Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Pytanie o dotacje dla kultury !!
Autor Wiadomość
donGerwazy 


Wiek: 53
Dołączył: 27 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 17:30   

SMB napisał/a:
Drodzy państwo!!!

Jeżeli mowa o obcięciu pieniędzy na wymianę kulturową i na BCK to w intencji było skłonienie dyrektora tej placówki aby zaczął być managerem i pozyskiwał środki z Unii a nie z budżetu, który jest i tak marny, bo hasła Burmistrza o oddłużaniu miasta są mżonką, miasto i tak będzie na dziś dzień musiało zostać zadłużone.

Poza tym chciałem aby rozgraniczyć to co jest "kulturą", a co zwykłą masową imprezą (na co Naczelna wybuchneła śmiechem) bo nie można tego traktować jak to powiedział radny Zwierzyński "żeby coś się działo" bo koncert Dody nie jest kulturą i nie potrzebuje środków z budżetu. Kultura potrzebuje dofinansowania, a masówkę można finansować, szukając sponsorów itd.

Sam cenię sobie dobre wydarzenia kulturalne, wspópracuje z wrocławskim "Shakespear WRocław" teatrem amatorskim, ludzi "kultury" z Brzegu nie znam, może z racji wieku, ale zapraszam ich do dialogu, spotkajmy się porozmawiajmy o potrzebach itd. Ale nie widzę sensu w działaniach typu dajmy dyrektorowi BCK bo jest dyrektorem BCK, ten pan skoro jest tym dyrektorem niech sam się stara też o środki z UE.

Biblioteka natomiast nie może się starać o takie środki jak BCK i jest skazana na dofinansowywanie z budżetu. Zapotrzebowanie było większe, więc nie jest tak jak mówi radny Tyczyński, że jakieś "ciemne siły" obcieły kwotę dla MBP, tylko służby burmistrzowe tą kwotę obcieły.

Dla informacji, w tamtym roku sam studiowałem kulturoznastwo, więc swoją opinię na temat co jest a co nie jest mam i nie potrzebuję grona ekspertów. Oczywiście każdy ma swoją rację co jest a co nie jest kulturą, ale trochę powagi w momencie, kiedy słyszę o koncertach Dody, czy tym podobnych drodzy państwo


Wydaje mi się, że było Panu bardzo "pod górkę: na tym kulturoznawstwie. Czytając Pana post widzę totalną nowomowę. Ot tak sobie pisze, aby pisać. Jeżeli Pan nie zna - jak się Pan przyznaje - "ludzi kultury" naszego miasta i podejmuje się Pan jako radny krytyki tego środowiska - to wydaje mi się to naruszeniem wszelkich norm etycznych. Pisze Pan, że współpracuje z jakimś wrocławskim teatrzykiem amatorskim - takie również są w Brzegu. Nie trzeba ich szukać we Wrocławiu. Próbuje Pan dyskredytować dyrektora BCK pisząc ewidentne bzdury, iż bazuje tylko na środkach samorządowych. Gdyby Pan raczył zaglądnąć w jeden z moich wcześniejszych postów dowiedziałby się Pan i takie starania cały czas czyni BCK. Przypomnę, iż NTO pisała, że że BCK złożył 5 wniosków do Ministerstwa Kultury). Nie wiem jedynie na jakie cele. Z tego co się orientuję BCK również złożył dwa wnioski do RPO - jeden na remont kapitalny amfiteatru oraz drugi na modernizację budynku BCK. W roku ubiegłym przy organizacji Międzynarodowego Pleneru Malarskiego BCK po wygranym konkursie ofert przedsięwzięc kulturalnych korzystało ze środków Kontraktu Wojewódzkiego? Pisze Pan głupstwa, że Biblioteka nie może się starać na pozyskiwanie środków z UE. Ma takie samo prawo jak BCK, Stowarzyszenie Żywych Poetów i inne organizacje pozarządowe. Tyle tylko, że UE musi wyznaczyc konkretne zadania w dziedzinie kultury, które może wesprzeć - ale w tym względzie należy mieć również zabezpieczony wkład własny. To nie jest tak, jak ktos kiedys napisał, że należy napisać pismo do UE i dadzą pieniądze. Pańskie "znawstwo" kultury trochę przeraża, ale to już inna "bajka".
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-02-09, 18:03   

SMB napisał/a:
Drodzy państwo!!!

Poza tym chciałem aby rozgraniczyć to co jest "kulturą", a co zwykłą masową imprezą (na co Naczelna wybuchneła śmiechem) bo nie można tego traktować jak to powiedział radny Zwierzyński "żeby coś się działo" bo koncert Dody nie jest kulturą i nie potrzebuje środków z budżetu. Kultura potrzebuje dofinansowania, a masówkę można finansować, szukając sponsorów itd.



Jany julek - a cóż to jest kultura wg. szanownego pana radnego?

SMB napisał/a:
Sam cenię sobie dobre wydarzenia kulturalne, wspópracuje z wrocławskim "Shakespear WRocław" teatrem amatorskim, ludzi "kultury" z Brzegu nie znam, może z racji wieku, ale zapraszam ich do dialogu, spotkajmy się porozmawiajmy o potrzebach itd. Ale nie widzę sensu w działaniach typu dajmy dyrektorowi BCK bo jest dyrektorem BCK, ten pan skoro jest tym dyrektorem niech sam się stara też o środki z UE.


Powiem tak - ja mam wiele, bardzo wiele obiekcji do BCKu jako działalności. Mniej mam do ludzi, bo wychowałem się w BCKu jak jeszcze był BDKiem i z większościa ludzi mam bardzo ciepłe wspomnienia. I w przeciwieństwie do radnego, który hasłami o rozumieniu potrzeb ludzi młodych i pod szyldem MŁODY BRZEG wszedł sobie do Rady Miasta, znam trochę ludzi tworzących ten rodzaj kultury (czy może sztuki, która jest częścią kultury, drogi panie). To, co pan napisał, to skandal. Młody radny nie zna młodych ludzi z Brzegu? Gdzie pan ich zaprasza do dialogu - na sesję? Na salony? A zejść psia jucha z piedestału i przyjść, popatrzeć, porozmawiać, posłuchać...

Poznałem OSOBIŚCIE bardzo młode osoby, dla których spotkanie się w BCKu przy okazji zajęć np. teatru pod okiem p. Herman czy też na zajęciach tanecznych czy recytatorskich jest WSZYSTKIM, co mają poza szarym i brudnym miastem. To oni są naszą WIARĄ NADZIEJĄ I MIŁOŚCIĄ - to w nich jest nasza przyszłość. Powiem więcej - energia i siła, jaka tętni w tych ludziach przywróciła mi wiosną zeszłego roku bardzo nadwątloną wiarę w człowieka. W ludzi. Może by sie pan radny pofatygował na przedstawienia Teatru Dnia Nieposzedniego ? Coś tam pan pisał kiedyś o młodzieży i tak dalej...



[ Dodano: 2007-02-09, 16:12 ]
Naczelna PP-B napisał/a:
W razie co służę zespołem naukowym kulturoznawców z pięknej Opolei ;) .


Jakby co... mam nadzieję, że skorzystają... :wink: , wiem, że mogą korzystać z opinii ekspertów... pytanie tylko, czy zechcą? :)


SMB napisał/a:
Dla informacji, w tamtym roku sam studiowałem kulturoznastwo, więc swoją opinię na temat co jest a co nie jest mam i nie potrzebuję grona ekspertów. Oczywiście każdy ma swoją rację co jest a co nie jest kulturą, ale trochę powagi w momencie, kiedy słyszę o koncertach Dody, czy tym podobnych drodzy państwo


A proszę napisać z jakim skutkiem, bo studiować, a skończyć czy też wynieść coś ze studiów, to dwie zupełnie rózne rzeczy. Po tym, co pan napisał, nie sądzę, żeby miał pan JAKIEKOLWIEK pojęcie o zagadnieniach kultury człowieka. Myślę, że nie tylko potrzebuje pan grona ekpertów, ale i rewizji własnego postrzegania świata. Przyznam szczerze, że jakkolwiek część argumentów za obcinaniem działki dla BCKu wydaje się uzasadniona, to jednak całościowa nie wypadł pan najlepiej w swoim wystąpieniu tutaj na forum. Może zamiast obcinać, jak sam to pan napisał - wejść w dialog? Pytać ludzi czego chcą od BCku (np tanszych biletów do kina, grania dla każdego widza i etc...), zejść panie radny do ludzi z salonów...
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2007-02-09, 18:09, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Naczelna PP-B 



Wiek: 50
Dołączyła: 31 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 18:37   

SMB napisał/a:

Poza tym chciałem aby rozgraniczyć to co jest "kulturą", a co zwykłą masową imprezą (na co Naczelna wybuchneła śmiechem)

Rozumiem, że usłyszał Pan tylko mój śmiech? A inni się nie śmiali z tego, jak Pan chciał ową kulturę rozgraniczać? Chyba mamy tu do czynienia z ogromnym przewrażliwieniem.... :o

SMB napisał/a:
Widzę , że pani Naczelna i pan Tyczyński uprawiają autopromocję, to i ja się również pochwalę

Proszę się chwalić.... byleby zgodnie z prawdą, bo o ile mnie pamięć nie myli - to ów pan - gość na spotkaniu chwalił pana Ogonka i jemu dziękował...
Aha... i proszę nie stawiać obok siebie mnie i pana Tyczyńskiego. Myślę, że nie byłby z tego zadowolony... :P , prawda panie Bartku? :D

SMB napisał/a:
Dla informacji, w tamtym roku sam studiowałem kulturoznastwo, więc swoją opinię na temat co jest a co nie jest mam i nie potrzebuję grona ekspertów.

I jest ona jedynie słuszna, niepodważalna i jak najbardziej trafna?
Gratuluję studiów jednorocznych... :roll: , czy to jakieś eksternistyczne kształcenie dla geniuszy?

I jeszcze - z Pańskiego nicka wynika, że ma Pan 20 lat. I dużo i mało. Aczkolwiek proszę sobie samemu odpowiedzieć na co dużo, a na co mało....
Czy Pan tutaj figuruje, jako radny? Jeśli tak - to, którym radnym z SMB Pan jesteś? A może grupowo tworzycie określone posty? Bo nie wiem, do którego z Panów mam się odnieść.
Pozdrawiam uniżenie geniusza kulturoznastwa.... <thanks> <thanks> <thanks>
0 UP 0 DOWN
 
SMB 



Wiek: 37
Dołączył: 22 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 19:02   

Franco czekam na termin spotkania, przyjdę, pogadamy, na prawdę można ze mną porozmawiać, potrafię słuchać i mam jeszcze jak to ktoś kiedyś nazwał "ochotę zmieniania świata". Uczono mnie, że nie ma jednoznacznej definicji kultury, ale jest coś takiego jak podział na popkulture (masową) i tą "wyższą". Bardzo mi się podobało jak pani Naczelna pisała o solariach, ale jak pisze o budżecie podoba mi się średnio.
0 UP 0 DOWN
 
donGerwazy 


Wiek: 53
Dołączył: 27 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 19:12   

Franco Zarrazzo napisał/a:

Powiem tak - ja mam wiele, bardzo wiele obiekcji do BCKu jako działalności. Mniej mam do ludzi, bo wychowałem się w BCKu jak jeszcze był BDKiem i z większościa ludzi mam bardzo ciepłe wspomnienia. I w przeciwieństwie do radnego, który hasłami o rozumieniu potrzeb ludzi młodych i pod szyldem MŁODY BRZEG wszedł sobie do Rady Miasta, znam trochę ludzi tworzących ten rodzaj kultury (czy może sztuki, która jest częścią kultury, drogi panie). To, co pan napisał, to skandal. Młody radny nie zna młodych ludzi z Brzegu? Gdzie pan ich zaprasza do dialogu - na sesję? Na salony? A zejść psia jucha z piedestału i przyjść, popatrzeć, porozmawiać, posłuchać...

Poznałem OSOBIŚCIE bardzo młode osoby, dla których spotkanie się w BCKu przy okazji zajęć np. teatru pod okiem p. Herman czy też na zajęciach tanecznych czy recytatorskich jest WSZYSTKIM, co mają poza szarym i brudnym miastem. To oni są naszą WIARĄ NADZIEJĄ I MIŁOŚCIĄ - to w nich jest nasza przyszłość. Powiem więcej - energia i siła, jaka tętni w tych ludziach przywróciła mi wiosną zeszłego roku bardzo nadwątloną wiarę w człowieka. W ludzi. Może by sie pan radny pofatygował na przedstawienia Teatru Dnia Nieposzedniego ? Coś tam pan pisał kiedyś o młodzieży i tak dalej...

Po tym, co pan napisał, nie sądzę, żeby miał pan JAKIEKOLWIEK pojęcie o zagadnieniach kultury człowieka. Myślę, że nie tylko potrzebuje pan grona ekpertów, ale i rewizji własnego postrzegania świata. Przyznam szczerze, że jakkolwiek część argumentów za obcinaniem działki dla BCKu wydaje się uzasadniona, to jednak całościowa nie wypadł pan najlepiej w swoim wystąpieniu tutaj na forum. Może zamiast obcinać, jak sam to pan napisał - wejść w dialog? Pytać ludzi czego chcą od BCku (np tanszych biletów do kina, grania dla każdego widza i etc...), zejść panie radny do ludzi z salonów...


Franco, chyba się trochę starzejesz. Ciągle wspominasz czasy BDK, w którym - jak piszesz - działałeś. Mówiąc szczerze, nie bardzo mi wiadomo co tam czyniłeś, ale to - jak mniemam czasy są dośc odległe. Nie można ciągle mierzyć i oceniać BCK w kategoriach zakładu produkującego np. buty. Twoja ocena, jak kazdego z nas, jest oceną subiektywną. Ja lubię określony gatunek muzyki czy tez malarstwa, to mam kogos innego, za jego jego inne upodobania estetyczne krytykować? Chyba nie. Niestety w dziedzinie kultury nie ma patentów na niepodważalną rację. Tak mi sie wydaje, ale rolą takich placówek jest kreowanie pewnych wartości w różnych dziedzinach - teatru, muzyki, malarstwa itd. Ty jesteś zwolennikiem tańczenia tanga i np. poezji śpiewanej i zapewne chciałbyś, aby wszystkie działania kultury skupiły się tylko w tych wąskich zakresach. Słyszałem, że lubowałeś się swego w działaniach filmowych - prowadziłeś kino i wypożyczalnie kaset. Czy wówczas tak obniżałeś ceny biletów do kina, czy też stawek za wypożyczenie kaset. Podejrzewam, że ceny biletów do becekowskiego kina (z takim trudem reaktywowanego i jedynego w Brzegu) nie są do końca ustalane przez BCK. Czy w tej mierze tzn. cenowej nie ma przede wszystkim ingerencji dystrybutorów filmów? Warto się nad tym zastanowić i poinformować u tzw. źródeł. Franco, zgadzam się z Tobą w wielu fragmentach Twojego postu, ale pewne Twoje przemyślenia i prezentowane treści są - moim skromnym zdaniem - nazbyt subiektywne. Ale mimo wszystko, dobrze sie dzieje, że o tym dyskutujemy i wiem, iż masz pewien bagaż doświadczeń - jak piszesz - związanych z kulturą i można z Tobą podyskutować, w przeciwieństwie do nieopierzonego młodego człowieka spod szyldu SMB - a już bardzo zmanierowanego (może politycznie?), któremu sie wydaję, że ma patent na rację i nieomylność.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-02-09, 19:14   

SMB napisał/a:
że nie ma jednoznacznej definicji kultury,
No to już tutaj na forum chyba nawet sam pisałem. Żeby już nie przepychać się (mogę sięgnąć po jakąś tam definicję), ale kultura jest nierozerwalnie związana z człowiekiem. Kulturą jest np przystrzyżony trawnik i nie uprzątnięty papierek czy też puszka po piwie. Kulturą jest ławka w parku i sam park. To jak te rzeczy wyglądają, świadczą o kulturze np danego rejonu. W naszym wypadku niestety nie możemy mówić o przykładnym wzorze kulturowym, bo nasza młodzież uczy się tego, że brud i syf dobre są, że trzeba sikać pod latarniami itede. Ale dalej, nawet te gorszące zachowania są KULTURĄ. Taką a nie inną. O określonym poziomie i charakterze.
To są świadectwa kultury - porządkowania przestrzeni, środowiska naturalnego. Kulturą jest komunikacja, język (nawet BARDZO język i znaki). Organizacja imprez jest rozumiania przez nas jako kultura, ale o nieco innym charakterze. Z animacji kultury nie miałem jeszcze wykładów, jakkolwiek animatorem przez wiele lat byłem. I niekoniecznie za pieniądze z budżetu, a wręcz przeciwnie.

Może po prostu postarać się o to, aby BCK był instytucją odpowiedzialną też za swoich obywateli i ich kulturę, np osobistą? Jak centrum to centrum. Wtedy raczej nie cięcia a raczej dofinansowania były by potrzebne. Póki co giną będące rzekomo pod opieką BCKu tablice reklamowe należące do miasta, reklamujące prywatnych pożyczkodawców. Hmmm
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2007-02-09, 19:49, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
SMB 



Wiek: 37
Dołączył: 22 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 19:18   

Naczelna PP-B napisał/a:
Proszę się chwalić.... byleby zgodnie z prawdą, bo o ile mnie pamięć nie myli - to ów pan - gość na spotkaniu chwalił pana Ogonka i jemu dziękował...


Dziękował komisji, zaprosił go pan Ogonek, a wniosek wpłynął ode mnie (co sprawdzić można chociażby w PPB w kolumnie wnioski, czyżby pani nie czytała swojej gazety?), a pani pokazuje kolejny raz jak można wszystko zmanipulować i odwrócić na niekorzyść.
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-02-09, 19:42   

donGerwazy napisał/a:
Ty jesteś zwolennikiem tańczenia tanga i np. poezji śpiewanej i zapewne chciałbyś, aby wszystkie działania kultury


Hmm tutaj nie wspominałem o tangu, właśnie żeby się ustrzec takich sądów.

donGerwazy napisał/a:
zapewne chciałbyś, aby wszystkie działania kultury skupiły się tylko w tych wąskich zakresach.


No właśnie piętro wyżej napisałem coś zupełnie przeciwnego.

donGerwazy napisał/a:
Czy wówczas tak obniżałeś ceny biletów do kina, czy też stawek za wypożyczenie kaset.


Tak (bilety do kina) - zapytaj ludzi z Forum. Pisali tu o tym zanim jeszcze zostałem forumowiczem. Niektóre obecne małżeństwa poznawały się w kinie za zeta :) . Imusiałem płacić czynsz (a ile go płaciłem, a ile mi zostało to inna bajka), sam ogrzewać, płacić pensje. Nie miałem ŻADNEJ pomocy ze strony miasta a wręcz przeciwnie.

Poza tym ceny kaset - nie wiem dlaczego porównujesz prywatnego przedsiębiorcę do instytucji budżetowej, mającej za zadania dbać o poziom powiedzmy że kulturowy ludzi
Co do kaset, to inna bajka.

Zresztą sam napisałeś:

donGerwazy napisał/a:

Nie można ciągle mierzyć i oceniać BCK w kategoriach zakładu produkującego np. buty.


Videoteka i kino były zakładem produkującym buty. Proszę jej nie mierzyć w kategoriach BCKu.


Do mnie docierają plotki, że pracownicy BCKu się buntują za brak premii. Mi nikt nigdy nie dał żadnej premii za wzięcie w dzierżawę upadłego obiektu i wyciąganie go z dna. Gdy się udało wyciągnąć, dostałem buta.

Trudno nam sie będzie dogadać, bo zapewne reprezentujesz interesy pracowników BCKu. Ja jestem rozdarty wewnętrzenie pomiędzy sympatią i wspomnieniami (lata 70te i 80te) i tym, że dużo rzeczy mi nie leży.

donGerwazy napisał/a:
Franco, chyba się trochę starzejesz


Święta prawda - wczoraj skończyłem męskie 18 lat :P .

donGerwazy napisał/a:
Podejrzewam, że ceny biletów do becekowskiego kina (z takim trudem reaktywowanego i jedynego w Brzegu) nie są do końca ustalane przez BCK. Czy w tej mierze tzn. cenowej nie ma przede wszystkim ingerencji dystrybutorów filmów? Warto się nad tym zastanowić i poinformować u tzw. źródeł.


Wszystko jest do dogadania :) . Znam przypadki, gdzie stosuje się wybiegi tego typu, że bilet jest free, wykupuje się talon konsumpscyjny na jakąś kwotę. Z kino żyje ze słodyczy, kawy, napoji, zapiekanek czy czego tam. To niestety przykłady z zachodu. Zjeździłem kilka imprez dla kiniarzy swego czasu w Polsce.


donGerwazy napisał/a:
Franco, zgadzam się z Tobą w wielu fragmentach Twojego postu, ale pewne Twoje przemyślenia i prezentowane treści są - moim skromnym zdaniem - nazbyt subiektywne.


Takie się mogą wydawać. Zresztą raczej staram się reprezentować w tym wypadku obywatela żądnego działań i promocji, a tej ostatniej, szczególnie tej ostatniej po prostu nie ma.

Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
SMB 



Wiek: 37
Dołączył: 22 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 19:50   

Franco Zarrazzo napisał/a:
Trudno nam sie będzie dogadać, bo zapewne reprezentujesz interesy pracowników BCKu


i to jest problem większości ludzi co tutaj na tym forum się udzielają, te zależności i interesy , PK i Naczelna - dawna Unia Wolności interesy polityczno-personalne, ktoś tam- dr. Bubiłek, wszyscy zalezni od kogoś, nie mają swego zdania
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-02-09, 20:06   

SMB napisał/a:
wszyscy zalezni od kogoś, nie mają swego zdania


Proszę uprzejmnie mnie nie zamykać w tym kręgu. Ja swoje zdanie mam :) . A za jego nierozważne powtarzanie tu i tam miewam sporo przykrości i kłopotów :) . SPotkania nie wykluczam, ale chcę wiedzieć, kto jest kto, znaczy kto się pod nickiem kryje :) .

Tymczasem chyba już pora udac się do poduszki z jaką lekturą a rano ku krynicom wiedzy na Wzgórzu Studenckim w Opolei. Lepiej późno niż wcale... (Boże błogosław moim wspaniałym profesorom z technikum na Słowiańskiej, że mi niepokornemu te świadectwo dali...)
0 UP 0 DOWN
 
donGerwazy 


Wiek: 53
Dołączył: 27 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 20:17   

SMB napisał/a:
Franco Zarrazzo napisał/a:
Trudno nam sie będzie dogadać, bo zapewne reprezentujesz interesy pracowników BCKu


i to jest problem większości ludzi co tutaj na tym forum się udzielają, te zależności i interesy , PK i Naczelna - dawna Unia Wolności interesy polityczno-personalne, ktoś tam- dr. Bubiłek, wszyscy zalezni od kogoś, nie mają swego zdania

Franco, na wstępie sorry za to "starzenie" się, ale jednocześnie życzenia z okazji "lekiego podstarzenia się", które to Urodziny obchodziłeś chyba wczoraj. Niestety nie reprezentuję interesów pracowników BCKu, nie interesuje również mnie fakt, czy pracownicy otrzymują premie, czy też nie - to sprawa dyrektora tej firmy. W to nie wnikam i to mnie nie interesuje. Rzeczywiście zgodzę się z Tobą w kwestii promocji wydarzeń kulturalnych. Tyle tylko, że nasze miasto posiada wręcz upiorne tablice, które (przepraszam za określenie) zaprojektował chyba dawno temu (chyba to nie istotne kiedy) jakiś "półgłówek". Brzeg posiada chyba tylko dwa lub trzy słupy ogłoszeniewe, w tym dwa w Rynku, na których rzeczywiście można powiesić bardzo wiele plakatów informacyjnych. Drugą sprawą jest również rozmieszczenie tych tablic w mieście. Są rejony miasta, gdzie nawet tych obskurnych tablic nie ma, że wymienię tu całe osiedle tzw. poetów (czyli okolice Brzechwy). Ktoś bardzo mądry tak bezsensownie ulokował te tablice, że większość oddalonych od centrum dzielnic nie za bardzo orientuje się, co się w tym mieście dzieje. Tu się z Tobą Franco zgadzam i problem ten należy " z całą bezwzględnością" przedstawiać i sygnalizować (ale ostro napisałem - prawda?).
Natomiast co do postu SMB - trudno coś w tej materii dyskutować - skoro ktoś uprawia tzw. teorię spiskową - to go z tego nie wyleczy. A tak na marginesie - czy Bubiłek ma być niezależny? Przecież jest on dyrektorem BCK, bezpośrednio podległym burmistrzowi, czyli tłumacząc po chłopsku - jest pracownikiem burmistrza. I on ma być niezależny - w takim mniemaniu, w jakim to ujął SMB. Toż to takiego "niezależnego" dyrektora będąc burmistrzem na "zbity pysk" bym wygonił.
0 UP 0 DOWN
 
Naczelna PP-B 



Wiek: 50
Dołączyła: 31 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 21:38   

SMB napisał/a:
Bardzo mi się podobało jak pani Naczelna pisała o solariach

Mogę jeszcze równie ładnie napisać o kosmetyce profesjonalnej, kosmetologii, manicure, pedicure, sztuce makijażu (życzy Pan sobie coś bardziej szczegółowo? :> )
rynku wierzytelności, kulturze, sporcie, marketingu dystrybucyjnym i adminstracji samorządowej.... :P
Mam także uprawnienia pedagogiczne oraz inspektora bhp, a także certyfikat z języka niemieckiego.
A studia ukończyłam z zakresu zarządzania administracją samorządową i państwową (interesuje Pana temat mojej pracy?)
Nie będę pisać, na jakich stanowiskach pracowałam i czym zarządzałam, bo boję się wpędzić tak młodego i niedoświadczonego jeszcze człowieka w kompleksy.... :D
Cóż... jak widać wiek i doświadczenie zawodowe idą w parze... :)
A u Pana jak to jest? 8)

[ Dodano: 2007-02-09, 21:47 ]
SMB napisał/a:
Naczelna PP-B napisał/a:
Proszę się chwalić.... byleby zgodnie z prawdą, bo o ile mnie pamięć nie myli - to ów pan - gość na spotkaniu chwalił pana Ogonka i jemu dziękował...


Dziękował komisji, zaprosił go pan Ogonek, a wniosek wpłynął ode mnie (co sprawdzić można chociażby w PPB w kolumnie wnioski, czyżby pani nie czytała swojej gazety?), a pani pokazuje kolejny raz jak można wszystko zmanipulować i odwrócić na niekorzyść.


Rozumiem przez to, że pana Ogonka chwalił za pomoc, a pan ten wniosek tak jakoś dziwnie sam od siebie? I ten pan nic a nic nie wspomniał o SMB?....
A może ten wniosek to pan tak chyłkiem, z boku, myk znienacka przed panem Ogonkiem zdążył zgłosić?.... :o
Sam pan widzi, że gdzieś tu jest nie halo....
Chyba ten człowiek, który siedział tyle godzin, żeby zobaczyć, czy jego wniosek i prośba zostały przyjęte - wiedział, komu dziękować? A może, wg pana, on również manipuluje i przekręca? Bo ani pana nazwiska nie wymienił, ani nikomu z SMB nie dziękował, jedynie A. Ogonkowi za zajęcie się tą sprawą...
A Komisji dziękował za przegłosowanie wniosku (czyli dziękował G. Chrzanowskiemu, B. Tyczyńskiemu, M. Grochowskiemu, G. Surdyce).... Nie panu... nie panu.... o ile pan - to K. Szeremet.... 8)
Coś się tu jednak w tym wszystkim nie do końca zgadza
Ostatnio zmieniony przez Naczelna PP-B 2007-02-09, 22:09, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Radek W. 



Wiek: 49
Dołączył: 21 Wrz 2005

UP 5 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-02-09, 22:00   

SMB

Twoje gadanie jest miłe, ale po pierwsze, jeżeli jak sam przynajesz ludzi kultury z Brzegu nie znasz, to po kiego zabierasz głos. Z Twojego postu wynika także, że nie za bardzo czaisz bazę, czyli jak to wszystko działa. Bo na przykład żadnej organizacji pozarządowej z Brzegu nie stac na to by zakupic na potrzebyu kilku imprez sprzęt albo wynająć salę, bo po porstu taka impreza nie miałaby szans, musiałaby albo kosztować, albo te koszty musieli by poniesc członkowie pozarządówki.

BCK zazwyczaj - z problemami lub bez - za free użycza sal, wnętrz, sprzetu i ludzi, także tych mało widocznych , technicznych, bo na przykład niewidoczny pan Józek Preis jest niemal przy każdej wiekszej imprezie, czy ja robi w BCK, BCK czy Teatr, czy kto inny.
Więc nie jest tak, że BCK to jakieś cesarstwo, bo to także miejsce gdzie wielu ludzi może liczyc na przystań i pomoc. Różne bywały i pewnie będą bywac hocki klocki, jak zawszekiedy trzeba godzic interesy od kilku do kilkunastu podmiotów, ale prosze rac pod uwage że z infrastruktury BCk sie oglednie w dosc duzym stopniu korzysta i ona sie zużywa. Moge tez powiedzieć za Stowarzyszenie , że wkład miasta w całosc naszych działań wynosi około 10-12%. Znaczący jest konkretnie przy jednej imprezie, czyli przy Syfonie, pozostałe realizuje sie z bardzo róznych srodków, tyle że zawsze musi byc wkład wejsciowy. Gdyby SMB wiedział o czym gada to by wiedział, że minimalny wkład przy srodkach unijnych to jest 25% i to pod warunkiem, że nie generują przychodu.

Na sesje komisji rady miasta sie nie wybieram bo nawet jak Panowie Radni zapraszają, przedstawicieli kultury, to sie kończy tym samym. Mówią "Przedstawmy sie sobie" a my z Dorotą Herman, Beatą Jelonek, Janą Kornkieiwcz patrzymy na siebie i zastanawiamy się ki-diabeł, przecie sie znamy, komu mamy sie przedastawić? Komisji Kultury? Po czym na jednym spotkaniu dla którego niejeden z obywtaeli musi sie zerwac z pracy zazwyczaj sie kończy.

Tak sie składa że Burmistrz Kowalczyk kiedy Burmistrzem nie był sam przychodził na imprezy i te masowe i te kameralne do granic bólu. Nikt nie musiał go specjalnie zaganiać ani słać wielokrotnych zaproszeń. Za to składam Burmistrzowi wyarzy szacunku, na przestrzeni kilkunastu lat jak angazuję sie wózne działania w Brzegu to przypadek wyjątkowy.

Generalnie jednak mister SMB to ja mam prośbę - kupa ludzi w tym mieście robi swoje i oczekuje od władzy, że wykże sie ona minimum dobrej woli i rozumności i jak czegos nie wie, sie nie zna, nie rozumie, to przynajmniej zachowa ostrożność.

I żeby SMB nie próbował tutaj zamiany krytyki merytorycznej na personalną - nie pracuje w BCK, nie jestem spowinowacony z radnym Bartkiem T. ani Burmistrzem ani żadnym innym radnym, wyrażam wyłącznie swoje niezawsiłe i niezależne zdanie treciego sektora.

Pazdar men
0 UP 0 DOWN
 
donGerwazy 


Wiek: 53
Dołączył: 27 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-09, 22:05   

Naczelna PP-B napisał/a:

Chyba ten człowiek, który siedział tyle godzin, żeby zobaczyć, czy jego wniosek i prośba zostały przyjęte - wiedział, komu dziękować? A może, wg pana, on również manipuluje i przekręca? Bo ani pana nazwiska nie wymienił, ani nikomu z SMB nie dziękował, jedynie A. Ogonkowi za zajęcie się tą sprawą...
A Komisji dziękował za przegłosowanie wniosku (czyli dziękował G. Chrzanowskiemu, B. Tyczyńskiemu, M. Grochowskiemu, G. Surdyce).... Nie panu... nie panu.... o ile pan - to K. Szeremet.... 8)
Coś się tu jednak w tym wszystkim nie do końca zgadza


Waw (czyt. łał)!!!! Pani Naczelna, dzięki za olśnienie!!!! A więc to pan K. Szeremet jest tym człekiem z wrocławskiego teatrzyku amatorskiego? Waw (czyt. łał), a to rzeczywiście bardzo kompetentny znawca kultury - sorry - "kulturoznawca", "znakomicie" przygotowany młodzian do kreowania kultury, tudzież eksponowania wartości z tej "wyższej" półki kultury. Nie wiem co to zacz "wyższa" w jego ocenie kultura, ale chyba wszyscy od niego niebawem się dowiemy. Może znajdzie w encyklopedii takie hasło, a może - jako już ceniący się (w jego własnym mniemaniu) manager - ma gotową (z kampanii wyborczej SMB) receptę na animowanie działań w kulturze?

[ Dodano: 2007-02-09, 22:42 ]
Radek W. napisał/a:
SMB

Twoje gadanie jest miłe, ale po pierwsze, jeżeli jak sam przynajesz ludzi kultury z Brzegu nie znasz, to po kiego zabierasz głos. Z Twojego postu wynika także, że nie za bardzo czaisz bazę, czyli jak to wszystko działa. Bo na przykład żadnej organizacji pozarządowej z Brzegu nie stac na to by zakupic na potrzebyu kilku imprez sprzęt albo wynająć salę, bo po porstu taka impreza nie miałaby szans, musiałaby albo kosztować, albo te koszty musieli by poniesc członkowie pozarządówki.

BCK zazwyczaj - z problemami lub bez - za free użycza sal, wnętrz, sprzetu i ludzi, także tych mało widocznych , technicznych, bo na przykład niewidoczny pan Józek Preis jest niemal przy każdej wiekszej imprezie, czy ja robi w BCK, BCK czy Teatr, czy kto inny.
Więc nie jest tak, że BCK to jakieś cesarstwo, bo to także miejsce gdzie wielu ludzi może liczyc na przystań i pomoc. Różne bywały i pewnie będą bywac hocki klocki, jak zawszekiedy trzeba godzic interesy od kilku do kilkunastu podmiotów, ale prosze rac pod uwage że z infrastruktury BCk sie oglednie w dosc duzym stopniu korzysta i ona sie zużywa. Moge tez powiedzieć za Stowarzyszenie , że wkład miasta w całosc naszych działań wynosi około 10-12%. Znaczący jest konkretnie przy jednej imprezie, czyli przy Syfonie, pozostałe realizuje sie z bardzo róznych srodków, tyle że zawsze musi byc wkład wejsciowy. Gdyby SMB wiedział o czym gada to by wiedział, że minimalny wkład przy srodkach unijnych to jest 25% i to pod warunkiem, że nie generują przychodu.

Na sesje komisji rady miasta sie nie wybieram bo nawet jak Panowie Radni zapraszają, przedstawicieli kultury, to sie kończy tym samym. Mówią "Przedstawmy sie sobie" a my z Dorotą Herman, Beatą Jelonek, Janą Kornkieiwcz patrzymy na siebie i zastanawiamy się ki-diabeł, przecie sie znamy, komu mamy sie przedastawić? Komisji Kultury? Po czym na jednym spotkaniu dla którego niejeden z obywtaeli musi sie zerwac z pracy zazwyczaj sie kończy.

Generalnie jednak mister SMB to ja mam prośbę - kupa ludzi w tym mieście robi swoje i oczekuje od władzy, że wykże sie ona minimum dobrej woli i rozumności i jak czegos nie wie, sie nie zna, nie rozumie, to przynajmniej zachowa ostrożność.


Radku, w pełni popieram treści, które znalazły się w Twoim poście. Wielką wartością tego miasta jest to, że jest bardzo wielu pasjonatów tworzących ciekawe wydarzenia kulturalne w naszym mieście skupionych, że wymienię tu znakomicie rozwijające się Stowarzyszenie Żywych Poetów wydające bardzo dobre pismo "Red" i organizujące znany w kraju i zagranicą "Syfon", że jest grupa hafciarek ze Stowarzyszenia "Bahamarze", że jest Teatr Dnia Niepowszedniego, są przymiarki - jak to gdzieś wieść gminna niesie - aby utworzyć przy BCK (w dawnej Kawiarni na I piętrze) kawiarenki typu artstycznego, gdzie będą mogły się odbywać kameralne koncerty (bluesowe, poezji śpiewanej, jazzowe, spotkania autorskie, wieczory poetyckie itd). Jak informuje NTO również w becekowskim kinie odbywać się będą premiery filmu polskiego połączone ze spotkaniami z twórcami i odtwórcami głównych ról. Odbywa się w Brzegu Międzynarodowy Plener Malarski. I czyż to nie jest tzw. "kultura wyższa". Są również zapowiadane znakomite koncerty Jazzu nad Odrą w Brzegu i wiele innych znacznej rangi imprez. Jest też przecież działalność Klubu Garnizonowego. Ale są też w Brzegu tzw. "znawcy przedmiotu w dziedzinie kultura, wybitni eksperci" którzy w ogóle nie dostrzegają trudu niekiedy bezimiennych z imienia i nazwiska animatorów poszczególnych zdarzeń artystycznych. Czyż i do tej, tak bardzo subtelnej dziedziny, ubogacajacej duchowo każdego z nas wkracza obrzydliwa polityczka. Ja osobiście jestem przeciw, i myślę, że także każdy zdroworozsądkowo i myślący człowiek w tym pięknym naszym mieście. "Show must go on" - ale bez politycznego oszołomstwa!!!!!!
0 UP 0 DOWN
 
SMB 



Wiek: 37
Dołączył: 22 Sie 2006

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-02-10, 01:14   

Ludzi kultury Brzegu obrazić nie chciałem (myślę że tego nie zrobiłem) a jeżeli niechcący tak uczyniłem to przepraszam, jedynie oburzyłem się na traktowanie kultury (tej wyższej) jako koncertów masowych. Politykiem nie jestem, do partii nie należę ( w przeciwieństwie do redaktorów Zatoń i Kowalczyka). Razi mnie jedynie poziom jadu u niektórych wypowiadających się, chyba że to w imię zasady "ferment musi być"
Ostatnio zmieniony przez SMB 2007-02-10, 01:16, w całości zmieniany 1 raz  
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: dla, dotacje, kultury, pytanie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 34
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu