oczywiścei dodać należy klasyk koncertów - The Wall - Pink Floyd, który jest niezwykłym doświadczeniem audio(wiadomo)- wizualnym. Pozycja obowiązkowa i aż szkoda że nie można go już uświadczyć 1.na żywo i 2.w pełnym składzie zespołu.
Dream Theater -> Score... Jest to ostatni koncert nagrany przez tą grupę. Uwiecznia występ z trasy koncertowej celebrującej dwudziestolecie zespołu. Tym lepiej się prezentuje, że jego druga połowa nagrana jest z orkiestrą, która towarzyszy w piosenkach znanych z płyty Octavarium. Nie jest to typowy szoł, zresztą DT nigdy takim zespołem nie było - za co m.in. ich pokochałem W każdym bądź razie polecam wszystkim fanom muzyki progresywnej, a także po części.. klasycznej ze względu na popisy orkiestry.
Kolejno przeletujemy przez postępujące lata działalności DT - dodatkowo widać na telebimach zdjęcia zespołu, a pod koniec znajdziemy także zabawną animację
Ponad 2h świetnego grania.
G3 -> chyba tej trasy koncertowej nie muszę reklamować Najbardziej polecam - i tutaj troszkę subiektywnie ze względu na moje zamiłowanie DT jak i solową karierą Petrucciego - popis w składzie Satriani-Vai-Petrucci. Myślę, że jest to najciekawsza "część" ze wszystkich, które powstały...
Obecnie zabieram się do oglądnięcia Joe Live -> zobaczymy jak będzie.
Ostatnio zmieniony przez sycha 2007-01-02, 19:45, w całości zmieniany 1 raz
Akurat oglądałem dziś I część i muszę przyznać, że w tak dobrej dyspozycji La Brie'ego, dawno nie słyszałem (wszystko czysto, wysokie partie pięknie pociągnięte) również jakoś wyjątkowo w oko wpadł mi oko i ucho Myung (tzn nigdy chyba tak dużo ujęć na jego paluchy nie było, no i bardzo dobrze nagłośniony bass).
Z wrażeń wizualnych, nieźle się prezentuje John ...no i co ważne jeśli chodzi o pierwszą część, grają bardzo podobny materiał jak na ostatnim koncercie w Poznaniu (zresztą już wówczas świętowali 20lecie i z tej właśnie okazji zagrali tak a nie inaczej, to była bardzo miła niespodzianka) .... się wtedy działo, oj (nie było takiego spokoju pod sceną jaki widoczny jest na Score)
score - rzeczywiście fajny koncert (mimo że orkiestra to trochę tam nieczysto gra;) ) ale to taki drobiazg [chyba wolałbym to zobaczyć w wykonaniu chłopaków z DT - jakoś więcej energii miał ten wstępniak. W każdym razie zobaczyć dreama na video zawsze fajnie jest:) a dzisiaj na deser chyba czeka mnie Opeth - lamentations, którego dawno już nie miałem okazji oglądać, a jest to zdecydowanie jeden z moich ulubionych, koncertów. Mniam
Ostatnio zmieniony przez smooth 2007-01-03, 00:12, w całości zmieniany 1 raz
No aż się dziwię, że do tej pory nie wspomniano o tym koncercie - danke.
Bardzo ciekawym uzupełnieniem jest "Documentary" ..i moje ulubione zdanie wypowiedziane przez Mikael'a Åkerfeldt'a - Myślę, że pierwszą oryginalną piosenką jaką napisałem jest "I hate Hip Hop" oraz trochę materiału o współpracy liderem grupy Porcupine Tree - Stevenem Wilsonem.
Ten koncert również należy do moich ulubionych !
1. Rock in Rio - Maidenów wymiata
2. Tegoroczny koncert Gilmoura!!!!!! ma ktos jakies mp3 czy viedo z tego koncertu czy coś ???? Słyszałem, że był nieziemski:)
3. Pink Floyd w Pradze i Wenecji (dzieci, siedzące na łódkach, śpiewające Another Brick In The Wall - można odlecieć:)) - cos pięknego
4. Metallica - Rock am Ring 2003
I przede wszystkim KONCERT GRUPY U2 lipiec 2005, stadion chorzowski!!! od tego momentu pokochałem koncerty!! (byłem tam!!!!!!!!) tego wydarzenia nie zapomnę do końca życia
Nie wiem czy najlepszy... ale na pewno jeszcze bardzo długo (boję się użyć stwierdzenia do końca życia, bo mogę kiedyś mieć sklerozę ) będę pamiętała koncert Tool'a w Spodku... Ta niepewność co będzie... Wyczekiwanie w wielkich kolejkach... I kontakt z publiką tylko poprzez muzykę... Co prawda krótki koncert, ale sama esencja dźwięku i dodatkowo mega animacje... Poprostu nie da się tego opowiedzieć...
jeśli chodzi o megakoncerty stadionowe to U2! li i jedynie
szkoda że Gunsi się rozpadli...
z bardziej kameralnych klimatów polecam Perfect, IRA i inne stare polskie rockowe kapelki - Lady Pank nie dane mi było oglądać na żywo więc się nie wypowiem
niesamowity kontakt z publiką ma SDM - i niech was nie zmyli poezja śpiewana na prawdę można się fajnie bawić na ich koncertach
Jak dla mnie to oczywiście najlepsze koncerty na jakich byłam to koncerty zespołów takich jak: Pidżama Porno, T.Love, Strachy na Lachy, Indios Bravos Zwłaszcza, że kojarzy mi się to z wracaniem do domu na piechotę w ciepłą pachnącą wiosenną noc (i ze zdartym gardłem ) A poza tym to taka muzyka ma niesamowitego powera i napełnia pozytywną energią.
Coś nas łączy Manuela
Faktem jest że z tych kilku większych koncertów na których miałem szczęsie przebywać w ciągu ostatnich kilku lat (min. KoRn, Opeth) ostatni koncert TOOL'a w spodku był absolutnie niesamowitym przeżyciem
Najpierw z ciemności wyłaniająca się łuna wściekło fioletowego światła z ogromnych telebimów i przeszywający dźwięk przesterowanej gitary wprowadzającej do "Rosetta Stoned"... aach dalej to już tylko sama poezja.
Wiem że niektórzy i tak mnie już za to nienawidzą ale ŻAŁUJCIE!!! WSZYSCY WY KTÓRZY MOGLIŚCIE BYĆ A NIE BYLIŚCIE
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum