Mnie również to dziwi! Irytuje mnie fakt, że jeszcze jesteśmy zdziwieni, że to badziew! Sprawdź w necie jakie są ceny takich urządzeń oraz parametry, a potem ruszaj na podbój Lidla.
Bo Bajabajka zna sie tak samo na zakupach jak slawq- kupić g... w ładnym opakowaniu ,zapłacić dużo pieniędzy i mieć z tego zaciesz- to cel bezkrytycznych konsumentów.Mozna potem poinformować znajomych, ze za drucik zapłaciłam 2000, będa zazdrośni.Ja jestem oszczędny,a nawet chytry jak muszę komuś zapłacić,ale moje usługi są tak drogie, że tacy bogacze jak Bajabajka czy slawq musieli by brać kredyt.Podobnie czyni LIDL-kroić frajerów.
Kupiłeś coś , oddałeś , napisalismy ze nie mają obowiązku przyjąć , a Pan Yoorek rzuca się na lewo i prawo obrażając wszystkich w koło bo go nie rozumieją, albo nie tyle stają w obronie sklepu ale prawidłowo interpretują obowiązujące ustawy.
Miałem okazję sprzedawać bardzo popularne testery - wykrywacz Fazer 777 , koszt był podobny ale działał jak działał - cudów nie ma. Ale jak ktoś się go nauczył obsługiwać potrafił znaleźć przewód pod napięciem w ścianie.
Myślę że temat się wyczerpał i trzeba go zamknąć zanim kolega yoorek dostanie palpitacji przez tester z Lidla....
Bo Bajabajka zna sie tak samo na zakupach jak slawq- kupić g... w ładnym opakowaniu ,zapłacić dużo pieniędzy i mieć z tego zaciesz- to cel bezkrytycznych konsumentów.Mozna potem poinformować znajomych, ze za drucik zapłaciłam 2000, będa zazdrośni.Ja jestem oszczędny,a nawet chytry jak muszę komuś zapłacić,ale moje usługi są tak drogie, że tacy bogacze jak Bajabajka czy slawq musieli by brać kredyt.Podobnie czyni LIDL-kroić frajerów.
Akurat znamy się bardziej na testerach ze Sławkiem niż Ty! A temat faktycznie już bez sensu.
yoorek fakt czy miałeś prawo oddać ten przedmiot czy też nie pomijam, ale Twoja ignorancja jest po prostu śmieszna. Spodziewałeś się że w Supermarkecie kupisz profesjonalny detektor i to jeszcze za 25 zł? Czy ktoś kiedyś z osób biorących udział w tej dyskusji kupił w jakimkolwiek supermarkecie dodam spożywczym urządzenie które swoimi parametrami dorównałoby chociaż niskiej klasie sprzętu tzw. profesjonalnego?
Pewnie yoorek myślał, że to niebywała okazja a potem zdziwił się że kupił badziew - można jedynie rozłożyć ręce i po prostu głośno się zaśmiać. Zapewne ten badziewny detektor spełniał swoją funkcję opisaną na danym stanowisku promocyjnym bo jakieś tam napięcie wykrywał (przewody prowadzone natynkowo bądź swobodnie leżące na ziemi / przewody pod tynkiem min. 1cm = profesjonalny detektor) i tak samo wątpię, aby sam sklep reklamował tenże detektor jako profesjonalne narzędzie, dlatego na tej podstawie nie uznałbym Tobie reklamacji i odprawił z kwitkiem. Może moja postawa nie jest pro społeczna, ale taka niewiedza i naiwność po prostu mnie przeraża.
yoorek napisał/a:
Bo Bajabajka zna sie tak samo na zakupach jak slawq- kupić g... w ładnym opakowaniu ,zapłacić dużo pieniędzy i mieć z tego zaciesz- to cel bezkrytycznych konsumentów.Mozna potem poinformować znajomych, ze za drucik zapłaciłam 2000, będa zazdrośni.
Ty z kolei kupiłeś g... w beznadziejnym opakowaniu, za śmieszne pieniądze, nie spełniające Twoich oczekiwań i rzucasz się jeszcze do osób, które piszą z sensem. Brawo.
Jakość zazwyczaj idzie w parze z ceną przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt i pomijam tutaj skrajne sytuacje gdzie z własnej niewiedzy przepłacasz za daną rzecz. To taka skromna rada na przyszłość od osoby dwa razy młodszej, ale jak widać świadomej życiowo . Życzę dalszych konsumenckich sukcesów .
Poczytaj ze zrozumieniem -to znaczy wytęż nieco mocniej te kilka szarych szarych komórek,które jeszcze masz.Czytaj najlepiej od początku,kolejne wpisy,może coś do ciebie dotrze.
Gratuluję optymizmu ludziom kupującym narzędzia w spożywczaku, po chleb zapraszam do motoryzacyjnego. Nie zachowałeś się jak rasowy klient super-hiper-mega-marketów, czyli nie wyrzuciłeś badziewia do kosza, bo kosztowało "tylko" 25 zeta. Ludzie, obudźcie się, "tanie" rzeczy z promocyjnych gazetek są dla ludzi bogatych, takich, których stać na to, aby powiedzieć "to tylko... 10, 20, 50, 100 złoty, nic się nie stało". Swoją drogą hasło "nic się nie stało'' to już chyba narodowe powiedzenie .
yoorek napisał/a:
Bo Bajabajka zna sie tak samo na zakupach jak slawq- kupić g... w ładnym opakowaniu ,zapłacić dużo pieniędzy i mieć z tego zaciesz- to cel bezkrytycznych konsumentów.Mozna potem poinformować znajomych, ze za drucik zapłaciłam 2000, będa zazdrośni.Ja jestem oszczędny,a nawet chytry jak muszę komuś zapłacić,ale moje usługi są tak drogie, że tacy bogacze jak Bajabajka czy slawq musieli by brać kredyt.Podobnie czyni LIDL-kroić frajerów.
To żeś pojechał, Bajabajka jest specjalistką w dziedzinie narzędziowej i osprzętowej, a Slawq i LiuKhongSum w elektryce, więc posłuchaj czasem osób, którzy wiedzą co piszą.
Ostatnio zmieniony przez sikork 2012-07-11, 08:36, w całości zmieniany 1 raz
Nie ma reguły, Sikorku. W Kauflandzie kupiłem onegdaj gumówkę z 2 tarczami w komplecie za całe 20 zł i najmniejszego zamiaru nie mam tego super sprzętu oddawać
yoorek fakt czy miałeś prawo oddać ten przedmiot czy też nie pomijam, ale Twoja ignorancja jest po prostu śmieszna. Spodziewałeś się że w Supermarkecie kupisz profesjonalny detektor i to jeszcze za 25 zł? Czy ktoś kiedyś z osób biorących udział w tej dyskusji kupił w jakimkolwiek supermarkecie dodam spożywczym urządzenie które swoimi parametrami dorównałoby chociaż niskiej klasie sprzętu tzw. profesjonalnego?
Pewnie yoorek myślał, że to niebywała okazja a potem zdziwił się że kupił badziew - można jedynie rozłożyć ręce i po prostu głośno się zaśmiać. Zapewne ten badziewny detektor spełniał swoją funkcję opisaną na danym stanowisku promocyjnym bo jakieś tam napięcie wykrywał (przewody prowadzone natynkowo bądź swobodnie leżące na ziemi / przewody pod tynkiem min. 1cm = profesjonalny detektor) i tak samo wątpię, aby sam sklep reklamował tenże detektor jako profesjonalne narzędzie, dlatego na tej podstawie nie uznałbym Tobie reklamacji i odprawił z kwitkiem. Może moja postawa nie jest pro społeczna, ale taka niewiedza i naiwność po prostu mnie przeraża.
yoorek napisał/a:
Bo Bajabajka zna sie tak samo na zakupach jak slawq- kupić g... w ładnym opakowaniu ,zapłacić dużo pieniędzy i mieć z tego zaciesz- to cel bezkrytycznych konsumentów.Mozna potem poinformować znajomych, ze za drucik zapłaciłam 2000, będa zazdrośni.
Ty z kolei kupiłeś g... w beznadziejnym opakowaniu, za śmieszne pieniądze, nie spełniające Twoich oczekiwań i rzucasz się jeszcze do osób, które piszą z sensem. Brawo.
Jakość zazwyczaj idzie w parze z ceną przynajmniej jeśli chodzi o sprzęt i pomijam tutaj skrajne sytuacje gdzie z własnej niewiedzy przepłacasz za daną rzecz. To taka skromna rada na przyszłość od osoby dwa razy młodszej, ale jak widać świadomej życiowo . Życzę dalszych konsumenckich sukcesów .
Tak to jest jak ktoś pojęcia nie ma i potem jak trwoga do Boga, a jak milczy to wszystko wina pracownic LIDLA, albo niech forum rozgrzeszy!!! Ja ze Sławkiem dbamy o to aby nasza instalacja pozostała tak jak jest, a nie dodatkowe wydatki na nowe przewody i prucie od nowa instalacji! Mamy ze SlawQ pojecie o tych rzeczach i wiemy co nam nie zrujnuje wydatkow, ale My to przeciez Bogacze! Kupuj tanio, plac drogo, jak rozwalisz glowny kabel, ale z Ciebie chytry bogacz?!?
Nie ma reguły, Sikorku. W Kauflandzie kupiłem onegdaj gumówkę z 2 tarczami w komplecie za całe 20 zł i najmniejszego zamiaru nie mam tego super sprzętu oddawać
I ok, ale chociaz raz uzyles, a moze dwa, a ile masz gwarancji i jaka masz pewnosc, ze Ci tego nie odrzuca? Zadna! w momencie awarii kasa bloto! A tak na marginesie masz wyp
isana gwarancje?
To żeś pojechał, Bajabajka jest specjalistką w dziedzinie narzędziowej i osprzętowej, a Slawq i LiuKhongSum w elektryce, więc posłuchaj czasem osób, którzy wiedzą co piszą.[/quote]
I czesci zalatwi,szczotki i zalatwi wszystko co tylko mozliwe .... burzujka jedna Zapraszam
Sikorq-zapewniam cię że po narzędzia pracy wpadnę do ciebie,i nie będą to małe zakupy.Pomijając fakt,że to był głupi zabawkowy wykrywacz drucików ,który nie działał,tematem mojego postu był zwrot....... wpiszcie co chcecie.Oto tylko mi chodziło.Irytację moją budził fakt,że część forumowiczów czytała moje wypociny jakby nie rozumiejąc treści.Jak wcześniej napisałem shopping to nie moje hobby,kupuję dużo i dużo też oddaję, jeżeli uznam to za stosowne.Nie sądzę abyś ty nie praktykował zwrotów,jeżeli spełniają one odpowiednie wymogi,gdyż wg mnie to jest oznaka porządnego kupiectwa ,a nie lidlowszyzny.PS.panie z LIDLA mają premie za nie uznawanie zwrotów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum