Wysłany: 2006-11-30, 16:46 Dyżury przewodniczących Rady Miejskiej w Brzegu
Dyżury przewodniczących Rady Miejskiej w Brzegu
Ustalone zostały terminy dyżurów przewodniczącego i wiceprzewodniczących nowej Rady Miejskiej w Brzegu.
Andrzej Ogonek (przewodniczący) dyżurował będzie we wtorki, środy i piątki w godzinach 11 – 16.
Dyżur Pawła Koryckiego (wiceprzewodniczący) będzie się odbywał w czwartki w godzinach 14 – 16.
Natomiast Grzegorz Surdyka (wiceprzewodniczący) swój dyżur pełnił będzie w poniedziałki w godzinach 10 – 12.
Dyżury te odbywać się będą w Biurze Rady Miejskiej w brzeskim ratuszu. Zgłaszać się mogą na nie z różnymi sprawami wszyscy chętni.
Sławomir Mordka
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Brzegu
PROSZĘ O PRZEDSTAWIENIE ROCZNEGO HARMONOGRAMU SPOTKAŃ RADNYCH Z WYBORCAMI KTÓRZY WYBRALI ICH JAKO SWOICH PRZEDSTAWICIELI DO RADY MIASTA.W poprzeniej kadencji takiego harmonogramu nie było i nic dziwnego ,że radni Ci nie mogli liczyć na reelekcję.Proszę przekazać tą informacje Panu Przewodniczacemu bo chyba on sam nie będzie miał teraz czasu na udział w naszym forum.Taki plan proszę zamiescić w dziale . Z PRAC RADY MIASTA pOZDRAWIAM p.s. Ubiór dobry lecz czy motocykl jest podobny do tego stroju Panie Davon
Szanowny Panie Devon czy taki strój jest z przydziału dla kazdego urzędnika urzedu miasta.Ponad to proszę o wyrazenie mojego poparcia dla Pana Stanisława Kowalczyka na stanowisko wiceburmistrza bo tylko on ma predyspozycje by zajać się szkolnictwem . Moim zdaniem burmistrz miasta powinien wzmocnic swoją pozycję jeszcze drugą osobą która ma pojęcie o muzyce by w urzedzie wszystko grało. Może być tonacja demol lub mol. Poniewaz demol żle sie kojarzy bowiem to pierwsza sylaba słowa demolka to pozostaje nam ton molowy.Trzeba zatem szukać w naszym otoczeniu mola.Słowo mol pochodzi od mola czyli człowieka pracy lub jak potocznie sie mówi mol ksiazkowy. Przy akceptacji mojej propozycji zespół bedzie zgrany.Trochę muzyki by się w miescie przydało bowiem Bubiłek przestał już grać a przecież umie.Z powazaniem prezes. Czekamy na propozycje naszego starego nowego burmistrza./Majac na uwadze funkcję jaką pan tam pełni można by sugestie moja przekazac.
Nie wydaje mi się żeby pewna zmiana jaka zaszła w kadrach Rady Miejskiej miała związek z brakiem planu spotkań radnych z wyborcami. Jednakże przypominam że radni kadencji 2002~2006 klubu SLD mieli dyżury w każdy piątek przez całą kadencję.
stowarzyszenie NB napisał/a:
Szanowny Panie Devon czy taki strój jest z przydziału dla kazdego urzędnika urzedu miasta.
Zapewne przydawał by się w kontaktach z niektórymi petentami... gdyby Pan Devon był urzędnikiem UM.
stowarzyszenie NB napisał/a:
Może być tonacja demol lub mol.
Domyślam się że chodzi o bemol nie demol? No chyba że preferuje Pan typ muzyki szerzej nie znanej z nowym zapisem nutowym?
stowarzyszenie NB napisał/a:
Słowo mol pochodzi od mola czyli człowieka pracy lub jak potocznie sie mówi mol ksiazkowy.
Muszę znowu Pana zmartwić. Mol to jedna z siedmiu podstawowych jednostek układu SI (międzynarodowy układ miar obowiązujący również w naszym kraju) i jest jednostką liczebności materii. Nie ma nic wspólnego z człowiekiem czy owadem. Co do człowieka (i owada zresztą też) mówi się mól książkowy (lub po prostu mól czyli owad "wkręcający" futerka w szafie).
Jako właściciel umysłu ścisłego i uszu, na które słoń nie nadepnął musiałem zwrócić na to uwagę.
stowarzyszenie NB napisał/a:
Majac na uwadze funkcję jaką pan tam pełni można by
sugestie moja przekazac.
A to już w ogóle ciekawostka! Jaką to funkcję pełni Pan Devon w UM? Biorąc pod uwagę że jest uczniem ZSR (co można przeczytać na tym forum czy stronie miejskiej) jakoś nie mogę sobie wyobrazić żadnej.
A czego demol nie może być... zarówno bemol i demol ma swój sens tylko, że z tego co mi wiadomo demol może odnosić się tylko do tonacji (gamy), a bemol jeszcze to takiego znaczka co to obniża dźwięk o pół tonu..
I tak w demolu jest Toccata i Fuga - Johanna Sebastiana Bacha czy też- IX Symfonia - Ludwiga van Beethovena, natomiast w bemolu Scherzo op. 31, Sonata nr 2 - Fryderyka Chopina
I tak może być tonacja demoll ..tylko mole są smutne w przeciwieństwie do durów.. więc czego by nie Dedur ..będzie przynajmniej wesoło, choć skojarzenie z durem brzusznym, co z kolei może sygnalizować, że urząd potrzebuję uzdrowienia ..więc każdy dur ma dwa końce..
Ostatnio zmieniony przez smooth 2006-12-04, 01:05, w całości zmieniany 1 raz
A to już w ogóle ciekawostka! Jaką to funkcję pełni Pan Devon w UM? Biorąc pod uwagę że jest uczniem ZSR (co można przeczytać na tym forum czy stronie miejskiej) jakoś nie mogę sobie wyobrazić żadnej.
Witam Pan Bartek T ma racje jestem uczniem ZSR. W UM nie pełnie żadnej funkcji na stanowisku urzędnika.
A czego demol nie może być... zarówno bemol i demol ma swój sens
Biorąc pod uwagę, że tonacja może być d-moll po spolszczeniu na upartego niech będzie demol. Już nie bedę się upierał.
smooth napisał/a:
natomiast w bemolu Scherzo op. 31, Sonata nr 2 - Fryderyka Chopina
Poproszę o tłumaczenie. Skoro bemol to znak chromatyczny (obniżający... ble ble ble) to jak cokolwiek może być "w bemolu"? Czyżby raczył Pan pomylić tonację b-moll z bemolem jako znaczkiem?
Co do durów to d-moll bardziej przypomina tonację f-dur niż d-dur.
TO może jeszcze tak offtopicując i nadając dźwięczności urzędom
Bartek T. napisał/a:
Czyżby raczył Pan pomylić tonację b-moll z bemolem jako znaczkiem?
Nie mylę wytłumaczyłem wyżej i w kontekście bemola wyróżniłem znacznik jak i game (tonacja), no ale dobrze skoro Pan taki oporny to proszę bardzo definicje
b-moll - gama muzyczna oparta na skali molowej, której toniką jest b.... natomiast Scherzo op. 31, Sonata nr 2 - Fryderyka Chopina jest właśnie znanym dziełem opartym na tonacji b-moll czyli jest w bemolu - jasne ?. Mówiąc "natomiast w bemolu" miałem na myśli, że coś jest w tonacji bemoll, użyłem skrótu bo myślałem, że Pan się domyśli ..zresztą ja P
anie Bartku nie rozumiem, skoro sam Pan napisał, że
Bartek T. napisał/a:
Biorąc pod uwagę, że tonacja może być d-moll po spolszczeniu na upartego niech będzie demol
Więc analogicznie można zbudować zdanie takie "Biorąc pod uwagę, że tonacja może być b-moll po spolszczeniu na upartego niech będzie bemoll ?"
Bartek T. napisał/a:
Czyżby raczył Pan pomylić tonację b-moll z bemolem jako znaczkiem?
Nic nie pomyliłem - jeszcze raz powtarzam .. Panie Bartku myślałem, że to co pisze jest oczywiste poprzez kontekst i nie wiedziałem, że jak b-moll i bemol będę tak samo traktował fonetycznie, to Pan się nie połapie..ech ..na drugi raz będę bardziej precyzyjny !!
Bartek T. napisał/a:
Co do durów to d-moll bardziej przypomina tonację f-dur niż d-dur.
Piknę zdanie Ciekawe kiedy Pan napisze "Co do ludzi to świnia bardziej przypomina mi niebo"
A poza tym chyba nikt nie napisał że d-moll przypomina mu d-dur (bo chyba wiadomo jaka jest różnica), natomiast wiadomym faktem muzycznym jest, iż tonacja d-moll nie tyle przypomina tonacje f-dur co jest jej pokrewną (i nie tam żebym się znał jakoś szczególnie, ale pewnie dla tego że obie skale mają te sam dźwięki występujące po sobie z taką różnicą, że pierwszy dźwięk skali f-dur jest trzecim dźwiękiem skali d-moll i tak dalej..)
Chciałbym poprzeć kolegów Bartka T. i smootha uprzedzając potencjalnie wysuwane pod ich adresem zarzuty o tematyczny offtopic: absurdalność drugiej (choć i po części pierwszej) wypowiedzi Pana o wdzięcznym niku "stowarzyszenie NB" całkowicie usprawiedliwiają arcyciekawą, aczkolwiek offtopikową dyskusję owych forumowiczów poświęconą, jeśli dobrze zrozumiałem (choć wykształcenie muzyczne zakończyłem w ósmej klasie szkoły podstawowej, więc pewnie nie), przewadze demola nad krzyżykiem (przez wielu miłośników klawiatury z czasów raczkującej komputeryzacji zwanych błędnie, acz uczenie bemolem), czyli znaczkiem znajdujący się tuż nad "3", a osiąganym poprzez przytrzymanie klawisza sift.
choć wykształcenie muzyczne zakończyłem w ósmej klasie szkoły podstawowej
Heh ja również .. na flecie się wówczas pogrywało..więc o tyle dobrego w wypowiedzi, która wzbudziła tę offtopicową dyskusję, że właśnie człowiek musiał sobie przypomnieć podstawowe terminy i trochę poszperać ... no, ale już kończę te offtopiki i proszę o wybaczenie
Dyskusja zaczęła chwilami przypominać groteskę szczególnie w miejscach powodujących zakłócenie zdrowego rozsądku. Może pani Naczelna PPB udostępni łamy swojej gazety na taki kącik. Ktoś rzuci hasło, a dalej już pójdzie. Ale wracając do tematu Stowarzyszenie NB używając słów demole i mole miało raczej na myśli wprowadzanie pewnej dysharmonii (delikatnie mówiąc) w działaniu wymienionego urzędu starymi nieskutecznymi metodami.
Dyskusja zaczęła chwilami przypominać groteskę szczególnie w miejscach powodujących zakłócenie zdrowego rozsądku. Może pani Naczelna PPB udostępni łamy swojej gazety na taki kącik. Ktoś rzuci hasło, a dalej już pójdzie.
Bardzo chętnie.... choć obawiam się o wystarczającą ilość powierzchni PP-B na tak rozbudowane dyskusje...
A może, w związku z opublikowanymi dyżurami radnych - zmobilizujemy się tutaj, w tym dziale i temacie, na zbieranie punktów i problemów, którymi moglibyśmy się podzielić z dyżurującymi radnymi.
Jest problem - przedstawiamy go dyżurującemu radnemu... Reakcję, działanie oraz wynik (efekt) przedstawiamy także tu... Co Wy na to?
Może komuś łatwiej napisać tu na forum o problemie, który taki radny mógłby rozwiązać, a przynajmniej się nim zająć, niż pójść w określonych godzinach do Ratusza....
A swoją drogą, dlaczego dyżury radnych są określone w takich godzinach, kiedy mieszkańcom trudno jest wyrwać się z pracy lub szkoły?
Może łatwiej byłoby się dostać do radnych, gdyby dyżurowali po południu?
Co Pan na to, Panie radny Surdyka?
Może jednak dyżur od 15.00 -17.00? albo od 16.00-18.00?
I dlaczego, oprócz Pana Andrzeja, dyżurującego 15 godzin tygodniowo, Panowie Zastępcy mają tak mało godzin, a mianowicie tylko po dwie godziny tygodniowo? Czy istnieje możliwość zmiany?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum