Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu?
Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Mówcie, jak chcecie
Autor Wiadomość
PPB 
Redakcja PPB


Wiek: 47
Dołączył: 21 Lut 2007

UP 7 / UP 18


Skąd: Plac Dworcowy 3

Wysłany: 2007-03-21, 10:29   Mówcie, jak chcecie

Mówcie, jak chcecie
W moim wieku zdarzają się już sytuacje, kiedy zapomina się, po co w danym momencie zeszło się do piwnicy. W przypadku sklerotyka-optymisty - to bynajmniej nie kłopot, a realny zysk. Człowiek rozprostowuje zastałe kości i zamiast kompotu z okropnych mirabelek, przytaskuje flaszeczkę aroniowego wina z owoców-marzenie, które przed dziesięcioma laty obrodziły, jak w szczenięcym śnie. W nieprzeholowanej dawce ów wyleżały napitek pozwala odlecieć do chwil, które nieodwołalnie już za nim. Bo im stajemy się starsi, tym wyraźniej widzimy przeszłość. A pewnie tak się dzieje przez to, że kurczy się nam przyszłość. Ludziom z bagażem życia łatwiej zatem mędrkować i wszystko dookoła prostować, ale spoko – młodszych dziś oszczędzę.
Oderwałem się właśnie od telewizora po wysłuchaniu przemówienia premiera na konwencji partii przewodniej, będącej "nowym otwarciem" pod hasłem - "Przyszłość, Rozwój, Sukces". Jeśli nie zdziwiło mnie info, że nie ustaje budowa ojczyzny numer cztery, co z zapałem realizuje „wymuszona” koalicja, która "działa wśród nieustannych ataków" wrogów wewnętrznych i zewnętrznych, to wciąż nadziwić się nie mogę, że autor wypowiadanych słów ma odwagę głosić swoje mądrości w świetle kamer i w biały dzień, nadużywając kompromitującej wymowy.
Ja – wykształciuch – nawet rozumiem czyjś patriotyczny zapał i bezkompromisowość w dochodzeniu do celu, ale za mongolskiego Pana Boga nie mogę pojąć, dlaczego doktor nauk prawnych, a więc człek wyedukowany, w niemalże każdym zdaniu sadzi następujące kwiatki: czwartom, muszom, chcom, som, zwartom, zrobiom. Który bladej i nijakiej minister Fotydze dziękuje, że "prowadzi nasze sprawy z wielkom konsekwencjom i wielkim samozaparciem".
Na to wszystko mój laptop, po wklepaniu weń premierowych słów, dostaje głupawki i całe kwestie podkreśla na czerwono. A może to wcale nie tępa maszyna i daje jakieś znaki? – kombinuję. Bo może być, że premier operuje tajemnym, niezrozumiałym dla niezaangażowanych, kodem? Tylko, do licha, dlaczego ja się rumienię? Przecież nie od wlania w siebie kolejnej szklaneczki. A ze wstydu!
Z kolei wicepremier Dorn informatyzujący IV RP, słynący z łagodności i jak nikt lepiej rozumiejący mojego durnowatego kompa, apeluje do zebranych, by zechcieli: "przeciwników i rywali PiS zalać oceanem dobrej woli", tak aby wspólnie z PiS ciągnęli "ten rydwan". - Musimy przyjąć logikę (...), że ten, kto nie jest przeciwko nam - jest z nami – oświadczył, nie Fidel Castro, a Ludwik Dorn.
Tylko, kogo mamy ubrać w uprząż, chomąta i zapiąć w uzdy? – pytam z nieśmiałością szaraczka. Rydwanu już nie pociągną najwybitniejsi językoznawcy - profesorowie: Witold Doroszewski i Zenon Klemensiewicz, z rozkazów boskich zza chmur przypatrujący się temu, co z polszczyzną wyprawiają najważniejsi Polacy. Może da się zaprząc prof. Jan Miodek, jeszcze wśród żywych (pod warunkiem, że słucha Kaczyńskich ze stoperami w uszach), człowiek zbliżony wzrostem do obu braci, co przecież koi kompleksy.
Zastanawiam się, kto w Brzegu ciągnie pisowski rydwan, może obecna w samorządzie grupka nauczycieli, których powinnością jest pielęgnowanie ojczystej mowy. Pewnie rumienią się na wspomnienie własnej młodości, kiedy w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych defilowali z łopocącymi flagami - czcząc kolejne rocznice wyzwolenia i Święta Pracy. Niektórzy tak sprawnie formowali nas w karnych szeregach i przez megafony zagrzewali: Oto maszeruje ucząca się młodzież – przyszłość socjalistycznej ojczyzny!
W miarę wchodzenia w lata wracają obrazy z przeszłości i wypełniają współczesność. Koszmarne déjà vu: nabite sale i owacje na stojąco - Gomułka, Gierek i artysta sprzed trzech dekad Andrzej Rosiewicz. A półsłodkie wino daje kopa i pobudza językową fantazję: mufta jak hceta ale rupta co musita.
Leszek Tomczuk
letom@op.pl
www.brzeg.com.pl
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: chcecie, jak, mowcie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 20
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu