Hej! Może Wy mi pomożecie... Robię już któryś raz z rzędu ciasto na pizzę i za każdym razem wychodzi mi zakalec... różne sposoby próbujemy i tu nic... ciasto długo wyrabiane, włożone do mocno nagrzanego piekarnika... ehhh nie mam już pomysłów... za każdym razem zakalec... piekarnik dobry bo jak coś innego się piecze to nie ma zakalca... Pomocy!!
Aithne, ja mam swój "autorski" przepis. Też kilka lat próbowałam i najczęściej wychodziła twarda, niesmaczna podeszwa. Modyfikowałam jeden przepis znaleziony w internecie, aż w końcu ciasto wyszło mi idealne - jest puszyste, a kawałek pizzy da się trzymać w ręku. Wypróbowane już przez kilka osób i każdemu wychodziło. Tanie, proste i mało pracochłonne, jeszcze nie udało mi się zrobić zakalca.
Składniki (wychodzi na prawdę grube ciasto na dużej blaszce):
ok. 50 g drożdży
1 szklanka mleka
1 szklanka wody
1 łyżeczka soli
1 płaska łyżka cukru
2-3 łyżki oliwy/oleju
ok. 0,5 kg mąki pszennej
można dodać do ciasta bazylię i jakieś przyprawy do pizzy
Wykonanie (opiszę dokładnie krok po kroku jak ja robię):
Drożdże wrzucamy do miski, zasypujemy płaską łyżką cukru. W garnku podgrzewamy wodę i mleko tak, aby było ciepłe, zalewamy tym drożdże, dodajemy soli (lepiej za wczasu, bo raz o niej zapomniałam ) i kilka łyżek mąki. Całość w miarę dokładnie rozprowadzamy razem, przykrywamy miskę ręcznikiem i zostawiamy na 15-20 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Po tym czasie dosypujemy mąkę i zagniatamy całość dodając mąki tak, aby ciasto w miarę przestało kleić się do rąk. Gdy tak się stanie, wyrabiamy ciasto jeszcze raz dokładnie dodając oliwy/oleju.
Można wykładać na blachę i dodawać co dusza zapragnie.
Po ok. 20 minutach pieczenia w temperaturze ok. 200 stopni ciasto jest już super, choć to czas i temperatura orientacyjna (mam piekarnik bez termoobiegu i bez termometru ).
Powodzenia!
Ostatnio zmieniony przez Yvvone 2013-02-13, 20:22, w całości zmieniany 2 razy
Przyczyną zakalcowatego ciasta może być również np. źle odsączona kukurydza... Albo jeszcze zbyt wodnisty sos. Tak mi się wydaje Choć nie jestem ekspertem w tej dziedzinie
Yvvone ostatnio znalazłam bardzo podobny przepis w necie do tego, który tu podałaś i jest super.
Jednak ja wałkuję ciasto na 0,5 cm dzięki czemu ciasto po wypieczeniu nie jest takie grube
Ostatnio zmieniony przez honorata8310 2013-02-15, 15:00, w całości zmieniany 3 razy
Zapytajcie Kathię, ona ponoć robi rewelacyjne ciasto na pizzę (przynajmniej tak wczoraj wieczorem słyszałam od niej i potwierdziły to inne dziewczyny, że ten przepis jest dobry)
Przyczyną zakalcowatego ciasta może być również np. źle odsączona kukurydza... Albo jeszcze zbyt wodnisty sos.
Przyczyną może też być zbyt zimny sos. Nałożony prosto z lodówki może być przyczyną zakalca.
Cytat:
Zapytajcie Kathię, ona ponoć robi rewelacyjne ciasto na pizzę (przynajmniej tak wczoraj wieczorem słyszałam od niej i potwierdziły to inne dziewczyny, że ten przepis jest dobry)
Heh, ja mam bardzo prosty przepis i ciasto ZAWSZE mi wychodzi. Problem w tym, że składniki dodaję "na oko". Ale orientacyjnie na jedną okrągłą blaszkę o średnicy 28 cm daję: 1/5 opakowania drożdży (rozpuszczonych w 2/5 szklanki przegotowanej i lekko ciepłej wody), do tego dodaję łyżkę oleju, szczyptę soli i na oko mąkę (aż ciasto uzyska odpowiednią kosystencję). Ugniatam nie więcej niż 5 minut i odstawiam przykryte bawełnianą ściereczką. Piekę około 20 minut
W zależności od porządanej grubości ciasta można dodać więcej drożdży.
Oszczędnie kiedyś wydawało mi się ,że pizza musi być na wypasie i też powstawał zakalec aż mi przeszło i zakalca nie ma. Nie dodaję mleka do ciasta ale robię zaczyn a po ostatecznym wyrośnieciu nie wałkuje go tylko rozciagam na blasze ciasto po czym daje mu odpoczać przez chwilę. Ciasto smaruję oliwą a następnie sos ,ser i składniki wzgledem tego co ma sie z nimi stać ,te do ugotowania jako pierwsze a te do upieczenia na wierzch. Wszystko dobrze odsączone a świeże puszczające sok warzywa pokrojone na cienkie plasterki (czasami przesmażam pieczarki ale to raczej do pizzy w wiejskim stylu).
Niezawodny sposób na dobrą pizzę w stylu włoskim, na cienkim cieście. Na pewno nie wyjdzie zakalec.
700 g mąki
360 ml letniej wody
40 g drożdży
50 g oliwy
2 łyżeczki soli
łyżeczka cukru
Mąkę wsypać do miski. W wodzie rozpuścić drożdże, wlać do mąki. Dodać oliwę, sól i cukier. Wyrabiać ciasto aż będzie gładkie. Pozostawić do wyrośnięcia. Wyłożyć na blachy (wychodzą nam 3 duże blaszki), nie wałkując, tylko rozciągając. Nałożyć sos pomidorowy:
puszka pomidorów
łyżeczka słodkiej papryki
łyżeczka bazylii i oregano
15 g oliwy
pół łyżeczki soli
szczypta pieprzu
zmiksować wszystko
i ulubione dodatki. Posypać startym serem. Podawać z sosem czosnkowym. Pycha, jeszcze nigdy nam się nie zepsuła. Jemy na obiad jednego dnia i jeszcze zostaje na śniadanie dnia następnego do podgrzania w mikrofalówce.
Błagam, nie profanujcie ciasta na pizzę mlekiem, a jeszcze bardziej jajkami. Kiedyś jadłam taką u koleżanki i smakowała jak ciasto drożdżowe, na które zamiast śliwek nałożono pieczarki
Zgadzam się, że ciasta na pizzę nie należy traktować mlekiem. Niektórzy wychodzą z założenia, że drożdże będa lepiej pracowały, jeśli rozpuści sie je w mleku. Nie przepadam za takim delikatnym ciastem, chociaż jestem stanowczym zwolennikiem "polskiej" włoskiej pizzy na grubym cieście
Ja zawsze jak robię pizzę to dodaje drożdże, wodę, olej, sól i mąkę przy czym praktycznie wszystko na oko i jakoś chyba nigdy mi zakalec nie wyszedł. Nie wiem co może być jego przyczyną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum