Wysypało się myśli i wierszy świątecznych. I radosnych i refleksyjnych. Na Plezantropii. Tam, gdzie Mistrz "Najważniejszy swego życia wiersz pisze...". Oto kilka z nich /bez wiedzy autorów - może mnie nie oskalpują.../:
Z zapachem swierkowych gałązek
Autor: Joliana
to takie dni, gdzie spoglądając dalej
zaczynam się zastanawiać. nieraz czuję
uścisk, który może rozluźnić dalszy czas.
ta sama, a jednak z roku na rok inna gwiazda.
pamiętam, kiedy zapowiadała dziecięcą radość,
nie było wiele, a wystarczało na długo.
teraz czekam tak samo, gdy noc ją przywołuje.
śledzę ,czy nie pokruszyła się przez tyle lat.
ona ciągle jest ze mną,
lecz przy stole coraz więcej pustych miejsc.
Przypowiastka wigilijna
Autor: Joliana
anioły to takie stworzenia co milczą
tatku dlaczego zwierzęta nie mówią?
no, nie wiem
ale może dzisiaj przy kołysce małego
kiedy gwiazda zajrzy do serc
i zrobi porządek
tak jak my dzisiaj?
trochę inaczej chociaż podobnie
jeszcze zamieść izbę
weź tylko te wstążeczki i równo pozawieszaj
na snopku, który zostawiłem w sieni
szuru, szuru słyszałeś Baltazarze?
czego się ludziom zachciewa
szuru, szuru ja zwykła mysz, a nie chcę się
do nich odzywać
widziałeś jak ten mały w maju rozrywał żabę
a potem wpakował do pudełka i podpalił
od małego uczą się zacierać ślady
ja widziałem żuki zbierane do puszki
lepszy był ich sąsiad- stary chłop
żal mu nie było Saby, takie miała śliczne szczeniaczki
wykopał dół, potem je poprzetrącał łopatą
ciii Domisiu bo usłyszą
spójrz kupili różowy opłatek na zgodę
banalni są za tym swoim horyzontem
my nie mówimy, a oni nie potrafią widzieć
ciii dwunasta
idą
milczymy dalej – jak myślisz?
Baltazarze ciszą tworzymy słowa
Od Franka: tu się popłakałem...
wigilia
autor: Darren
nie myśl że kiedykolwiek zapomnę
że pochłonie mnie moja proza życia codzienna
krzesło stół gramofon z płytą okudżawy
i
god bless you all!
nie
nade mną stoi kat wspomnień i życzeń
żeby wszystko jeszcze odwrócić na drugą stronę
żeby prosty patyk był nagle berłem mojego zielonookiego królestwa
które siedzi teraz i pije herbatę w lewej ręce trzymając opłatek
odrąbany życiem kawałek mnie
nikt poza mną nie będzie ostatnim rozdziałem mojej prozy codziennej
nikt bo co robić kiedy tak bardzo niewiadomo
przecież mam w głowie tysiące innych kobiet tysiące kropli
z wisły którą przemierzaliśmy trzęsąc się z zimna
rozcieram więc dłonie już nie będziemy dwojgiem zimorodków
chociażby nigdzie cię nie było teraz tylko krzesło stół
szklanka lektura cortazara model do składania całości
w pieprzoną całość to tylko będzie próba naszych nerwów
to tylko będzie moje życie z którego chciałbym uciec
zrozum że bardziej od dorastania boję się chwili
w której najbardziej zabraknie ciebie
...
kiedy spadnie śnieg
autor: Mewa
gdy przełożymy najważniejsze słowa
na drugą stronę myśli
powiem:
przyjdź zimą gdy spadnie pierwszy śnieg
a opłatek w szczerość owinięty nie zadrży w dłoni
wypijemy po lampce wina i dokończymy rozmowę
przeliczę za i przeciw
kłamstwa poukładam z obietnicami
które tylko przemknęły słowami
ulepię z nich bałwana by stopniał na wiosnę
zlekceważę jemiołę wiszącą nad drzwiami
to jest dzien wyjatkowy
malenkie gwiazdki przysiadly
na szpilkach swierkowych
srebro co niesmialo w dzien swieci
zywiej i jasniej niz od bieli noca sie roznieci
poswiate przecudna siejac wokolo
teczá jakiej nie ujrzalo jeszcze zadne oko
zatrzymamy cud na wiecznosc dla siebie
cieplo ktore ogrzeje dusze
piesn co z serc wyplynie
drzaca i ciepla do nieba poniesie
nieszczescia i lzy pojda w zapomnienie
bo bedziemy w taki dzien blisko siebie
dlon malenka calujac
polamiemy sie bozym chlebem
[ Dodano: 2006-12-24, 13:57 ] Nominowanym, by żyć
autor: Plezantrop
dziś też nie zagram w karty hazardu nie lubię w postaci gier
wystarczy mi to wesołe życie więc wypiję ocet siedmiu złodziei
żeby zatopić w sobie titanica owej dziwnej poświaty
nicości dokoła latarni ławek koszy na śmieci beztwarzych ludzi
zjem suchy chleb z tanią kiełbasą palec wskazujący
odwraca stronę i wiem że mnie nie ma może nigdy nie było
nikt o mnie nic nie napisał no to zdrowie skwaśniałym burgundem
polskiego życia
jutro będzie niedziela kadzidła i świece
w promocji dodadzą mi gratis trzydzieści procent zbawienia
wiesz że więcej bym nie zniósł choć warto żyć dla tej chwili
na boga
kiedy dzwonią na podniesienie upadłych sumień
gwoździami w kurzawie dymiących bursztynem kadzielnic
syci wiarą że wszystko będzie i wybaczone i zapomniane
ja się nie skarżę bo wiem że jakkolwiek to i tak
warto warto warto żyć
w pozycji oranta
czas...
autor: CV
świeta idą...
a ja...ja mam się cieszyć?
że co?
że kiedyś zakatowaliście dobrego człowieka?
a potem paru cwaniaków zrobiło z Niego bożka,
a sobie kasę?
to dlatego mam byś dobry i radosny?
mam was za to kochać?
Wybaczcie, znajdę sobie inny powód...
migają istnienia - nie przegap choć w święta
autor: Gurami
lukrem oblany jak ciasto makowe
tlisz się powoli w zaciszu kominka
a na choince tysiące istnień
miga
to już święta
w bramie o zmroku stanął wędrowiec
wpatrując się w twoje oczy
szuka miłości odrobiny ciepła
jest
był i go nie ma
więc wyjrzyj oknem
otwórz szeroko
świat który rok przysłonił
tam stoi człowiek
bliski daleki
pamiętaj
miga
to już święta
wiesz
autor: Hoko
wszyscy będą pisać o świętach
spragnionych choinkach
głodnych aniołach
zaginionych piernikach
a ja tylko jak bardzo cię kocham
i pokruszę opłatek wokół
zamiast śniegu
Baba z miasta
autor: Joliana
Pani Stenia cała była nasza
od czubka chodnikowej kostki
aż po metalowy daszek szczęk
takich małomiasteczkowych Sukiennic
dorabiała uczciwie do źle skrojonej emerytury
jak ogólnie przyjmujemy
nie wiadomo ile wynosi linia życia
za to kosztuje
wiek to płynny obszar
nie można przypadkowo określić
a ona bardzo elegancko trzymała loki i anielski
wyraz oczu podkreślony niebieska kredką
perłowe klipsy jak księżyce
symetrycznie rozświetlały policzki
do twarzy jej było w czapce mikołaja
gdy myśleliśmy o Betlejem
u mnie najtaniej, u mnie
dzyń, dzyń, dzieciaki, święta
ten towar nie był potrzeby, tylko ona
jej nadwyżki ciepła
można było podejść i pogadać o byle czym
a dzisiaj
niech no tylko
rozdzwonią się czerwone czapeczki
ciągle słyszę
u mnie najtaniej, u mnie
dzyń, dzyń ,święta…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum