Wysłany: 2007-03-26, 21:46 Pytanie dotyczące oprogramowania w szkołach
Jestem już absolwentem szkoły średniej ale przypomniało mi się coś co można nazwać nakazywaniem piractwa komputerowego.
Załóżmy mamy lekcję informatyki:
- obowiązkowo musimy znać pakiet OFFICE inaczej mamy problemy z zaliczeniem.
- na pracowni elektronicznej musieliśmy znać obsługę programów które też nie są darmowe.
Czy to co jest w programie nauczania musi być robione na płatnych programach? Czy uczniowie muszą zaopatrywać się w piraty jak nie stać ich na oryginały?
Tyle ostatnio się mówi o piractwie ale niestety sama szkoła do tego zmusza.
Ja posiadam na swoim komputerze Open Office i niestety różni się on od pakietu office. Czy szkoły nie mogą również posiadać wyboru programu który się posiada?
Założenie programu nauczania jest takie, że całą potrzebną wiedze zdobędziesz na zajęciach, więc nie będziesz musiał/a mieć zainstalowanego tego programu w domu.
Swoją droga ciekawy temat do dyskusji.
Założenie programu nauczania jest takie, że całą potrzebną wiedze zdobędziesz na zajęciach, więc nie będziesz musiał/a mieć zainstalowanego tego programu w domu.
no teoretycznie tak powinno być...ale np. taki MS Office w porównaniu do AutoCada czy też Catii to jest tani...i np wersję uczniowską czy studencką offica możesz sobie kupić (tylko po co?) a z cadem, catia czy nawet matlabem,matcadem,statistica....photoshopem,corelem,ilustratorem czy nawet acrobatem prosto nie jest. Mając autocada na zajeciach 2 godz tygodniowo i to np. dopiero od 2 roku nauczysz się....nic!!! bo nauczysz się podstaw, które sam się nauczyleś sie w domu siedzac po nocach i klnąc ile wlezie bo na rano musisz zrobić rysunki do projektu, oczywiscie odpowiednio je zeskalowac,zwymiarowac,powstawiac tabele, bloki....oczywiscie wg programu nauczania poznasz to wszystko na zajeciach ...ale ty jestes dopiero na 1 roku więc zajęcia będziesz mial dopiero za rok....a ze idac na zajęcia już to będziesz umiał to zwyczajnie będziesz się nudził. Oczywiście znajdą się osoby, które dopiero poznają dany program na danym kursie bo np. do tej pory nie robili nic w tym programie bo nie bylo im to do zycia potrzebne bądź też ktoś za nich wykonywał projekty.Można by używać programów zastępczych...ale jakich? skoro większosc firm pracuje na AutoCadzie czy też Catii to zrozumialym jest sztalcenie na w/w programach. Z drugiej strony jest to zgoda na ciche piractwo chociaz sam nie wiem czy to jest piractwo skoro na wlasny uzytek używam danego programu,bez którego moja edukacja nie miala by sensu czy wręcz była by niemożliwa...i nie dziwi mnie retoryczne pytanie prowadzącego zajęcia"czy jest ktoś taki kto nie słyszal o takim a takim programie lub czy z niego nie korzystał" po którym zapada jedynie cisza i śmiech zarówno prowadzącego jak i studentów.
KtOŚ napisał/a:
a nie jest tak, że szkoła powinna udostępnić licencje na program, którego naucza do czasu zakończenia edukacji??
o ile się nie mylę na niektórych wydziałach Politechniki Wrocławskiej jest taka możliwość, że otrzymujesz na czas nauki za darmo oprogramowanie z przydzielonym indywidualnym numerem seryjnym generowanym na podstawie nr albumu...i chyba Windowsa XP też możesz w taki sposób dostać
o ile się nie mylę na niektórych wydziałach Politechniki Wrocławskiej jest taka możliwość, że otrzymujesz na czas nauki za darmo oprogramowanie z przydzielonym indywidualnym numerem seryjnym generowanym na podstawie nr albumu...i chyba Windowsa XP też możesz w taki sposób dostać
podobne pytanie jakie zadał yasiu nasuneło mi się gdy Ola miała zrobić projekt na zajęcia na uczelni <proejt w auto-cadzie> wiadomo uczelnie mają go pewnie z licencją, a student pewnie nie...... obecnie technologia umożliwia wykonanie wersji typu trial, które po określonym okresie czasu się kasują, czy takich wersje nie powinny istnieć dla studentów, którzy uczą się na programach ??? Jeżeli uczelnia czy szkoła wymaga prac w tych programach, winna też zapewniać uczniom / studentom dostęp do licencjonowanych wersji... Wersja czasowa byłaby najlepszym rozwiązaniem..... Uczelnia płaciłaby i rozpowszechniała wśród srudentów czy uczniów
obecnie technologia umożliwia wykonanie wersji typu trial, które po określonym okresie czasu się kasują,
albo się kasują albo nie mają funkcji np. "zapisz" albo ponowna ich instalacja wymaga uporządkowania rejestru, skasowaniu wpisów ewentualnie ponownej instalacji windowsa i jeszcze raz wgranie autocada, co zabiera mnóstwo nerwów i czasu....ale lepsze to niż nic
mi bardziej chodziło o to, że szoła <uczlenia> powinna udostepniam <nieodpłatnie > wersje trial lub też tak działać by uczeń - student mógł poproacować <pouczyć się> po zajęciach na licenjonowanych wersjach oprogramowania
O widze ze potrzebne sprostowanie od "faceta z branzy" bo farmazony tu wypisujecie:
1. MSDN-AA nie wygasa w dniu ukonczenia studiow. Ta licencja nie wygasa NIGDY !!!! Masz prawo uzytkowac wszystkie produkty dozywotnio (oczywiscie z wylaczeniem celu komercyjnego - tylko edukacyjnie) - pod warunkiem ... ze ostatnia instalacja/aktywacja byla wykonana w okresie twoich studiow .Wynika z tego ze licnecje msdn-aa obowiazuja "do smierci technologicznej" lub "ekonomicznej" danego produktu.
Licencja ta jest skonstruowana dosyc chytrze, bo MS wie ze jego produkty co jakis czas wymagaja zrobienia rewolucji na dysku. Ale ... teoretycznie mozna giganta z redmond oszukac przy pomocy Ghosta (nie wiem czy ghost nie zostawia smieci w tablicy alokacji)
W pakiecie MSDN-AA nie ma, nie bylo i nigdy nie bedzie Office, bo jest to produkt do zastosowan domowych/malych firm. Za to dostajemy Accessa (ktorego nota bene w Office wersji standard nie ma, tylko pro), Windows XP w praktycznie dowolnej wersji, Windows 2003 / SBS Server, SQL Server, Visual Studio ,a nawet VISO Architect !!!! Wszystkie te produkty jak widac sa produktami dla przemyslu.
2. Ustawa o prawie autorskim definiuje iż tzw "dozwolony użytek własny" nie tyczy się oprogramowania komputerowego. To wyjaśnia dlaczego nie wolno przegrywać programów ze szkoły i nie ma żadnej niepisanej czy pisanej zgody. Za to możemy dowolnie kopiować/użyczać/uzytkowac utwory muzyczne i audiowizualne juz rozpowszechnione w kregu rodziny i najblizszych przyjaciol (tak zdefiniowany jest wlasnie uzytek wlasny). W przypadku kopiowania w dodatku sami najczesciej o tym nie wiedzac placimy ZAIKS czy ZPAV, gdyz w cenę kazdej zakupionej czystej plyty cd/dvd, magnetowidu, nagrywarki itp. wliczone jest 3%, które są przekazywane do tych instytucji.
Ochroną praw producentow oprogramowania w Polsce zajmuje się Business Software Alliance założone przez Microsoft, Adobe, Corel i innych potentatow, czesto wydajac wyroki ... wbrew samym zalozycielom (np. glosna byla sprawa mlodego czlowieka ktory dosyc niedawno wygral w konkursie Microsoftu Windowsa XP, a produkt ten został sklasyfikowany przez BSA jako piracki, gdyż nie doszlo do faktu sprzedazy wiec czlowiek ten nie posiadal faktury vat, ktora jest w naszym dziwnym kraju jednym z dowodow legalnosci) i do tej organizacji nalezy zglaszac sie z takimi pytaniami.
3. Mozna ze szkoly przegrac Turbo Pascala w wesji 7.0 - Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu (czy jak ono sie w tym roku nazywa ) posiada od kilku juz lat wieczną licencję na ten produkt dla wszystkich uczniów i nauczycieli w naszym kraju.
4. Szkoly nie maja prawa NIKOMU udostepniac oprogramowania. Ośrodki edukacyjne (szkoly, kuratoria, menis itp.) podlegaja takiemu samemu prawu jak i cala reszta instytucji i obywateli, z wylaczeniem ... praktycznie tylko jednego przepisu - szkola ma prawo projekcji publicznej utworu av czy muzycznego dla uczniow, jeżeli jest to dobre dla rozwoju edukacyjnego bez wnoszenia dodatkowej oplaty na ZPAV/ZAIKS (czyli "uczycielka" ma prawo na "polaju" puscic na videlo "Pana Tadzia")
"Facecie z branży" napisz gdzie i kto napisał taki farmazon, że licencja MSDN-AA wygasa w dniu ukończenia studiów:>
screemer napisał/a:
Licencja ta jest skonstruowana dosyc chytrze, bo MS wie ze jego produkty co jakis czas wymagaja zrobienia rewolucji na dysku
Raczej chodzi o to, że podczas studiów masz dostęp do tego oprogramowania[tm], i poznajesz je, po ukonczeniu studiów będziesz dzięki temu z niego korzystał (płatnie już). Jest to super pomysł na tanią reklamę swoich produktów. I tak to przemyślał Microsoft.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
> wersje trial lub też tak działać by uczeń - student mógł poproacować <pouczyć się> po zajęciach na licenjonowanych wersjach oprogramowania
Nasze Serwisy:
Nasze Serwisy:
