Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Brzescy policjanci w poniedziałek (26 lutego) na terenie jednej z posesji w Przylesiu ujawnili nielegalną rozlewnię spirytusu. W garażu 75-letni mężczyzna posiadał 30 baniek o pojemności 5 litrów z zawartością spirytusu, 8 butelek po 0,5 litra z zawartością spirytusu, 221 butelek po 0,5 litra z nalepkami markowej wódki. Ponadto zostały zabezpieczone worki z zawartością pustych butelek na wódkę, nakrętki oraz naklejki na butelki. Mężczyźnie został postawiony zarzut nielegalnego wprowadzania do sprzedaży alkoholu oraz podrabianie znaków towarowych, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
jak sam tytuł wskazuje łapiemy płotki, a hurtownicy mają się całkiem dobrze. Skoro to już kolejna rozlewnia, to skąd bierze się ten spirytus? Złapanie rolnika co rozlewa w stodole wymaga, zdaje się, dużo mniej wysiłku niż wyeliminowanie hurtownika.
Skoro to już kolejna rozlewnia, to skąd bierze się ten spirytus?
Albo ktoś gdzieś przymyka oko na granicy albo ktoś w Polmosie na lewo spiryt puszcza albo ktoś przerabia spirytus przemysłowy na spożywczy albo sam pędzi z ziemniaków, pszenicy itp produktów rolnych. Tak na chłopski rozum to wcale nie taka trudna sprawa wyprodukować troche spirytusu tak samo jak zrobić troche kwasu amfy itp. Wystarczy trochę książek poczytać albo postudiować chemię i w ramach laboratorium porobić parę .... oczywiście taki kwas czy bimber nie będzie pierwsza klasa (amfa będzie żółta >podobno< a spiryt mętny) ale i na to zapewne amatorów nie zabraknie.
Skoro już o jakości rozmawiamy, to ten mętny spirytus (czytaj bimber) jest o niebo smaczniejszy i zdrowszy od wódki z akcyzą po 14 zł zł za pół litra, że nie wspomnę o nalewkach o blizej nieokreślonym ujednoliconym smaku i "aromacie", a zwanych wiśniowymi malinowymi itp. Producentów tego świństwa powinno się ścigać na równi z tymi co rozlewają mieszaninę spirytusu z różnymi rozpuszczalnikami.
wspomnę o nalewkach o blizej nieokreślonym ujednoliconym smaku i "aromacie", a zwanych wiśniowymi malinowymi itp. Producentów tego świństwa powinno się ścigać na równi z tymi co rozlewają mieszaninę spirytusu z różnymi rozpuszczalnikami.
wszystko jest zgodne z prawem niestety. Może dla nas to dziwne ale wszystko produkowane jest zgodnie z polskimi, teraz i europejskimi normami EU-PN, w systemie ISO. Oczywiście to tylko teoria a co do wódki za 14 zł to ma Pan racje ( jesli chodzi o 0,5 czy nawet 0,7 l o zgrozo!) to nie wódka tylko produkt uboczny produkcji wódki, zawierający i etanol i metanol i mnóstwo syfów.
Tak na chłopski rozum to wcale nie taka trudna sprawa wyprodukować troche spirytusu tak samo jak zrobić troche kwasu amfy itp
...no nie wiem czy tak latwo sie zrobi takie cus...lata praktyki trzeba zeby wyprodukowac naprawde dobry spirytus a wg, ksiazek to tak prosto nie jest, przepisy to nie wszystko jednak ( raz sie uda a raz nie ) dlatego cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc.
Wedlug mnie z Polmosu duzo "na lewo" idzie spirytusu a takze czesto sa sprzedawane przez tutejszych wschodnich mieszkancow. Zostaje jeszcze Opole i Wroclaw a mianowicie akademiki ( czarny rynek )
Co do reszty (kwas, amfa) nie wypowiadam sie bo nie probowalem "zarzucic" i nawet mnie to nie interesuje. Zostawiam to dla tych co lubia miec whiskas zamiast mozgu.
...no nie wiem czy tak latwo sie zrobi takie cus...lata praktyki trzeba zeby wyprodukowac naprawde dobry spirytus a wg, ksiazek to tak prosto nie jest, przepisy to nie wszystko jednak ( raz sie uda a raz nie ) dlatego cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc.
gdybyś produkował dla siebie to napewno byś się starał żeby wyszło coś dobrego, smacznego i pijalnego. W tekście podano, że rolnik miał 75 lat. Możliwe, że praktyki miał odpowiednio dużo. Cierpliwość potrzebna jak robisz jakaś dobrą nalewkę, likierek bo fatycznie potrzeba czasu aż się to przegryzie ale kto na własny użytek
Naczelna PP-B napisał/a:
30 baniek o pojemności 5 litrów z zawartością spirytusu, 8 butelek po 0,5 litra z zawartością spirytusu, 221 butelek po 0,5 litra z nalepkami markowej wódki
gromadzi?.
Wg książek nie jest prosto bo się na tym nie znamy. Dla jednych coś trudnego dla drugich coś łatwego.
DuLi napisał/a:
Co do reszty (kwas, amfa) nie wypowiadam sie bo nie probowalem "zarzucic" i nawet mnie to nie interesuje. Zostawiam to dla tych co lubia miec whiskas zamiast mozgu.
tu czyli w moim poście powyżej nie jest pisane o braniu i "zarzucaniu" ale o produkowaniu. nie zawsze ci co produkują to piją czy biorą to co stworzyli.
tu czyli w moim poście powyżej nie jest pisane o braniu i "zarzucaniu" ale o produkowaniu. nie zawsze ci co produkują to piją czy biorą to co stworzyli.
Ogolnie rzecz biorac pisalem o Spirytusie bo mialem z tym kontakt i dlatego sie wypowiedzialem a nie pisalem ze Ty cos umiesciles w poscie o braniu tylko, ze nie robilem tego i dlatego nie pisze nic z tego wzgledu.
Co do brania to sformuowanie "nie zawsze" robi wielka roznice Wiekszosci wypadkow jest jednak inaczej
Lotnik napisał/a:
Cierpliwość potrzebna jak robisz jakaś dobrą nalewkę
spirytus dlatego tez sie musi przezrec odpowiednio
Lotnik napisał/a:
likierek bo fatycznie potrzeba czasu aż się to przegryzie ale kto na własny użytek
to co powiesz dopiero o wiekszej gamie produkowania tego, troche zajmuje czasu.
W artykule mówi się o bliżej nieokreślonym spirytusie. Można przypuszczać, że jest to spirytus z jakiegoś polmosu lub zagraniczny. Zresztą poziom ogólności tego komunikatu jest tak wielki, że trudno podjąć jakąkolwiek sensowną dyskusję. Sądząc z bliskości autostrady rozlewnia była zasilana dostawami hurtowymi, więc niedługo usłyszymy o zamknięciu kolejnej i następnej rozlewni. Ot takie pisanie, aby zwiększyć ilość materiału na stronie gazety.
nalewkę robi się na spirytusie więc naturalnym jest że się musi przezrec a chodziło mi o dobrą czyli taką co pracuje z rok albo dwa.
nie zgodze sie z Toba w tym co napisales.Zazwyczaj nie uzywamy 95% spiyta bo scina garbniki co nie pozwala na dokladniejszy bukiet smakow z owocow.
Jak chcesz wiedziec to raczej uzywamy 70% ( wodka zmnieszana ze spirytusem 1:1 )
albo tez wlewamy sama wodke ( co pozwala zachowac prawdopodobnie witaminy )
Jak chcesz uzyskać nalewkę o wyższej zawartości alkoholu, na koniec procesu można dodać spirytusu, lub robić ją na sucho: wlać do słoja spirytus, nad nim rozpiąć gazę, i położyć na niej owoce (tak, żeby nie dotykały spirytusu), po czym zakręcić słój tak, żeby brzegi gazy wystawały za zakrętkę. Dzięki krążeniu oparów spirytusu, nabierze on koloru i aromatu owoców, nie mając z nimi bezpośredniego kontaktu.
Lotnik napisał/a:
a poza tym to się robi... i nie ma sensu ciągnąc tej dyskusji dalej
temat jest zwiazny ze spiytusem to jak najbardziej rozmawiam o tym, w naszych postach sa domniemania skad moze pochodzic spirytus i jak mozna go produkowac nielegalnie ( sa oczywiscie podtematy ale tez zaliczane do spirytusu )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum