[Anka]

Witam,
Czy działa w naszym mieście jakaś "nieoficjalna" ścianka wspinaczkowa? Z moich informacji wynika, że najbliższa niestety znajduje się we Wrocławiu, a szkoda, bo pewnie w Brzegu znalazłoby się kilku entuzjastów wspinaczki. Czy ktoś byłby zainteresowany podjęciem inicjatywy jej utworzenia?

[draq]

Chętnych może być sporo ( np. ja ) ale z tego co wiem jest to dość drogie choćby same uchwyty

[Anka]

Znajomy zrobił w swoim mieście taką sciankę. Myśłałam o czymś niekomercyjnym, nieoficjalnym, bo zdaję sobie sprawę z ogromnych kosztów przedsięwzięcia. Myślę, że gdyby udało się zainteresować władze miasta tym pomysłem - byłoby zdecydowanie łatwiej...

[draq]

Trzeba poszukać sponsorów, na takie coś.

Jeszcze tylko jedno małe pytanko czy myślalaś może nad miejscem zamieszczenia tej ścianki ?

[Anka]

Myślałam o jakimś budynku Mosiru albo szkoły, ewentualnie któraś z siłowni. Nie mam sprecyzowanych planów co do zorganizowania takiej ścianki. Może ktoś już zaczyna robić coś podobnego, albo chociaż planuje. Gdyby taka inicjatywa powstawała - chętnie pomogę przy organizacji, bo nie ukrywam, że bardzo mi zależy. A czy miasto nie mogłoby pomóc?

[draq]

[Anka]

Z braku inicjatywy trzeba będzie jeździć do Wrocławia niestety... Może kiedyś ktoś się tym wreszcie zainteresuje, bo chętnych znalazłoby się sporo - na pewno.

[draq]

[KtOŚ]

we Wrocku jest na sali ....chyba 10 zł wiazd

[draq]

[Anka]

We Wrocławiu ciekawą ofertę ma "Zerwa" http://www.zerwa.pl/oferta.html
oraz "Eiger" http://www.eiger.pl/
Chyba wybiorę się na kurs wspinaczki w Eigerze, a wiosną uzupełnię go o Sokoliki. Ktoś już tak zrobił? Szkoda, że w Brzegu tak niewielu wspinaczy

[draq]

[Domel]

Witam
Swego czasu byłem kilka razy na skałkach z ekipą z którą kiedyś często jeździłem w góry (niestety teraz brak na to czasu)
Fotki są z Sokolika Dużego (prawdopodobnie ściana południowo-wschodnia) wspinam się na tzw. wędkę
Serdecznie polecam bardzo fajny sport - ćwiczcie ręce, bo szybko słabną



Koleżanka w akcji na wrocławskim bunkierku

[Anka]

Nie wspinałam się w jeszcze w skale, ale mam w planach. A ręcę ćwiczę, bo zimą od czekana słabną na tatrzańskich ośnieżonych kuluarach
Chociaż doszły mnie słuchy, że w skałkach wspina się raczej nogami, a ręce to głównie asekuracja. Chociaż, kto wie...

[Domel]

ja uważam, że ręce są bardzo ważne zwłaszcza palce jak one osłabną to można zapomnieć o dalszej wspinaczce (wiem z doświadczenia) wszystko też zależy od skali trudności danej skałki (ściany) przekonasz się sama jak już wejdziesz... powodzenia i daj znać o efektach ogólnie to zrobiłaś mi smaka na jakiś wypad w góry, dawno nie byłem i musze odnowić kontakty