stoi i będzie stał Burmistrz Miasta bez względu na opinie i oświadczenia Przewodniczących Rady Miejskiej.
Paweł Kowalczyk: Dziękuję za rozmowę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum