Wysłany: 2013-08-02, 23:04 Odholowanie auta, a nieobecność
Ostatnio naszła mnie taka myśl...i w zasadzie pytanie...
Co jeśli pojawia się taka sytuacja, jak ostatnio na Wojska Polskiego - ulica zamknięta, proszę przeparkować swoje pojazdy bo będą odholowane - ze względu na obchodu rocznicy Powstania Warszawskiego.
Ogłoszenie o zamknięciu - dzień lub dwa przed samymi obchodami ;o
A ja mam zaparkowane auto, wykupiony abonament i wyjeżdżamna wakacje tydzień przed takim "ogłoszeniem", wracam a moje auto zostało odholowane.
Co w takiej sytuacji ? Mam za to płacić - jeśli tak, to dlaczego niby ?
Nie jest tak, że znaki obowiązują tydzień po ich umieszczeniu ?
Że co? Postawią znak zakazu skrętu w lewo i ten znak obowiązuje od następnego tygodnia? Gdzieś ty to wyczytał?
Tymcio napisał/a:
Co w takiej sytuacji ? Mam za to płacić - jeśli tak, to dlaczego niby ?
A dlaczego zaraz płacić? Nie można iść wyjaśnić zwyczajnie? Dobrze mieć przy sobie jakieś dowody wyjazdu bilety, paragony, cokolwiek namacalnego, co wskazywałoby, że cię nie było i nie mogłeś przestawić samochodu, świadkowie to słaby dowód.
Jestem prawie pewien, że nie poniósłbyś żadnych kosztów. Zresztą w samym artykule jest napisane, że organizator wziąłby na siebie koszty, ale właściciel samochodu zamiast wyjaśnić sprawę od razu z mordą do gazety leci... 5 minut sławy.
Co do tego akurat zdarzenia ludzie na wykopie pisali, że widzieli ten samochód nie raz przed usunięciem (stał gdzieś w okolicy którejś uczelni) - jego stan, wygląd i kilkuletni postój w jednym i tym samym miejscu, nieusuwane kartki zza szyby świadczyły, że już dawno został porzucony. A do zdjęcia w gazecie został ładnie wymyty i wypolerowany.
Nie zgadzam się
Znak drogowy może być postawiony bez żadnego wcześniejszego informowania. Sam znak drogowy jest informacją.
Poniekąd dlatego nie raz sypią się mandaty, bo ludzie często jeżdżą i parkują na pamięć...
Informacja musi się pojawić tylko gdy zachodzi okolicznościowa i krótkotrwała zmiana organizacji ruchu. W innych przypadkach stawia się znak i po robocie.
Dobrze by było gdyby ktoś trzeci rozwiał wątpliwości
Nie zgadzam się
Znak drogowy może być postawiony bez żadnego wcześniejszego informowania. Sam znak drogowy jest informacją.
Poniekąd dlatego nie raz sypią się mandaty, bo ludzie często jeżdżą i parkują na pamięć...
Informacja musi się pojawić tylko gdy zachodzi okolicznościowa i krótkotrwała zmiana organizacji ruchu. W innych przypadkach stawia się znak i po robocie.
Dobrze by było gdyby ktoś trzeci rozwiał wątpliwości
Poszukałem po forach prawnych i masz rację, takiej informacji być nie musi - na pamięć nie jeździmy.
Ale mi nie chodzi konkretnie o znaki (w temacie), tylko o coś w stylu, jest parking, mnie nie ma, a pojawia się zakaz stawiania pojazdów na jakiś czas, bo cośtam...i moje auto zostaje odholowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum