Ja również, choć pamiętam z kursów prawa jazdy, że "uczono" nas, że nie zawsze warto mieć pasy zapięte i że paradoksalnie to one często w ostateczności stawały się przyczyną zgonu !!
Ciekawy punkt widzenia! Zastanawiam się, po co producenci wkładają do aut poduszki powietrzne? Paradoksalnie były przypadki, że poduszka wystrzeliła bez przyczyny i przeważnie kończyło się to tragicznie! ABS na dziurawej drodze również nie działa wręcz przeciwnie hamuje się fatalnie! Podsumowując najlepiej kupić Fiata 125 lub Poloneza wyrwać z niego pasy i będzie miło.
"uczono" nas, że nie zawsze warto mieć pasy zapięte i że paradoksalnie to one często w ostateczności stawały się przyczyną zgonu
oczywiscie, np. po wypadnieciu auta z drogi np do rowu z woda z dachowaniem - ile jest takich wypadkow 1 na 500 - 1 na 1000 ? a te 499 wypadkow bez pasow to ofiary smiertelne, tymbardziej jak auto jest wyposazone w poduszki... jeszcze wieksze obrazenia przy jezdzie bez pasow...
Czasami pasy są pomocne a czasami nie. W Polsce jest obowiazek zapinania pasów ale czy pasy zapniesz czy nie to zalezy tylko i wyłącznie od Ciebie a konsekwencje później się bedzie ponosić w zależności od sytuacji.
Parę lat temu człowiek z Brzegu bardzo duzej budowy 140 KG droga warszawa katowice - Gierkówka nie oświetlona naczepa zawracała na drodze , człowiek ten JECHAŁ Z pasami i dzieki nim zginał - masa ciała + prędkosc połamane zmiażdzone organy wewnętrzne i niestety śmierć Ja osobiscie zapinam pasy !;]
jeśli chodzi o pytanie "dzięki czemy nie zapinam pasów" - odp- dzięki stosownemu zaświadczeniu o niemożności ch zapinania z powodu... a jeśli chodzi o to dlaczego ich nie zapinam to juz sami sobie odpowiedzieliście... dzięki bogu jesteśmy "bystrym" narodem w porównaniu do innych nacji i Wiemy co dla Nas dobre jest... pozdro
P.S. Miło sobie jest żyć ...
w tym akurat przypadku akurat nie ale bywa tak ,że nie można ich odpiąć po wypadku... powody -połamane ręce ,zaklinowanie, pogieta karoseria wew. pojazdy itp. (sam widziałem na autostradzie w Szwajcarii) lub jak w moim przypadku paląca się instalacja i wtedy bumm a ze mnie smażony blądyn w zielonej patelni tak więc pozostanę przy swoim a Wy jak sobie chcecie
czyli lepiej jest robnąć głową w kierownicę niż złamać rękę.... dziwne wytłumaczenie bo jeśli siła uderzenia wyrzuca Ciebie do przodu masz kilka opcji:
założenie prędkość 90 km/h
1. uderzasz w kierownicę klatką piersiową a głową w deskę rozdzielczą i odbijasz nią w zagłówek;
efekt: minimum to wstrząs mózgu, ale zazwyczaj roztrzaskana głowa i śmierć na miejscu
2. siła uderzenia wyrzuca Twoje ciało przez przednią szybę;
efekt: z tym jest różnie; <zależy co jest z przodu...>, mam znajomą, która przeżyła taki wypadek < V=150 km/h>, ale siedziała jako pasażerka; zazwyczj jednak efekty są straszne... połamany kręgosłub, kończyny, roztrzaskana głowa....
ale w pewnych zdarzeniach drogowych pasy odegrały negatywne znaczenie, wręcz doprowadziły do śmierci:
przykład wypadek na trasie Dobrzyń - Leśna Woda, ( kilkanaście lat temu ), gdzie zginęło kilkoro <bodajże 3> młodych ludzi, wtedy w zimie auto na śliskiej nawierzchni wpadło do rzeki, dość płytkiej bo niecały metr, a niemoc odpięcia pasów doprowadziła do tragedii....
także można wymieniać za i przeciw, ale tych za jest zdecydowanie więcej....
nigdy nie zrozumiem takich tlumaczen......odnosnie nie zapietych pasow.....ile jechales andre ? daje glowe ze bylbys prawie nie drasniety gdybys zapial pasy, a takie uderzenie moze sie nawet delikatnie skonczyc wozkiem inwalidzkim
ja zapinam pasy od kiedy w tzw. zderzeniu bocznym moja głowa odbiła się od zagłówka i rozbiła szybę w aucie....... poza tym przypadek beaty, a raczej wypadek, gdy wyleciała przez przednią szybe a nawet wypadki <w tym kilka poważnych z ofiiarami śmiertelnymi> mówią same za siebie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum