Forum Brzeg on
Regulamin Kalendarz Szukaj Album Rejestracja Zaloguj

MegaExpert

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: smooth
2007-03-14, 13:59
Świat zza szyby...
Autor Wiadomość
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-08, 23:28   Świat zza szyby...

Pozwole sobie skopiować artykuł, który całkiem niedawno czytałem i mnie poruszył, oraz utwierdził w przekonaniu, że mamy tendencje do wyszukiwania i odnajdywania w sobie wielu "chorób" wynikających z naszego skomplikowanego niepoznanego umysłu.
Zapoznajcie się z nim! Zróbcie sobie test ! Może uda nam się nawet porozmawiać na ten temat !
Tekst jest długi, ale warto przeczytać !!




Cytat:
Masz czasem wrażenie, że wszystko co się dookoła Ciebie dzieje, ludzie, zdarzenia, cały świat - wszystko jest za szybą? Widzisz, obserwujesz, ale nie bierzesz w tym udziału i niewiele rozumiesz? Może zauważyłeś, że kiedy o czymś mówisz, Twój rozmówca za Tobą nie nadąża? Ty tłumaczysz, jest to dla Ciebie oczywiste, a ten drugi człowiek nie ma pojęcia o co Ci tak naprawdę chodzi? Jak często „odlatujesz" myślami, choć wcale tego nie chcesz? Tak jakby ktoś Cię wyłączył i chociaż wiesz, gdzie jesteś, tak naprawdę znajdujesz się w zupełnie innym miejscu?


Co powiesz na temat chaosu w głowie? Kiedy jesteś pewien, że masz za dużo informacji w mózgu, a każda z nich, próbuje Ci coś powiedzieć - biegają, krzyczą - jeszcze chwila i zaraz eksplodują? A może do tego wszystkiego jesteś ciągle niespokojny? Nie możesz dłużej usiedzieć w jednym miejscu, musisz wstać - choćby na chwilę - przejść z miejsca na miejsce, albo pójść do innego pokoju tylko po to, żeby coś przestawić? Albo inaczej - możesz usiedzieć w miejscu, ale w środku, w Tobie, siedzi jakiś „obcy", który się wierci, kręci, próbuje wyrwać i pobiec gdzieś przed siebie? Brzmi znajomo? I jeszcze jedno pytanie - jak często udaje Ci się dokończyć coś, co zacząłeś? Powodów takich odczuć może być bardzo wiele. Może być nim również ADHD.
ADHD (Attention Deficit Hyperactivity Disorder - zespół nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi) jest dysfunkcją mózgu polegającą na jego ograniczonej możliwości segregacji bodźców lub w ogóle braku takiej umiejętności. Opisowo można by o tym powiedzieć w następujący sposób - myśli osoby zdrowej stanowią orkiestrę, przed którą stoi dyrygent (w tej roli występuje sama osoba zdrowa), współgrającą płynnie i wzajemnie sobie nie przeszkadzającą. Myśli osoby z ADHD są taką samą orkiestrą, a właściwie byłby nią, gdyby nie nieporadność dyrygującego. Każdy instrument gra sobie, każdy stara się być zauważony, skutkiem czego, prześcigają się one w wyścigu do uwagi dyrygenta, który stoi przed nimi i zupełnie nie zdaje sobie sprawy z roli jaką powinien odgrywać. Nie ma swojej batuty i czuje się bardziej jak ofiara ataku, niż jak dowodzący.
Konsekwencje jakie to ze sobą niesie, tworzą długi i czasem smutny łańcuch przyczynowo - wynikowy. Ponieważ mózg nie dokonuje selekcji odbieranych bodźców na mniej ważne i ważniejsze, nie jest w stanie sprawiedliwie rozdzielić uwagi między wykonywane czynności. Dla osoby z ADHD wszystko jest tak samo istotne - potrafi przyglądać się kipiącemu mleku, ale zareaguje dopiero wtedy, kiedy mleko zacznie się przypalać na płycie. Dzieje się tak dlatego, że adhd-owiec potrzebuje bodźca silniejszego od wszystkich, które do niego docierają, aby móc na nim skupić swoją uwagę. Tutaj koniecznie trzeba zaakcentować, że ADHD to nie jest, jak się często mylnie określa, brak możliwości skupienia się. Jest to raczej umiejętność koncentrowania się na wielu rzeczach jednocześnie i tylko okresowego skupiania się na jednej, ale jednocześnie, umysł z ADHD potrafi skoncentrować się kilkukrotnie mocniej, niż umysł wolny od tego zaburzenia. To tylko jedna z wielu sprzeczności jakie niesie ze sobą ten dar, przez niektórych nazywany chorobą.
Kolejnym ogniwem, po zaburzeniach uwagi, jest to, w jaki sposób nasz mózg radzi sobie z tym sam, bez naszej wiedzy. Po pierwsze, szybciej się przemęcza, po drugie - kiedy czuje się zmęczony, wynajduje jeden silny bodziec, który umożliwi mu odseparowanie zbędnych myśli. Przemęczenie i poszukiwanie czegoś, co mogłoby stanowić zasłonę przed wszystkimi wątkami, które kłębią się w umyśle, bardzo często zbiegają się do negatywnego myślenia, smutku czy strachu. Bo co może być silniejszym bodźcem od lęku? Dlatego adhd-owcy bardzo często widzą różne rzeczy w gorszym świetle czy myśląc o jakimś wydarzeniu, przewidują jego negatywne skutki czy zakończenie. Pesymizm jest systemem obronnym mózgu z ADHD. Do czego prowadzi takie „ciemno-widzenie"?
Do utrudnionych kontaktów międzyludzkich (i tak niełatwych ze względu na mętlik, który zawsze towarzyszy adhd-owcom), do zaniżonej samooceny (i tak już niskiej, gdyż dorosły z ADHD na pewno był dzieckiem z ADHD, a tym bardzo często niezdiagnozowanym, przyklejano etykietki typu „niespokojny", „nieznośny", „niewychowany" , „gorszy" czy „głupi", choć ta ostatnia, tak samo jak i poprzednie, jest straszną bzdurą, gdyż problemy z nauką nie wynikają z obniżonych możliwości przyswajania wiedzy czy gorszych umiejętności analitycznych, a jedynie ze strasznej monotonii zajęć szkolnych, nudnego materiału i braku możliwości skupienia się na nim), a także do utraty wiary w to, że można coś zrobić dobrze i do końca. Jednym z największych problemów jakie stwarza ADHD, jest przerzucanie się z jednej czynności na drugą, zwłaszcza, kiedy żadnej nie robi się z własnej inicjatywy - nie ma większej tortury dla adhd-owca niż nakazanie mu siąść w miejscu i zrobić coś, na co nie ma ochoty. I nie przemówią tu żadne zdrowo-rozsądkowe argumenty typu „zrób szybko, będziesz mieć z głowy". Nie zrobi, bo będzie myślał o czymś co właśnie mu przyszło do głowy. Ta „wolność i niezależność" myśli dają jednak jedną, niesamowicie ważną cechę - kreatywność.
Zalet jest więcej. Dlatego wcześniej wspomniałam, że niektórzy ADHD określają mianem choroby, inni - daru. Oczywiście jest darem, kiedy potrafimy nad nim, w najmniejszym przynajmniej stopniu, zapanować, okiełznać. A umiejętność ta przychodzi wraz ze świadomością czym jest ADHD i, popularnie mówiąc, z czym się to je.
Adhd-owcy są ludźmi z nieprzeciętną wyobraźnią, potrafią jednocześnie żyć życiem prawdziwym, jak i prowadzić swoje indywidualne historie w głowach, zmieniając fakty, ludzi, a nawet siebie. Są kreatywni, często twórczy, żądni zmian - rutyna jest dla nich zabójcza, w przenośni i dosłownie, gdyż monotonia prowadzi do niezadowolenia z życia, siebie, to do frustracji i depresji, które bardzo często kończą się próbą samobójczą. ADHD wiąże się też z powyżej przeciętnym ilorazem inteligencji. Nie działa to jednak w ten sposób, że inteligencja jest synonimem ADHD. Odwrotnie, osoby z ADHD są to w lwiej części ludzie bardzo inteligentni i uzdolnieni. Jednak brak wyników w szkole, częste problemy z wychowaniem i brak efektów podjętych działań (a tych nie mają, bo nie zachęcani i nie motywowani, je porzucają) prowadzą do frustracji. Mimo wewnętrznej świadomości, że nie są gorsi czy głupsi, mimo tego, że tak wiele potrafią zrozumieć, więcej niż przeciętny człowiek, jeśli tylko są w stanie się na tym skupić, zaczynają się w końcu zastanawiać „co jest ze mną nie tak?". Często czują się wyobcowani, podejrzewają nawet o poważne choroby psychiczne, a spotykając się z niezrozumieniem ze strony innych, nawet bliskich osób, dochodzą do wniosku, że są skazani na samotność i niepowodzenia. Tu kolejna sprzeczność. Lista „wielkich" adhd-owców jest naprawdę długa: Albert Einstein, Thomas Edison, Salvadore Dali, Edgar Allan Poe zostali wyrzuceni ze szkoły, podobnego losu z trudnością uniknęli Abraham Lincoln, John Irving i Henry Ford - wtedy jeszcze nikt nie wiedział czym jest ADHD, sukcesy zawdzięczali swoim zdolnościom ale też i nieprzeciętnej potrzebie aktywności, sprawdzania i podążania za każdym rozpoczętym wątkiem, czy też wewnętrznemu pędowi, który pcha ciągle do przodu i do przodu - kiedy napotyka na przeszkodę nie próbuje z nią walczyć - omija i podąża w innym kierunku, bo musi iść wciąż przed siebie.
Samotność adhd-owców z jednej strony daje możliwości rozwoju, gdyż nie są ograniczani przez „przyziemnego" czy „nie rozumiejącego potrzeb" partnera, z drugiej - jest wyniszczająca. Najpopularniejsze cechy osobowości jakie wiążą się z ADHD jest ogromna empatia, a co za nią idzie - wrażliwość. Jest to również ogromna potrzeba akceptacji, zrozumienia i bezwarunkowej miłości. Ta ostatnia najważniejsza jest dla dziecka, które czuje, że jest inne. W relacjach dorosłych osób, rzadko udają się związki ADHD - brak ADHD. Mogę zaryzykować twierdzenie, że nikt tak nie zrozumie jednego adhd-owca jak drugi adhd-owiec. Dla osoby pozbawionej tej dysfunkcji, może być niezrozumiałe, czemu partner nagle „odpływa" myślami lub staje się nieprzystępny. Również niezrozumiana może być potrzeba zmian, choćby na krótko, w postaci wyjazdów, nagłych zmian planów, odrywania się od tego co się dzieje dookoła. Utrudnieniem jest również to, że ADHD wiąże się ściśle z podatnością na uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Alkohol, narkotyki, kofeina ale również adrenalina (stąd skłonność także do hazardu i życia „na krawędzi") działają stymulująco na mózg, pozwalają na poskładanie myśli.
W książce „W świecie ADHD" jej autorzy (Edward Hallowell i John Ratey) - psychiatrzy, adhd-owcy, przedstawili przykładowe kryteria pozwalające rozpoznać ADHD, jednym z nich jest spełnianie 15 z 20 wymienionych punktów:
1) posiadanie poczucia braku osiągnięć,
2) trudności z organizacją pracy,
3) trudność z rozpoczęciem pracy (odwlekanie zadanych czynności w czasie, ciągle na później),
4)rozpoczynanie wielu czynności jednocześnie i problemy z zakończeniem którejkolwiek,
5) skłonność do mówienia tego, o czym się właśnie pomyślało,
6) poszukiwanie silnych wrażeń,
7) strach przed rutyną i nudą,
8) łatwość rozpraszania się i problemy z koncentracją,
9) kreatywność, intuicja i wysoka inteligencja,
10) problemy z trzymaniem się planu działania i niechęć do planowanie czegokolwiek,
11) niecierpliwość,
12) impulsywność,
13) skłonność do niepotrzebnego zamartwiania się,
14) wewnętrzny niepokój,
15) chwiejność emocjonalna, zmienność nastroju,
16) pobudzenie,
17) skłonność do uzależnień,
18) zaniżone poczucie własnej wartości,
19) nieprawidłowa ocena siebie i swojej pozycji w danej grupie,
20) ADHD, choroba afektywna dwubiegunowa lub depresja w rodzinie.

Z czym jeszcze wiąże się ADHD? Bardzo często z różnego rodzaju nadwrażliwościami, w tym również z alergią. Bo czym innym, w rozumieniu naszego mózgu, jest alergia jak nie nadwrażliwością na pewne bodźce? Innymi mogą być: nadwrażliwość słuchowa czy węchowa. Każda, która wiąże się z przyjmowaniem bodźców z otoczenia. Zazwyczaj adhd-owiec reaguje na nie skrajnie nerwowo, często reakcja jest niewspółmierna do akcji, która ją zapoczątkowała, co wiąże się z nadpobudliwością. Osoba z ADHD potrafi wybuchnąć niczym wulkan z najbardziej błahego powodu, ale równie szybko się uspokoić.
Jak sobie z tym radzić? Przede wszystkim zaakceptować siebie. Nie próbować na siłę zrobić z siebie wzorca porządku i opanowania. Spróbować uporządkować najważniejsze rzeczy, a przede wszystkim poznać siebie. Wybrać się w podróż w głąb swoich potrzeb i lęków, samemu lub z pomocą psychoterapeuty, bo w przypadku ADHD psychoterapia jak i grupa wsparcia są to dwa najskuteczniejsze elementy pomocy samemu sobie. Jeśli ADHD uniemożliwia normalne funkcjonowanie, możliwe jest również leczenie farmakologiczne, pozbawione jakichkolwiek efektów ubocznych.
Podsumowując - kim jesteś drogi przyjacielu z ADHD? Osobą bardzo podobną do mnie - niegłupią, zdającą sobie z tego sprawę, a jednak ciągle niedowartościowana. Szczerą, otwartą, a zamykającą się, kiedy ktoś próbuje dowiedzieć się co z Tobą nie tak - bo boisz się, że nikt nie zrozumie, że jesteś ostatnim kosmita na ziemi. Chodzącym wulkanem i chaosem, który bardzo mocno pragnie choć na chwilę stanąć w ciągłym biegu, a kiedy staje, czuje potrzebę natychmiastowego ruszenia w dalszą drogę. Osobą potrzebującą akceptacji i chociaż próby zrozumienia dużo bardziej, niż ktoś, kto jest poukładany i „zdrowy". Kreatywną, twórczą, z dużym poczuciem humoru i jeszcze większymi lukami w pamięci (jak często wychodzisz po coś do sąsiedniego pomieszczenia, a kiedy jesteś na miejscu, zupełnie nie pamiętasz po co?). Kimś, kto mógłby powiedzieć, że jego sensem życia jest szukanie wszystkiego, co jeszcze przed chwilą było pod ręką. Kogo zupełnie nie zdziwi obecność cukierniczki w lodówce, czy pomysł, żeby prosto z pracy jechać nad morze, mieszkając i pracując w Warszawie. Kto robi i mówi rzeczy, których później żałuje, choć nie mógł się powstrzymać, żeby ich nie zrobić. Jesteś kimś wyjątkowym, kto nie ma nad tą wyjątkowością żadnej kontroli. Spróbuj ją zdobyć, a zobaczysz, ze dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.




W tekście wykorzystano fragmenty wypowiedzi z forum o ADHD na www.gazeta.pl http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20066
oraz z forum http://forum.adhd.org.pl/
0 UP 0 DOWN
 
Sawka 
Diablica [;



Zaproszone osoby: 5
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2006

UP 1 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-09, 17:46   

smooth napisał/a:
Kogo zupełnie nie zdziwi obecność cukierniczki w lodówce, czy pomysł, żeby prosto z pracy jechać nad morze, mieszkając i pracując w Warszawie


Ja ostatnio siedzę na angielskim a zmojego piórnika wypada ..... łyżka, i do tej pory nie wiem, co ona tam robiła :!:


Innym razem znalazłam w moim plecaku różową rajstopo- skarpetkę, która nie wiem, co robiła w kieszonce na picie :shock:


smooth napisał/a:
łatwość rozpraszania się i problemy z koncentracją,


To u mnie cholerny problem, ale bardziej nazwałabym to lenistwem i "słomianym zapałem"


smooth napisał/a:
wewnętrzny niepokój,
15) chwiejność emocjonalna, zmienność nastroju,


Wiele osób mi to mówiło


smooth napisał/a:
potrafi przyglądać się kipiącemu mleku, ale zareaguje dopiero wtedy, kiedy mleko zacznie się przypalać na płycie


To u mnie normalka


smooth napisał/a:
skłonność do mówienia tego, o czym się właśnie pomyślało,


Co zresztą widać po moich postach i po przyczynie mojego ostrzeżenia - za robienie offtopicu.

Często wyrzucam sobie, że mam za długi język



smooth napisał/a:
są ludźmi z nieprzeciętną wyobraźnią, potrafią jednocześnie żyć życiem prawdziwym, jak i prowadzić swoje indywidualne historie w głowach, zmieniając fakty, ludzi, a nawet siebie.


Będąc małym bachorkiem (mniej więcej w wieku, na którym jestem na zdjęciach w temacie "Dzieciaczki", nie lubiłam zabawek, ponieważ bardziej woliłam się bawić moimi....palcami :wink:

smooth napisał/a:
wiąże się też z powyżej przeciętnym ilorazem inteligencji



W to chyba nikt nie wątpi, hłeh hłeh :oczko:


smooth napisał/a:
jak często wychodzisz po coś do sąsiedniego pomieszczenia, a kiedy jesteś na miejscu, zupełnie nie pamiętasz po co?).


Codziennie :mrgreen:

smooth napisał/a:
Może zauważyłeś, że kiedy o czymś mówisz, Twój rozmówca za Tobą nie nadąża? Ty tłumaczysz, jest to dla Ciebie oczywiste, a ten drugi człowiek nie ma pojęcia o co Ci tak naprawdę chodzi?



Na porządku dziennym


Na koniec podkreślę, że jestem całkowicie zdrowa, nikt jeszcze u mnie nie wykrył żadnego ADHD :wink:
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-09, 18:04   

Saw_woman napisał/a:
Na koniec podkreślę, że jestem całkowicie zdrowa, nikt jeszcze u mnie nie wykrył żadnego ADHD


Cały psikus polega na tym, że zespół ADHD stwierdza na podstawie badań psycholog ?
Pytanie czy jest to dobra diagnoza i czy taka metoda badania jest wystarczająca ?
I czy jak już pisałem nie mamy tendencji przypisywania sobie różnych chorób i ich objawów na zasadzie " o ja też to mam".."o kurcze czy ja nie jestem czasem schizofrenikiem"..itp... Odpowiem: Nawet jeśli nie mamy to statystycznie większość studentów psychologii ma (fakt podpytany :) ).
Jeszcze jedno pytanie - po co świadomość ADHD i czy to nie działa jak reklama, która ma wzbudzić w człowieku potrzebę po to by móc ja zaspokoić.. a tu na zasadzie wzbudzenia świadomości problemu (z elementem samospełniającego się proroctwa) a następnie dążenia do jego rozwiązania. Wiem, ze to dosyć rozmyte pytanie ale chodzi mi o samo leczenie, czy nie lepiej zostawić to na płaszczyźnie problemu ze sobą i szukac w miarę potrzeby pomocy u psychologa, niż traktować zespół pewnych cech jako "chorobę"..bo czy każda osoba posiadająca takie cechy chce być traktowana jako jednostka chorobowa..
0 UP 0 DOWN
 
Sawka 
Diablica [;



Zaproszone osoby: 5
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2006

UP 1 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-09, 18:22   

Ja tam po prostu jestem roztrzepana i czasami żyję swoim światem :mrgreen:

PS. Słyszałam, że podobno marihuana działa na ADHD-owców uspakajająco, (na tych, co mają te ADHD, "nadpobudliwe" ), a w tabletkach dla nich jest jakiś składnik, która jest jedną z "części składowych", "substancji", czy jak to tam nazwać, zawartych w marihuanie :shock:
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-09, 18:36   

Saw_woman napisał/a:
Słyszałam, że podobno marihuana działa na ADHD-owców uspakajająco


Nie prowokuj ! :)

Saw_woman napisał/a:
a w tabletkach dla nich jest jakiś składnik


Czy to są jakieś specjalne tabletki dla adhd'owców (dziwne) czy może zwykłe na uspokojenie, które spożywa sporo ludzi :)

Saw_woman napisał/a:
Ja tam po prostu jestem roztrzepana i czasami żyję swoim światem


Łooo jezusicku, dziewczyno..to TY potrzebujesz leczenia :wink:
No a tak poważnie, to przecież to można by wziąć za slogan adhadowców ;)
0 UP 0 DOWN
 
Sawka 
Diablica [;



Zaproszone osoby: 5
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2006

UP 1 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-09, 18:42   

Wiesz, czasami ucieczka do świata własnego, lepszego niż prawdziwy, jest bardzo budująca, w Twoim świecie zawsze się wydarzają rzeczy takie, na jakie masz ochotę i zawsze wszystko jest po Twojej myśli, możesz być kim chcesz i robić co chcesz, bez konsekwencji :wink:

smooth napisał/a:
Łooo jezusicku, dziewczyno..to TY potrzebujesz leczenia


Nie, nie potrzebuję leczenia, z cech osobowości się nie da wyleczyć :mrgreen:
0 UP 0 DOWN
 
Roztropek 


Wiek: 73
Dołączył: 11 Sie 2006

UP 345 / UP 162


Skąd: tutejszy

Wysłany: 2006-11-10, 08:15   

Wydaje się, że wszystkie "nowoczesne" choroby psychiczne zostały "wynalezione" z powodu nadmiaru czasu, środków finansowych na badania i pogoni za sławą wśród badaczy, podobnie wspomniane ADHD. Przecież każdy bez wyjątku to ma. Wystarczy dogłębnie od podszewki zająć się jakąś fascynującą sprawą i mamy objawy ADHD. Toż to nawet w zabawie starego faceta kolejką elektryczną podobne objawy występują. A zwykła miłość to czym niby jest?
0 UP 0 DOWN
 
smooth 
wyrwany z kontekstu


Zaproszone osoby: 2
Wiek: 43
Dołączył: 21 Wrz 2006

UP 35 / UP 7


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-10, 16:15   

Roztropek napisał/a:
A zwykła miłość to czym niby jest?


Miłość to już w ogóle objaw wszelkich chorób, zwłaszcza umysłowych gdzie rozum ulega nie wiadomo czemu :wink:

Roztropek napisał/a:
choroby psychiczne zostały "wynalezione" z powodu nadmiaru czasu


W pewnym sensie, ciężko się nie zgodzić. Jak już pisałem w którymś z tematów, człowieka można traktować jako zbiór wielu cech, a różnice w każdym z nas wynikać mogą z różnego nasilenia tych cech. Wyłapmy teraz zestaw cech nasilonych u danej jednostki i nazwijmy to zaburzeniem, skrzyknijmy do tego kilku psychologów, zróbmy testy, eksperymenty (pod kątem wyników, bo tak często bywa), opublikujmy artykuł, puśćmy to w świat.. no jakaś nazwa by się przydała.. no i w ten sposób mamy nowy zespół zaburzeń, nową chorobą..nowe coś... - to jedno z podejść do tematu. :)
Paradoksalnie, ale takie wyszukiwanie różnych niby to odstępstw od nory i ich nazywanie.. jakby zaspakają potrzebę osób, które mają problemy z funkcjonowaniem, którym się wydaje, że nie pasują.. każdy z nas próbuje nazwać to co nas otacza, ująć to w jakiś kategoriach kategoriach..stąd też często generalizowanie, tworzenie schematów itp itd.. a Bóg ? dlaczego by się nie pokusić o stwierdzenie, że nadaliśmy mu postać by móc go sobie lepiej wyobrazić... by był bardziej przyswajalny przez nas przewrotny umysł... Cały psikus "chorób" typu ADHD, polega na tym, że tak naprawdę pomaga się tym, którym pomogliśmy ten problem stworzyć ?
0 UP 0 DOWN
 
Sawka 
Diablica [;



Zaproszone osoby: 5
Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2006

UP 1 / UP 1


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2006-11-10, 17:13   

Roztropek napisał/a:
A zwykła miłość to czym niby jest?


Dzień świętego Walentego nazywamy "Dniem Zakochanych"- a tak naprawdę Św. Walenty jest patronem chorych psychicznie, zatem coś w tym jest :mrgreen:
0 UP 0 DOWN
 
Katarzyna_26 



Wiek: 44
Dołączyła: 02 Sie 2005

UP 36 / UP 0


Skąd: Brzeg

Wysłany: 2007-03-14, 20:43   

Polecam rewelacyjne forum na temat ADHD, osób dorosłych z ADHD (jak im się żyje), rodziców dzieci z ADHD (jaki horror przeżywają), leków jakie przyjmują osoby z ADHD (nie wszystkie osoby z ADHD muszą przyjmować leki)

Forum ADHD

I tak skromna uwaga:

nadpobudliwość to nie jest to samo co ADHD :!: :!: :!:
0 UP 0 DOWN
 
Maga 



Wiek: 33
Dołączyła: 22 Kwi 2005

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-03-15, 17:16   

Kiedyś robiłam jakiś test z gazety i wyszło mi, że mam ADHD... heh.. nie dziwię się, zgodzę się z Saw_Woman, ja również czasem żyję w swoim świecie, ale często dobrze mi z tym xD a co do roztrzepania... wystarczy zobaczyć na zawatrość torby szkolnyj bądź wyglad pokoju... ;)
0 UP 0 DOWN
 
Natek 



Wiek: 37
Dołączyła: 04 Mar 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2007-03-17, 01:22   

smooth napisał/a:
Cały psikus polega na tym, że zespół ADHD stwierdza na podstawie badań psycholog ?

zdiagnozować może lekarz, psychiatra lub psycholog - leczyć raczej psychiatra
smooth napisał/a:
Pytanie czy jest to dobra diagnoza i czy taka metoda badania jest wystarczająca ?

jest jak na razie jedyna, więc musi być wystarczająca
smooth napisał/a:
I czy jak już pisałem nie mamy tendencji przypisywania sobie różnych chorób i ich objawów na zasadzie " o ja też to mam".."o kurcze czy ja nie jestem czasem schizofrenikiem"..itp... Odpowiem: Nawet jeśli nie mamy to statystycznie większość studentów psychologii ma (fakt podpytany :) ).

a to jest ten sam syndrom który mają medycy bodajże na 3 roku - wykrywanie u siebie 90% omawianych aktualnie chorób :P

aha: są 3 stopnie kłamstw-kłamstwa małe, duże i statystyki :P
0 UP 0 DOWN
 
Natek 



Wiek: 37
Dołączyła: 04 Mar 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-01-29, 15:11   

odświeżam kotleta :mrgreen:
po prawie roku dokształcania się, dorzucę jeszcze parę groszy od siebie ;P

Sawka napisał/a:
PS. Słyszałam, że podobno marihuana działa na ADHD-owców uspakajająco, (na tych, co mają te ADHD, "nadpobudliwe" )

Marihuana zarówno na zdrowych jak i chorych działa odprężająco, i wręcz euforyzująco, ale o działaniu uspokajającym, a już w szczególności na adhdowców, nie słyszałam
Sawka napisał/a:
a w tabletkach dla nich jest jakiś składnik, która jest jedną z "części składowych", "substancji", czy jak to tam nazwać, zawartych w marihuanie

Coś tam usłyszeliśmy, ale nie do końca wiemy co ;) ja nie wiem o co kaman z tą marihuaną, ciągle się przewija w tym temacie :P
Rzeczywiście, niektóre leki dla adhdowców stosowane na zachodzie to pochodne, ale nie marihuany, tylko amfetaminy - stosuje się, je bo poprawiają koncentrację uwagi i działają pobudzająco na mózg, ALE mają całą masę skutków ubocznych - hamują wzrost, a przede wszystkim bardzo uzależniają. Z tego co mi wiadomo, na dzień dzisiejszy ta grupa leków w Polsce nie jest dopuszczona do użytku.

Roztropek napisał/a:
Przecież każdy bez wyjątku to ma. Wystarczy dogłębnie od podszewki zająć się jakąś fascynującą sprawą i mamy objawy ADHD.

No właśnie o to chodzi, że nie!
Katarzyna_26 napisał/a:
nadpobudliwość to nie jest to samo co ADHD

otóż to!

Granicą między zdrowiem a chorobą czy zaburzeniem jest zdolność do prawidłowego funkcjonowania w codzienności. Jeśli kogoś wszędzie jest pełno, jest aktywny, czasem "roztrzepany" ale bez większych trudności radzi sobie w normalnym życiu, to nie ma mowy o żadnej chorobie. Natomiast jeśli działa bardzo impulsywnie, ma trudności z kontrolowaniem tego co robi, przez co może nawet zagrażać sobie i innym, jest nadpobudliwy, a do tego ma tak duże problemy z koncentracją uwagi, że wręcz uniemożliwia mu to wykonywanie różnych zadań - w tym wypadku jest to już zaburzenie. I tu nie ma żadnej filozofii. Nie mówi się, że ktoś jest chory jeśli dobrze funkcjonuje w swoim otoczeniu.

Mam wrażenie, że szczególnie w przypadku ADHD jest rozpowszechnione takie właśnie bagatelizowanie, że "każdy to ma", "kiedyś to po prostu się mówiło, że dziecko jest niegrzeczne i dawało się porządnie w tyłek żeby się uspokoiło, a teraz to od razu choroba, leki", itp. że "lekarzom się nudzi". Tak jak już napisałam wyżej - trzeba odróżnić dziecko tzw. ruchliwe ;) czy niegrzeczne, od dziecka z ADHD, któremu klapsy i krzyki nic nie dadzą, bo to jak się zachowuje, nie jest uzależnione od jego świadomej woli.
Bardzo trafnie opisuje to zaburzenie ta metafora orkiestry z artykułu, który zacytował smooth.
Cytat:
Ponieważ mózg nie dokonuje selekcji odbieranych bodźców na mniej ważne i ważniejsze, nie jest w stanie sprawiedliwie rozdzielić uwagi między wykonywane czynności. Dla osoby z ADHD wszystko jest tak samo istotne
0 UP 0 DOWN
 
Agnieszka-strzyga 

Wiek: 46
Dołączyła: 15 Sty 2008

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-02-01, 22:37   

Cześć! Od niedawna zaglądam na to forum ale temat ADHD mnie zainteresował.Dlaczego?? Mam 2 synów zdefiniowanych ADHD-owców.No cóż wiele z tego co piszecie jest prawdą.Mając adhd po prostu najpierw się robi,później myśli,tak można to najprościej wytłumaczyć.Wiem,że wiele w tym momencie uprościłam ale chyba mało kto na tym forum wie o tym wiele.Najbardziej z tego wszystkiego zastanowiła mnie wypowiedź,że ADHD to nie nadpobudliwość.Jeśli nie to niby co??
adhd skrót z ang.Attention Deficit Hiperactivity Disorder ,czyli Zespół Nadpobudliwości Psychoruchowej określany jako zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem koncentracji (uwagi)
Pewnie wielu czytających powie ,że się wymądrzam i w ogóle ale śmieszy mnie to co piszą ludzie,którzy nie mają nic wspólnego z ADHD i nie wiedzą czym jest to zaburzenie.
Ja znam je zbyt dobrze.
Mam tylko jeden problem,jestem z tym problemem sama.Mimo,że chłopcy biorą leki,są pod opieką lekarza to brakuje mi w Brzegu terapii i grupy wsparcia.Jeśli ktoś kto tu zagląda wie coś na ten temat będę wdzięczna jeśli się odezwie
0 UP 0 DOWN
 
Natek 



Wiek: 37
Dołączyła: 04 Mar 2007

UP 0 / UP 0



Wysłany: 2008-02-02, 15:33   

Agnieszka-strzyga napisał/a:
Najbardziej z tego wszystkiego zastanowiła mnie wypowiedź,że ADHD to nie nadpobudliwość.Jeśli nie to niby co??

W tym sensie że nie jest to TYLKO nadpobudliwość.
Wiele osób myśli, że ADHD to po prostu nowa niepotrzebna nazwa na określenie dzieciaków (ale tez dorosłych) które są trochę bardziej aktywne niż ich rówieśnicy - a pani chyba najlepiej wie, że to nie jest tylko zwiększona potrzeba aktywności, ale też szereg innych problemów - z problemem koncentracji uwagi na czele.

Cytat:
Pewnie wielu czytających powie ,że się wymądrzam i w ogóle ale śmieszy mnie to co piszą ludzie,którzy nie mają nic wspólnego z ADHD i nie wiedzą czym jest to zaburzenie.
Ja znam je zbyt dobrze.

Wydaje mi się, że ten temat służy właśnie wymianie informacji dot. tego zaburzenia, ale też wymianie doświadczeń, jeśli ktoś takie posiada.
Chyba nie ma nic złego w tym, że są osoby, które nie wiedzą nic na ten temat, albo wiedzą niewiele - błądzić rzeczą ludzką. A fajnie jest, jeśli ci którzy wiedzą coś więcej, mogą nam tę wiedzę przekazać, wyprowadzić z błędu itp.
Temu myślę służy rozmowa :)

Cytat:
brakuje mi w Brzegu terapii i grupy wsparcia

Niestety też nic nie słyszałam o tym, by coś takiego istniało w Brzegu. Spróbuję w miarę możliwości podpytać znajomych czy o czymś wiedzą.
0 UP 0 DOWN
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Zobacz posty nieprzeczytane

Skocz do:  

Tagi tematu: swiat, szyby, zza


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template BMan1Blue v 0.6 modified by Nasedo
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 36
Nasze Serwisy:









Informator Miejski:

  • Katalog Firm w Brzegu