Nie wiem jak wypanie Tesco, czy też Carrefuor, ale w stosunku do Kafulandu, Lidla czy nawet Intermarche, Albert to straszna drożyzna. Z drugiej strony należy zapytać ile supermarketów jest potrzebnych na takie niewielkie miasto jakim jest Brzeg, niemniej jednak jako konsument cieszę się, z ewentualnych niższych cen, szerokiego wyboru produktów itp.
no racja, ale to pogrom dla małych sklepików, po prostu splajtują
Te małe sklepiki mają swoich klientów.Sklep niedaleko mojej ulicy bardzo dobrze sobie radzi i osiąga naprawdę wysokie zyski.Te duże supermarkety są dobre ale tylko do czasu.Jest bardzo duża ilość produktów przeterminowanych,ceny na pułkach nie zgadzają się z danym produktem(np.Kaufland).Starsze osoby robią zakupy właśnie w taki małych sklepach bo mają gwarancje że nikt ich nie oszuka.
Ostatnio zmieniony przez Bartosz 2006-11-07, 15:54, w całości zmieniany 1 raz
Starsze osoby robią zakupy właśnie w taki małych sklepach bo mają gwarancje że nikt ich nie oszuka.
dokładnie, klientami małych sklepów są głownie starsi ludzie, którzy nie lubią zatłoczonych miejsc, a w małym sklepie są zapewne znani, i lubią miłą atmosferę jaka tam panuje
no racja, ale to pogrom dla małych sklepików, po prostu splajtują
Myślę, że mimo wszystko największa fala krachów małych sklepików za nami, ponadto to nie będzie to nowy supermarket tylko zastępstwo Alberta (no zakładam, że znacznie atrakcyjniejsze). Z drugiej strony przeżywamy teraz wzrost zakładania działalności gospodarczych (w tym też sklepów) z powodu atrakcyjnego ZUS'u (ok 260 zł) jak również wsparcia finansowego (np. dotację na rozpoczęcie działalności).
Ostatnio zmieniony przez smooth 2006-11-07, 16:40, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli chodzi o Brzeg to raczej Carefour czy Real odsprzedadza powierzchnię Alberta.
Jest to za małe by mogło się nazywac Carefour czy Real a szans na rozbudowe to raczej nie ma.
Bartosz napisał/a:
Starsze osoby robią zakupy właśnie w taki małych sklepach bo mają gwarancje że nikt ich nie oszuka.
Tylko że sztarsze społeczeństo długo nie pozyje. A młodzi wolą zrobić duże weekendowe zakupy, zapchać lodówke i zamrazalki żarłem, by nie mieć problemów z odwiecznym dylematem "co dziś na obiad". Małe sklepiki zostaną jedynie uzupełnieniem w bierzące produkty - pieczywo, mleko, napoje, srajtaśma (podstawa egzystencji)
Może trochę zbocze z tematu, ale to co ostatnio w Albercie widziałem conajmniej mnie zaskoczyło...
Niedaleko stoiska z wędlinami stał karton z twoarem (wafle o ile się nie myle), a na tym kartonie jak byk wypisany odbiory: "MAX". Po prostu zmieniono nazwę... teoretycznie to nowa spółka, a więc przez kilka lat przysługuje jej prawo do niepłacenia podatków z tytułu rozwijania działalności (jeśli brzmi to inaczej to niech osoby bardziej wtajemniczone mnie poprawią...). W Polsce naprawdę można zakombinować... tylko wątpię, żeby to dobrze wpływało na budżet.
Kaspersky, przeciez na takiej zasadzie "Szalony Max" zamienil sie w "Alberta" ludzie pracujacy sie nie zmienili i raczej wystruj i "zapach" zmienila sie tylko "flaga" na dworze i napisy przy cenach i na kasach..
o prostu zmieniono nazwę... teoretycznie to nowa spółka, a więc przez kilka lat przysługuje jej prawo do niepłacenia podatków z tytułu rozwijania działalności
Też nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale zmiana flagi na TESCO czy CareFour nie zwolni tych właścicieli z podatków (czytam ulg) ponieważ działają na terenie Polski już długo.
Alberta wcześniej nie było (musiał zostac nadany nowy Regon, NIP, KRS czy inne numerki) a TESCO już to wszystko ma.
Jest to za małe by mogło się nazywac Carefour czy Real a szans na rozbudowe to raczej nie ma.
nie zgodze sie. firmy zarzadzajace sklepami wielkopowierzchniowymi zmienily strategie ekspansji na polskim rynku. teraz przejmuja i otwieraja mniejsze markety. przyklad: opolskie tesco.
Kaspersky napisał/a:
Po prostu zmieniono nazwę... teoretycznie to nowa spółka, a więc przez kilka lat przysługuje jej prawo do niepłacenia podatków z tytułu rozwijania działalności
nie ma czegos takiego w polskiej rzeczywistosci gospodarczej.
mnie nie przekonuje argument przemawiajacy za upadloscia malych sklepow. zanim powstaly pierwsze markety - sklepikarze zyli z wysokich marz. dzis male sklepy, nauczyly sie konkurowac z marketami i nie trzeba sie obawiac zadnych zamkniec.
Ostatnio zmieniony przez Rich Kramer 2006-11-09, 15:49, w całości zmieniany 2 razy
Wcale nie jest powiedziane, że w miejscu brzeskiego Alberta powstanie Tesco albo Carrefour.
Za powierzchnię, którą w dawnym DT Piast wynajmuje Albert płaci bajońskie sumy!
Przyszły nabywca marketów po Aholdzie wcale nie musi dogadać się z właścicielem powierzchni na parterze DT PIAST, więc jeśli się nie dogadają - może powstać jakikolwiek inny market spożywczy.
Carrefour kupi sieci detaliczne Aholda w Polsce
2006-12-04 09:21
Carrefour logo poziom
Sieć sklepów Carrefour kupi za 375 mln euro udziały w firmie Ahold prowadzącej m.in. sklepy pod szyldem Albert i Hypernowa - poinformował Ahold w poniedziałkowym komunikacie.
"Transakcję wycenia się na 375 mln euro, obejmie ona zarówno świadczenie pieniężne, jak i przejęcie zobowiązań" - napisano w komunikacie.
Spółka zakłada, że sprzedaż zostanie sfinalizowana w pierwszej połowie 2007 roku. Transakcja wymaga zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ahold prowadzi w Polsce 179 supermarketów pod szyldem Albert, 15 kompaktowych hipermarketów pod szyldem Hypernova oraz cztery stacje benzynowe. Ahold działa w Polsce od 1995 roku i aktualnie zatrudnia ok. 10 tys. pracowników.
Ahold już wcześniej informował, że zamierza wycofać się z sieci detalicznych w Polsce.
Spółka podjęła decyzję o wycofaniu z Polski w ramach szerszej strategii. W Europie Środkowej holenderski Ahold zamierza skoncentrować się na działalności w Czechach, gdzie osiągnął pozycję lidera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum