Witam,
Zwracam się z uprzejmą prośbą do wszystkich, którzy mają odrobinę rozumu i nie jest im obojętny los osób mijanych na ulicy.
Otóż... Zrobiło się gorąco, ale w nocy nie można otworzyć okna, bo... codziennie słychać krzyki, płacz dzieci, huk tłuczonych o klatki butelek.
Ludzie reagujmy!!!
Byłam świadkiem strasznej sytuacji wczoraj, która mną wstrząsnęła... Ludzie z ulicy nieśli dzieci do karetki... w której była już ich mama. Ojca złapali i odwieźli radiowozem... Nie wiem co się stało, czy ktoś ucierpiał - nikt o tym dzisiaj nie będzie już pamiętał, ale jak wypuszczą ojca z i.w. będzie znowu to samo.
Gdyby nie reakcja nie śpiących sąsiadów mogło dojść do tragedii.
Możemy zrobić dużo: zadzwonić i zgłosić to co słyszymy i widzimy!!!
Nie wtrącam się w życie innych, ale niekiedy możemy pomóc. Serce się łamie nawet policji jak widzi uciekające dzieci....
Reagujmy... Policja ani pogotowie nie ignorują naszych zgłoszeń!!!
Niestety to jest jak rzucanie grochem o ścianę - wątpię żeby ludzie zaczęli kiedykolwiek interesować się losem bliźniego. A już tym bardziej teraz, kiedy coraz większa część życia przenosi się do Internetu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum