Dziura na drodze? Powalone drzewo? Sąsiad który pali opony w domowym piecu? Napisz do nas na adres forumbrzeg@forumbrzeg.pl a zajmiemy się każdą sprawą.
Wysłany: 2007-02-07, 21:39 Czy Brzeski basen doczeka się remontu?
53 mln zł ma kosztować kompleks rekreacyjny. Miasto ma już rachunek za projekt, ale radni zastanawiają się, czy nie zrezygnować z pomysłu.
Kwota jest szokująca - to przyznają zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy budowy. Ale ci pierwsi zaraz dodają: miasto musiałoby wyłożyć tylko część pieniędzy, resztę da Unia Europejska. Bez tego nie zaczniemy budowy.
Lidia Dudkiewicz od dziecka mieszka na osiedlu koło kąpieliska przy ul. Korfantego: - Kiedyś można było tu popływać, skorzystać z placu zabaw, było naprawdę fajnie.
Teraz pani Lidia spaceruje tu już ze swoim dzieckiem. Tylko spaceruje, bo w ciągu ostatnich 10 lat ośrodek znacznie podupadł. Rozsypujący się basen jest nieczynny, po jednym z pomostów zostały ślady. Tylko najwytrwalsi przychodzą tu latem popluskać się w płytkiej części stawu.
- Warto byłoby wydać nawet tak duże pieniądze, żeby ten ośrodek ożył, bo w Brzegu latem nie ma gdzie popływać - dodaje Lidia Dudkiewicz. Podobnego zdania byli radni poprzedniej kadencji, którzy uchwalili wydanie pieniędzy na projekt modernizacji ośrodka. Projekt jest gotowy, trzeba za niego zapłacić 340 tysięcy złotych, ale nowi radni nie są przekonani do inwestycji.
- Szacunek projektanta zakładał, że modernizacja będzie kosztowała 28 mln zł. Ateraz okazuje się, że 53 mln - to nie do przyjęcia - mówi Grzegorz Surdyka, wiceprzewodniczący rady miejskiej. - Adyrektor MOSiR-u, prezentując projekt i przekonując nas do niego, posiłkował się dokumentami opracowanymi pod tę niższą kwotę.
- 28 mln to był tylko szacunek robiony na podstawie koncepcji, w dodatku z ubiegłego roku - przypomina Krzysztof Kulwicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Od tego czasu ceny znacznie wzrosły i to m.in. wziął pod uwagę projektant. Innej drogi nie było: żeby poznać rzeczywiste koszty, musieliśmy zrobić projekt. Ale jestem pewny, że to krok w dobrą stronę. Skorzystają wszyscy mieszkańcy.
Wiceburmistrz Artur Kotara rozmawiał w sprawie inwestycji z wicemarszałkiem województwa Józefem Kotysiem.
- Chodzi o to, żeby projekt miał jak największe szanse na dotację z Unii, dlatego marszałek Kotyś sugerował, żeby podzielić go na dwie części: rekreacyjną, którą realizowałoby miasto, i turystyczną, którą zajęłaby się prywatna firma - mówił podczas posiedzenia komisji budżetu burmistrz Kotara. - W takim wypadku nasz wkład wyniósłby około 15 mln złotych przez trzy lata. To byłoby do sfinansowania przez budżet.
Radni nie kryją obaw: - To będzie poważne obciążenie dla miasta - mówi Surdyka. - Aw dodatku nikt nie pokusił się o zwykłe badania ankietowe i zapytanie mieszkańców, czy będą chcieli korzystać z kompleksu.
- Jeżeli mielibyśmy tam inwestować, to w ograniczonym zakresie - dodaje Andrzej Ogonek, przewodniczący rady miejskiej.
Rzeczywiście, temat jest "na tapecie" od kiedy jakiegoś czasu. Ja bym natomiast nie był tak radykalny jak panowie Przewodniczący. Po pierwsze nie jest to tak definitywnie "nie do przyjęcia". Poza tym bardzo źle sformułować ostatnie zdanie Przewodniczący Ogonek: nie jeśli mielibyśmy tam inwestować, bo to nie podlega dyskusji! Podyskutować można jedynie o zakresie i terminach. Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy: czy robić coś - z rozmachem bo z rozmachem - ale raz a dobrze i porządnie, czy włożyć w to 5 mln. (jak zakłada Ogonek), wykonać najpotrzebniejsze prace i właściwie utopić te pieniądze bo za tą kwotę nic specjalnego tam nie powstanie.
Fajnie, że ten temat się tu pojawił! Jestem bardzo ciekawy opinii forumowiczów.
zy robić coś - z rozmachem bo z rozmachem - ale raz a dobrze i porządnie,
zrobić to raz i porządnie, a na pewno ludzie będą korzystać, ja szczerze wolę przejść sie 100 metrów na dobry basen z nawet czystą wodą, niż jechac autkiem nad jeziorko lub na basen do Lubszy... nie wiem czemu się sprzeczają, zrobić raz, wydać kasę i się zapomni o tym projek jaki widzialem fajny byl
No właśnie! Problem nie polega wcale na tym, że się sprzeczają, nad czym ubolewam. Problem polega na tym, że kilka osób jak zobaczyło kwotę 53 mln. to jakby w nich coś strzeliło i nie dają sobie nic powiedzieć. Ani, że projekt został podzielony na dwa i będzie finansowany z dwóch programów unijnych (czy pozycji w tym samym programie), ani że w założeniu nie ma być obciążeniem dla budżetu (jest szansa, że nawet będzie jakieś tam zyski generował, ale wystarczy że nie będzie trzeba na niego łożyć), ani że część zostanie przekazana prywatnym inwestorom, którzy mają partycypować w kosztach budowy i później czerpać zyski z działalności gastronomicznej. Też widziałem projekt i uważam, że choćby ze względu na jego cenę należy nad nim dyskutować a nie od razu odstrzelać.
firma lub osoba prywatna przecież bardziej by się postarała i o infrastrukturę i pozyskanie klientów niż miasto, przepraszam za te stwierdzenie, które od długiego okresu nic w tym temacie nie robiło
To nie takie proste, kto wejdzie w taką inwestycję? Prywatni inwestorzy, a więc komercyjni są skierowani na zyski. Jak pisałem wyżej - zyski są wątpliwą sprawą. Biorą pod uwagę, że na przedsięwzięcie trzeba wydać minimum jakieś 20 mld (resztę ze środków unijnych) to po jakim czasie się to zwróci? Miasto jako inwestor nie jest nastawione komercyjne bo być nie może dlatego uważam że jest najlepszym właścicielem tego terenu. Poza tym - czy już nie dość sprzedano terenów w Brzegu, które wydawało się lepiej będą się sprawdzać w prywatnych rękach?
Za stwierdzenie, że nic miasto nie robiło nie trzeba przepraszać. Taka jest prawda. Co nie znaczy, że problem chciano "zmieść pod dywan" bo tego się nie da zrobić. Teraz jest już konkretna koncepcja i trzeba się nad nią zastanowić. Szkoda trochę, że nie ma tu informacji o tym projekcie bo są naprawdę ciekawe! Np. niecka basenu ma być "odizolowana" od całej reszty (głównie od stawu), żeby woda się nie brudziła, woda w niej ma być podgrzewana, a żeby oszczędzić ma być to zrealizowane za pomocą baterii słonecznych. Muł, którego na dnie jest bardzo dużo miał być wywieziony, jednak ze względu na duże koszty będzie za pomocą pompy przenoszony na środek stawu, z czego w efekcie, po latach utworzy się wyspa. W obiekcie ma być np. plac carawaningowy (nie wiem czy dobrze napisałem) dla 24 pojazdów kempingowych z podłączeniem elektrycznym i wodnym. Budynek, który jest ma być powiększony o jakieś 2/3. Poza miejscami noclegowymi ma tam być restauracja i kawiarnia. Tyle z ciekawostek zapamiętałem
Osobiście na mnie zrobiło to wrażenie. Pozytywne.
To mi się podoba (jak juz pisałem w innym wątku)....bo taki basen jest szansą na zwiększenie atrakcyjności naszego miasta, bo czyż wycieczki muszą tylko tutaj zajeżdżać na zamek??......a może to nowoczesny basen będzie napędzał letni ruch w mieście, zwiększając popularność zabytków ....bo przeciez na tak nowoczesny obiekt zjeżdzali by się ludzie nie tylko z miasta/powiatu, ale i pewnie z dalszych miejsc by popływać i spokojnie się zrelaksować ....wystarczy spojrzeć, co się dzieje na "Florydzie" czy pobliskich stawach, przecież tam się przewijają setki osób każdego dnia sezonu i w gruncie rzeczy.....jest to ogromna grupa mogąca przesiąść sie na basen miejski .....oraz taki basen byłby dobry do różnych imprez plenerowych, które dodatkowo mogłyby pobudzać ruch turystyczny na terenie miasta......duzo jest możliwości....ale trzeba tu pomyślunku i odważnych decyzji, by nie łatać.....ale zrobić coś raz, a porządnie na długie lata; coś co może reprezentować miasto i generować dochód
Bartku T. tu też się zgodzę z Tobą <kto wyłoży tyle kasy> basen w Brzegu ma szansę być centrum rozrywki w Brzegu w czasie lata, zaś zimą <hmm... lodowisko tj. świetne> i w hokeja można pograć
To mi się podoba (jak juz pisałem w innym wątku)....bo taki basen jest szansą na zwiększenie atrakcyjności naszego miasta, bo czyż wycieczki muszą tylko tutaj zajeżdżać na zamek??
KtOŚ napisał/a:
bo przeciez na tak nowoczesny obiekt zjeżdzali by się ludzie nie tylko z miasta/powiatu, ale i pewnie z dalszych miejsc by popływać i spokojnie się zrelaksować ....wystarczy spojrzeć, co się dzieje na "Florydzie" czy pobliskich stawach, przecież tam się przewijają setki osób każdego dnia sezonu
Dobrze, dobrze, nikt nie twierdzi, że tak nie jest i że obiekt nie będzie przynosił zysków w sezonie. Pytanie co poza sezonem? Utrzymanie takiego "cudu" jest kosztowny, ludziom pensje też wypłacać trzeba. Tu nie chodzi o zysk.
Naczelna PP-B napisał/a:
Dlaczego zmniejszyliście na Komisji Budżetowej i tak małą dotację na kulturę, choć - jak Pan wie - jest to problem dość istotny.
No przykro mi - musi Pani uściślić. Nie pamiętam nic z tego działu poza wnioskiem Przewodniczącego Ogonka o nieprzeznaczanie pieniędzy na pergolę przy zamku "bo młodzież pod nią się niestosownie w lecie zachowuje"
Wierzę w to wszystko..... Wiara czyni cuda..... Ale dopóty nie zobaczę, nie doknę..... to jakoś nie wierzę... za dużo tych projektów.... i za duże miliony płyną
Co do dofinansowania z UE to droga jeszcze daleka bo czy pieniadze są już na koncie Urzędu ?? bo jęśli tak to Jestem Pełen Podziwu.....
nasuwa się jeszcze pytanie: burmistrza w sumie mamy tego samego więc: Czemu dopiero teraz ??
Dobrze, dobrze, nikt nie twierdzi, że tak nie jest i że obiekt nie będzie przynosił zysków w sezonie. Pytanie co poza sezonem? Utrzymanie takiego "cudu" jest kosztowny, ludziom pensje też wypłacać trzeba. Tu nie chodzi o zysk.
a czy zawody muszą być tylko w sezonie.....a jakieś szkolenia (obsługi łodzi motorowych, nurkowania itp.) przeciez to wszystko można przeprowadzać prawie cały rok ...także by było miejsce, gdzie można doskonalić .....a w zimie, to lodowisko i różne zwiazane z tym atrakcje ......no i basen, to przecież nei tylko woda, to też teren przylegający do wody, na którym można organizować różne rzeczy (biegi przełajowe, street ball, różne zawody itp).....pomysłów by się znalazło dużo.....
o do dofinansowania z UE to droga jeszcze daleka bo czy pieniądze są już na koncie Urzędu ?? bo jeśli tak to Jestem Pełen Podziwu.....
To nie tak. Najpierw musi być projekt, później zapisane to musi być w budżecie (ze pieniądze mamy), później złożony projekt musi być o przyznanie pieniędzy unijnych, później "oni" się zastanawiają czy nam dać czyli opiniują. To działą też w drugą stronę: to że zapiszemy w budżecie 53 mld na budowę a nie dostaniemy dofinansowania to nie znaczy, że sfinansujemy to pieniędzy miejskich. Po prostu inwestycji nie będzie, albo będzie inna, albo będzie się ciągła jak krówki z Odry.
Zaproszone osoby: 1
Wiek: 47 Dołączył: 03 Maj 2005
17 / 6
Skąd: B R Z E G
Wysłany: 2007-02-08, 10:44
może to pytanie do do końca związane z tematem, ale czy może ktoś wie w jakiej odległości od basenu można składować koński gnój , czy są jakieś przepisy sanitarne określające taką odległość?
Ja uważam ,że remont basenu,to super pomysł.Nawet takim kosztem.Latem żeby gdzieś się popluskać,trzeba jechać nie wiem... do Lubszy,Kościerzyc,Nysy itp. A założe się,że gdyby postawić tam jeszcze jakiś Grill Bar,Piwko itp. to na pewno zyski też byłyby niebagatelne.
To takie moje skromne zdanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum