Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
List do K
Autor Wiadomość
Włóczykij 
Indianer



Wiek: 35
Dołączył: 09 Lis 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: z mnogości ech...

  Wysłany: 2007-01-18, 13:41   List do K

Boże, Tyś w Swej nieograniczonej miłości, spraw bym czystością kierowany, przelał wszystkie prawdy swoje, w tym, co napisać zapragnąłem. W Twoje ręce składam myśli moje i o dar szczerości Cię błagam, bym nią wypełniony, stał się kontrastem w świecie na oszustwie opartym, którego nieuniknioną i brudną częścią się stałem.

I Ty człowieku próżny, czytający owe słowa, poświęć dziś czas dla siebie zadając pytanie. Ile Twojej zasługi się kryje, w tym, co przypięte dziś Tobie, sukcesem prywatnym nazywasz. Wszyscy niewierzący w przyjaźni znaczenie, dziś drogi do jej bram szukajcie...nim minie czas.


Tragicznie. Przegrałem swoje życie i chcę jak najprędzej stąd odejść, bo w cierpieniu moim strasznym, myśl ma wszelką traci moc. Nigdy nie wierzyłem w przyjaźń, lecz dzisiaj jest to jedyna rzecz, którą pragnąłbym zatrzymać przy sobie. Kłamcą też byłem przebrzydłym i życie innych za swą własność traktowałem. Serca już nie mam i czasu też, by go cofnąwszy, jutro lepszym stać się człowiekiem. "Zabiłem" wielu ludzi, za krzywdy, których na innych się dopuścili. Teraz pragnę doświadczyć tego na sobie, żeby odkupić po części me winy, które jak piętno do zmycia są niemożliwe. Nic mi już nie zostało, pozostawiony sam sobie nic już nie czuję. Pozbawiony ścieżek, jak w zamkniętej klatce się czuję i "wolności" ma schwytana, potrzebę traci by istnieć. Brzydzę się sobą. Przepraszam za siebie...

Poniższy wiersz dedykowany jest osobie przekazującej bezinteresownie szczęście, bez którego wolności nie zdołałbym chwycić. Wiersz jest wolny, tak samo jak "K", mój najpiękniejszy, największy i najlżejszy bagaż pamięci.

"List do K"

Największym szczęściem mi byłaś w czasie przeklętym
Falą wznoszącą na przestrzenie wyżynne
Każdą ciszą i hałasem
Prawdą za którą pragnąłem podążać
I słońcem w bezsenne noce
A także płatkiem róży w swej delikatności
Darem którego odmówić nie można
Uśmiechem w swej uczciwej postaci
Moim wyrazem siebie zawartym w Twych oczach
Wartością nadrzędną w każdej mojej myśli
Kochałem też kłócić się z Tobą o wszystko co błahe
I słuchać krytyki za brak człowieczeństwa
Znosić Twe stany urocze
Brać je za punkt jedynego kierunku
Dziś już wszystko co było odeszło
Więc niegodny Twych spojrzeń prawdziwych i ja odchodzę
Lecz w ostatnich słów najszczerszym przekazie
Rzec pragnę jedno
Kochałem Cię jak siostrę jedyną
Dziś już Cię nie ma
Straciłem rodzeństwo...


Na nic lepszego mnie nie stać. Może jest to ubóstwem, co napisałem, lecz jedyną rzeczą prawdziwą, szczerą, przemyślaną. To drugi człowiek Was tworzy, nie zapomnijcie nigdy o tym, tak jak ja o tym zapomniałem... :sad:
Ostatnio zmieniony przez Włóczykij 2007-01-18, 13:43, w całości zmieniany 2 razy  
0 UP 0 DOWN
 
Franco Zarrazzo 
Per astra ad anthropologiae



Wiek: 57
Dołączył: 26 Mar 2006

UP 1052 / UP 1969


Skąd: Ciemnogród

Ostrzeżeń:
 1/4/6
Wysłany: 2007-01-18, 15:06   

No kopara opada nad emocjami...

A wiesz, że panteon świętych pełen jest nawróconych grzeszników? Wiesz, kto to redemptyści?

Wybacz, przede wszystkim sobie. Bo pewnikiem adresat/ka?/ z tego co piszesz raczej Ci wybacza lub wybaczy. I zyj i daj żyć innym. Bo.... "nikt z nas dla siebie nie żyje i dla siebie nie umiera...". I "...nikt nie zna ścieżek gwiazd...". I "...to co nas nie zabija, czyni nas silniejszymi...".

I tak dalej. Życie jest Ksiegą Przemian, a przyszłość jest w ruchu.
0 UP 0 DOWN
 
Pepe 
Iskra córka ognia :]



Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-01-18, 18:45   

Garuda napisał/a:
Na nic lepszego mnie nie stać. Może jest to ubóstwem, co napisałem, lecz jedyną rzeczą prawdziwą, szczerą, przemyślaną
sam fakt świadomości swej niedoskonałości jest głęboki i bogaty. Czasem człowiek czuje, że zdradza siebie i co gorsza przy okazji innych (wiem coś o tym ) ale sensem wszelkich przeżyć jest doświadczenie i nauczka na przyszłość pozwalająca znowu szanować i pokochać siebie. Z wiersza i tekstu można wywnioskować, że jeszcze tego nie czujesz i nie jesteś gotowy. ale kiedyś przyjdzie zrozumienie i wróci szacunek do samego siebie.

Zwykle to co najpiękniejsze i najwartościowsze rodzi się z cierpienia
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-01-18, 19:34   

Okolice lat 18stu to chyba najbardziej intensywny w myśli alienacyjne czas. Człowiek pobudzony intelektualnie zaczyna wyodrębniać siebie dla siebie i siebie dla innych .. pojawiają się konflikty.. hmm ten stan potrafi trwać dość długo …
Czujemy się kimś bardzo odrębnym różnym od innych.. czujemy się też funkcją innych, tak jak oni są funkcją nas.. myślenie o zbiorach i zależnościach wydaje się być spychane na drugi plan po to by powalczyć jeszcze o siebie.. żeby nie tylko im ale sobie udowodnić, że istniejemy w tacy jakich siebie widzimy.. przy czym najpierw chcemy pokazać im .. potem już tylko sobie ..
Podoba mi się myśl wstępna … i nie ważne jak jest destrukcyjna i jak bardzo twórcza ..podoba mi się na zasadzie przeniesienia swoich emocji o parę lat wstecz … i wtedy rozpatrywania z perspektywy dojrzałości..

Wiersz ładny bez wymyślnych smaczków.. taki szczery od serca

Gratuluje Garuda


Czekamy na kolejne !!
0 UP 0 DOWN
 
Maga 



Wiek: 33
Dołączyła: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-01-18, 19:59   

W bardzo ciekawy sposób wyrażasz swoje uczucia.
Piękne, cóż więcej można powiedzieć.
Nie potrafiłabym tak tego sformułować, a nie dawno podobne (nie na pewno nie takie same, tak się nie da) uczucia mi towarzyszyły... : (

Świetna wypowiedź, inwokacja, wiersz...

Niestety zawsze tak jest, że sobie uświadamiam jak bardzo ktoś się dla mnie liczy, dopiero wtedy, gdy go stracę. Zapewne każdy tak ma.
Ale życie jest takie krótkie, aby nie zostawiać ważnych spraw na później, bo nie ma na to czasu... mam nadzieję, że Twoja sprawa się pomyślnie rozwiąże i że nie jest za późno, abyś swoje szczęście odnalazł...

zgodę się z Pepe, że to, co najpiękniejsze rodzi się z cierpienia... (podobnie myślimy, miałam to na opisie na gg kilka godzin temu, jak tylko to przeczytałam, ale jakoś nie śmiałam komentować...)

Praca tętniąca uczuciem... "Cierpienie uszlachetnia", "katharsis", wewnętrzne oczyszczenie...

Pozdrawiam
0 UP 0 DOWN
 
Włóczykij 
Indianer



Wiek: 35
Dołączył: 09 Lis 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: z mnogości ech...

Wysłany: 2007-01-18, 21:17   

Dziękuję wszystkim za dobre słowo. To miłe. Chcę, żebyście jednak wiedzieli, że dla mnie nie ma znaczenia, co się we mnie będzie działo. Ja chcę tylko szczęścia tej drugiej osoby.
0 UP 0 DOWN
 
Kwiatuszek 



Wiek: 33
Dołączyła: 20 Lis 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-01-19, 22:30   

Naprawe piękne :) Kuba moje słowa uznania :)
Ziomek napisał/a:
zgodę się z Pepe, że to, co najpiękniejsze rodzi się z cierpienia...
Zgadzam się również :(
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-01-20, 11:56   

Kwiatuszek napisał/a:
Zgadzam się również


A ja się mogę zgodzić, że jest to myślenie charakterystyczne dla pewnego okresu w życiu.. albo generalizując uciekamy się do takich sformułowań typu "cierpienie uszlachetnia" aby zamiast popadać w stany depresyjne stworzyć sobie podstawę do wzmocnienia charakteru... zła strona tego zjawiska.. to napędzanie siebie do myślenia w kategoriach cierpienia i bólu.. i w tym kontekście też poniekąd alienacji .. w pewnym momencie zaczynami lubić cierpienie.. czasem jego potrzebujemy.. świadomie jego szukamy.. bo wiemy, że wraz z nim pojawią się emocje które napełnią nieco naszą wyjałowioną duszę.. no i w tym momencie rzeczywiście można dojść do wniosku..że z cierpienia rodzi się wiele ...ale czy to są najpiękniejsze ?... Myślenie o tym w tych kategoriach czasem bardziej pomaga niż szkodzi, więc to takie lekarstwo na duszę..
0 UP 0 DOWN
 
Włóczykij 
Indianer



Wiek: 35
Dołączył: 09 Lis 2006

UP 0 / UP 0


Skąd: z mnogości ech...

Wysłany: 2007-01-20, 15:46   

smooth napisał/a:
bo wiemy, że wraz z nim pojawią się emocje które napełnią nieco naszą wyjałowioną duszę.. no i w tym momencie rzeczywiście można dojść do wniosku..że z cierpienia rodzi się wiele ...ale czy to są najpiękniejsze ?


też kiedyś lubiłem cierpienie, ale tak naprawdę to nigdy go nie czułem. Zawsze ta świadomość, że coś z niego we mnie istnieje, stwarzało poczucie czegoś wyjątkowego. Skoro ból psychiczny mnie nie dotyka, to fizyczny tym bardziej nie jest moim zagrożeniem. Zatem co mnie może ruszyć?- myślałem. No i faktycznie to wszystko jakoś mnie tak bardziej budowało i doprowadziło do całkowitej obojętności wobec rzeczy, które z reguły przydatne i w miarę cenne, są mi całkowicie niepotrzebne. Wyrzuciłem też wtedy z siebie pewne uczucia, bo wydawało mi się, że bez nich nic złego mnie nie czeka, wiedziałem, że mogą być dzięki temu bardziej pewny siebie. Dziś już zwichnięta proporcja mojego umysłu, podpowiada mi, że nic dobrego nie rodzi się z cierpienia, dlatego nigdy nie powiem, że to, co wtedy istniało, było "najpiękniejsze".
0 UP 0 DOWN
 
Pepe 
Iskra córka ognia :]



Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2006

UP 2 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-01-22, 15:39   

może to trochę :offtopic: ale chciałabym sprostować moją wypowiedź bo chyba mylnie jest rozumiana ( zdając sobie sprawę z tego, że moje zdanie akurat w tym kontekście nie jest zbyt ważne) :
Pisząc, że
Pepe napisał/a:
Zwykle to co najpiękniejsze i najwartościowsze rodzi się z cierpienia
miałam na myśli może bardziej wysiłek i ból z tym związany a nie do końca wewnętrzne cierpienie. Chodziło mi o to, że im więcej wysiłku i poświęceń coś nas kosztuje, tym bardziej to doceniamy, jest to dla nas wartościowsze. Z błędów i trudnych sytuacji powodujących cierpienie można wyciągnąć wnioski, motywuje nas to do działania, by coś zrobić, by było lepiej i w takim sensie cierpienie jest konstruktywne.

Ogólnie jestem daleka od gloryfikowania negatywnych doświadczeń. Ale ze wszystkiego co się wydarza można zrobić podporę do budowania lepszego siebie:)

No i to by było na tyle
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: do, list


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 28
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu