Omen (z roku 2006) - i to miał być horror? Ja się zastanawiam, po jakiego grzyba brać się za tej klasy remake? Dno, dno, dno i 2 metry mułu, pośmiałem się czasem z tego bzdurnego filmu, koszmarnie obsadzonego (choćby Damien który usiłując być demonicznym, wyszedł prześmiesznie - parodia) głupota do potęgi, nawet błyskawice podświetlały plan raz z tyłu raz z przodu raz z boku - paranoja. Zdecydowanie nie warto marnować czasu na tego okropnego knota. No chyba że ktoś chce się pośmiać, choć w pewnym momencie śmiech ustępuje miejsca ubolewaniu nad zamysłem ludzi, którzy podjęli się zrobienia tej miernoty. A kysz!
Chłopaki Na Ibizie - coś koszmarnego, dawno tak piramidalnej bzdury i głupoty nie oglądałem, nie polecam, ba odradzam - nędzne i nie śmieszne.
Ostatnio zmieniony przez Morg 2007-01-28, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
No jak się okazuje im dłuższe czekanie tym większe może być rozczarowanie..
Tak jakoś się uparłem czekać na "Rise".. bo mam jakąś taką słabość do filmów wampirzych ..no i Lucy Liu ... i nawet Marilyn Manson...
niemniej jednak film...nuuuuuuuuuuuuuuuudaa!
Również Wrong Turn 2 (kolejny horror) można sobie pominąć z uwagi iż nic nie wnosi nowego (niczym post nic nie wnoszący do tematu)
No cóż jak zwykle padło na horrory.. taki już ich los
to jeden z moich ulubionych , ale żeby film się spodobał, trzeba chyba lubić ten rodzaj humoru
Czy ktoś już wspominal o "Silent Hill"? Jeśli nie to ja wspomnę W sumie nie mam konkretnego powodu - po prostu kiepsko mi się go oglądało. Może zbyt efekciarski?
I "Shrek trzeci" mnie rozczarował - jeśli ktoś oglądał 1 i 2 część (hehe, a jest wogóle ktos kto ich nie widział? ), na 3 się zawiedzie - bez porównania po prostu
I na koniec dorzucę jeszcze starocia, bo generalnie bardziej lubię stare filmy, a "nowe" oglądam mniej więcej 2 lata po premierze -> "Ostatni samuraj" - przeraźliwie nudny, nie przypuszczałam że Tom Cruise może aż tak beznadziejnie zagrać... chociaż...
Zdecydowanie odradzam "Capote" . Film z opisu zachęcające, ale dosłownie NIC się w nim nie dzieje. Dotrwałam do połowy z lekka przysypiając, ale jednak z nadzieją, że zacznie się jakaś akcja. Jednak nic z tych rzeczy, tylko jałowe dialogi usypiające. Jeden z najnudniejszych filmów jakie widziałam.
A mnie 'Capote' zdecydowanie się podobał, choć na pewno nie jest to kino akcji.
Natomiast stanowczo odradzam 'Next' - reklamowany jaki film akcji, jest wręc beznadziejny. Kiepski scenariusz, fatalni aktorzy [nawet Nicolas Cage niczym się nie wyróżnia], a do tego kiepska realizacja [żałosne efekty specjalne].
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum