"W szkołach zostanie wprowadzony całkowity zakaz używania telefonów komórkowych" - zapowiedział minister edukacji Roman Giertych.
Co myslicie o tym pomysle? Jak dla mnie jest bezsensowny i nikt go nie bedzie przestrzegał... Może w podstawówce jeszcze przejdzie, ale gimnazja i szkoły srednie w ogole nie zwróca uwagi na ten zakaz...
U mnie w szkole (ZSPS) już od dawna jest taki zakaz, przez wszystkich nagminnie łamany, i (przepraszam za wyrazenie) całkowicie olany, wiec myśle ze pozostałe szkoły identycznie zareagują porażka
CZASAMI
Nie wiesz co mówisz jemu to już całkiem władza uderzyła do głowy
Oto kilka przykładów:
- obowiązkowa matura z matmy w roku 2008/2009
- religia na maturze,
Jakie tam przeginanie, nikomu ten zakaz nie zaszkodzi, a raczej pomoże, popatrzcie czasami na to nie tylko ze swojej perspektywy... Mnie osobiście zbiera się na wymioty, jak ktoś co tydzień nowszą komórką się chwali
U mnie w szkole jest zakaz używania telefonów także na przerwach - oczywiście za wyjatkiem konkretnyc wypadków- ale nie można na przykład iść sobie przez środek korytarza i plotkowac przez swój bajerancki cellphone
W ten sam sposób nie można u nas bajerzyć na przerwach swoimi innymi dobrodziejstwami- discmanem czy mp3. A w jakim celu? Żeby nie odcinać się od reszty społeczeństwa szkolnego, żeby czuć chociaż odrobiny więzi z ludźmi, bo bądź co bądź technika robi z ludzi odludków. Drugim powodem jest zatarcie różnicy finansowej wśród uczniów, żeby nikt nie czuł się gorszy czy lepszy.
I powinni to wprowadzić, ale także ostro przestrzegać tego, bo to naprawdę mądre zarządzenie
Aha, u nas się inkasuje komórkę, po czym odbiera się ją po lekcjach w sekretariacie za 2 złote..
Tzn tak było w zeszłym roku- w tym roku odbiera się swój telefonik za 5 złotych ( na szczytne cele)
Co zabawniejsze, szczytne cele mają swoich stałych zasilaczy konta...bo najczęściej te same osoby w kóło mają odbierane telefony, które muszą wykupywać
jak dla mnie bardzo dobry pomysł, przykład: swego czasu mialem praktyki w szkole, prowadząc lekcje nagle dzwoni telefon i rozprasza całą klasę, a mnie przeszkadza w prowadzeniu lekcji (matka ucznia dzwoniła z prywatną sprawą... jakby nie mogła zadzwonić w czasie przerwy - rodzice gorsi od swoich dzieci) takich podobnych sytuacji jest pełno
Zgadzam się żeby był zakaz komórek. Pamietam ile razy to isedzac w szkole dzwoni czyjsc telefon z najnowszym hitem. Nieraz nauczyciel się śmiał czy to dyskoteka.
Ja jestem przeciwna temu zakazowi, mimo iz sama ostatnio "komórki" uzywam sporadycznie... Normalne osoby chyba wiedzą, że nie uzywa sie jej na lekcjach, a w czasie przerw dlaczego ma byc zakaz? Mi nie przeszkada to, że ktos ma lepszy model telefonu ode mnie, czy chwali się nim, to świadczy tylko o tej osobie...
Telefon komórkowy wymyslono po to by ułatwiał życie ludziom, dlatego taki zakaz jest dla mnie smieszny... np. mam ważny powód by skontaktować sie z kims i jak małe dziecko na przerwie będe musiała iśc do dyrektora czy wychowawcy, żeby wyraził mi zgode na uzycie telefonu.... no poprostu parodia....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum