steve to wiadomo ale mysle ze piesi powinni byc karani za wtargniecie na jezdnie ! najweselej jest gdy robia tak w zimie hamulce koła sie blokuja i lodowisko bo jakiejs babci sie spieszy !!!!
bez obrazy ale jak chcesz sobie z Kwiatuszkiem poflirtować to załóż ku temu wątek albo gg
e tam gadasz...
Baran napisał/a:
steve to wiadomo ale mysle ze piesi powinni byc karani za wtargniecie na jezdnie ! najweselej jest gdy robia tak w zimie hamulce koła sie blokuja i lodowisko bo jakiejs babci sie spieszy !!!!
no racja w zimie jest najgorzej ale co zrobisz jak wejdą Ci na pasy, a Ty w nich to kto ma przerąbane, oczywiście my... ale jak widzisz śniegu co raz mniej to nie trzeba się martwić na zapas
ale ślisko będzie , a ja bede miał 1 zime za kierownicą , juz we wro sie ostatnio przjechałem ale to ze swojej winy , 100 na blacie , mokra kostka 215 oponki hebel a tam slizg , reczny pulsacyjnie i sie zatrzymałem na pasie do skretu w lewo prawie na przejsciu dla pieszych !
poprostu fart ale człowieka sie uczy na błedach
ale ślisko będzie , a ja bede miał 1 zime za kierownicą , juz we wro sie ostatnio przjechałem ale to ze swojej winy , 100 na blacie ,
gdzie jest 50 km/h........i gdzie tu głowa (jeszcze na kostce brukowej, która nawet na sucho jest śliska + szyny kolejowe, które też nie zwiększają przyczepności)
piszesz, ze przejechałeś 3 czy tam 4k kilometrów........ale to jest guzik.......to swoje doświadczenie to mozesz sobie postawić na półce i podziwiać (bez obrazy )......ale ty jeszcze jesteś na początku drogi, do bycia kierowcą.....nie trafiłeś jeszcze na naprawdę niebezpieczne warunki i czytając twoje wypowiedzi......muszę stwierdzić, ze ty albo nie rozróżniasz warunków ciężkich od łatwych.......albo to po prostu olewasz (co jest jeszcze gorsze) ......
ale ślisko będzie , a ja bede miał 1 zime za kierownicą , juz we wro sie ostatnio przjechałem ale to ze swojej winy , 100 na blacie ,
gdzie jest 50 km/h........i gdzie tu głowa (jeszcze na kostce brukowej, która nawet na sucho jest śliska + szyny kolejowe, które też nie zwiększają przyczepności)
piszesz, ze przejechałeś 3 czy tam 4k kilometrów........ale to jest guzik.......to swoje doświadczenie to mozesz sobie postawić na półce i podziwiać (bez obrazy )......ale ty jeszcze jesteś na początku drogi, do bycia kierowcą.....nie trafiłeś jeszcze na naprawdę niebezpieczne warunki i czytając twoje wypowiedzi......muszę stwierdzić, ze ty albo nie rozróżniasz warunków ciężkich od łatwych.......albo to po prostu olewasz (co jest jeszcze gorsze) ......
wiem ze jestem na początku drogi, i nie zaczałem jezdzic jak kierowca z zielonym listkiem , tylko jak ktos kto posiada prawko dłuzej , powrócimy do tego tematu po zimie , warunki rozrozniam nie daje czadu na mokrym bo mam szerokie oponki a na nich nosi , KTOŚ a Ty tak duzo tk przejechałęs?
Baran, jak czytam twoje posty to mi sie wydaje ze ty nie masz wyobrazni... Ty jestes kierowca z zielonym listkiem ... masz prawko od kilku miesiecy, a uwazasz sie za króla kierownicy. To co miales ten przypadek na kostce potwierdza to, ze nie masz jeszcze duzego pojecia o jezdzie samochodem. Kierowca rajdowym zdarzaja sie wypadki, a Ty przejechales tylko 3-4 tys km..., Sa ludzie którzy jeżdza miesięcznie po 15 tys. km i więcej i oni maja wypadki, wiec dla mnie twoje uzasadnienie, ze przejechales aż 4 tys. km nie jest żadnym uzasadnieniem. Przeczytaj sam od poczatku swoje posty i przemysl to co robisz na drodze. To, ze ty mozesz sobie zrobić krzywdę to mnie wisi, ale jesteś zagrożeniem dla innych użytkowników drogi, czy dla innego kierowcy, rowerzysty czy pieszego. Pamietaj nie ma bezpiecznych samochodów są jedynie rozważni i bezpieczni kierowcy.
Baran, jak czytam twoje posty to mi sie wydaje ze ty nie masz wyobrazni... Ty jestes kierowca z zielonym listkiem ... masz prawko od kilku miesiecy, a uwazasz sie za króla kierownicy. To co miales ten przypadek na kostce potwierdza to, ze nie masz jeszcze duzego pojecia o jezdzie samochodem. Kierowca rajdowym zdarzaja sie wypadki, a Ty przejechales tylko 3-4 tys km..., Sa ludzie którzy jeżdza miesięcznie po 15 tys. km i więcej i oni maja wypadki, wiec dla mnie twoje uzasadnienie, ze przejechales aż 4 tys. km nie jest żadnym uzasadnieniem. Przeczytaj sam od poczatku swoje posty i przemysl to co robisz na drodze. To, ze ty mozesz sobie zrobić krzywdę to mnie wisi, ale jesteś zagrożeniem dla innych użytkowników drogi, czy dla innego kierowcy, rowerzysty czy pieszego. Pamietaj nie ma bezpiecznych samochodów są jedynie rozważni i bezpieczni kierowcy.
Przeczytałęm swoje posty !
Nigdzie nie napisałem ze sie uważam za króla bo majac nawet 20 lat stazu nie mozna tak myslec!
Myśle ze jezdze pewnie i potrafie sie zachowac w awaryjnej sytuacji np. podczas awaryjnego hamowania nie wjezdzajac na jezdnie tylko na przeciwny pas kraweznik badz cos innego!
W momencie który opisałem potrafiłem sie zachować i nie skasowałem 4 aut w tym jednego kumpla!
I przejechałem 4 tys km narazie bezpiecznie w miarę i to mnie cieszy , czuje sie pewnie za kółkiem i daje 99 % ze jestem lepszy niz niedzielni kierowcy którzy nie czują auta jada 50 i nie kumają tego tematu! w piątek jade do niemiec dalej nabierac doświadczenia , Qbass masz wogle prawko ? to sie pochwal jak smigasz o ile je masz / chyba widzę ze albo ja jezdze ostrzej albo wszyscy forumowicze są grzecznymi szoferami!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum