Siedzieliśmy na wykładach i gaworzyliśmy o postrzeganiu świata w średniowieczu na przykładzie "Opisania Świata" niejakiego Marka z Pola... a może Marco Polo, gdy przyszedł SMS o zwycięstwie... szalik z białoczerwoną oczywiście widniał w pierwszym rzędzie. Jeszcze przed pierwszym wykładem wiedzieliśmy, że jest 1:1 w setach. Napięcie rosło...
Jakby tak sięgnąć do wątków o białoczerwonych w świetle ich występów na mundialu w Niemczech i przypomnieć sobie plujących na godło kolesi po przegranym meczu z Alemanami... i te wszystkie posty o beznajdziejności drużyny po wymianie selekcjonerów....
Trzeba żyć i trzeba wierzyć. I pracować. I wspierać SWOICH duchowo. Niezależnie czy Adaś skacze super, czy ma słaby dzień, niezależnie, czy strzelamy gole, czy nam strzelają, niezależnie, czy gramy w finale, czy w eliminacjach. Bo prawdziwa miłość to miłość na dobre i na złe...
Kocham Cię Polsko... chociaż kurna naprawdę nie wiem za bardzo za co... /mówię o państwie i administracji/
niestety, nie udało się, ale i tak odnieśli wielki sukces...
dostarczyli nam wielu emocji, do końa wierzyłąm w zwycięswo, ale niesety nie udało się... no, ale zdoyli srebro, jest świetnie
brakowało tego szału, który istniał we wcześniejszych mecz...Ricardinho - dla mnie ten człowiek jest mistrzem, za to co dzisiaj zrobił, to Brazylijczycy przez tydzień powinni bić mu brawa.
Jak to się nie udało? Doszliśmy do finału !!!!!
Jasne, że też marzyłem o tym złocie, ale po prostu wygrał najlepszy i to zasłużenie. Nie ma to tamto - Brazylia była niesamowita ! I czapki z głów przed nimi a gratulacje dla naszych, że trochę powalczyli.
MŚ: Brazylia nie do zatrzymania, Polska wicemistrzem świata!
Siatkarska reprezentacja Polski przegrała w finale mistrzostw świata z Brazylią 0:3. Była to pierwsza porażka biało-czerwonych podczas turnieju. Kolejny raz mistrzami świata zostali Brazylijczycy.
Podopiecznym Raula Lozano nie udało się powtórzyć wyczynu polskiej reprezentacji sprzed 32 lat.
Od początku pierwszego seta zarysowała się wyraźna przewaga mistrzów świata. Polacy wyszli na parkiet stremowani i to było to widać w ich poczynaniach. Brazylijczycy natomiast zaczęli mecz od mocnego uderzenia i na pierwszą przerwę techniczną podopieczni Raula Lozano schodzili tracąc do rywali sześć punktów.
Czytaj dalej
REKLAMA
Po przerwie technicznej obraz gry nie uległ zmianie, a większość punktów jakie zdobyli Polacy wynikały z błędów rywali. Na drugą przerwę techniczną schodziliśmy przegrywając różnicą dziewięciu punktów.
Do końca seta Brazylijczycy grali jak nie z tej ziemi, a nasi siatkarze próbowali się im odgryzać, jednak ich wysiłki na niewiele się zdały.
Pod koniec pierwszego seta Piotr Gacek musiał opuścić parkiet, zastąpił go Michał Bąkiewicz. W związku ze zmianą naszego libero wynikło zamieszanie, bo organizatorzy nakazali Bąkiewiczowi zmianę koszulki. Jak się później okazało była to błędna decyzja organizatorów i w drugiej partii Bąkiewicz pojawił się już w białym trykocie libero.
Drugi set zaczął się o wiele lepiej dla Polaków od pierwszego. Podopieczni Raula Lozano wyszli na parkiet Od stanu 2:3 Polacy zdobyli cztery punkty z rzędu i wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Niestety Brazylijczycy szybko wrócili do swojego rytmu gry i na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy prowadząc 8:7. Po przerwie technicznej spotkanie zrobiło się bardzo wyrównane - Polacy zaczęli grać na swoim wysokim poziomie, do którego przyzwyczaili nas w poprzednich spotkaniach podczas MŚ.
Na drugą przerwę techniczną schodziliśmy prowadząc 16:15.
Końcówka pierwszej partii była bardzo emocjonująca - siatkarze wymieniali cios za ciosem, ale niestety to gracze z kraju kawy cieszyli się z wygranej w kolejnym secie 25:22.
Początek trzeciej partii był wyrównany, pomimo tego, że Brazylijczycy grali niesamowicie, Polacy nie zamierzali oddać im pola. Na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy tracąc dwa punkty do "canarinhos". Po przerwie Brazylijczycy zaczęli grać swoje, pewnie punktować i druga przerwa techniczna rozpoczęła się, gdy przegrywaliśmy już sześcioma punktami. Do końca seta nasi siatkarze nie mogli zagrozić Brazylijczykom, choć udało się wybronić jedną piłkę meczową to ostatecznie przegraliśmy 17:25.
Był to dopiero drugi finał mistrzostw świata w historii polskich gier zespołowych. Poprzednio w finale zagrali także siatkarze. Wówczas nasi zawodnicy, w 1974 roku, wywalczyli złoty medal.
Polska - Brazylia 0:3 (12:25, 22:25, 17:25)
Polska: Paweł Zagumny (1), Mariusz Wlazły (12), Daniel Pliński (4), Łukasz Kadziewicz (3), Michał Winiarski (2), Sebastian Świderski (9), Piotr Gacek (libero) oraz Wojciech Grzyb, Łukasz Żygadło, Michał Bąkiewicz (libero)
Brazylia: Ricardinho, Andre Nascimento (14), Andre Heller (9), Gustavo (7), Giba (12), Dante (11), Sergio (libero)
onet.pl
Ja tam gratuluje naszym i ciesze się, że ten medal jest dla Arka Golasia [*]!!
Ostatnio zmieniony przez alferx 2006-12-03, 16:57, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum