Ja jestem delikatny jak potrzeba brutalem nie jestem. Wy mnie jeszcze nie znacie haha A o tej kresie to przy innejnokazji pogadamy A przy okazji to tylko ja mam kreche za to
No niestety tylko Tobie została
Michał mnie odwiózł do domu, Paweł wypierze bluzę która ja wybrudziłam, a Ty... Tobie została... musisz to naprawić przy najbliższej okazji
Jako głowa Rodzinki AAAA (przez niektórych nazywany "Starym Koniem" ) pragnę podziękować za wspaniały sobotni wieczór.
Niestety jak pisała Inez mając na karku dzieciaki (te małe i duże) trudno jest skoncentrować się na oglądaniu meczu co więcej na trybunach działy się takie rzeczy że ho, ho. Tak więc tylko końcówkę I połowy obejrzałem spokojnie, a drugiej połowy bez bicia się przyznam, że nie pamiętam
Cieszy zwycięstwo Drużyny Forum oby tak dalej
Co do ogniska to było fajne. Ola poznała nowych wujków i Ciocie
Ogólnie atmosfera miła i przyjemna. Wielkie podziękowania dla Lotnika i Prezesa Kimiego za zorganizowanie drewna, bo bez niego surowe kiełbaski by wszyscy szamali Dla Neci podziękowania za to coś białego co smaczne było
Co do czarownicy to raczej KS nią była, bo dym się za nią ciągnął jak sm(r)ooth w Gaciach (choć na forum wyczytałem, że miejscowość Gać się nie odmienia)
Z zapachem wędzonki, cali i zdrowi, z rogalami na twarzy wróciliśmy do domków.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, piłkarzom i biesiadnikom ogniskowym za mile spędzony czas.
A jako kierowca bombowca, który nie mógł sobie wypić Żubra ni Lecha, teraz nadrabiam straty i jedną puszeczkę (z aluminium) za udaną obronę Lotnika przechylam
Ostatnio zmieniony przez alferx 2007-03-31, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Ach tak przeczytałem ..i nic dodać i nic ująć... było dużo grania.. chłopaki z forum pokazali kto rządzi ..tudzież "who let's the dogs out"...
qiero durrrrrrrreń jeden miał 500 sztuk tego czegoś... i za cholerę nie udało mi się go powalić na ziemie..w celu jakiejś kanapki porządnej sporządzenia..
..za to Lotnikowa kanapka wyszła.. przyprawiona okularami co to walały się to tu to tam..
Sam Lotnik po raz kolejny okazał się wspaniałym kompanem do spożywania napojów boskich i śpiewania...(rządzisz)...
Nie brałem udziału w mega zbieraniu drzewa... trochę przy okazji przytachałem (obiecuje większą aktywność przy następnej okazji) ..
Kurcze Alferom i Angelowatym dziękuje, że mimo pewnego dzieciarowego ciężaru (choć dzieciaki fajnie sie <<chyba>> bawiły.. kopanie piłek... gryzienie bułek..oj najmłodsza zwłaszcza łasa na bułki..spalone ..nieco) pojawili się ..uśmiechali.. i mam nadzieje dobrze sie bawili...
KS czarownica ...jak zawsze rześko..
"miara wróć"... ileż uśmiechu na twarzy i ile wracania..
Yasiowy sos... n niektórzy myśleli że to jakieś cacyki (czy jak to tam zwali)
Fajnie było zobaczyć dziubasa Jampsa.. i wszystkich dziubasy...
Nie obeszło się bez papierosowych reprymend.. no cóż porządek musi być..nawet w Pawłowie
Kiełbaski-kiełbuny, piwka i buły.. ach mniodzio..
A ten wiatr... MASAKRA...
Necia .. to jaki był ten numer..do Twoje mamy
Manuelka.. już Ty tak nie dbaj o te paznokcie.. dopadnę je przy najbliższej okazji..
Warlike się nie ogolił ... normalnie wstyd..
Więcej grzechów...pamiętam..ale ide spać...
Dobranoc
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-04-01, 08:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie brałem udziału w mega zbieraniu drzewa... trochę przy okazji przytachałem (obiecuje większą aktywność przy następnej okazji) ..
Mam nadzieję, że chętnych do zbierania następnym razem znajdzie się nieco więcej, bo kurcze ja dałam sobie za bardzo w pędzel tym tachaniem, łamaniem, dokładaniem... Nadal się ruszać nie mogę Ten dzień będzie chyba cały łóżkowy Na szczęście z Bastkiem wszystko w porządku
Chciałam wszystkim podziękować za miło spędzony czas. Szczególnie rodzince AAAA, za piłkę i zajęcie mojej Małej, dzięki czemu mogłam spokojnie pogadać z innymi uczestnikami. Angel, za wspólne wyjścia w wiadome miejsce i kobiece ploteczki. Luksapolowi, za użyczenie plecków szkoda, że wcześniej nie wpadłam na ten pomysł, bo było naprawdę bosko Neci, za cacyki, co prawda nie próbowałam, ale Kimi wciąż wspomina ich cudowny smak i próbuje rozgryźć jakie były składniki Oczywiście obydwu drużynom za ładne widowisko i zaciętą walkę Całej reszcie imprezowiczów za miłe towarzystwo, dużo śmiechu i dobrą zabawę I jeszcze Yasiowi, On wie za co
I ja chciałam wszystkim podziękować , za wczorajsze popołudnie oraz wieczorek
na meczyku raczej za fotografa robiłam i mam nadzieje, że coś pozytywnego z tego wyszło ! Ognisko również uważam za udane jak najbardziej, świetnie że zebrało się nas tyle, jednak szkoda, że wiele osób będących na meczy nie zostało razem z nami przy ognisku moglibyśmy się lepiej poznać, bo nawet mnie słychy doszły z 'trybun' że wiele kibiców nie wiem kto jest kim na boisku No ale wracając do ognicha , to super sprawa tak na świezym powietrzu, mam nadzieje, że niebawem znów coś się będzie działo
Fajnie że Alferki się zjawiły - wszystkie , nawet te najmnijesze (hihi) , fajnie, że Tymon się pojawił, ze swych krzesełkiem co rzekomo bąki puszczało , że Araim też posiedział nieco z nami , i że Qierosław nawet był i to nawet długo, długo Podziękowania oczywiście dla Prezesa, którzy trzymał rękę nad ogieńkiem... gałązkami... i dla pomocników! ja to jednego jakiegoś badylaka przyniosłam, który miał służyć za kijek na kiełbaskę ale jednak nie był on na tyle twardy więc się go spaliło heh... Dzięki wielkie również dla KTOŚ'a oczywiście za transporcik.. w te i spowrotem - i to już nie pierwszy raz! Lotnikowi za kupe śmiechu jakiego doznałam po jego wyczynach... Neci za śmiech poprostu, od początku aż do końca... blasterowi, za to że wiedział o czym myślę, bo myślał o tym samym smooth'owi za bezpieczne dojście do domu.. Mani za pójście do 'wc' ze mną Ech.. wymieniałabym i wymieniała... mam nadzieje że długo nie bedzie trzeba czekać na powtórkę z rozrywki !
nie ma co... było rześko !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum