Czy mógłby ktoś polecić dobry rower do 1000 zł?
Rower na drogi asfaltowe i ubite polne. Do 60 km na raz, póki co.
Czytałam trochę o tym wszystkim, ale niestety nieogarniam tego.
Kiedyś miałam Kellys'a, zupełnie nie dopasowanego, ale to co na nim wyjeździłam i z jakim komfortem to żaden rower później mi tego nie dał.
Jeżeli chodzi o doświadczenie to nie mam go prawdę mówiąc, ale rower to moja mała pasja.
Jeśli ktoś mógłby pomóc to będę wdzięczna.
Czy mógłby ktoś polecić dobry rower do 1000 zł?
Rower na drogi asfaltowe i ubite polne.
Może być ciężko w tej cenie coś konkretnego. Moim (bardzo skromnym) zdaniem, potrzebujesz TREKA. poczekajmy jednak, może się koleżanki i koledzy "NA PRZEŁAJE" wypowiedzą .
Mając 1000 zł, to ja osobiście kupiłbym rower używany. Dokłada się do ceny 100 zł na przeglad u dobrego mechanika i mamy dobrej klasy rower. Będziesz miała największy wybór i pomarudzić można. (Mam nawet taki na oku, trekking z damską ramą ale nie wiem jakiej wielkości rama Ci potrzebna, lub ile masz wzrostu.)
Natomiast nowy rower trekkingowy za 1000 zł, to będzie rower z najniższej półki. W pewnym markecie (niemieckim, o architekturze stodoły) widziałem trekkingowe rowerki za bodaj 1111 zł. No ale serwisu tam nie mają, nawet pedały są osobno i trzeba sobie przykręcić osobiście.
W pewnym markecie (niemieckim, o architekturze stodoły) widziałem trekkingowe rowerki za bodaj 1111 zł
Tak, też widziałem i też bym nie kupił, właśnie ze względu na brak serwisu. Mamy w Brzegu kilka sklepów rowerowych (mam swój ulubiony, ale nie będę robił kryptoreklamy ), warto imho wziąć droższy na raty i mieć serwis na miejscu.
Ja za swojego treka dałem jakiś czas temu w sumie prawie 2000 (a z bajerami typu koszulki, kaski, saki, torby etc) ze 3000, ale nie żałuję ani grosza wydanego na ten zakup. Pomimo tego, że kupowałem w czasach kryzysu finansowego i wbrew zdrowemu rozsądkowi (w kwestii finansów).
Rower ma do dziś się dobrze - po kilku (może nastu?) tysiącach km, piasty są ok, wymieniałem szprychy na mocniejsze.
Kupiony w Brzegu, na stronie Na Przełaji chyba nawet jeszcze znajdzie się moje zdjęcie z tym wehikułem, zrobione w okolicy Paryża .
Na hali targowej przy Trzech Kotwic można już coś trafić nawet za 100 pln. Może pogadać z jakimś serwisantem, dać mu na "duże piwo" i wziąć ze sobą na halę?
Ostatnio zmieniony przez Franco Zarrazzo 2012-05-07, 11:39, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę z tego, że 1000 zł to zaledwie kropla w morzu, najlepsze rowery kosztują tyle co samochód. Mi chodzi raczej o coś zwykłego, ale żeby jeździło szybko, wygodnie i bezawaryjnie, żadnych wyczynów. Dzięki za pomoc.
Wyobraź sobie ,że wzięłam to pod uwagę inaczej nawet bym się tu nie wychylała a jeśli o marce mowa to jest porównywalna z tym nawet ,że treki mają dożywotnią gwarancję a scotty nie
Próbowałaś coś reklamować z "dożywotnią gwarancją"? Usłyszysz wówczas "naturalne zużycie nie podlega reklamacji" No i na co jest ta "dożywotnia gwarancja"? Z pewnością nie na suport, przerzutki, hamulce itd. Czy taka gwarancja przechodzi na kolejnego właściciela?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum