Kiedyś czytałem artykuł w którym mocno akcentowało się fakt, że Polacy nie potrafią wykorzystać swojej wiedzy w praktyce.. więc kształcenie dla samego kształcenia ? mało praktyczne ? Pisano, że autorami wielu patentów (w Ameryce) są właśnie Polacy, dla których Polska była słabiutkim gruntem...
Panie Roztropku, Pan ma syna w USA więc miejmy nadzieję, że będzie Pan dla nas wiarygodnym źródłem i pozwoli oddzielić fakty od mitów panujących o USA, o wymaganiach, rynku pracy, edukacji itp !
UJ, PAN , Warszawskich są honorowane w Kanadzie i częściowo w stanach. Inteligencja i ponadprzeciętny poziom polskich studentów jaki wyłazi za oceanem (pomijając barierę językową) nie bierze sie z genów, tylko z poziomu uniwerków w Polsce. Inna sprawa, że te osiągi są najczęściej wbrew a nie dzięki systemowi i warunkom działania.
miejmy nadzieję, że będzie Pan dla nas wiarygodnym źródłem i pozwoli oddzielić fakty od mitów panujących o USA, o wymaganiach, rynku pracy, edukacji itp !
Nie ma miodu i nic nie dają za darmo.
W przypadku inżyniera z Polski w USA wszystko zależy od pracodawcy, faktu posiadania lub nie zielonej karty i znajomości języka. Kończąc amerykańską uczelnię techniczną jest się zarejestrowanym absolwentem. Nostryfikacji dyplomów polskich w naszym pojęciu nie ma. Są znane firmy, które przepisują dyplom na podstawie kart przebiegu studiów (druga część dyplomu) wystawionych w j.angielskim przez nasze uczelnie, ale bez pośrednictwa zainteresowanego. Wyłącznie od pracodawcy zależy, czy uzna taki dyplom, czy nie.
Jeśli uzna, to bez zielonej karty i ze znajomością języka, która nam wydaje się dobra, możemy liczyć na płacę około 35% stawki przewidzianej przepisami.
Przykład: mgr inż chemik z rocznym stażem. zieloną kartą i znajomością języka z lekkim wyczuwalnym akcentem może liczyć na 60000 dolarów rocznie w zasadzie niezależnie od kraju pochodzenia. Bez zielonej karty i z językiem trochę gorszym nie dostanie więcej jak 1600 dol na miesiąc. Jeśli znajdzie pracę. Ktoś powie to po co tam jechać? Są dwa powdy - zasady są jasne i przestrzegane i nie ma znaczenia fakt, że jest się Polakiem. Ten drugi powód nie jest taki oczywisty w Anglii na nieco wyższych stanowiskach.
Ja nie ukonczylem jeszcze studiow ALE mysle ze wiem w jakim celu sie je konczy /
Mam 2 przyklady w rodzinie : konczy sie studia zeby zmywac gary i pilnowac dzieci w anglii ( popularne kierunki marketing / socjologia )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum